DAJ CYNK

Jak przechytrzyć złodzieja? Odpowiadam: wystarczy ten sprzęt

Przemysław Banasiak

Testy sprzętu

Test Kingston IronKey Vault Privacy 80ES. Dane bezpieczne jak w banku
Podsumowanie

Kingston IronKey Vault Privacy 80ES to sprzęt, który piekielnie trudno ocenić. Nie jest to propozycja stworzona z myślą o zwykłych zjadaczach chleba, a raczej specjalistycznych zastosowaniach, dużych firmach czy wręcz korporacjach. Na pierwszym miejscu jest tutaj bezpieczeństwo danych. I to widać. Zarówno za sprawą metalowej, wytrzymałej obudowy, jak i mocnego szyfrowania z wykorzystaniem 256-bitowego klucza XTS-AES.

Zdaje się to też potwierdzać rozbudowane oprogramowanie. Mowa o dwóch typach kont - administrator i użytkownik - oraz całym zatrzęsieniu ustawień. Od typu hasła (cyfry/liczby/mieszane), przez jego minimalną długość, aż po losowe rozmieszczenie znaków na dotykowej klawiaturze na ekranie czy wreszcie kompletne wymazanie danych, gdy ktoś próbuje się do nich dostać nie znając hasła i próbując je odgadnąć.

Niestety, Kingston IronKey Vault Privacy 80ES ma też kilka wad i to całkiem sporych. Po pierwsze wydajność. Co prawda osiągamy tutaj nawet nieco więcej niż deklaruje producent - średnio około 273 MB/s dla odczytu i 265 MB/s dla zapisu sekwencyjnego, ale to jest żałośnie mało jak na 2022 rok. Takie parametry oferują dyski SSD sprzed lat korzystające z interfejsu SATA II czy nawet wydajniejsze HDD, jak testowany przez nas jakiś czas temu Seagate FireWolf Pro NAS 20 TB.

Test Kingston IronKey Vault Privacy 80ES. Dane bezpieczne jak w banku

Druga wada to ekran dotykowy. Jak wspomniałem ma on teoretycznie wymiary 58 x 48 milimetrów, ale jest osadzony nieco głębiej w obudowie (około 2 milimetry). Tym samym aktualny obszar roboczy jest mniejszy i używanie go jest średnio wygodne. Zwłaszcza gdy mamy wcisnąć klawisze znajdujące się blisko krawędzi. Osobiście mam chude i długie palce, a i tak wolałem robić to rysikiem. Tylko, że takowego nawet nie znajdziecie w zestawie!

Na koniec zostaje nam cena. Testowany przez nas Kingston IronKey Vault Privacy 80ES o pojemności 1,92 TB kosztuje w Polsce około 2329 złotych. To bardzo dużo, nawet jak na przenośne SSD. Z drugiej jednak strony to jest SZYFROWANY nośnik, a tych wcale nie ma tak dużo w sprzedaży. Z alternatyw kojarzy mi się diskAshur M² 2 TB, który wyceniono podobnie. Tak czy siak w Kingston IronKey Vault Privacy 80ES przydałby się jeszcze przynajmniej czytnik linii papilarnych.

Podsumowując Kingston IronKey Vault Privacy 80ES to nie jest propozycja dla Kowalskiego. Stosunek ceny do wydajności i pojemności pozostawia wiele do życzenia. Jeśli jednak szukacie wytrzymałego sprzętu i stawiacie na bezpieczeństwo danych to wtedy jest to już propozycja warta rozważenia.

Ocena: 6/10

Zalety:

  • Wytrzymała, metalowa obudowa
  • Rozbudowane oprogramowanie
  • Wysokie bezpieczeństwo danych

Wady:

  • Wysoka cena
  • Niska wydajność
  • Niewygodny ekran
  • Tylko 3 lata gwarancji

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis, Kingston