Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik


Bardzo wytrzymała obudowa, ergonomiczne kształty, w miarę sprawna konfiguracja sprzętowa, spora bateria 5000 mAh, a do tego unikatowe cechy: obsługa eSIM, czujnik jakości powietrza, wskaźnik laserowy oraz możliwość pracy z zewnętrznymi modułami. Explorer Pro to w tej chwili topowy model Hammera – czy fani marki będą z niego zadowoleni? Sprawdźmy to! 

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik
Dalsza część tekstu pod wideo

Hammer Explorer Pro obiecywany był przez producenta jeszcze w 2019 roku, gdy wyszedł podstawowy wariant Hammer Explorer. Ostatecznie premiera przeciągnęła się o rok. Nowy model wszedł do sprzedaży jesienią 2020, a producent wycenił go na 1999 zł. Od poprzednika telefon różni się lepszym ekranem, szybszym procesorem, większą pamięcią, aparatem o wyższej rozdzielczości, obsługą eSIM, a także nowszym Androidem.

Hammer Explorer Pro: dane techniczne

  • Wzmocniona obudowa spełniająca normy IP69K, IK07 i MIL-STD-810G
  • Wymiary 160 x 77,2 x 14,8 mm, waga 273 g
  • Ekran IPS o rozdzielczości 5,7 cala, Full HD+ (1080 x 2160), 423 ppi, proporcje 18:9, szkło Gorilla Glass 3
  • Układ MediaTek MTK6771T Helio P60 (8 rdzeni do 2 GHz), GPU ARM Mali G72 MP3
  • Pamięć RAM 6 GB (LPDDR4), pamięć wewnętrzna 128 GK + karta microSD 128 GB
  • Dual SIM + eSIM
  • LTE 800/850/900/1800/2100/2600, LTE kat. 7, 300 Mbps 
  • Bluetooth 4.2, NFC
  • Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 i 5 GHz
  • USB typu C
  • GPS, GLONASS
  • Aparat 48 Mpix (Samsung GM-1), przysłona f/1,8, nagrywanie wideo Full HD 30 kl.s/, przedni aparat 8 Mpix
  • Wskaźnik laserowy, czujnik jakości powietrza
  • Czytnik linii papilarnych
  • Akumulator 5000 mAh, ładowanie 15 W
  • System Android 10
  • Cena: 1999 zł
Hammer Explorer Pro

Zawartość zestawu

Za wygląd pudełka, w którym  otrzymujemy smartfon, od razu należy się Hammerowi mocny plus. Nie, to nie jest pudełko – to blaszana skrzyneczka z efektownymi przetłoczeniami. Wewnątrz jest równie stylowo, a poza telefonem otrzymujemy ładowarkę 15 W oraz mój ulubiony dodatek, znany mi już z modelu Blade 3 – pleciony, solidny, pomarańczowo-czarny kabel USB C do ładowania i transferu danych z komputera. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik


Wygląd i wykonanie

Hammer Explorer Pro wygląda identycznie, jak Hammer Explorer z 2019 roku – różnice są trudne do zauważenia na pierwszy rzut oka, nowy model jest nieznacznie grubszy i cięższy. To sprawdzone, bardzo dobre wzornictwo, które ujawnia pierwszą dużą zaletę tej konstrukcji – smartfon jest niezwykle poręczny i doskonale leży w dłoni. To naprawdę ma bardzo istone znacznie – inni producenci sprzętu rugged, zwłaszcza marki z Chin, konstruują coraz większe i cięższe modele o wątpliwej ergonomii. Są oczywiście małe pancerniki, ale te z kolei to niezbyt zachęcający low-end.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Szybko polubiłem Hammera Explorer Pro za wielki komfort używania. Chociaż nie jest przecież szklanym smukłym cackiem, smartfon mieści się bez problemu w kieszeni jeansów i w większości kieszeni w kurtkach. Krawędzie osłania zachodząca na tył listwa z barwionego na pomarańczowo metalu, co zapewnia dodatkową ochronę i pewny uchwyt. W tym miejscu obudowa jest tak wyprofilowana, że telefon sam wchodzi w dłoń i w niej już zostaje. Atutem jest rozmieszczenie gumowych, ale solidnych przycisków – z prawej strony zasilania, z lewej regulacji głośności oraz niżej – konfigurowalnego przycisku, do którego wreszcie można przypisać latarkę, np. po dłuższym przyciśnięciu. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Na krawędziach obudowy znajdziemy także: w górnej części wyjście jack 3,5 mm i wskaźnik laserowy (też znany z poprzednika), na dole głośnik (druga podobna kratka to atrapa), wodoszczelny port USB C oraz zaczep na linkę.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Na prawej krawędzi, poza łatwą do wyjęcia szufladką na karty SIM, widać element, którego nie było w Explorerze – sensor AQS, czyli czujnik jakości powietrza

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Z tyłu znajduje się czteropinowe złącze do dodatkowych akcesorów (np. może to być zewnętrzna bateria), a także czytnik linii papilarnych, który na ogół działa dość dobrze. Co prawda czasem rozpoznawanie trzeba powtórzyć, ale z drugiej strony nie ma też sytuacji, że już lekkie zabrudzenie uniemożliwia rozpoznanie użytkownika. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Obudowa Hammera Explorer Pro zapewnia wytrzymałość zgodną z normami IP69K, MIL-STD-810 i IK07, co odpowiada odporności, jaka oferują inne pancerniki dostępne na rynku. Wyświetlacz chroni szkło Gorilla Glass 3 – niestety, niezbyt nowej generacji. Ekran otacza dość wyraźny rant z dodatkowymi wzmocnieniami na rogach, więc ryzyko stłuczenia po upadku jest mniejsze. W praktyce smartfon Explorer Pro bardzo dobrze znosi upadki, zamoczenia i inne nieprzewidziane sytuacje w terenie. Producent w specyfikacji zapewnia, że telefon wytrzymał drop testy z wysokości 1,2 m i faktycznie w takich sytuacjach telefon wychodzi bez szwanku. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Po miesiącu intensywnego używania na obramowaniu aparatu Explorera Pro zaczynają się pojawiać miniaturowe odpryski i rysy, a spod czarnej powłoki zaczyna prześwitywać metal. Nie rzuca się to jednak bardzo w oczy i nie przeszkadza specjalnie.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Ekran

Tak jak w modelu podstawowym, w Explorer Pro znalazł się ekran IPS o przekątnej 5,7 cala i proporcjach 18:9. Tym razem jednak producent zwiększył rozdzielczość z HD+ do Full HD+ (2160 x 1080, 423 ppi). 

Subiektywnie rzecz biorąc, kolory wyświetlacza są w miarę przyjemne dla oka, zwłaszcza po włączeniu ciemnego motywu, jednak też nie zachwycają jakoś specjalnie. Zdjęcia czy filmy wyświetlane na Explorerze Pro wydają się trochę sprane, a czerń zbyt szklista. W ustawieniach ekranu nie ma też żadnych opcji regulacji barw. Pomiary kolorymetrem wykazały, że ekran Explorera Pro pokrywa 96,9% przestrzeni barw sRGB i 84,4% DCI P3.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Maksymalna jasność wyświetlacza, jaką udało mi się zmierzyć, to 535 cd/m2, co jest wartością niezłą, ale można było oczekiwać więcej. W prostszym Explorerze w podstawowej wersji poziom luminancji wynosi 600 cd/m2, więc nowy model wypada trochę gorzej. No i niestety osiągana przez Explorera Pro jasność nie gwarantuje w pełni komfortowej widoczności w pełnym słońcu – być może jest to wina grubego szkła chroniącego ekran, które na dodatek jest dość mocno podatne na zabrudzenia i smugi.   

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Procesor, pamięć, wydajność

Za szybkość pracy w Hammerze Explorer Pro odpowiada układ MediaTek Helio P60 (12 nm). Cóż, nie jest to nowość o wyśrubowanych parametrach technicznych, ale swoje zadanie spełnia. W swoim czasie, czyli gdzieś tak w 2018 roku, była to jednostka aspirująca do solidnej średniej klasy, a w pancernikach trafiała do droższych modeli. Czas robi swoje, więc teraz widać oczywiście, że to już nieco przestarzały chipset, ale mimo wszystko jego obecność w Explorerze Pro nie jest bardzo złą informacją. Dotąd mPTech stosował w swoim telefonach układy niższej klasy, a podstawowy Hammer Explorer ma low-endowy Helio A22 o wyraźnie słabej wydajności. Na tym tle Helio P60 wypada o niebo lepiej i chociaż szkoda, że producent nie wybrał Helio P90, czyli procesora stosowanego przez chińskich producentów wzmocnionych telefonów, jak Doogee, Blackview czy Ulefone, to w sumie trudno narzekać na wydajność.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

W tych zastosowaniach, do których został stworzony Explorer Pro, Helio P60 wspierany 6 GB pamięci RAM sprawdza się bez zarzutu. Smartfon pozwala na w miarę płynne nawigowanie po systemie (ale już wyszukiwanie w ustawieniach trwa chwilę), bez większych problemów obsługuje popularne aplikacje, sprawdzi się i na co dzień i w terenie. Sam zainstalowałem w nim aplikacje użyteczne bardziej w pracy (Outlook, Office, Slack itd.), ale stosowałem go też na spacerach i wycieczkach w lesie z mapami, terenową nawigacją i drogową w samochodzie – i tu również nie miałem zastrzeżeń. Oczywiście drobne zacięcia się zdarzają, zwłaszcza po włączeniu większej liczby aplikacji, ale nie powoduje to chęci sprawdzenia, czy obudowa faktycznie wytrzyma uderzenie o beton.

Wydajność ogólna AnTuTu V8 Geekbench 5 (*4) PC Mark Work 2.0 Przesył danych (MB/s)
Jeden rdzeń Wszystkie rdzenie Zapis losowy Transfer PC->Tel
Hammer Blade 3 94191  159 831 4937 - 30
Hammer Explorer Pro 168065 316 1381 6973 6.02 30
Honor 9X 183612 1585* 5561* 7066 n/d 30,5
Huawei P40 Lite 322132 2809* 7847* 9162   35,6
Motorola Moto G 5G Plus 293436 598 1931 8370    
Motorola Moto G8 Plus 175533 1533* 5603* 6602   33,8
Motorola Moto G8 Power 175654 1511* 5599* 6872 n/d 33,4
Motorola Moto G8 Power Lite 105520 170 919 5517 4,57 38,8
OnePlus Nord 318739 613 1950 8530 22,6 33,6
Oppo A91 195873 321 1481 8166    
Oppo Reno 3 222089 426 1561 8864 18,3 41,1
Samsung Galaxy A51 178925 1673* 5525* 5460   42,7
Samsung Galaxy A71 274447 548 1756 7764 20,2 42,2
Samsung Galaxy Xcover Pro 179149 1663* 5225* 5607 21,5 30,2
Sony Xperia 10 II 176529 1634* 5632* 6245 22,0 38,0
Xiaomi Mi 9 SE 220316 1921* 6036* 6793 6,5 36,8
Xiaomi Mi 9T 251941 2559* 6904* 7401   34,8
Xiaomi Mi 10 Lite 5G 321505 2830* 7690* 7720 23,3 29,0
Xiaomi Redmi Note 8T 172350 1532* 5674* 6424 14,0 40,2
Xiaomi Redmi Note 8 Pro 291280 494 1629 10074 9,9 42,1
Xiaomi Redmi Note 9 Pro 274309 568 1802 7507    
Pokaż więcej

 

Wydajność w grach 3D Mark Sling Shot Extreme (Vulkan) GFXBench 1080p
Manhattan 3.1 Car Chase
Hammer Blade 3 n.d. 782 326
Hammer Explorer Pro n.d. 806 484
Honor 9X 939 891 455
Huawei P40 Lite 2626 2115 1218
Motorola Edge 2815 2079 1121
Motorola Moto G 5G Plus 2815 2074 1120
Motorola Moto G8 Plus 1048 824 420
Motorola Moto G8 Power 1045 765 394
Motorola Moto G8 Power Lite n/d 391 174
OnePlus Nord 2960 2172 1181
Oppo A91 1258 839 500
Oppo Reno 3 1603 1320 530
Samsung Galaxy A51 1554 978 613
Samsung Galaxy A71 2250 1860 1016
Samsung Galaxy Xcover Pro 1542 881 545
Sony Xperia 10 II 1133 650 335
Xiaomi Mi 9 SE 1981 1623 876
Xiaomi Mi 9T 2060 1698 921
Xiaomi Mi 10 Lite 5G 3109 2035 1096
Xiaomi Redmi Note 8T 1042 718 371
Xiaomi Redmi Note 8 Pro 2454 1814 1045
Xiaomi Redmi Note 9 Pro 2347 1893 1042
Pokaż więcej
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik


Funkcje komunikacyjne

Hammer Explorer Pro to telefon Dual SIM (złącze hybrydowe) wyposażony dodatkowo w jeszcze jedną, ciekawą funkcją: eSIM. To drugi pancerny model mPTech po Hammerze Blade 3, w którym zastosowano to rozwiązanie i tu działa ono identycznie. Żeby włączyć eSIM, trzeba zajrzeć do osobnego podmenu Funkcje zaawansowane, tam aktywować tę funkcję, a następnie zajrzeć do aplikacji eSIM i tam wszystko skonfigurować. Nie miałem okazji poddać tej funkcji testom, ale zauważyłem trzy istotne rzeczy, związane z obsługą SIM-ów. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Po pierwsze, co już znałem z Blade’a 3, aktywacja funkcji eSIM wyłącza SIM2 – o tym jesteśmy ostrzegani w menu, ale warto pamiętać. Po drugie aplikacja eSIM wydaje się dość czuła na wyjmowanie kart SIM – jeżeli wyjmie się szufladkę z SIM-ami i ponownie włączy bez restartu, aplikacja nie otwiera się, a podaje komunikat o błędzie. Trzeci mankament dotyczy przekładania normalnych SIM-ów – po wymianie karty często się zdarzało, że smartfon łączył się z siecią, ale nie pozwalał na transfer danych, czego nie było od razu widać. Pomagał restart. Miejmy nadzieję, że aktualizacja naprawi te błędy.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Hammer Explorer Pro nie błyszczy niestety pod względem szybkości danych w LTE, a wyniki pomiarów, jakie osiągałem w znanych mi punktach, były wyraźnie słabsze niż osiągane na szklanych telefonach. W Warszawie nierzadko było to zaledwie 20-40 Mbps, gdy inne modele w tym samym czasie były w stanie wycisnąć dwa razy więcej. Prawdopodobnie jest to efekt zastosowania grubej obudowy i niekoniecznie optymalnego rozłożenia anten, bo sam układ Helio P60 pozwala na osiągnięcie 300 Mbps w LTE kat. 7. Maksymalnie udało mi się raz uzyskać wynik ponad 70 Mbps.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Zresztą podobny efekt widać w przypadku Wi-Fi. Tuż przy routerze Explorer Pro wykręca bardzo ładne wyniki, osiągając ponad 90% teoretycznej szybkości w sieciach 5 GHz. Jednak wystarczyło oddalić się do drugiego pokoju, gdzie router zasłaniają dwie ściany pod kątem  i nagle tam Explorer Pro gubił zasięg. Nie przypominam sobie, bym w ostatnim czasie któryś z testowanych smartfonów miał aż takie problemy.

Dużo lepiej Explorer Pro sprawdza się w połączeniach głosowych – nie miałem żadnych problemów z zasięgiem, czy to w mieście, czy w lesie, rozmówcy słyszeli mnie wyraźnie, a ja ich. Tryb głośnomówiący też dobrze wypada, ale w hałaśliwym otoczeniu będzie może trochę za cichy.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Połączenia Bluetooth, płatności Google Pay przez NFC czy nawigacja terenowa i drogowa z GPS przebiegały bez zarzutu. Zabrakło jednak VoLTE i Wi-Fi Calling, przynajmniej ja nie zdołałem jej uruchomić. Pierwsza opcja pojawia się w wynikach wyszukiwania w ustawieniach, ale nie jest dostępna. Tak samo było w Blade 3. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

System 

Hammer Explorer Pro domyślnie sprzedawany jest z Androidem 10 w czystej wersji, chociaż oczywiście producent dołożył trochę od siebie. Ikony w menu są kwadratowe, na rozwijanym pasku powiadomień mają kolor cyjanowy – co ciekawe, można to zmienić w ustawieniach po włączeniu opcji programistycznych. W menu z aplikacjami nie ma praktycznie żadnych zbędnych aplikacji – jest standard Androida i dodatki własne Google

Producent Hammera dodał tylko kilka własnych ikonek: aplikację do aktualizacji systemu (przyszła jedna w czasie testów), aplikacje do obsługi eSIM, w tym Airalo, a także pakiet „narzędzi pancernikowych”, jak kompas, latarka, poziomica, wskaźnik laserowy czy czujnik powietrza.  

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Wspomniałem o aplikacji z aktualizacjami… Producent często przekonuje, że jego smartfony mogą liczyć na stałe poprawki. Takie zapewnienie pojawiło się już rok temu, jednak chyba coś nie do końca się udaje – np. w poprzednim Hammerze Explorer od dnia premiery pojawiły się bodajże dwie większe aktualizacje w krótkim czasie po premierze, a ostatnia poprawka bezpieczeństwa pochodzi z lipca 2020. W Explorerze Pro – z września 2020 i obawiam się, że tu również może być podobnie. Trudno chyba też liczyć na Androida 11, obym się mylił.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Niestety, muszę ponarzekać na jeszcze jedno. Podobnie jak w testowanym przeze mnie wcześniej Hammerze Blade 3, także w Exlorerze Pro dała się zauważyć  zbyt agresywna optymalizacja pracy baterii. Część z tych ustawień to standardowe mechanizmy Androida (np. optymalizacja baterii), ale niektóre to już raczej dzieło mPTech. W rezultacie niektóre aplikacje nie wysyłały powiadomień (np. Messenger, Xiaomi Home), inne robiły to z opóźnieniem. Na szczęście współpraca ze smart zegarkami przebiegała bez zarzutów – a tego się obawiałem, gdyby smartfon ubijał ich synchronizację.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Czujnik powietrza

Wśród narzędzi, w które uzbrojony został Hammer Explorer Pro, znalazł się też czujnik jakości powietrza. Jego wlot znajduje się na prawym boku obudowy, a do analizy wykorzystywana jest aplikacja we wspomnianym terenowym narzędziowniku. Taki czujnik może się w teorii przydać na przykład podczas pracy w trudnych warunkach (pod ziemią, w środowisku przemysłowym, podczas remontu w domu), podczas eksploracji jaskiń i starych bunkrów i w tym podobnych miejscach.

Czujnik podaje wskazania zawartości lotnych związków organicznych TVOC wyrażany w mgm3 (np. opary lakierów, lakierów i farb, ulatniające się gazów itd.), natomiast drugi wskaźnik to równoważnik dwutlenku węgla  CO2eq wyrażany w ppm. Obydwa te wskaźniki mogą się przydać w sytuacjach niebezpiecznych dla zdrowia i nawet gdy nie wiadomo, jak w praktyce interpretować wskazania liczbowe, to z pomocą przychodzą oznaczenia kolorystyczne.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik


Gdy na ekranie widać niebieską lub zieloną aurę wokół cyfr, jest dobrze. Żółta już oznacza niepokojące stężenie, a czerwona – zagrożenie. Wtedy też włącza się alarm świetlny – dioda aparatu zaczyna mrugać, nie pozostawiając wątpliwości. To fajne narzędzie, chociaż przed jego użyciem warto przeprowadzić wstępną kalibrację i dać czujnikowi 10 minut na dokładny pomiar. Ten wymóg może trochę utrudnić aktywne wykorzystanie aplikacji, bo najlepiej, gdy jest ona cały czas na pierwszym planie.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik


Aparat

Explorer Pro to drugi po Blade 3 smartfon Hammera z matrycą o rozdzielczości 48 Mpix (ISOCELL Bright GM1). Jest to pojedynczy aparat z przysłoną f/1,8 i podwójnym doświetleniem LED.

W tańszym Blade 3 aplikacja została okrojona z bardziej rozbudowanych funkcji, w Explorerze Pro jest ich więcej – jest nie tylko osobny tryb portretowy, ale także nocny, a do tego wideo slo-mo i opcję „krótki film”. Nie zabrakło HDR, jest też kilka efektów upiększania fotografowanej osoby.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Zdjęcia można robić w pełnym rozmiarze 48 Mpix, jednak standardowo aparat pracuje w 12 Mpix, łącząc piksele w układzie 4-w-1. Wraz z dość jasną optyką powinno to zapewnić co najmniej dobre zdjęcia w każdych warunkach. I na dobre zdjęcia można niekiedy liczyć, jednak mimo wszystko lepiej je robić w jasny dzień. Wtedy jest szansa na udane kadry, kolory są bliskie rzeczywistości, znacznie słabiej jest z ostrością – na wielu zdjęciach widoczne jest mniejsze lub większe rozmycie, zapewne skutek zastosowania kiepskiej optyki.

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Rozczarowuje tryb nocny. Zdjęcia robione są z podwyższoną czułością, jednak nie ma tu żadnego rozbudowanego mechanizmu łączącego obrazy o różnym stopniu naświetlenia, co już mają nawet tańsze telefony. W rezultacie zdjęcia wychodzą rozmazane, nieostre – jest to więc kolejna rzecz do poprawy, bo chyba z takiej matrycy można programowo wycisnąć więcej.  

Kamera pozwala na zapis wideo Full HD 30 kl./s i w świetle powyższych uwag o aparacie trudno oczekiwać wybitnej jakości. Filmiki nagrywane statycznie w dobrym świetle wyjdą znośnie, ale niewielki nawet ruch powoduje niemiłe dla widza wstrząsy, trudno więc myśleć na przykład o wyraźnym nagraniu z górskiej wycieczki.

Bateria

Hammer Explorer Pro wyposażony jest w akumulator 5000 mAh tak jak wiele innych modeli marki Hammer. Aż przychodzi do głowy myśl, że producent stosuje to samo ogniwo we wszystkich swoich telefonach od kilku lat. Podobna jest też ładowarka – 15 W, czyli z trochę szybszym ładowaniem niż minimum. To samo połączenie znane jest już z kilku innych Hammerów. Jak sprawdza się w Explorerze Pro?

Czas pracy jest dobry, adekwatny do pojemności i możliwości procesora. Można liczyć na dwa, w porywach do trzech dni pracy, o ile smartfon nie będzie eksploatowany w jakiś specjalny sposób (np. do długiej nawigacji GPS). Pod tym względem  Explorer Pro nie różni się od innych modeli Hammera z 5000 mAh. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

Dość dobrze wypadły też intensywne testy syntetyczne. W naszym redakcyjnym benchmarku smartfon przepracował do pełnego rozładowania 11 godzin i 19 minut (film + symulacja serwisów społecznościowych). O 9 minut lepszy był wynik w teście PC Mark Work 2.0 (100-20%), co akurat trochę może dziwić, bo chociażby Blade 3 wyciągał nieco ponad 12 godzin.

Ładowarka 15 W to obietnica „szybkiego” ładowania, jednak w  Explorerze Pro te czasy wypadają dość słabo.  Po 30 minutach ładowania udaje się dopiero osiągnąć 22%, po 50 – niecałe 40%.  Pełne naładowanie trwa 2,5 godziny, co trudno uznać za szybkie.

Model Ekran - 300 cd/m2 Bateria (mAh) Biuro Gry Telepolis Mark
Przek. Roz. px
Hammer Blade 3 6,2" 720 x 1520 5000 724 578 605
Hammer Explorer Pro 5,7" 1080 x 2160 5000 688 460 679
Huawei P40 6,1" 1080 x 2340 3800 649 265 527
Huawei P40 Pro 90 Hz 6,58" 1200 x 2640 4200 493 195,5 428
Huawei P40 Pro 60 Hz 6,58" 1200 x 2640 4200 500 195,5 442
Huawei P40 Pro+ 90 Hz 6,58" 1200 x 2640 4200 452 n/d 486
Huawei P40 Pro+ 60 Hz 6,58" 1200 x 2640 4200 494 n/d 544
LG V60 ThinQ 6,8" 1080 x 2460 5000 704   614
Samsung Galaxy Fold 7,3" 2152 x 1536 4380 385 184,9 -
Samsung Galaxy Note20 Ultra 6,9" 1440 x 3088 4500 500 192,4 495
Samsung Galaxy Note20 Ultra 120 Hz 6,9" 1080 x 2316 4500 412 198,4 401
Samsung Galaxy Note20 Ultra 60 Hz 6,9" 1080 x 2316 4500 529 236,4 511
Samsung Galaxy S20+ 6,7" 1440 x 3200 4500 454 236,3 468
Samsung Galaxy S20 FE 60 Hz 6,5" 1080×2400 4500 525 264,7 620
Samsung Galaxy S20 FE 120 Hz 6,5" 1080×2400 4500 488 242,9 520
Samsung Galaxy S20+ 120 Hz 6,7" 1080 x 2400 4500 431 238,9 399
Samsung Galaxy S20+ 60 Hz 6,7" 1080 x 2400 4500 522 249,8 525
Samsung Galaxy S20 Ultra 6,9" 1440 x 3200 5000 481 245,4 529
Samsung Galaxy S20 Ultra 120 Hz 6,9" 1080 x 2400 5000 480 231,6 445
Samsung Galaxy S20 Ultra 60 Hz 6,9" 1080 x 2400 5000 527 253,7 558
Sony Xperia 1 II 6,5" 1644 x 3840 4000 493 215,1 417
Xiaomi Mi 10 Lite 5G 6,57" 1080 x 2400 4160 675 344,4 585
Pokaż więcej
Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik


Podsumowanie

W podsumowaniu należy wrócić do pytania z początku artykułu: czy fani marki Hammer będą zadowoleni z Explorera Pro? Smartfon kierowany jest do osób, dla których najważniejsza jest wytrzymałość na ekstremalne warunki, ergonomia, długi czas pracy, wyraźne połączenia głosowe, a do tego przydatny podczas podróży po świecie eSIM i specjalne dodatki, które sprawdzą się w terenie. W takich zastosowaniach Hammer Explorer Pro sprawdzi się bezbłędnie, a użytkownicy szukający sprawnego pancernika nie będą rozczarowani.

Poza zastosowaniami specjalnymi atuty Explorera Pro nie wydają się już tak duże. Mimo przeciętnego niezbyt nowego układu SoC smartfon działa dość płynnie, jednak z czasem dostrzega się też mankamenty: niezbyt sprawny transfer danych LTE i Wi-Fi, zbyt agresywną ochronę zużycia baterii przez procesy i aplikacje, niezbyt zadowalający aparat, trochę niedopracowany system, a wszystko to potęguje dość wysoka cena. Pancerne telefony zawsze były trochę droższe niż ich szklane odpowiedniki, ale producent Hammerów chyba wciąż nie dostrzega chińskiej konkurencji, której telefony nawet w polskiej dystrybucji po dodatkowych opłatach zachęcają korzystniejszą relacją ceny do możliwości. 

Hammer Explorer Pro: mój prawie ulubiony pancernik

OCENA: 7/10

WADY

  • Ekran o przeciętnej jasności i widoczności
  • Niezadowalający aparat 
  • Słabe osiągi w połączeniach danych LTE i Wi-Fi
  • Niedopracowany system
  • Zbyt wysoka cena w stosunku do możliwości

ZALETY

  • Solidna obudowa o dużej wytrzymałości
  • Wysoka jakość wykonania
  • Ergonomiczne kształty i rozmieszczenie przycisków
  • Płynna praca mimo przestarzałego układu SoC
  • Prawie czysty Android 10 z perspektywami aktualizacji 
  • Ciekawe dodatki: eSIM, czujnik jakości powietrza, wskaźnik laserowy
  • Niezły czas pracy