DAJ CYNK

Asus ZenBook UX433F - recenzja ultrabooka niemal doskonałego. Dzieło sztuki z kilkoma skazami

Sebastian Górski

Testy sprzętu

 

Dobiegając do końca drugiego dziesięciolecia XXI wieku możemy nosić w plecaku potężny komputer o wymiarach nie odbiegających znacznie od tabletu. Asus modelem ZenBook UX433F znacznie podnosi poprzeczkę innym producentom. Jak przystało na wizjonera nie ustrzegł się drobnych potknięć.

Ultrabooki szturmem wdarły się do mojego zawodowego życia. Gdzie nie spojrzę, znajomi dziennikarze na konferencjach i targach, umęczeni uprzednio noszeniem kilogramów sprzętu z ulgą przesiadają się na lekkie i poręczne, a przy tym nadal wydajne maszyny. Serii ZenBook UX przyglądałem się już od pewnego czasu. Ostatecznie w domu zawitał wcześniejszy model (UX430). Z nieukrywaną ciekawością podjąłem się zatem sprawdzenia jego najnowszego wcielenia.

Specyfikacja:

  • aluminiowa obudowa o wymiarach 15,9 x 319 x 199 mm, waga 1,19 kg,
  • matowy ekran IPS NanoEdge o przekątnej 14 cali, rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli,
  • procesor Intel Core i7-8565U (4 rdzenie, taktowanie 1,8 - 4,6 GHz),
  • 16 GB pamięci (LPDDR3, 2133 MHz, dual channel),
  • grafika Intel UHD Graphics 620 + Nvidia GeForce MX150,
  • dysk SSD M.2 512 GB (Intel SSDPEKNW512G8),
  • porty: 1x USB 3.1, 1x USB- C, 1x HDMI, 1x USB 2.0, czytnik microSD, Jack 3,5 mm,
  • podświetlana klawiatura, NumberPad (touchpad z funkcją klawiatury numerycznej),
  • 3-komorowy akumulator o pojemności 50 Wh,
  • Windows 10 Home
  • cena testowanej wersji: 5399 zł

W opakowaniu poza komputerem i zasilaczem znajdziemy również wygodne kopertowe etui, które chroni urządzenie podczas transportu oraz przejściówkę USB umożliwiającą podpięcie do komputera kabla Ethernet (uwierzcie mi na słowo, że taka możliwość połączenia w warunkach konferencji czy targów branżowych z przeładowanym Wi-Fi to komfort).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News