Test zegarka Honor Watch GS Pro: sportowy, turystyczny, trochę smart

Zegarki marki Honor to zazwyczaj inne wersje podobnych smartwatchy wprowadzanych do sprzedaży przez Huawei i w przypadku Watcha GS Pro jest podobnie – to zegarek w dużym stopniu wzorowany na modelach z linii Huawei GT 2, chociaż bezpośredniego podobieństwa nie ma sensu się doszukiwać. Zegarek ma swoje cechy unikatowe, za które można go polubić… lub nie.

Honor Watch GS Pro – specyfikacja:

• Koperta łącząca metal i tworzywo sztuczne
• Wymiary koperty: 48 x 48 mm, grubość około 16 mm. waga 45,5 g (bez paska)
• Wodoszczelność 5 ATM (do 50 m), odporność MIL-STD-810G (14 testów)
• Wymienne paski 22 m, w zestawie pasek gumowy
• Dotykowy, kolorowy ekran 1,39 cala AMOLED 454 x 454, 326 ppi
• Procesor Kirin A1, pamięć wewnętrzna 4 GB, z tego 2 GB dostępne na muzykę
• Odbiornik GPS, GLONASS, Galileo
• Bluetooth 5.1
• Wbudowany mikrofon i głośnik, funkcja telefonu
• Czujniki: akcelerometr, barometr, żyroskop, pulsometr, czujnik światła, kompas
• Stały pomiar tętna TruSeen 3.5 i pomiar SpO2
• Ponad 100 dyscyplin sportowych i aktywności ruchowych
• Pomiar i analiza snu TruSleep 2.0
• Akumulator: 790 mAh
• Czas pracy: do 25 dni w standardowym trybie, do 100 godzin z GPS w trybie oszczędnym do 40 godzin w trybie pełnej wydajności
• Zestaw zawiera: zegarek, magnetyczną końcówkę ładowarki, kabel USB do ładowania, instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną
• Cena: 1099 zł

Zobacz: Huawei Watch GT 2e po trzech miesiącach testów. Sportowy zegarek dla ambitnych
Zobacz: Huawei Watch GT 2 Pro - bardzo dobry i wytrzymały zegarek, ale niekoniecznie smartwatch
Zobacz: Test Honor Magic Watch 2 (42 mm) po 2 miesiącach noszenia 

Wygląd i konstrukcja

Honor Watch GS Pro to chyba najbardziej surowy w stylu zegarek Huawei/Honor.  Nie ma tu polerowanego, lśniącego wykończenia z metalu i przycisków w stylu klasycznej koronki zegarka – wprost przeciwnie. Czarna, chropowata powierzchnia grubej koperty ze stopu metali połączona jest z trapezowatymi, stalowymi przyciskami z prawej strony. Z lewej z kolei znajduje się dodatkowa wypustka, która nadaje całości nieco „pancerny” wygląd. Dobry efekt podkreślają czerwone akcenty oraz pasek – również o surowym, matowym wykończeniu. Do pełni szczęścia brakuje tylko, żeby przyciski nieco bardziej wystawały poza obrys koperty. Te przypominają np. podobne elementy z zegarka Huawei Watch GT 2e, który recenzowałem nieco wcześniej. Z ich obsługą nie ma problemu, ale po założeniu rękawiczek wybór funkcji może już sprawiać pewne problemy. 

Mimo nieco outdoorowej stylistyki Honor Watch GS Pro jest dość lekki i poręczny jak na swoje rozmiary. Waży 45,5 g, a szerokość koperty w najszerszym miejscu ma wynosić – według strony producenta – aż 48 mm. Pomiar zegarka wraz z przyciskami rzeczywiście daje taki wynik, jednak w praktyce jego bryła nie jest tak masywna i wygląda o wiele lżej, niż można sądzić i przypomina bardziej zegarki 46 mm. Zauważalna jest za to grubość zegarka – jest to około 16 mm, więc czasem trudno zmieścić Watch GS Pro pod kurtką.

W trakcie testów nosiłem Honora Watch GS Pro niemal bez przerwy, miałem go również na ręku prawie każdej nocy i nie czułem związanego z tym dyskomfortu.  

Dołączony do zegarka pasek jest z wierzchu chropowaty, wydaje się sztywny, ale wbrew pozorom świetnie przylega do nadgarstka. Wewnątrz jest gładki i nie ociera się nawet po długim noszeniu. Przy teleskopach pasek ma charakterystyczne wyprofilowanie do kształtu koperty, ale okazuje się, że nie ma problemu, by założyć inny pasek 22 mm. Ułatwiają to dźwigienki przy teleskopach, pozwalające demontaż i ponowny montaż w kilka sekund. Bez problemu udało mi się zamontować podobne paski kupione do Samsunga Galaxy Watch, ale dobrze będą się prezentowały każde inne w tym rozmiarze.

Honor Watch GS Pro zapewnia dość dużą wytrzymałość – przeszedł 14 testów MIL-STD-810G, m.in. działania w obniżonym ciśnieniu, wysokiej i niskiej temperaturze, w warunkach wilgoci, słonej mgły i w kwaśnym środowisku, jest też odporny na wstrząsy. Zegarek zniesie temperaturę aż 70 stopni i -40 stopni mrozu. Zapewnia przy tym wodoszczelność 5ATM (50 m), a wśród funkcji sportowych znajdują się treningi pływackie.

Honor Watch GS Pro to jednak nie tylko zegarek sportowy, ale też turystyczny. Wokół wyświetlacza na metalowym pierścieniu znajduje się nie najczęściej stosowana podziałka sekundowa czy tachometr, ale podziałka kompasu z kierunkami geograficznymi i azymutami.

Producent przygotował też dwa inne warianty Honora Watch GS Pro – biały Marl White i jasnoniebieski Camo Blue z paskiem w kamuflażowy wzorek. W Polsce dominuje jednak wariant czarny Charcoal Black. 

Elementy na spodzie zegarka przypominają inne model Huawei/Honor. Zewnętrzna część wykonana jest ze stopu metali, w środku umieszczony został moduł z twardego plastiku, kryjący czujniki Huawei TruSeen 3.5 (pulsometr oraz pomiar SpO2) oraz złączę ładowania. 

Całość jest bardzo solidna, nie trzeba się bać, że koperta się porysuje czy poobija po uderzeniu, co dla wielu użytkowników będzie zbawieniem.

Surowy charakter Honora Watch GS Pro może nie przypaść do gustu tym, którzy szukają eleganckiego smart zegarka do marynarki, ale jako zegarek sportowy czy turystyczny ten model sprawdzi się wybornie.

Wyświetlacz i tarcze

Honor Watch GS Pro wyposażony jest w okrągły wyświetlacz AMOLED o średnicy 1,39 cala i rozdzielczości 454 x 454, co daje 326 ppi. Jest to więc ten sam ekran, który znajdziemy w innych zegarkach Huawei/Honor i jest to w sumie dobra informacja. Jakość obrazu jest wyśmienita, urzekają piękne kolory, świetnie współgrające z interfejsem.  

Producent nie podał dokładnie, jaki rodzaj szkła osłania wyświetlacz, ale podczas miesięcznych testów nie udało mi się zarysować ekranu – co w przypadku zegarka Huawei Watch GT 2e zajęło mi kilka dni.   

Podobnie jak w innych zegarkach  Huawei/Honor, także i w tym modelu można aktywować tryb AOD, nieustannie wyświetlający tarczę zegarka. I podobnie jak w innych modelach, możliwości tego trybu są okrojone – tu otrzymujemy 6 tarcz, więc jest to już jakiś wybór, tylko znów szkoda, że są to całkiem inne wzory niż główne tarcze. Ideałem byłoby zrobić to tak, jak w zegarkach Samsunga – tarcze AOD to uproszczone wersje głównych tarcz, co wygląda bardzo spójnie.

Honor Watch GS Pro korzysta z podobnego oprogramowania, jak zegarki Huawei, co wiąże się z wykorzystaniem niemal tej samej kolekcji tarcz. Gdy testowałem ostatnio zegarek Huawei, narzekałem na mały wybór stylowych, klasycznych tarcz, za to nadmiar wzorów komiksowych czy po prostu – dla dzieci. W Watchu GS Pro jest pod tym względem znacznie lepiej, a wiele dodatkowych tarcz, które można zainstalować za pomocą aplikacji Huawei Zdrowie, wygląda bardzo profesjonalnie, chociaż są też te zabawkowe. Wciąż jednak brakuje większej swobody w instalowaniu wzorów, tak jak jest to na przykład w ekosystemie Samsunga, gdzie ze sklepu można pobierać niemal nieograniczoną liczbę tarcz, a niezależni projektanci dostarczają je wręcz setkami. 

System i interfejs

Zegarki Huawei/Honor bazują na tym samym oprogramowaniu, które łączy bardzo ładny interfejs z niestety ograniczoną funkcjonalnością. W modelu Honor Watch GS Pro jest nie inaczej – zegarek cieszy oko kolorowym, dopracowanym menu z czytelnymi wykresami aktywności czy pomiarów, wszystko jest też dość intuicyjne i łatwe w obsłudze.

Brakuje jednak większej możliwości personalizacji, a przede wszystkim jest to zamknięty system i nic poza tarczami w nim nie zainstalujemy. Z tego też powodu zegarek przypomina bardziej opaskę sportową niż zaawansowany smartwatch, ale taka jest już cecha wszystkich modeli Huawei/Honor. Na tym tle Samsung ze swoimi Watchami wypada znacznie lepiej, ale z drugiej strony w porównaniu do biedy zegarków Amazfit i tak otrzymujemy pełen ciekawych funkcji system.

Powiadomienia otrzymywane ze smartfonu są bardzo wyraźne, tekst jest duży i na tyle czytelny, że można przeglądać treść e-maili i wiadomości z komunikatorów. Niestety zarządzanie otrzymanymi powiadomieniami zostało ograniczone do minimum – można tylko usunąć wszystkie naraz i na tym koniec. Nie można skasować wybranych ani na przykład odpowiedzieć na nie.  To również nic nowego w zegarkach Huawei/Honor.

Aplikacje i główne funkcje

Ruch palcem po ekranie w lewą i prawą stronę pozwala dotrzeć do zgrupowanych na kilku ekranach najważniejszych funkcji: pulsometru, pomiaru aktywności, poziomu stresu, sterowania muzyką – można tu także dodać pogodę. 

Większy wybór aplikacji dostępny jest po naciśnięciu górnego klawisza.  Znajdziemy tam zestaw funkcji związanych z aktywnością fizyczną (ćwiczenia, rejestr, statystyki itd.), funkcje zdrowotne – pomiar tętna, SpO2, snu, stresu, ćwiczenia oddechowe – a także kilka aplikacji przydatnych w terenie.

Długi czas pracy i wytrzymała obudowa to zachęta, by używać zegarka podczas wypraw turystycznych. I tutaj Honor Watch GS Pro całkiem milo zaskakuje, chociaż wymagający miłośnicy trekkingu szybko zauważą poważne ograniczenia urządzenia.

W menu znajduje się całkiem precyzyjny barometr z funkcją ostrzegania o zmianach pogody i wykorzystujący go wysokościomierz o dokładności wystarczającej do amatorskich zastosowań podczas wspinaczki w górach. W takich warunkach nie miałem okazji przetestować zegarka, ale kontrolowane pomiary w płaskim terenie o różnej wysokości wykazały błędy zazwyczaj kilku metrów i Honor Watch GS Pro lepiej sobie z tym radził niż typowo turystyczny Casio Pro Trek.

Jest też oczywiście kompas, jednak jego działanie pozostawia wiele do życzenia, bo nieustabilizowanie podczas wędrówki wymaga bardzo dużej cierpliwości. 

Ciekawymi narzędziami są ukryte w aplikacji Pogoda, pod prognozami na kolejne dni, dokładne informacje wraz z ładnymi wykresami dotyczące wschodów i zachodów słońca, faz księżyca, a nawet pływów. Ta ostatnia funkcja dostępna jest wyłącznie w tych regionach, gdzie pływy występują. 

Całość stanowi ciekawy zestaw, który może się przydać podczas wyprawy w góry, leśnej wycieczki czy rejsu po morzu. Niestety, w takich okolicznościach objawia się kolejna fundamentalna wada zegarków Huawei/Honor – minimalna wielozadaniowość. Jeżeli podczas wędrówki włączymy zapis aktywności (np. „marsz w terenie”), to nie da się w żaden sposób włączyć innych aplikacji – np. kompasu czy wysokościomierza. Całkowicie przekreśla to poważne zastosowania trekingowe.

Kolejna rzecz – włączony wysokościomierz czy kompas po wygaszeniu ekranu pracują jeszcze jakiś czas, ale szybko zastępuje je tarcza zegara i sprawdzenie wysokości czy kierunku wymaga ponownego włączenia aplikacji z menu. Niezbyt to wygodne. 

Przy tej okazji widać też ograniczenie personalizacji zegarka – powyższych funkcji nie można dodać do ulubionych, by wybierać je jednym ślizgiem od tarczy zegara. Można co prawda dodać widżet pogody, ale w tym wariancie, w szybkim podglądzie, dostarcza ona tylko informacji o aktualnej sytuacji meteorologicznej, za to brak jest prognoz, słońca oraz księżyca. Te opcje można wybrać tylko po przebrnięciu przez kolejne poziomy menu i aplikacji. 

Ciekawą funkcją turystyczną jest „trasa powrotna” (route back), czyli prosta nawigacja. Po wybraniu treningu, podczas którego jest zapisywany ślad GPS, można w pewnym momencie włączyć opcję powrotu wzdłuż przebytej trasy. To świetne rozwiązanie na bezdroża, gdy istnieje obawa, że się zgubiliśmy. Podczas korzystania z tej opcji na ekranie wyświetlana jest przebyta droga, a także wskaźnik pozycji.    

Jedną z funkcji, która na pewno doceni wielu użytkowników niezależnie od sytuacji, jest telefon. Po sparowaniu telefonu można odbierać połączenia przychodzące, a także inicjować rozmowy wychodzące. Co prawda nie ma aplikacji telefonu z klawiaturą wybierania, ale posługując się aplikacją Huawei Zdrowie, można zapisać w pamięci ulubione kontakty i do nich dzwonić (lub oddzwaniać na wcześniejsze połączenia). Wbudowane głośnik i mikrofon pozwalają na komfortowe prowadzenie rozmów w pomieszczeniach, zamiast zestawu głośnomówiącego.

Zegarek pozwala także na sterowanie muzyką. Do pamięci urządzenia można wgrać około 500 utworów w plikach, przy czym otrzymujemy na to 2 GB z całej pamięci wewnętrznej 4 GB. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą trenować z samym zegarkiem, bez smartfonu, ale w innym przypadku można sterować muzyką odtwarzaną na telefonie w serwisach streamingowych jak Spotify czy TIDAL. Honor Watch GS Pro współpracuje z nimi bez żadnych błędów.

W menu nie zabrakło także standardowych opcji pomiaru czasu jak stoper, timer czy alarm. Do tego otrzymujemy latarkę ekranową i „znajdź mój telefon”.

Treningi i pomiary  

Honor Watch GS Pro to przede wszystkim zegarek sportowy i pod tym względem producent zrobił wiele, by zdystansować konkurencję, oczywiście w segmencie cenowym do i około tysiąca złotych. Podobnie jak w innych nowych zegarkach Huawei/Honor, otrzymujemy ponad 100 różnych opcji treningowych. 18 z nich to treningi „profesjonalne”, co oznacza możliwość wybierania dodatkowych opcji i ustawień, a przede wszystkim – wyższy poziom analizy aktywności. Największy wybór otrzymują osoby trenujące bieganie – wchodząc głębiej w menu tego rodzaju aktywności, można wybrać 13 kursów dostosowanych do różnego poziomu zaawansowania i potrzeb użytkownika. W głównym menu znajdują się także inne dyscypliny, jak jazda na rowerze, marsze i wędrówki, pływanie, narty, snowboard czy triatlon, natomiast po wybraniu ikony „dodaj” otrzymujemy dostęp do kolejnych 85 aktywności. Taka liczba robi wrażenie, chociaż niektóre z tych treningów zostały dodane trochę na wyrost. Na przykład obok dziesiątek szacownych dyscyplin jak boks, podnoszenie ciężarów, wszelkie odmiany piłki czy tenis, są też takie nieco zabawne pozycje, jak puszczanie latawców czy rzutki. W dużej części tych dodatkowych dyscyplin mierzony jest jedynie puls i spalone kalorie, więc zakres otrzymywanych informacji nie jest wielki.

Podczas treningów biegowych otrzymujemy pełnie informacji o przebiegu aktywności; tętno, dystans, tempo, spalone kalorie, wyświetlany jest także znany z innych modeli producenta kolorowy pierścień odzwierciedlający strefy tętna (spalanie tłuszczu, strefa aerobowa, trening anaerobowy, strefa ekstremalna), które pozwalają na bieżąco ocenić intensywność treningu i wynikającą z tego efektywność. Inaczej będzie trenował początkujący, który chce zrzucić kilka kilogramów, a inaczej osoba maksymalizująca swoje wyniki – i tu te kolorowe pierścienie stanową bardzo łatwą podpowiedź.

Fajną funkcją jest też wirtualny przeciwnik AI. Na ekranie wyświetlana jest postać biegacza, który pokonuje swój dystans, a naszym zadaniem jest utrzymanie jego tempa.     

Po wyjściu na zewnątrz zegarek szybko ustala pozycję GPS i dość wiernie zapisuje ślad. Na zimno (np. w całkiem nowym terenie) ustalenie fiksa trwa czasem nawet 2-3 minuty, ale podczas codziennych treningów trwa to sekundy.

W otwartym terenie Honor Watch GS Pro zapisuje ślad niemal co do kroku, w otoczeniu budynków zdarzają się skoki pozycji lub ścinanie rogów, ale w stopniu akceptowalnym i w porównaniu do np. zegarka Samsunga czy Amazfit, testowany Honor Watch GS Pro wypada pod tym względem nie gorzej, a czasami nawet lepiej.    

Wśród funkcji zegarka znajduje się coraz bardziej doceniany ostatnio pomiar saturacji krwi tlenem SpO2. To przydatne narzędzie, ale nie należy traktować go jak instrumentu medycznego na czas pandemii. Nie ma co ukrywać, że od niezależnych pulsoksymetrów sporo go jednak dzieli. Pomiary wykonywane jeden po drugim różnią się wynikami niekiedy o kilka procent, część z nich może się nie udać, gdy zegarek nie będzie dobrze przylegał. Mimo wszystko jako podstawowe narzędzie sprawdzi się do ogólnej oceny  stanu organizmu, będzie jak najbardziej ok.

Analiza snu

W dobrym smart zegarku nie mogło oczywiście zabraknąć pomiaru snu i pod tym względem Honor Watch GS Pro spisuje się bez zarzutu. Mimo dużych rozmiarów zegarek nie przeszkadza w śnie i szybko można się do niego przyzwyczaić. Monitorowanie snu nie wymaga zapięcia paska „na ostatnią dziurkę”, może być trochę luzu. Tak jak inne nowe zegarki producenta za pomiar i analizę odpowiada rozwiązanie TruSleep 2.0, monitorujące trzy fazy snu: głęboki, płytki i REM, a także przebudzenia. Analiza snu pozwala prześledzić poszczególne fazy, ich długość i jakość wyrażaną w procentach, a także ciągłość snu głębokiego, a nawet jakość oddechu podczas snu. 

Takie dane dostarczają wiele ciekawych, nieuświadomionych informacji na temat tego, jak śpimy. Aplikacja Zdrowie podsuwa też wiele porad, jak polepszyć sen i wskazuje, jakie mogą być przyczyny bezsenności.

Aplikacja i synchronizacja

Synchronizację ze smartfonem zapewnia standardowa dla producenta aplikacja Huawei Zdrowie, którą można uruchomić nie tylko na smartfonach Huawei i Honor, ale także na każdym innym Androidzie i iOS-ie. Sam testowałem zegarek w połączeniu z dwoma różnymi smartfonami innych producentów i nie nie miałem żadnych problemów.  Zegarek nie rozłącza się, aplikacja ładnie pracuje w tle, pobierając i wysyłając niezbędne dane.

W aplikacji można dokonać konfiguracji zegarka, zmieniać tarcze i ostawiać powiadomienia, są tam też na bieżąco prezentowane wyniki z pomiarów aktywności, pracy organizmu i snu.

Czas pracy

Grubość koperty zegarka nie wzięła się znikąd – wewnątrz umieszczony jest akumulator o pojemności aż 790 mAh. Dla porównania Huawei Watch GT 2 Pro ma  baterię 455 mAh. Honor obiecuje aż 25 dni pracy w standardowym trybie i na ile mogę to stwierdzić – jest to jak najbardziej możliwe. Przy tak długim deklarowanym czasie pracy moje testy, trwające niecały miesiąc, to zbyt mało, by prześledzić wszystkie scenariusze. 

Faktem jest jednak, że w pierwszym okresie testów, przez około 12 dni Honor Watch GS Pro stracił 50% naładowania. W tym czasie zegarek używany był głównie jako… zegarek, wyświetlający powiadomienia, chociaż też miałem go zapiętego w nocy do analizy snu. W takim wariancie te 25 dni jest jak najbardziej możliwe. 

Oczywiście później już nie było tak dobrze, bo wykorzystanie zegarka do pomiaru aktywności z GPS znacznie szybciej rozładowuje akumulator. Producent deklaruje, że w maksymalnym obciążeniu  Honor Watch GS Pro wytrzyma do 40 godzin, czyli półtorej doby, co też trudno zweryfikować, ale na przykład po dniu z kilkugodzinną wędrówką po lesie z zapisem śladu i testami kompasu bateria rozładowała się o 8%, co jest w sumie dobrym wynikiem i w takim obciążeniu zegarek mogły osiągnąć niecałe dwa tygodnie. 

W porównaniu do innych smart zegarków to fenomenalne czasy, deklasujące zegarki Samsunga (ładowanie co 2-3 dni, ale też pełen system smartwatchowy) nie mówiąc już o urządzeniach z Wear OS. Trochę wcześniej i równolegle testowałem też zegarek Amazfit T-Rex, który przy o połowę mniejszej baterii wyciągał do 2 tygodni pracy (czyli ma większą wydajność pod tym względem), ale możliwości Amazfita są o wiele skromniejsze.

Podsumowanie

Ze wszystkich zegarków Huawei i Honor, które miałem w ręku i testowałem, Honor Watch GS Pro spodobał mi się najbardziej. Solidna obudowa o surowym wyglądzie, żadnych błyszczących elementów, gruba i duża koperta, kryjąca sporą baterię. Do tego jak zawsze świetny wyświetlacz AMOLED, ładny interfejs i duża płynność pracy. Z zegarka korzysta się z dużą przyjemnością, a zakres funkcji robi wrażenie. Pod tym względem najlepiej wypadają duże możliwości sportowe, z nawiązką spełniające oczekiwania osób amatorsko trenujące bieganie, jazdę na rowerze czy pływanie. Ci bardziej zaawansowani też na pewno docenią kilka funkcji treningowych, jak analizę obciążenia, pomiar Sp02 czy wirtualnego przeciwnika. Osobiście największe nadzieje wiązałem z zastosowaniami turystycznymi, jednak ograniczenia systemu odbierają dużą część zabawy.  

Właśnie, te ograniczenia. Narzekania na to pojawiają się chyba w każdej recenzji zegarków Huawei i Honor. Zegarki konstrukcyjnie są niemal doskonałe, ale ten prosty system odbiera wiele satysfakcji z codziennej pracy. Przydałaby się nie tylko możliwość dodawania aplikacji, ale przede wszystkim – lepsza wielozadaniowość, większe możliwości personalizacji i konfiguracji. Również większy wybór tarcz zegarka.

Dużym atutem zegarka Honor Watch GS Pro jest świetny czas pracy, znacznie przewyższający inne modele producenta. Do obiecywanych 25 dni trudno się zbliżyć, gdy używany jest GPS, ale jednak jest to realny czas działania. W najgorszym wypadku – blisko dwa tygodnie w mocnym obciążeniu, z codziennymi treningami GPS, a taki scenariusz trudno sobie też wyobrazić.

OCENA 8/10

WADY

• Dla niektórych użytkowników może okazać się zbyt masywny
• Tradycyjne dla producenta ograniczenia oprogramowania – zegarek jest za mało smart 

ZALETY

• Solidna konstrukcja zgodna ze standardami MIL-STD-810G
• Ładny ekran AMOLED 
• Świetny zestaw funkcji treningowych
• Pomiar SpO2, obliczenie czasu regeneracji
• Dokładny pomiar i analiza snu
• Niezawodna praca czujników
• Ciekawe funkcje turystyczne
• Funkcja telefonu z możliwością rozmów
• Możliwość odtwarzania muzyki bez telefonu
• Rewelacyjny czas pracy