Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

Nadal szukacie odkurzacza idealnego? W takim razie koniecznie musicie spojrzeć na nowości w ofercie Dreame.

Arkadiusz Bała (ArecaS)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telepolis.pl
Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

Do sprzedaży trafiły trzy nowe odkurzacze pionowe – każdy z wyjątkowym asem w rękawie. Do 23 grudnia 2024 roku można je kupić w specjalnej świąteczno-premierowej promocji. Co dokładnie mają do zaoferowania i który z nich warto wybrać? Podpowiadamy!

Dreame R20 Aqua

Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

Dreame R20 Aqua to nowa wersja popularnego odkurzacza pionowego, a jednocześnie model o poważnych aspiracjach do miana największego hitu tego sezonu.

Mamy tu do czynienia przede wszystkim ze świetnym odkurzaczem pionowym – i mówiąc „świetnym” naprawdę nie przesadzam. Moc ssania to 27 000 Pa, co oznacza, że Dreame R20 Aqua doskonale nadaje się do sprzątania na sucho. Niezależnie od tego, czy chcemy się rozprawić z piaskiem rozniesionym po panelach, kocim żwirkiem, czy włosami wplątanymi w dywan, sprzęt poradzi sobie z małym palcem w… pojemniku na kurz. Nawiasem, pojemniku o całkiem sensownej pojemności rzędu 600 ml.

Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

Do tego dochodzą wymienne szczotki: począwszy od uniwersalnej, nadającej się do większości powierzchni i rodzajów zabrudzeń, poprzez miękką szczotkę z lepszym pokryciem narożników i krawędzi, aż po bardziej wyspecjalizowane końcówki, w tym małą szczotkę z własnym silnikiem. W efekcie Dreame R20 Aqua radzi sobie w praktycznie każdej sytuacji. 

Do tego za sprawą tej „modularnej” konstrukcji odkurzacz dorobił się funkcji, której nie znajdziemy w innych wariantach: opcji sprzątania na mokro. Dzięki głowicy z padami mopującymi rozprawimy się nawet z najtrudniejszymi, dawno zaschniętymi plamami. A kiedy już skończymy, możemy do normalnej szczotki i nie musimy dźwigać dodatkowych kilogramów.

Dreame Z20 Station

Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

Jeśli szukacie sprzętu, który robi jedną rzecz, ale za to robi ją wyjątkowo dobrze, to nie musicie szukać daleko – wystarczy zdecydować się na Dreame Z20 Station.

To bezprzewodowy odkurzacz pionowy. Nie znajdziemy tu mopów i funkcji mycia na mokro, ale za to w sprzątaniu na sucho ciężko znaleźć dla niego godnego konkurenta w tej cenie. Dreame Z20 Station może się pochwalić wysoką mocą ssania rzędu 26 000 Pa oraz mocnym akumulatorem o pojemności 2850 mAh, który wystarczy nawet na 90 minut pracy. Według producenta powinno to wystarczyć na wysprzątanie jakichś 170 m2 na jednym ładowaniu. Jeśli dla kogoś z Was to nadal zbyt mało, to cóż… możemy tylko pozazdrościć 😉

Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

Ale bardziej na poważnie, Dreame Z20 Station ma jeden atut, który niesamowicie przydaje się podczas codziennego używania. Mowa o stacji dokującej z funkcją automatycznego odbierania kurzu. Eliminuje to prawdopodobnie najbardziej upierdliwy aspekt korzystania z odkurzaczy pionowych*. Zamiast ciągle biegać do kosza, wystarczy odstawić odkurzacz na miejsce, a magia podzieje się sama. Potem wystarczy od czasu do czasu opróżnić worek na kurz, ale tym bym się za bardzo nie martwił – wystarczy to zrobić raz na jakieś trzy miesiące.

*Kto choć raz nie rozsypał brudu wszędzie wokół, tylko nie do kosza, niech pierwszy rzuci kamień.

Dreame Z30 Station

Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

A może potrzebujecie sprzętu do zadań specjalnych? Odkurzacza dla najbardziej wymagających? Profesjonalisty, który nie da brudowi żadnych szans? Tu z kolei na scenę wkracza Dreame Z30 Station.

Nowy model to przede wszystkim jeszcze wyższa moc ssania. Wynosi ona maksymalnie 28 000 Pa. Dużo? Jak najbardziej. A czy ma to sens? Cóż… jeśli macie w domu grube dywany i/lub zwierzęta, to pewnie domyślacie się odpowiedzi 😉

Sprzątanie nigdy nie było prostsze. Nowości Dreame to prawdziwa petarda

A skoro o naszych pupilach mowa, to jednym z fajniejszych dodatków, które dostajemy razem z Dreame Z30 Station, jest specjalne narzędzie do usuwania sierści zwierząt. Praktyczna rzecz, szczególnie kiedy mamy pod dachem alergików. A to tylko jeden z gadżetów, które znajdziemy w puedłku z odkurzaczem. Oprócz tego w pudełku czeka na nas m.in. uniwersalna szczotka Omni-Brush z podświetleniem, kilka różnych wyspecjalizowanych końcówek do sprzątania trudnodostępnych, wąż przedłużający i łamany adapter, dzięki któremu wjedziemy pod większość mebli.

Prawdziwą gwiazdą jest jednak zaawansowana stacja dokująca z funkcją automatycznego odbierania kurzu. Dzięki niej nie musimy po każdym sprzątaniu ręcznie opróżniać pojemnika na brudy – odkurzacz zrobi to sam, w pełni automatycznie. Wygodna rzecz, która mocno ułatwia codzienne porządki.