Wiemy już, że laptop gamingowy nie musi być duży i mimo potężnego chłodzenia będzie przenośny. ASUS zrobił coś jeszcze. W modelu ROG Zephyrus Duo 15 zamontował nie tylko układ graficzny NVIDIA MaxQ i potężny procesor Intela, ale też drugi ekran. I wiecie co? Ta konstrukcja jest świetna!
ASUS ROG Zephyrus Duo 15 należy do rodziny laptopów z „Duo” w nazwie, które wyróżniają się właśnie dwoma ekranami. Jeden duży jest klasycznie na pokrywie, a poniżej, nad klawiaturą, jest mniejszy, szeroki, dotykowy. Kolejna charakterystyczna cecha serii to umieszczony z prawej strony touchpad, który może działać również jako dotykowy blok numeryczny. Z drugiej strony ten model to typowy ROG – ma klawiaturę z podświetleniem RGB, które można ustawić dla pojedynczych klawiszy, oprogramowanie Armoury Crate i jest sprzedawany z zainstalowanym oprogramowaniem do streamowania XSplit Gamecaster. Do tego w promocji dostaniesz obie części gry „Dying Light”, jeśli zarejestrujesz zakup.
Specyfikacja rozkłada na łopatki. W testowanym przeze mnie modelu jest NVIDIA GeForce RTX 2080 Super Max-Q, procesor i9 (Comet Lake) Intela i dwa dyski SSD spięte w RAID. To wszystko, łącznie z dodatkowym ekranem i mechanizmem, który go podnosi, zmieściło się w obudowie o grubości 2 cm! ASUS ROG Zephyrus Duo 15 waży mniej niż 2,5 kg, a ja wciąż nie mogę się nadziwić, że to się udało. ASUS zadbał też o możliwość wymiany niektórych komponentów.
Ten model zrobił bardzo dobre pierwsze wrażenie. Konstrukcja jest solidna i jak na tę klasę laptopa – kompaktowa. Ekran główny jest doskonałej jakości, a podnoszony mniejszy wygląda bardzo interesująco. Większy ekran ma rozdzielczość 4K. Można kupić wariant tego laptopa z ekranem Full HD, ale… po co. Wersja z Full HD kosztuje 18499 zł. Za 15 tysięcy można mieć wariant z i7 i RTX 2070 Super.
Klawiatura ma przyjemny skok, a Wi-Fi łączy się błyskawicznie. Touchpad mniej mi się podoba, gdyż przyciski pod nim „wpadają” dość głęboko. Mimo tego, po pierwszym uruchomieniu maszyny miałam poczucie obcowania z produktem najwyższej klasy z najlepszymi podzespołami.
Obecność drugiego ekranu wyraźnie skróciła część laptopa, na której znajduje się klawiatura. Nie można więc oprzeć nadgarstków tuż za klawiaturą. Dlatego w zestawie znajduje się gumowy stopień, który likwiduje różnice poziomów. Podkładka jest ciężka i całkiem wygodna, można ją też łatwo umyć. Na plus muszę zaliczyć też obecność podstawowych portów z tyłu laptopa. Pozwala to podłączyć te peryferia, które będą rzadko odłączane w taki sposób, by można było w ogóle nie widzieć kabli. Gdyby jeszcze gniazdo zasilania tez tam było, byłoby moim zdaniem idealnie.