HTC Desire 20 pro - solidny smartfon z pięcioma aparatami
HTC rozdawało niegdyś karty na rynku smartfonów. Obecnie znajduje się w "drugiej lidze" producentów. Czy Desire 20 Pro może to zmienić? Oto nasz test tego smartfona ze średniej półki.

HTC Desire 20 - co oferuje?
HTC Desire 20 pro zapowiada się - przynajmniej na papierze - na jeden z najlepszych średniaków 2020 roku. Chociaż tajwański producent już dawno ustąpił pola konkurencji, model ten jest próbą powrotu i solidnego zakotwiczenia się na rynku smartfonów. Teoretycznie posiada wszystko, co niezbędne, aby się nim zainteresować - w tym solidną baterię czterech obiektywów aparatu tylnego. Jak jednak wiemy, wiele rzeczy, które "na papierze" wyglądają perfekcyjnie, w praktyce nie zawsze działa optymalnie. Czy tak samo jest z Desire 20 pro? O tym przekonamy się w dalszej części tekstu.
A oto specyfikacja HTC Desire 20 pPro:



- wyświetlacz: 6,5 cala
- obraz: FHD+ (1080 x 2340 pikseli), 19,5:9
- procesor: Qualcomm Snapdragon 665 Mobile Platform
- RAM: 6 GB
- pamięć wbudowana: 128 GB
- aparat tylny: 48MP + 8MP + 2MP + 2MP
- aparat przedni: 25 MP
- system: Android 10
- wymiary: 162 x 77 x 9.4 mm
- masa: 201 g
- bateria: 5000mAh, Quickcharge 3.0
- złącza: 1 x USB-C, 1 x gniazdo jack 3,5 mm
- obsługa sieci: Nano SIM, Dual Standby, Dual LTE (obie karty SIM obsługują LTE), menedżer kart SIM (ustawienie połączenia danych komórkowych bez zmiany karty SIM w istniejących slotach), 2G/2.5G - GSM/GPRS/EDGE · 850/900/1800/1900 MHz, 3G UMTS · 850/900/1900/2100 (B1/B2/B5/B8); HSDPA 42, HSUPA 5.76, 4G LTE · FDD: pasma 1, 2, 3, 5, 7, 8, 20, 28, TDD: pasma 38, 39, 40, 41 (2335–2655 MHz), obsługa LTE kat. 13 - pobieranie do 390 Mb/s, wysyłanie do 150 Mb/s
- lokalizacja: GPS z modułami APGS, Galileo, GLONASS
- łączność: NFC, Bluetooth 5, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2.4 & 5 GHz)
- czujniki: światła otoczenia, zbliżeniowy, akcelerometr, kompas, żyroskop, czytnik linii papilarnych
Do testów otrzymałem model o barwie "onyksowa czerń". W kartonowym pudełku znalazła się ładowarka z przewodem USB – USB typu C, metalowy kluczyk do wysuwania tacki kart oraz słuchawki przewodowe. I tu powiem od razu - mogą być to słuchawki wyłącznie mocno rezerwowe, ponieważ jakość ich brzmienia niepokojąco przypomina pierwsze lepsze słuchawki z kiosku za 20 złotych.
Pierwszy kontakt z telefonem na plus
Smartfon HTC to większy model, dlatego dla osoby z mniejszymi dłońmi może być niewygodny w użytkowaniu. Chociaż plecki są dość śliskie, nie pozostają na nich ślady użytkowania - może dzięki wzorkowi - czyli odciski palców i zabrudzenia. To zaleta. Obiektywy umieszczono klasycznie, czyli w pionowym rzędzie po lewej stronie, a na wysokości dolnych znalazł się czytnik odcisków palców. A jak z przodu? Boczne ramki są niewielkie, dzięki czemu wyświetlacz prezentuje się elegancko i wydaje wypełniać cały przód urządzenia. W lewym, górnym rogu mamy niewielki otwór z obiektywem aparatu przedniego. Jest on praktycznie niezauważalny w codziennym użytkowaniu - nie przeszkadza podczas przeglądania sieci, oglądania filmów czy grania w gry. Sama jakość obrazu nie budzi najmniejszych zastrzeżeń - jest miła dla oka i estetyczna, jak na Full HD+ przystało.
W górnej części obudowy mieści się mikrofon, a na dolnej ulokowano wejście jack 3,5 mm, gniazdo USB, mikrofon oraz głośniczek. Po lewej znajduje się tacka na dwie karty SIM, a po prawej - przycisk regulacji głośności i zasilania.
To właśnie dzięki wzorowi na plecach smartfon wyróżnia się na plus z rzeszy innych i wpada w oko. Jest po prostu estetyczny i nadaje urządzeniu nowoczesnego wyglądu. W deseń ładnie wkomponowano logo HTC. Do tego tył jest bardzo refleksyjny - może posłużyć za lusterko. Wyłączony wyświetlacz - również. Dodam jeszcze, że pole aparatów jest odrobinę wysunięte, przez co telefon nie leży idealnie płasko.
Ergonomia
Jako że HTC Desire 20 Pro to telefon z ekranem 6,5", zalicza się do większych modeli. Pomimo tego, że plecki są śliskie, leży w dłoni pewnie i trzeba się naprawdę mocno starać, aby z niej wyśliznął. Jednak obsługa jedną ręką będzie możliwa tylko dla osób z bardzo długimi palcami - ale jeśli nie jest to potrzebne, nie stanowi to wady, zaś na ekranie takich rozmiarów bardzo przyjemnie oglądać filmy, bawić się grami czy czytać e-booki. Boczne przyciski ulokowano tak, że bez problemu da się operować po nich kciukiem, zaś czytnik linii papilarnych został umieszczony w wygodnym miejscu - nie trzeba przeprowadzać gimnastyki palcem wskazującym, aby go nacisnąć.
Biometria
HTC Desire 20 pro nie oferuje możliwości odblokowania telefonu twarzą, ale poprzez wprowadzenie numeru PIN lub odcisk palca. Jeśli chodzi o działanie czytnika odcisku - nie ma z tym najmniejszego problemu. Po przyłożeniu zapamiętanego palca momentalnie wyskakuje ekran główny, a na nim - co ciekawe - widzimy widżet z pogodą. A co w tym takiego ciekawego? To miły gest dla użytkowników smartfonów HTC - ten widżet znajduje się w telefonach producenta od... praktycznie zawsze. Nie zdziwiłbym się, gdyby archeolodzy odkopali w ruinach Babilonu rozrysowany prototyp smartfona z tym widżetem. Oczywiście w każdej chwili można go usunąć, ja jednak lubię mieć na pierwszy rzut oka godzinę i pogodę, więc u mnie został bez zmian. Ogólnie pierwsze wrażenia z użytkowania są pozytywne. A jak dalej?
Wyświetlacz w porządku
HTC Desire 20 pro to - jak wspominałem wcześniej - wyświetlacz 6,5", pokazujący obraz w rozdzielczości FullHD+, czyli 2340 × 1080 pikseli oraz proporcjach 19,5:9. Jest to IPS LCD - zauważę, że w tańszym o kilkaset złotych Galaxy M21 mamy Super AMOLED, czyli znacznie lepszy. Jednak propozycja HTC mile zaskakuje - choć mamy tu odświeżanie zaledwie 60 Hz (czyli standardowe), jakość obrazu stoi na wysokim poziomie. Nie można mieć zastrzeżeń ani do kontrastu, ani do nasycenia kolorów. Warto dodać, że doskonale prezentuje się pod każdym kątem, zaś aby nie być gołosłownym, załączam kilka zrzutów ekranu
Nie wszystko jest jednak perfekt - mechanizm jasności adaptacyjnej potrafi frustrować i czasem niespodziewanie zmniejszyć jasność w sytuacji, kiedy nie jest to wskazane, więc podczas przeglądania strony czy grania w grę może nagle nastąpić nagłe przyciemnienie. Mam nadzieję, że aktualizacja firmware to poprawi. A czemu tak się dzieje? Cóż, podejrzewam, że smartfon wyposażono w nieco "przewrażliwione" czujniki światła. Ale co istotne - przy dużym oświetleniu używany wyświetlacz nie staje się nieczytelny (jak ma to miejsce we wspomnianym M21), ale widać na nim wyraźnie większość elementów. I za to plus.
Wydajność
Czytając specyfikację HTC Desire 20 pro wiemy, że nie ma co spodziewać się monstrum wydajności, bijącego konkurencję w testach, ale zarazem raczej nie powinno być kiepskich rezultatów. I faktycznie - tak jest. W testach ogólnych Geekbench telefon Desire 20 pro wypadł mocno przeciętnie, ale w PC Mark Work 2.0 udało mu się przegonić trzy Samsungi i jeden ze smartfonów Xiaomi.
Wydajność ogólna | AnTuTu V8 | Geekbench 4/5** | PC Mark Work 2.0 | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | |||
HTC Desire 20 pro | n/d | 312** | 1316 | 6462 |
Motorola Moto G8 Plus | 175533* | 1533 | 5603 | 6602 |
Motorola Moto G8 Power | 175654* | 1511 | 5599 | 6872 |
Motorola One Action | 151059* | 1607 | 5394 | 6540 |
Motorola One Vision | 150012* | 1069 | 3829 | 6986 |
Motorola One Zoom | 173739* | 2374 | 6536 | 7346 |
Nokia 7.2 | 172337 | 1573 | 5705 | 5846 |
Oppo A9 (2020) | 174718 | 1530 | 5677 | 7858 |
Oppo A91 | 195873 | 321** | 1481** | 8166 |
Samsung Galaxy A41 | n/d | 1497 350** |
4957 1198** |
6037 |
Samsung Galaxy A51 | 178925 | 1673 | 5525 | 5460 |
Samsung Galaxy A70 | 203976 | 2045 | 6478 | 7656 |
Samsung Galaxy A71 | 274447 | 2539 548** |
6971 1756** |
7764 |
Samsung Galaxy A80 | 244168 | 2503 | 6785 | 7306 |
Samsung Galaxy M21 | 177611 | 257** | 1036 | 5552 |
Xiaomi Mi 9 SE | 220316 | 1921 | 6036 | 6793 |
Xiaomi Mi 9T | 251941 | 2559 | 6904 | 7401 |
Xiaomi Redmi Note 8T | 172350 | 1532 | 5674 | 6424 |
**wynik z Geekbench 5
Jeśli chodzi o testy pod kątem korzystania z telefonu w celach cyfrowej rozrywki, czyli grania, tutaj urządzenie HTC uzyskało ładny wynik w Sling Shot Extreme - Vulkan, w teście Manhattan 3.1 wypadło tak samo, jak Samsung Galaxy A41 i lepiej od Xiaomi Redmi Note 8T, ale w Car Chase wyraźnie odstawało od pozostałych - na minus. Ale cóż - nie jest to smartfon gamingowy. Wyniki testów mówią, że pograć się da bez problemów, jednak im wyższe ustawienia i wymagania, tym może być wolniej.
Wydajność w grach | 3D Mark Sling Shot Extreme (Vulkan) | GFXBench 1080p | ||
Manhattan 3.1 | Aztec Ruins | Car Chase | ||
HTC Desire 20 pro | 1071 | 724 | 519 | 423 |
Huawei P40 Lite | 2626 | 2115 | 1218 | |
LG V60 ThinQ 5G | 5863 | 3686 | 1888 | 2219 |
Motorola Moto G8 Plus | 1048 | 824 | 420 | |
Motorola Moto G8 Power | 1045 | 765 | 394 | |
Motorola One Action | 1385 | 778 | 464 | |
Motorola One Vision | 637 | 550 | 889 | |
Motorola One Zoom | 1068 | 961 | 477 | |
Nokia 7.2 | 1293 | 934 | 535 | |
Oppo A9 (2020) | 1068 | 839 | 761 | |
Oppo A91 | 1258 | 839 | 500 | |
Oppo Reno 3 | 1603 | 1320 | 530 | |
Samsung Galaxy M21 | n/d | 889 | 3698 | 541 |
Samsung Galaxy A41 | 938 | 724 | 287 | 419 |
Samsung Galaxy A51 | 1554 | 978 | 613 | |
Samsung Galaxy A70 | 1068 | 954 | 475 | |
Samsung Galaxy A71 | 2250 | 1860 | 1016 | |
Samsung Galaxy A80 | 2259 | 1600 | 857 | |
Samsung Galaxy Xcover Pro | 1542 | 881 | 545 | |
Xiaomi Mi 9 SE | 1981 | 1623 | 876 | |
Xiaomi Mi 9T | 2060 | 1698 | 921 | |
Xiaomi Redmi Note 8T | 1042 | 718 | 371 | |
Xiaomi Redmi Note 8 Pro | 2454 | 1814 | 1045 |
W tym miejscu należy pochwalić wysoce wydajny układ chłodzenia - pomimo wielu minut spędzonych na różnego rodzaju rozgrywkach nie zdarzyło mi się odczuć gorąca na skórze - Desire 20 pro nagrzewa się bardzo powoli.
Android 10 w czystej postaci
Smartfon HTC otrzymujemy z "czystym" systemem Android 10, czyli bez żadnych nakładek i dodatków od producenta - nie licząc oczywiście wspomnianego widżetu. Na ekranie głównym mamy szuflady z aplikacjami Google, dostęp do ustawień, kalendarza, sklepu Play oraz telefonu, wiadomości tekstowych, Chrome i aparatu. Gdy przesuniemy go w górę, pokazują się wszystkie aplikacje, w lewo - wiadomości Google, w prawo - zainstalowane aplikacje. Ustawienia wyglądają tak, jak w dziesiątkach innych modeli. I dobrze - nikt nie pogubi się, chcąc odnaleźć to, czego szuka.
Dzięki brakowi nakładek - a co za tym idzie, ulepszaczy od producenta - oraz 6 GB pamięci RAM, smartfon działa niezwykle płynnie i bez najmniejszych zacięć. Widać to zresztą, gdy np. puścimy sobie aplikację w tle i w międzyczasie chcemy otworzyć stronę w sieci. Przełączanie się pomiędzy otwartymi stronami oraz aplikacjami jest błyskawiczne. Sprawia to, że system w codziennym użytkowaniu jest bardzo wygodny i przyjemny. Jest jednak pewien minus - wykonywane zdjęcia i nagrania zapisywane są w Zdjęciach Google. Na telefonie nie ma galerii. A czy każdy musi korzystać z usług Google?
Co bardziej irytujące - chciałem podpiąć telefon przez USB, żeby bezpośrednio zrzucić sobie większą ilość zdjęć bez konieczności żmudnego pobierania ich ze Zdjęć. Niestety, telefon tylko ładował się, pozostając niewidocznym dla komputera. Chciałem zmienić to w ustawianiach USB, a choć poprzez wyszukiwarkę w telefonie mogę je znaleźć, są one... nieaktywne. Na dowód powyższy zrzut ekranu. I nie wiem, czy trafił mi się po prostu trefny model, czy też jest tak we wszystkich egzemplarzach. Jakby nie było - psuje to humor.
Łączność - nie zawsze perfekcyjna
Desire 20 pro umożliwia korzystanie z dwóch kart SIM LTE. To właściwie w dzisiejszych czasach standard. Mamy tu wszelkie funkcje, których można się spodziewać, a więc możliwość tworzenia hotspotu, tethering, prywatny DNS (automatyczny). W ustawianiach pojawia się także VPN, ale to zakładka na sieci, które się doda - smartfon sam w sobie żadnej nie oferuje. Podczas używania telefonu (ponad miesiąc) nie miałem problemów z rozmowami telefonicznymi. Gorzej natomiast, gdy podpiąłem Desire 20 pro do domowego routera. Mieszkam w domu, a router jest na pietrze, gdzie spędzam większość czasu. Na miejscu używam Wi-Fi, a dane komórkowe włączam, dopiero gdy wychodzę. No i gdy tylko schodzę na parter, sygnał z routera potrafi zniknąć, a ja widzę, że jestem offline. Z innymi telefonami nie miałem takich przygód, więc liczę to produktowi HTC na minus.
Nie mam natomiast zastrzeżeń co do obsługi internetu mobilnego - sprawował się bez zarzutów poza domem (w nim samym zresztą także). Same połączenia telefoniczne także sprawują się perfekcyjnie - nigdy nie zdarzyło mi się niespodziewane przerwanie rozmowy lub podobne przygody.
W urządzeniu znajduje się GPS z modułami APGS, Galileo, GLONASS. Jak wypadają w praktyce? Podczas połączenia poza domem dokładność wynosiła do 4m, a ustalał ją po ok. 6-7 sekundach przy wykorzystaniu do tego zaledwie 6 satelitów.
W domu po włączeniu testu miałem problem - sygnał był za słaby. Potem jednak zaskoczył i bardzo powoli zaczął pomiary, które przeprowadził w iście ślimaczym tempie. Co ciekawe - przy samym oknie szło to szybciej, ale we wnętrzu potrafił po prostu stanąć. Wniosek - w pomieszczeniach GPS działa kiepsko. Dokładność wynosiła ok. 6 m, a do ustalenia pozycji używał 6-11 satelitów.
Pstrykamy i sprawdzamy
HTC Desire 20 pro to - jak zdradzam w tytule - smartfon z pięcioma aparatami. Mamy tu cztery z tyłu i jeden na przedzie. Tylne to:
- aparat główny - matryca 48MP, przysłona f/1.80
- aparat ultraszerokokątny - matryca 8MP, przysłona f/2.2
- aparat makro (25–100 mm) - matryca 2MP, przysłona f/2.4
- aparat - matryca 2MP, przysłona f/2.4
Towarzyszy im podwójna lampa błyskowa LED. Zdjęcia można wykonywać za pomocą samowyzwalacza (maksymalny czas to 10 sekund) oraz zastosować automatyczne rozpoznawanie twarzy, Auto HDR oraz nagrywać materiały wideo w jakości 4K. Warto zauważyć tryb Video Pic - umożliwia robienie zdjęć podczas nagrywania. Czasami się to przydaje. Główne menu aparatu pozwala nam na wybór włączenia/wyłączenia lampy błyskowej, ustawienie czasu samowyzwalacza, wybór formatu (1:1 9 MP, 4:3 12MP, 16:9 8 MP oraz 20:9 6 MP), włączenie lub wyłączenie HDR oraz wejście w bardziej zaawansowane możliwości. Te z kolei to zdjęcia panoramiczne, zdjęcia 48 MP, zdjęcia szerokokątne, skanowanie kodów QR, a także przejście na tryb kamery.
Zacznę nietypowo, bo od filmów. Wykonałem kilka nagrań w dzień i w nocy. O stabilizacji obrazu można zapomnieć, ale jakość nagrań za dnia nie budzi zastrzeżeń. Nieco gorzej telefon wypada w nocy - tutaj wszystko wydaje się dziwnie zamglone. Po prostu - nocą nagrania są kiepskie, co jest bolączką większości kamer w smartfonach. Takie rzeczy najlepiej pokazać konkretnie, więc zapraszam na krótkie porównanie, jak wygląda nagranie "z ręki" tego samego miejsca za dnia i nocą.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to muszę zauważyć, że mamy tu zoom x8. Pozwala on przybliżać odległe obiekty, jednak jest pewna zasada - im większy zoom, tym gorsza jakość. Poniżej przykład. Po lewej widzimy panoramę, a w oddali, na wzgórzu, wieżę przekaźnika. Jest ona niewyraźna, ale gdy damy pełen zoom, można się jej przyjrzeć, choć zdjęcie wyjdzie mocno "rozpikselowane".
Rozsądne zbliżenia aparat tylny wykonuje do mniej więcej x4-x5. Wówczas wszystkie detale prezentują się wyraźnie i czytelnie, a na dowód poniższe zestawienie, wykonane przy zbliżeniu x4,5. Jednak nie jest pozytywny fakt, że odbywa się to kosztem kolorów - zdjęcia przy przybliżeniu mają je mocno wyblakłe.
Zoom otrzymujemy wraz z podziałką, umożliwiająca dokładny wybór przybliżenia - czyli można ustawić je na x4,1 lub x4,2, a także x4,3, itd. Dzięki temu każdy, komu zależy na jak najlepszym zdjęciu odległych obiektów, może dostosować przybliżenie do momentu, dopóki efekt nie przestanie być zadowalający. Ponadto zoom w aparacie pełni jeszcze inną, oczywistą rolę - może po prostu posłużyć nam za lornetkę.
Udanie wypadają natomiast zdjęcia obiektom bliskim - aparat samoczynnie rozmywa tło, dzięki czemu zyskuje się miły dla oka efekt - przykład powyżej. I nie jest to efekt makro - te możesz sprawdzić poniżej.
Aparat tylny - przykładowe zdjęcia
Ogólnie moje wrażenia są takie - do zdjęć "turystycznych" czy zdjęć ze spotkań towarzyskich aparat się nadaje. Świetnie radzi sobie także z trybem makro - co widać w powyższej galerii - jednak wymagających ujęć (jak choćby nocne czy artystyczne) raczej nim nie wykonamy.
Na przedzie jest dobrze
Aparat przedni to matryca 25 MP z przysłoną f/2.0. Możemy nagrywać nim wideo w jakości Full HD 1080p, mamy tu także Video Pic, a dla miłośników selfie pojawia się tryb Beauty. Z przodu zaimplementowano Auto HDR.
Bateria pojemna, ale ładowanie ślimacze
Bateria HTC Desire 20 pro ma pojemność 5000 mAh. Producent zapowiada, że przy pełnym naładowaniu można oglądać non-stop materiały wideo w jakości HD przez 27,6 godzin, a także 25,7 h przeglądać internet. No cóż - z zegarkiem w ręku nie patrzyłem, jak szybko bateria się rozładowuje, tylko używałem smartfona do codziennych działań, czyli przeglądania sieci, poczty, czytania e-booków i grania w mniej wymagające gry oraz oglądania YouTube. Mój wniosek jest taki, że wystarczy pełne ładowanie raz na dwa dni i ma się spokój. Jeśli naładujesz smartfona np. w sobotę rano, powinno to spokojnie wystarczyć na cały weekend.
Jeśli jednak mówimy o samym ładowaniu, tutaj smartfon HTC wypada dość słabo. Mamy w zestawie ładowarkę Quickcharge 3.0, ale najpierw sprawdziłem, jak szybko naładuję telefon, jeśli podepnę go kablem od ładowarki do komputera. Efekt był mocno rozczarowujący. Bateria miała 0% dokładnie o 14:10. Niecałą godzinę później, o 15:08 zapełniła się do 33%, ale do 100% doszła dopiero po 17:40. Czyli - ponad 3,5 godziny. Wspominany przeze mnie w tym tekście Galaxy M21 ma baterię większą - 6000 mAh i ładuje ją od 0 do 100% w czasie o godzinę krótszym. A czy jest lepiej z ładowarką firmową? Tutaj ładowanie od 0% rozpocząłem o 21:50. Do 38% dotarło o 23:03, a do 62% o 23:47. Czyli - nieco szybciej, ale również nie imponująco.
HTC Desire - czy to smartfon wart pożądania?
Spędziłem z HTC Desire 20 pro ponad miesiąc i większych zastrzeżeń mieć nie mogę. To dobry telefon do przeglądania sieci, cieszenia się multimediami czy grania w gry. Pod tym względem doskonale spełnia swoje zadanie - jest szybki, nie ma efektu throttlingu, a wyświetlacz wpływa bardzo pozytywnie na przyjemność płynącą z obcowania z Desire. Nie spodoba się tym użytkownikom, którzy lubią korzystać z widżetów i ulepszeń dawanych przez nakładki producentów. Irytuje nieco fakt zapisywania zdjęć w usłudze Google bez możliwości zmiany tego wyboru.
Przez ostatecznym werdyktem podsumujmy plusy i minusy HTC Desire 20 pro. Zalety to:
- duży wyświetlacz Full HD+
- estetyczna obudowa
- szybkie działanie (dzięki 6GB RAM i brakowi nakładki)
- moduł NFC do płatności zbliżeniowych
- szybko działający czytnik linii papilarnych
- porządne aparaty - tylny i przedni
- pojemna bateria
Do wad mogę natomiast zaliczyć:
- czasem strony niespodziewanie się wieszają, dochodzi nawet do restartu urządzenia
- bateria ładuje się bardzo długo
- przy zoomie blakną kolory, a obraz rozmywa się
- stabilizacja w nagraniach wideo nie istnieje
- zapisywanie zdjęć tylko w usłudze Google
Czyli - jest solidnie, ale w paru aspektach mogłoby być lepiej. Dlatego też dostaje ode mnie solidne 7,5 na 10 punktów. Nie jest źle i powrót marki na rynek wypada uznać za udany. Jeśli HTC pójdzie tym tropem, może zacząć zyskiwać coraz większe uznanie.