Green Cell PowerPlay20 - legenda podwaja pojemność, teraz to 20000 mAh
Green Cell PowerPlay20 to trzeci z powerbanków polskiego producenta, które mieliśmy okazję przetestować. Świetny PRIME 10000mAh, oceniony na 10/10 Green Cell PowerPlay10 i wreszcie on. Czy PowerPlay20 to kolejny mistrz powerbanków?
Marka Green Cell jest coraz bardziej widoczna w mediach. Firma sponsoruje szereg kanałów na YouTubie i już na wstępie muszę podkreślić - ten tekst sponsorowany zdecydowanie nie jest. Testy nowego powerbanka "zielonych" ruszyły podczas prac nad nową procedurą i choć to recenzja jednego tylko urządzenia, nowe testy obciążeniowe dotyczyły w praktyce całej gromadki powerbanków. W końcu potrzebny był punkt odniesienia. Przekonajmy się, czy i tym razem "zielona komórka" jest w formie.
Green Cell PowerPlay20 to PowerPlay10 razy dwa?
Wracając do bohatera tekstu, dosyć łatwo odnieść wrażenie, że Green Cell PowerPlay20 to jedynie podwojenie pojemności modelu Green Cell PowerPlay10, z zachowaniem wszystkich pozostałych cech. Przy okazji wzrosła rzecz jasna masa sprzętu ze 196,1 g do 341,4 g, a więc nie dwukrotnie. Czyżby szykował nam się nowy rekord upakowania energii?



Green Cell PowerPlay20 ładuje 3 urządzenia w tym samym czasie
Dwa złącza USB-A do 18W, jedno złącze USB-C z PowerDelivery i maksimum 18W, a do tego... drugie złącze USB-C, by zrobił się bałagan. Poprzednika chwaliłem za możliwość ładowania go zarówno przez microUSB, jak i przez nowsze USB-C. Tutaj ładowanie mamy przez USB-C bez Power Delivery lub przez USB-C z Power Delivery. To takie trochę mnożenie bytów, przydatne jedynie w sytuacji, gdy jednocześnie usiłujemy naładować powerbank i trzy podpięte do niego urządzenia. To możliwe, jednak... bardzo czasochłonne. Maksymalna sumaryczna moc wyjściowa to podobnie jak u poprzednika 18 W.
Mnogość złączy daje pewną elastyczność, jednak szczerze powiedziawszy brakuje mi tego microUSB. Gdy jestem na wyjeździe, często nie wiem, ile przewodów danego rodzaju będzie mi potrzebnych w danym momencie. O ile swoje zapotrzebowanie łatwo jest ustalić, o tyle już nie wiesz, czy nie wpadnie nagle koleżanka i nie pożyczy sobie jakiegoś „kabelka”, burząc cały misterny plan. I wtedy nagle pałęta się jeden wolny przewód microUSB, a te USB-C „rozkradła” ekipa. Gdyby dodatkowe złącze USB-C było przynajmniej w stanie ładować inne sprzęty - spoko. Tutaj jest jednak wyłącznie gniazdem ładowania samego powerbanka. Mało tego, jeśli zaspani podepniemy pod to gniazdko telefon, to rano będziemy mieli nadal rozładowaną baterię. No coś tym razem „nie pykło” w planowaniu złączy. Jest niby dobrze, ale w moim odczuciu gorzej niż w PowerPlay10.
Co nowego w procedurze testowej?
Dotychczas powerbanki obciążałem układem lamp ledowych - przygotowałem kilka takich zestawów, pochłaniających 6 W mocy. O ile procedura była bardzo sympatyczna (choć czasochłonna), a zmiana oświetlenia w pomieszczeniu jasno (a właściwie ciemno) sygnalizowała koniec testu, o tyle już 6W to dosyć rzadkie obciążenie w świecie telefonów komórkowych. Właściwie każdy współczesny telefon obsługuje ładowanie mocą przynajmniej 10 W.
Chociaż z pozoru popularny DTU-CCL01 nadałby się do obciążania powerbanków taką mocą, to jednak ręczne nastawy natężenia i napięcia mają pewien margines błędu, a sprzęt obciążający powerbank, powinien dodatkowo reagować na spadki jego parametrów i utrzymywać zakładaną moc. Wybór padł na sprzęt ze sporym zapasem HiDance DL25P (do 185 W), przypominający z wyglądu sporą kartę graficzną z dużym ekranem OLED. Czeka mnie jeszcze długie studiowanie jego możliwości, już na dobry początek mogłem jednak ustawić na sztywno idealne 10W i z niekrytą przyjemnością oglądać precyzyjny pomiar pojemności. Aparaturę ustawiłem tak, by kończyła test przy spadku napięcia z powerbanka do 2V. System ma zasilanie zewnętrzne, więc nie trzeba do niego biec natychmiast po zakończeniu pomiaru, tylko grzecznie czeka z wynikiem (dzięki ci Aliexpressie).
Druga ze zmian to rezygnacja z tanich mierników USB i DTU-CCL01 podczas sprawdzania obsługiwanych standardów szybkiego ładowania. Dotychczasowa aparatura wykrywała np. wsparcie dla Huawei FCP jedynie na złączu USB-C testowanego powerbanka Green Cella, tymczasem Qway WEB U2p poprawnie potwierdził też obsługę tego standardu na złączach USB-A. Tym sposobem udało mi się potwierdzić obecność wszystkich spośród obiecywanych przez Green Cella standardów szybkiego ładowania, z Power Delivery 18 W czy MTK PE1.1 i PE2.0 włącznie. Pod tym względem Green Cell jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i pomiar z DTU-CCL01 bardzo negatywnie mnie zaskoczył - szczęśliwie był on niepoprawny.
Wyniki testów
Jak już ktoś zauważył przy poprzednim zestawieniu, pojawiły się pewne korekty w wynikach testów sprawności. Przede wszystkim, postanowiłem nie zdawać się na deklaracje producentów dotyczące napięcia zastosowanych ogniw, lecz wyliczać ją z pojemności w mAh i Wh. Przycięło to zaskakujący rekord powerbanka Platinetu (błędne oznaczenie na obudowie), jak i wskazało nietypowo wysokie napięcie 3,85 V testowanego PowerPlay20.
- Poprawiona tabela pomiarów dla starego testu (6 W) prezentuje się teraz następująco (sortowanie wg sprawności):
Model | Pojemność deklarowana | Pojemność w teście (6W) | Sprawność | ||||
mAh | mAh/5V | Wh | mAh | Wh | Czas | ||
Xtorm XW301 | 16000 | 11840 | 59,2 | 11097 | 56,8 | 08:07:03 | 93,7% |
Green Cell PowerPlay10 | 10000 | 7400 | 37,0 | 6849 | 34,9 | 05:12:00 | 92,6% |
ADATA D8000L | 8000 | 5920 | 29,6 | 5464 | 26,0 | 04:41:32 | 92,3% |
ADATA P16750 | 16500 | 12060 | 60,3 | 10971 | 55,2 | 08:28:13 | 91,0% |
Green Cell PowerPlay20 | 20000 | 15400 | 77,0 | 13950 | 70,6 | 11:21:09 | 90,6% |
Green Cell Prime PBGC01 | 10000 | 7400 | 37,0 | 6642 | 33,4 | 05:13:24 | 89,8% |
Platinet Pro PMPB10WCB | 10000 | 7400 | 37,0 | 6544 | 33,2 | 05:21:12 | 88,4% |
Anker PowerCore+ 26800mAh PD | 26800 | 19296 | 96,5 | 17042 | 85,7 | 14:33:16 | 88,3% |
Anker PowerCore 5000 | 5000 | 3700 | 18,5 | 3191 | 16,1 | 02:28:13 | 86,2% |
Anker PowerCore 10000mAh PD+ | 10000 | 7260 | 36,3 | 6140 | 32,0 | 04:21:11 | 84,6% |
AUKEY PB-XD10 | 10050 | 7240 | 36,2 | 6104 | 30,8 | 04:40:09 | 84,3% |
AUKEY PB-XD26 | 26800 | 19300 | 96,5 | 16187 | 83,9 | 12:06:07 | 83,9% |
Xtorm Brick 21K AL480 | 20800 | 15392 | 77,0 | 12805 | 64,2 | 10:00:09 | 83,2% |
Natec Extreme Media NPB-1155 | 10000 | 7400 | 37,0 | 5546 | 27,8 | 04:46:09 | 74,9% |
Hama Power Pack Premium Alu | 12000 | 8860 | 44,3 | 6468 | 32,8 | 04:56:19 | 73,0% |
Przy obciążeniu relatywnie niską mocą, Greencell PowePlay20 uzyskał wysoką, 5. lokatę, ze sprawnością przekraczającą próg 90%. Okazał się tym samym nieco lepszy od modelu Prime PBGC01 tego samego producenta, ale i zauważalnie słabszy od Green Cell PowerPlay10.
- Tabela pomiarów dla ładowania ze stałą mocą 10W
Model | Pojemność deklarowana | Pojemność w teście (10W) | Sprawność | ||||
mAh | mAh/5V | Wh | mAh | Wh | Czas | ||
Xiaomi Mi Power Bank 2S | 10000 | 7400 | 37,0 | 6625 | 32,2 | 03:13:28 | 89,5% |
Hama Power Pack 26800 | 26800 | 19008 | 95,0 | 16971 | 81,1 | 08:07:00 | 89,3% |
Green Cell PowerPlay20 | 20000 | 15400 | 77,0 | 13515 | 65,2 | 06:31:34 | 87,8% |
Green Cell Prime PBGC01 | 10000 | 7400 | 37,0 | 6443 | 31,6 | 03:09:21 | 87,1% |
Green Cell PowerPlay10 | 10000 | 7400 | 37,0 | 6251 | 30,5 | 03:02:53 | 84,5% |
Anker PowerCore+ 26800mAh PD | 26800 | 19296 | 96,5 | 15818 | 83,7 | 08:22:43 | 82,0% |
AUKEY PB-XD10 | 10050 | 7240 | 36,2 | 5725 | 27,8 | 02:47:09 | 79,1% |
Anker PowerCore 10000mAh PD+ | 10000 | 7260 | 36,3 | 5686 | 29,7 | 02:58:05 | 78,3% |
AUKEY PB-XD26 | 26800 | 19300 | 96,5 | 15097 | 74,1 | 07:24:47 | 78,2% |
Im większa jest konwersja energii, tym z reguły mamy większe straty i wyższej jakości ogniwa wychodzą na prowadzenie (zoptymalizowane pod wyższe napięcia). Mało kto ma czas na powolne ładowanie, a to właściwe, o mocy choć 10 W, daje znacznie lepszy obraz przydatności danego powerbanka niż niskie napięcia zoptymalizowane pod kątem wyników korzystnych dla producentów. I powiem krótko, zaostrzenie procedury testowej, bardzo dużo zmienia w tabeli wyników.
Tak tak, widzicie na liście pierwszy powerbank Xiaomi. Nie jest on może zbyt wybitny pod względem standardów ładowania, ale jak widać, producent jest bardzo szczery w swoich deklaracjach. Bardzo wysoko jest też Hama Power Pack 26800, sprzęt ze specjalistycznego kalibru powerbanków laptopowych. Niestety kłopoty z ujednoliceniem pomiarów, sprawiły, że wciąż nie poświęciłem mu osobnego artykułu, ale obiecuję to nadrobić. Green Celle jak trzymają się w tym teście bardzo blisko siebie. Dziwnie nisko wypadł mój ulubiony Green Cell PowerPlay10 - być może to kwestia autentycznie intensywnego użytkowania go na co dzień. Wrócić jednak musimy do bohatera niniejszego testu, czyli Green Cell PowerPlay20. 87,8% to wynik - co tu dużo mówić - rewelacyjny. Tabelę czeka co prawda jeszcze poważna aktualizacja o testy ogromu powerbanków zebranych do tej pory do testów, ale tak jak 90% było pułapem przyzwoitości dla mocy 6 W, tak 85% ustaliłem dla 10 W i cóż - jest naprawdę wysoko.
Panie, ile to ma prądu w kilogramie?
To moja ulubiona część testów. Jak się pewnie domyślacie, nie jest sztuką napakować do obudowy mnóstwa ciężkich, mało wydajnych ogniw. Wyzwaniem jest uzyskanie wysokiej pojemności przy jak najmniejszej masie urządzenia, szczególnie że mamy do czynienia ze sprzętem mobilnym. I tutaj trzeba jasno powiedzieć: Green Cell PowerPlay20 robi totalną miazgę z konkurencji. W poprzednich testach sugerowałem, że bardziej opłaca się kupić dwie sztuki np. PowerPlay10 niż pakować się w jakąś siermiężną krowę 20000 mAh - będzie lżej, będzie wygodniej... Teraz mamy wreszcie solidną alternatywę, bo Green Cell PowerPlay20 oferuje najlepsze na rynku upakowanie energii na gram masy.
Model | Pojemność w teście (10W) | Sprawność | Masa, g | Wh/kg | mAh/g | ||
mAh | Wh | Czas | |||||
Green Cell PowerPlay20 | 13515 | 65,2 | 06:31:34 | 87,8% | 347,2 | 187,8 | 38,9 |
Green Cell Prime PBGC01 | 6443 | 31,6 | 03:09:21 | 87,1% | 196,1 | 161,1 | 32,9 |
Green Cell PowerPlay10 | 6251 | 30,5 | 03:02:53 | 84,5% | 196,1 | 155,5 | 31,9 |
Anker PowerCore 10000mAh PD+ | 5686 | 29,7 | 02:58:05 | 78,3% | 192 | 154,7 | 29,6 |
AUKEY PB-XD10 | 5725 | 27,8 | 02:47:09 | 79,1% | 182 | 152,7 | 31,5 |
AUKEY PB-XD26 | 15097 | 74,1 | 07:24:47 | 78,2% | 499 | 148,5 | 30,3 |
ADATA P16750 | 10971 | 55,2 | 08:28:13 | 91,0% | 372,7 | 148,1 | 29,4 |
Anker PowerCore+ 26800mAh PD | 15818 | 83,7 | 08:22:43 | 82,0% | 580 | 144,3 | 27,3 |
Xiaomi Mi Power Bank 2S | 6625 | 32,2 | 03:13:28 | 89,5% | 230 | 140,0 | 28,8 |
Hama Power Pack 26800 | 16971 | 81,1 | 08:07:00 | 89,3% | 600 | 135,2 | 28,3 |
Model | Pojemność w teście (6W) | Sprawność | Masa, g | Wh/kg | mAh/g | ||
mAh | Wh | Czas | |||||
Green Cell PowerPlay20 | 13950 | 70,6 | 11:21:09 | 90,6% | 347,2 | 203,5 | 40,2 |
Green Cell PowerPlay10 | 6849 | 34,9 | 05:12:00 | 92,6% | 196,1 | 177,8 | 34,9 |
Green Cell Prime PBGC01 | 6642 | 33,4 | 05:13:24 | 89,8% | 196,1 | 170,2 | 33,9 |
AUKEY PB-XD10 | 6104 | 30,8 | 04:40:09 | 84,3% | 182 | 169,1 | 33,5 |
AUKEY PB-XD26 | 16187 | 83,9 | 12:06:07 | 83,9% | 499 | 168,2 | 32,4 |
Anker PowerCore 10000mAh PD+ | 6140 | 32,0 | 04:21:11 | 84,6% | 192 | 166,7 | 32,0 |
Hama Power Pack PD-12S | 8741 | 44,0 | 07:12:15 | 99,3% | 296,5 | 148,4 | 29,5 |
ADATA P16750 | 10971 | 55,2 | 08:28:13 | 91,0% | 372,7 | 148,1 | 29,4 |
Anker PowerCore+ 26800mAh PD | 17042 | 85,7 | 14:33:16 | 88,3% | 580 | 147,8 | 29,4 |
Hama Power Pack Premium Alu | 6468 | 32,8 | 04:56:19 | 73,0% | 242,8 | 135,1 | 26,6 |
Xtorm XW301 | 11097 | 56,8 | 08:07:03 | 93,7% | 421,2 | 134,9 | 26,3 |
Platinet Pro PMPB10WCB | 6544 | 33,2 | 05:21:12 | 88,4% | 278,8 | 119,1 | 23,5 |
Anker PowerCore 5000 | 3191 | 16,1 | 02:28:13 | 86,2% | 136 | 118,7 | 23,5 |
ADATA D8000L | 5464 | 26,0 | 04:41:32 | 92,3% | 270 | 96,4 | 20,2 |
Xtorm Brick 21K AL480 | 12805 | 64,2 | 10:00:09 | 83,2% | 698 | 92,0 | 18,3 |
Posumowanie
Jak ja kocham powerbanki - serio, jestem jakimś szczególnym przypadkiem osoby, która nie ma hamulców co do liczby tego typu urządzeń w domu. Trzymam je po testach w specjalnej skrzynce, naładowane i czekające na ich moment. Wariat, jakiś prepers, nieważne - te malutkie cuda techniki kiedyś uratują mi życie ;-).
Do skrzyneczki trafił właśnie Green Cell PowerPlay20. I powiem Wam, że to tak w drodze wyjątku - na zakończenie testów. W praktyce całe wakacje spędziłem właśnie z nim. iPad, iPhone, prawdziwy telefon z Androidem, MacBook, słuchawki, głośnik Bluetooth, telefon mój, koleżanki, przyjaciółki, kumpla - futerał pełen kabelków od Green Cella leżał w gotowości i jeden mały powerbank załatwiający wszystko. Nadal moim powerbankiem numer jeden jest PowerPlay10, ale i z jego tłuściejszym bratem nie rozstawałem się ani na chwilę.
Mógłbym ponarzekać na maksymalną sumaryczną moc wyjściową (18 W), jednak w tym segmencie cenowym to bardziej cecha niż wada. Stworzone z myślą o laptopach powerbanki o wyższych mocach to już ceny od 250 zł w górę. Nadal natomiast nie rozumiem 2 złączy USB-C, z czego tylko jednego ładującego sprzęty zewnętrzne. Kochani Zielono-Komórkowi, oddajcie mi microUSB, albo niech te dwa złącza będą z Power Delivery i całą listą pozostałych standardów. Robicie powerbanki dla heavyuserów, usłyszcie więc też mnie. Niezła próba, ale do Was to ja chcę więcej.
Tym razem daję 9,5/10, wybronione świetnym wynikiem na obciążeniu 10 W i boskim (faktycznie rekordowym) stosunkiem masy do pojemności. Green Cellu, stać Was na kolejne 10/10, nie dajcie nam długo na nie czekać :-).
Sprawdź aktualną cenę Green Cell PowerPlay20
(149,95 zł w chwili publikacji)
Wady:
- nie do końca zrozumiałe zdublowanie złączy USB-C.
Zalety:
- cena,
- bezkonkurencyjna lista obsługiwanych standardów ładowania,
- bezkonkurencyjny stosunek masy urządzenia do zmierzonej pojemności,
- funkcja Pass-Through.
- ciekawe, pozbawione ostrych krawędzi wzornictwo,
- ochrona przed zwarciem i głębokim rozładowaniem oraz monitorowanie temperatury ogniw i napięcia,
- szybkie ładowanie z 3 gniazd.