DAJ CYNK

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – monitor, który pracy się nie boi (test)

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Zasilanie i pobór energii

Monitor Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 korzysta z wbudowanego zasilacza, więc nie musimy się przejmować wielką cegłą walającą się pod biurkiem. Pobór energii utrzymuje się natomiast na bardzo rozsądnym poziomie. Producent deklaruje zużycie energii na poziomie 56 W i faktycznie jest to wartość bardzo zbliżona do tego, co pokazywał watomierz. 

Przy maksymalnej jasności oraz trybie HDR pobór mocy wynosił ok. 57-58 W. Po zredukowaniu jasności do poziomu 35/100 zużycie energii w trybie SDR zmalało do ok. 42 W. Co warto zauważyć, rodzaj wyświetlanych treści nie miał większego wpływu na pobór mocy.

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test


W trybie czuwania monitor pobiera z gniazdka ok. 0,2 W, aczkolwiek wartość ta może wzrosnąć, jeśli zdecydujemy się pozostawić aktywne porty USB.

A skoro o tym mowa, wbudowany port USB-C pozwala na zasilanie podłączonych urządzeń mocą maksymalnie 65 W. Dzięki temu większość laptopów podłączymy do urządzenia za pomocą pojedynczego przewodu.

Podsumowanie

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 to naprawdę udany monitor. Nie ma tu co prawda fajerwerków, które przykuwałyby uwagę, ale jako solidny sprzęt do codziennej pracy sprawdza się doskonale. Dużym atutem bohatera testu jest jego uniwersalność. Szukasz monitora do pracy w Excelu? Edycji grafiki? Grania? A może wszystkiego po trochu? Nie ma znaczenia – ten tutaj w każdej z tych ról sprawdzi się równie dobrze.

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test

To, co zaskoczyło mnie w testowanym monitorze szczególnie pozytywnie, to odwzorowanie kolorów. Pokrycie najważniejszych gamutów samo w sobie jest bardziej niż przyzwoite, a jeśli dodamy do tego bardzo dobrą fabryczną kalibrację, Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 okazuje się świetnym monitorem graficznym w rozsądnej cenie. Na plus warto także odnotować bogaty zestaw złącz z hubem USB-C oraz funkcją KVM, funkcjonalne menu ekranowe oraz wbudowane głośniki, które może nie zastąpią nam słuchawek, ale przynajmniej do czegokolwiek się nadają.

Oczywiście testowany monitor to w dalszym ciągu sprzęt względnie niedrogi, więc nie powinno dziwić, że nie wszystko zagrało w nim idealnie. Najbardziej doskwiera niska jasność maksymalna, szczególnie jeśli planujemy korzystać z trybu HDR. Pomarudzić można też na zaniżoną wartość odświeżania na złączu HDMI oraz przeciętne kąty widzenia.

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test


Generalnie jednak monitor Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 uważam za propozycję bardzo udaną. Jeśli szukacie uniwersalnego panelu ultrapanoramicznego w rozsądnej cenie, na pewno warto się nim zainteresować. Tak jak mówiłem, mimo kilku kompromisów bohater testu świetnie sprawdzi się w większości potencjalnych zastosowań i nie ma żadnych oczywistych wad, które mogłyby zniechęcać do jego zakupu. Biorąc pod uwagę, że w sklepach znajdziemy go już za ok. 2200 zł, zdecydowanie zasłużył na naszą rekomendację.

Ocena końcowa: 9/10

Plusy:

  • Rozsądna cena
  • Duża przestrzeń robocza
  • Szerokie pokrycie najważniejszych gamutów
  • Bardzo dobra fabryczna kalibracja
  • Funkcja huba USB-C
  • Przełącznik KVM
  • Rozsądny pobór energii
  • Niewielki ghosting
  • Opcja kalibracji kolorów z poziomu OSD

Minusy:

  • Niska jasność maksymalna
  • HDR, który nic nie wnosi
  • Przeciętne kąty widzenia
  • HDMI ograniczone do 100 Hz

Monitor do testów udostępniła firma Iiyama.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne