DAJ CYNK

Honor Magic5 Pro. To może być smartfon roku (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Komunikacja

Honor Magic5 Pro pozwala na zamontowanie dwóch kart SIM w rozmiarze nano, w testowanym egzemplarzu nie było za to eSIM, czego można by oczekiwać w takim flagowcu. Wirtualne SIM-y mogą być jednak dostępne w zależności od dystrybucji.

Telefon sprawnie łączy się z polskimi sieciami 5G DSS w 2100 MHz (testowałem Orange i Play), nie ma zjawiska zrywania połączeń w tym standardzie, co się zdarza w niektórych telefonach mniej popularnych marek. 

W ustawieniach połączeń można wybrać tryb rozmów przez VoLTE i Wi-Fi Callling i mogłem nawiązać połączenia w tych standardach na kartach Orange i Play. Co jednak ciekawe, w testowanym egzemplarzu przełącznik VoLTE znikał, gdy wybrany jest tryb sieci 5G, za to pojawia się po włączeniu najwyżej 4G.

Jedną z ciekawszych funkcji, które znalazły się w Magicu5 Pro jest Połączenie prywatne AI. Jest to funkcja, którą producent bardzo mocno się chwali. Chodzi o sytuacje, gdy nasz rozmówca w zwykłym połączeniu w standardowym trybie (nie głośnomówiącym) jest tak dobrze słyszany, że… aż za dobrze i osoby w odległości metra czy nawet dwóch są w stanie usłyszeć treść rozmowy. Tryb Połączenie prywatne AI ma minimalizować to zjawisko – wystarczy nacisnąć regulację głośności i obniżyć ją do pewnego poziomu (poniżej 8). Nie znaczy to jednak, że głos w słuchawce stanie się proporcjonalnie cichszy – algorytm AI będzie analizował odgłosy otoczenia i tak dobierał głośność rozmówcy z drugiej strony linii, żeby właściciel telefonu zawsze dobrze słyszał, w przeciwieństwie do przypadkowych osób. Tryb ten można całkowicie wyłączyć, wtedy zmiana głośności będzie działała w sposób tradycyjny.   

Mimo obecności oprogramowania Google nie udało mi się zmusić Magica5 do płatności zbliżeniowych przez NFC. Aplikacja Portfel Google wskazywała, że smartfon nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Z tego co jednak wiem, sklepowa wersja nie ma tego problemu – jest to mankament egzemplarza testowego.

W sieciowych ustawieniach telefonu znalazło się też kilka mniej oczywistych funkcji.  Na przykład „Połączenia Honor”. Telefon wykrywa automatycznie wszystkie inne urządzenia zalogowane do Honor ID – czyli do konta niesynchronizującego dane i zapewniającego dostęp do usług producenta. To oczywiście ma sens, gdy ma się sprzęt tej samej marki, np. tablet czy laptop.

Niezależnie od tego otrzymujemy drugą podobną funkcję – Honor Share, wzorowaną na identycznym rozwiązaniu Huawei – bezpośrednie wysyłanie plików do innego urządzenia. Po jego włączeniu mogłem wydrukować coś na drukarce przez Bluetooth, wysłać plik do telefonu Huawei, ale nie udało mi się ta sztuka na innych telefonach z Androidem. Do nich lepiej wysyłać pliki natywną funkcją „Udostępnianie w pobliżu”. 

Honor Magic5 Pro ma też rozbudowaną przez siebie usługę pozwalająca wyświetlać zawartość ekranu na telewizorze, a także na komputach PC i Mac - „Projekcja bezprzewodowa”. Nie brakuje też znanego z innych smartfonów „Łącza do Windows”. 

Zestaw tych funkcji to połączenie standardowych usług znanych z wielu telefonów  z Androidem z modyfikacjami Honora, co z jednej strony ma dawać więcej możliwości, ale w praktyce nie do końca tak jest. Na przykład nie udało mi się w żaden sposób podłączyć bezprzewodowo Magica5 Pro do mojego Android TV, z czym nie mają problemu telefony z prostszym i czystszym Androidem.

Muzyka

Honor Magic5 Pro wyposażony jest w dwa głośniki multimedialne – ten standardowy na dole, drugi na górze, który dodatkowo wspomagany jest głośniczkiem do rozmów. Całość tworzy udaną panoramę stereo, a brzmienie jest doskonałe

Można słuchać muzyki bez dużego dyskomfortu, że czegoś brakuje. Jest nawet trochę basowej głębi – na ile może być w smartfonie. Nawet bardziej wymagające pod względem czysto sprzętowym gatunki muzyki, począwszy od energetyczno jazzu po drum and bass brzmią co najmniej dobrze. Świetnie brzmi też rock czy metal nawet ten najcięższy. Z drugiej strony lekki pop czy nawet klasyka też brzmią ładnie, słychać subtelności utworów, ładnie separowane są poszczególne głosy. 

Ostra muzyka na maksymalnym poziomie głośności (nawet około 98 dBA) może powodować lekkie przesterowania, ale nie przeszkodzi to, by zrobić sobie imprezę w kilka osób. Wkurzanie ludzi na ulicy też mamy jak w banku.

Głośniki nie dają dostępu do żadnych dodatkowych trybów brzmieniowych i w sumie nie jest to potrzebne. Inaczej jest po podłączeniu słuchawek.

Ponieważ Honor Magic5 Pro nie ma złącza jack 3,5 mm, pozostaje nam tylko USB-C oraz Bluetooth. Sam chętniej korzystam z tego drugiego rozwiązania i tu do wyboru miałem poza kodekami SBC i AAC także aptX i aptX HD oraz LDAC. Trochę skromny wybór, jak na flagowy smartfon (przydałby się np. jeszcze aptX Adaptive), ale jest to, co najważniejsze.


Podłączenie słuchawek aktywuje tryb DTS:X Ultra, który może, ale nie musi poprawiać dźwięk – wszystko zależy od słuchawek. Włączenie go do słuchania muzyki powoduje, że brzmienie staje się bardziej agresywne, nie zawsze przez to lepsze. Wyłączenie DTS:X Ultra dodaje muzyce ciepła i miękkości, jednak sygnał jest też trochę cichszy. Dotyczy to zarówno słuchawek Bluetooth, jak i podłączanych przez USB-C.

Tryb DTS:X Ultra być może sprawdziłby się lepiej w połączeniu z konkretnymi modelami słuchawek. W ustawieniach można ich wybrać setki – optymalizacja poza kilkoma modelami Honora obejmuje dziesiątki producentów, nawet mało popularne marki. Do tego można dostroić dźwięk do rodzaju odtwarzanej treści, w tym do muzyki, filmów czy gier, choć można też pozostać przy trybie domyślnym, automatycznie dobierającym odpowiednie brzmienie.

W filmach i grach Honor Magic5 Pro również zapewnia dobry dźwięk, zarówno na głośnikach, jak i na słuchawkach. Pod tym względem to jeden z najlepszych smartfonów na rynku. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl