Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3


To laptop do zadań specjalnych i wcale nie chodzi o jego wydajność, a budowę. Komputer został wzmocniony, dzięki czemu nie są mu straszne trudne warunki atmosferyczne czy nawet upadki. Sprawdźmy, co jeszcze ma do zaoferowania.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3

Laptopy nie należą dzisiaj do najtrwalszych urządzeń na rynku. Miniaturyzacja i chęć posiadania jak najlżejszych sprzętów niesie za sobą pewne konsekwencje. Jest jednak kategoria komputerów przenośnych, których to nie dotyczy. Chodzi o wzmocnione laptopy. Jednego z nich – Acer Urban Enduro N3 – testowałem przez ostatnie dni i muszę przyznać, że to ciekawszy sprzęt niż początkowo myślałem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Specyfikacja Acer Urban Enduro N3

Jeśli spojrzymy na samą, suchą specyfikację, to Acer Enduro Urban N3 nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale to akurat żadna wada. To po prostu solidny komputer do pracy. Jego sercem jest 4-rdzeniowy procesor Intel Core i5-1135G7, który działa w zestawie z 8 GB pamięci RAM DDR4 oraz dwoma układami graficznymi: Intel Xe Iris oraz GeForce MX330. Testowany egzemplarz ma dysk SSD NVMe WD SN530 o pojemności 256 GB. Niewiele, ale myślę, że do pracy biurowej wystarczy w zupełności. Ekran to z kolei 14-calowa matryca IPS ComfyView o rozdzielczości Full HD. Jedną z zalet wyświetlacza ma być jasność dochodząca do 450 nitów, co powinno ułatwiać pracę na świeżym powietrzu, nawet przy dużym nasłonecznieniu.

Jednak nie sama sucha specyfikacja czyni laptopa wyjątkowym. Został on przetestowany między innymi pod kątem zgodność z militarną normą MIL-STD-810H. Ma obudowę odporną na rysy, a także spełnia normę IP53, więc poradzi sobie z pyłem oraz niewielką ilością wody. Nie jest to pełna wodoodporność, ale też myślę, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie korzystał z komputera w trakcie ulewy. Warto wspomnieć też, że ekran chroniony jest za pomocą szkła Corning Gorilla Glass 2 z powłoką antybakteryjną, a cztery rogi laptopa są specjalnie wzmocnione na ewentualność uderzeń, np. z powodu upadku.

  • 14-calowy ekran IPS ComfyView (1920 × 1080)
  • Procesor Intel Core i5-1135G7
  • 8 GB pamięci RAM
  • Grafika Intel Xe Iris + GeForce MX330
  • Dysk SSD WD SN530 NVMe 256 GB
  • WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/ax + Bluetooth 5.0
  • 1 × HDMI, 3 × USB 3.2 Gen 1, 2 × USB-C 3.2 Gen 2 (Thunderbolt 4 + DP, 1 × wyjście słuchawkowe 
  • 3-komorowy akumulator litowo-jonowy (45 W zasilacz)
  • Wymiary 21,95 × 351 × 245 mm
  • Masa 1,85 kg
  • Cena około 4000 zł
 
 
 
 
 
 
 
 

Budowa i jakość wykonania

Acer Enduro Urba N3 nie jest ani tak lekki, ani tak cienki jak dzisiejsze Ultrabooki. Nie może być, jeśli ma być urządzeniem wytrzymałym, a przynajmniej wytrzymalszym niż tradycyjny laptop. Jednak grubość około 2,2 cm i masa 1,85 kg to wartości, które nadal i to z zapasem mieszczą się w kategorii mobilności. W końcu coś za coś. Trudno oczekiwać, aby laptop był z jednej strony lekki i cienki, a z drugiej strony radził sobie z trudniejszymi warunkami atmosferycznymi, więc testowany Acer jest dokładnie taki, jakiego się spodziewałem, przynajmniej pod względem budowy. Pewnym zaskoczeniem okazały się wzmocnione, gumowe rogi, które mają chronić komputer przed uderzeniami i upadkami. Niby proste, a podejrzewam, że jest to dość skuteczne rozwiązanie.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3


Obudowa laptopa w całości wykonana jest z plastiku. Producent deklaruje, że jest on odporny na zarysowania. Do pewnego stopnia jestem w stanie to potwierdzić. Jeździłem kluczami po pokrywie ekranu i rzeczywiście nie zostały na obudowie żadne ślady. Natomiast pamiętajcie, że wszystko ma jakąś granicę wytrzymałości, więc twardsze narzędzia zapewne wyjdą z takiego pojedynku zwycięsko. W ogólnym rozrachunku komputer sprawia wrażenie trwałego, co akurat nie jest żadnym zaskoczeniem, w końcu taki powinien być. Natomiast do lekkiej poprawy są zawiasy ekranu, które są trochę zbyt sztywne. Próba otwarcia klapy jedną ręką kończy się podniesieniem dolnej części laptopa dla góry, więc trzeba użyć drugiej ręki, aby ją przytrzymać. Drobiazg, ale zawsze zwracam na to uwagę.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3

Wszystkie złącza umieszczone są na bocznych krawędziach Acera Enduro Urban N3. Szkoda, bo kilkukrotnie testowałem już modele, w których port zasilania znajduje się z tyłu i muszę przyznać, że jest to rozwiązanie, które przypadło mi do gustu. Rozumiem jednak, czemu producent zdecydował się na taki krok. Każe złącze schowane jest po zaślepką, która chroni wnętrze przed pyłem oraz wodą. W specyfikacji wspominałem już, że nie mam tutaj pełnej wodoodporności. Certyfikat IP53 oznacza, że laptop radzi sobie z kroplami wody, ale już mocniejszy deszcz może okazać się dla niego zbyt dużą przeszkodą.

Wracając do tematu złączy, z lewej strony znajduje się port ładowania (pod osobną zaślepką), wyjście HDMI i dwa USB (pod kolejną zaślepką), a także czytnik kart pamięci, wyjście słuchawkowe oraz port Thunderbolt 4 + DP (pod trzecią zaślepką). Prawa strona to pojedynczy port USB i blokada Kensingtona. Same zaślepki są bardzo łatwe do odpięcia, o ile otwarta jest klapa laptopa. Bez tego nie obejdzie się bez dłuższych paznokci.

Z kolei spód to jedna wielka pokrywa. Nie ma osobnej klapki, która pozwalałby łatwo dostać się do dysku lub pamięci RAM. Szkoda, chociaż wszystkie śruby są łatwo dostępne, więc nie powinno być z tym żadnego problemu.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3

Na kilka słów zasługuje jeszcze wzmocniona obudowa. Gdyby spojrzeć na cenę Acer Urban Enduro N3 (około 4000-4500 zł) to można pomyśleć, że jest to jeden z najtańszych laptopów tego typu. Większość modeli typu rugged kosztuje przynajmniej dwa razy tyle. Ale musicie wiedzieć, że testowany model nie jest laptopem typu rugged. To taki trochę udawaniec. Nie traktujcie tego jako wadę, bo jednak jest dużo tańszy, ale na budowę raczej bym go nie zabierał. To komputer, który sprawdzi się pod namiotami lub gdy pracujecie na świeżym powietrzu, ale nie w ekstremalnych warunkach. Jest dużo trwalszy od przeciętnego laptopa, ale jednak do modeli typu rugged trochę mu brakuje.

Ekran

Acer Enduro Urban N3 wyposażony jest w 14-calowy ekran z matrycą IPS ComfyView. Jedną z największych zalet wyświetlacza ma być jasność 450 nitów. Nie dziwię się, że producent postawił na te aspekt, bo zwiększona wytrzymałość implikuje możliwość używania laptopa na zewnątrz. Tymczasem ekrany o niskiej jasności mają duży problem z widocznością przy dużym nasłonecznieniu. Od razu mogę potwierdzić, że w naszych testach rzeczywiście udało się uzyskać maksymalną jasność na poziomie 450 nitów, przy czym samo podświetlenie jest nierównomierne. Szczególnie przy dolnych krawędziach spada nawet do 350 nitów, czyli aż o 22 procent. To jednak trochę za dużo.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3


Jeśli chodzi o odwzorowanie kolorów, to niestety jest przeciętnie. Wyniki to kolejno 85,3 procent dla sRGB, 62 procent dla Adobe RGB oraz 65 procent dla DCI-P3. Trochę rozczarowujące, biorąc pod uwagę, że z laptopa mogliby korzystać w terenie np. miłośnicy fotografii. Dodatkowo balans bieli to 8790K w centralnym punkcie ekranu, co oznacza, że bardzo mocno skręca w kierunku chłodnych barw.

Temperatura bieli Pokrycie Gamy Objętość Gamy
8790K 85,3% sRGB
62% AdobeRGB
65% DCI P3
91,8% sRGB
63,2% AdobeRGB
65% DCI P3
Pokaż więcej


Ale też nie ma co się oszukiwać. To nie jest sprzęt, który ma służyć do obróbki zdjęć, pracy z grafiką czy montowania filmów (chociaż mógłby), więc odwzorowanie kolorów jest jednak kwestią drugorzędną. Zresztą widać, że dla producenta nie był to element priorytetowy. Najważniejsza jest jednak wytrzymałość komputera i na tym Acer się skupił. Zresztą widać to też po bardzo grubych ramkach wokół ekranu. Dlatego wyświetlacza nie oceniam aż tak źle. Jest przeciętnie, owszem, ale do pracy w zupełności się nada, a wysoka jasność jest dużą zaletą.

Wydajność

Testowany wariant laptopa wyposażony jest w 4-rdzeniowy procesor Intel Core i5-1135G7, 8 GB pamięci RAM, grafikę GeForce MX330 (+zintegrowaną Intel Xe) oraz dysk SSD NVMe o pojemności 256 GB. Dlatego nie należy spodziewać się po nim rewelacji. To jednak specyfikacja, która wskazuje na zastosowanie w pracy biurowej, nawet jeśli odbywa się ona na świeżym powietrzu. Z Wordem Oultookiem czy Excelem nie będzie miał żadnych problemów, a i prosta obróbka zdjęć też nie będzie zbyt dużą przeszkodą.

Model 3DMark TimeSpy GeekBench 5 Cinebench R23 PCMark 10 Corona Benchmark Crystal Disk Mark
Single Core Multi Core Single Core Multi Core Odczyt sekwencyjny Zapis sekwencyjny
Acer Aspire Vero 1380       3992 4629   2117,2 MB/s 1969,4 MB/s
Acer Enduro Urban N3 1162 1279 3652 1328 4773 4566 1 687 260 2491,3 MB/s 974,3 MB/s
Acer Predator Triton 300 6044     1458 9847   3 220 330    
Acer Swift 1   540 1042 451 838 1791 246 104 294,8 MB/s 61,1 MB/s
Acer Swift 5 (2020) 1583 1543 5801     4805   2201,3 MB/s 1057,0 MB/s
Asus ROG Zephyrus Duo 15 8924         5893   3546,5 MB/s 3357,0 MB/s
Asus ZenBook 14 UX425J 545         3704   1514,7 MB/s 977,4 MB/s
Huawei MateBook 14s 1581 1454 5567     4983   3445,8 MB/s 2440,3 MB/s
Huawei MateBook 16s 1190 1835 12368 1306 11860 5596 4 702 980 3518,81 MB/s 2949,39 MB/s
Huawei MateBook D 15 (2021) 1291 1339 4735         3423,6 MB/s 2986,1 MB/s
Huawei MateBook D 16 1009 1131 5836     5087   3568,6 MB/s 2976,7 MB/s
Huawei MateBook X (2020) 392 1077 2728     3476   3541,6 MB/s 2981,8 MB/s
Lenovo ThinkPad X1 Fold 441 832 1763     2493   1775,8 MB/s 1677,3 MB/s
Lenovo ThinkPad X1 Titanium Yoga 1277 1437 4074     4551   2455,0 MB/s 1972,0 MB/s
Microsoft Surface 8 Pro 1523 1266 5087 1213 4350 4252 1 784 500 2426,8 MB/s 1606,8 MB/s
Microsoft Surface Book 3 4808         4249   1973,2 MB/s 793,4 MB/s
Microsoft Surface Go 3           2209   1243,3 MB/s 323,6 MB/s
Microsoft Surface Laptop Studio 4918 1486 5447 1441 5137 5447 1 898 163 2287,8 MB/s 1165,1 MB/s
Microsoft Surface Laptop 4 13" AMD 982         4505      
Microsoft Surface Laptop 4 13" Intel 1501         4177   2300,5 MB/s 1178,4 MB/s
Microsoft Surface Laptop 4 15" AMD 1357 1175 7322     5115   2256,5 MB/s 1067,9 MB/s
MSI Prestige 14 EVO 1794             4961,4 MB/s 2502,2 MB/s
Razer Book 13 1746 1563 5455     4817   3397,4 MB/s 2985,3 MB/s
Techbite Arc 11.6 HD 121 445 762     1453   309,4 MB/s 213,4 MB/s
XPG Xenia 14 1238 1459 3817 1353 3642 4669 1 392 840 3091,4 MB/s 2708,6 MB/s
Pokaż więcej

Klawiatura i touchpad

Klawiaturę Acer Enduro Urban N3 określiłbym mianem standardowej. To konstrukcja podobna do tego, co można dzisiaj spotkać w wielu komputerach przenośnych, a szczególnie Ultrabookach. Ani nie ma w niej nic wyjątkowego, ani też nic złego. Na plus na pewno zasługują konstrukcja wyspowa oraz podświetlenie, chociaż szkoda, że iluminacja jest jakby od spodu i nie podświetla liter i znaków na klawiszach. Skok jest niski, ale wyczuwalny i przyjemny. Pisanie na laptopie jest dzięki temu przyjemnie. Nie brakuje też przycisków multimedialnych, obsługiwanych za pomocą klawisza „Fn”. Trochę przeszkadzać mogą spłaszczone strzałki, ale to przecież nie jest laptop do grania.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3


Jeśli chodzi o touchpad, to znowu jest to model, w którym jest on przesunięty lekko w lewo. Widocznie w którymś momencie większość producentów uznała, że to lepsze rozwiązanie, z czym kompletnie się nie zgadzam. Natomiast jego powierzchnia jest gładka i bardzo przyjemna w użytku. Obsługuje najważniejsze gesty, jak powiększanie i pomniejszanie lub scrollowanie stron dwoma palcami. Podoba mi się też wyraźne oddzielenie przycisków. Nie przepadam za tymi, które są zintegrowane bezpośrednio z gładzikiem. Ogólnie klawiatura i touchpad są jak najbardziej na plus.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3

 

Kultura pracy

Kultura pracy też jest niczego sobie. Laptop potrafi lekko zagrzać się po lewej stronie, nad klawiaturą, ale zmierzona temperatura obudowy to zaledwie 44 stopnie Celsjusza, więc nie może być mowy o żadnym dyskomforcie. Trochę gorzej z samymi podzespołami, bowiem procesor udało mi się rozgrzać do 98 stopni, a grafikę MX330 do 78 stopni. Tutaj jednak należy się wyjaśnienie, bowiem podałem je bardzo ciężkiej próbie. W przypadku procesora za 100-procentowe obciążenie dbał program Prime95. Z kolei GPU zaciągnął do pracy OCCT. Na co dzień żaden z tych podzespołów nie będzie musiał mierzyć się z aż tak ekstremalnymi zadaniami.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3


Chłodzenie laptopa jest słyszalne, szczególnie przy dużym obciążeniu, ale nie jest w żaden sposób uciążliwe. Przy niskim obciążeniu praktycznie zlewa się z szumem otoczenia, dochodząc do zaledwie 28-29 dB. Przy większym obciążeniu rośnie do 39 dB. Sporo więcej, ale jest to w mojej ocenie wartość w pełni akceptowalna. Zużycie energii to z kolei niecałe 10 W przy wyświetlaniu pulpitu Windowsa oraz 59 W przy maksymalnym obciążeniu CPU i GPU. W obu przypadkach jasność ekranu była ustawiona na 100 procent.

Bateria

Acer deklaruje, że zamontowany w laptopie akumulator wystarczy na maksymalnie 13 godzin. Pewnie jest to możliwe, przy dużym zmniejszeniu jasności ekranu i wyłączeniu łączności bezprzewodowej. Natomiast w normalnych warunkach bliżej jest do 9-10 godzin pracy z dala od ładowarki, co i tak jest bardzo dobrym wynikiem. Laptop spokojnie powinien wystarczyć na 8-godzinny dzień w biurze lub w terenie, chociaż dużo zależy tutaj od konkretnego zastosowania. Im bardziej wymagające zadania, tym szybciej konieczne będzie podłączenie zasilacza. Natomiast samo naładowanie laptopa od 0 do 100 procent wymaga mniej więcej 1,5 godziny.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3

Audio

Dźwięk wydobywający się z głośników laptopa jest dokładnie taki, jakiego należy spodziewać się po biznesowym laptopie. Jest płasko, mało szczegółowo, bez tonów niskich i niezbyt głośno. Ale to standard w tego typu urządzeniach. U konkurencji jest identycznie, więc nie ma tutaj żadnego zaskoczenia. W przypadku dźwięku duże znaczenie mają jednak wymiary urządzenia, w tym samych przetworników i niektórych kwestii po prostu nie da się przeskoczyć.

Podsumowanie

Acer Enduro Urban N3 to w mojej ocenie udany laptop, chociaż skierowany do wąskiego grona użytkowników. To dziecko Ultrabooka i laptopa typu rugged. Próbuje w sensowny sposób połączyć te dwa światy i po części mu się to udaje. Pomimo wyższej masy i większych gabarytów nadal jest to sprzęt mobilny, który można zabrać ze sobą na wyjazd lub spotkanie ze współpracownikami. Jednocześnie nie jest tak delikatny, jak standardowe modele, chociaż do porządnych, wzmacnianych notebooków jednak dużo mu brakuje. Dlatego nie jest to komputer, który nada się do pracy na budowie, gdzie ryzyko uszkodzenia jest jednak duże.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3


Gdybym miał wskazać, dla kogo jest to laptop, to do głowy przychodzi mi projektant wnętrz, który nie zawsze pracuje w czystości, ale jednak ryzyko upadku cegły na urządzenie jest niewielkie. Do tego myślę też o leśniczym, geodetach czy rolnikach. Mógłbym tu też umieścić fotografów, którzy często pracują w terenie, ale przeszkodą jest ekran, który może nie jest tragiczny, ale jednak do porządnej obróbki zdjęć jest trochę za słaby. Zawodzi odwzorowanie kolorów i balans bieli mocno skręcający w kierunku chłodniejszych barw.

Może nie czołg, ale kopniaka przyjmie. Test Acer Urban Enduro N3

Acer Enduro Urban N3 jest udawańcem, ale nie w złym tego słowa znaczeniu. Łączy ze sobą dwa wydawałoby się sprzeczne światy, a przy tym nie kosztuje majątku. Kwota około 4000 zł w testowanej konfiguracji jest jak najbardziej do zaakceptowania. Jest wyższa od podobnych Ultrabooków, ale to jednak model wzmacniany, więc koszty produkcji są wyższe. Z drugiej strony modele rugged kosztują często dwa, trzy, a nawet i cztery razy więcej. Dlatego jestem zdania, że testowany laptop może znaleźć swoich zwolenników, którzy jednak boją się używać zwykłego komputera przenośnego i szukają wzmacnianej konstrukcji, ale nie za 9-20 tys. zł. Ma jednak kilka wad, więc po dłuższym zastanowieniu daje mu dobrą ocenę 7/10.

Ocena: 7/10

Zalety:

  • Wytrzymała obudowa
  • Złącza pod zaślepkami
  • Jasny ekran
  • Wygodna klawiatura i touchpad
  • Przyzwoita wydajność
  • Długi czas pracy na baterii
  • Szybkie ładowanie
  • Dobra kultura pracy

Wady:

  • Odwzorowanie kolorów
  • Ciche głośniki
  • 8 GB pamięci RAM (są mocniejsze wersje)