DAJ CYNK

LG P760 (Optimus) Swift L9

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Zastosowano tu popularną warstwę dotykową w technologii pojemnościowej. Dotyk telefonu wspiera funkcję gestów. Możemy więc szczypać obraz by go powiększyć itp. Wzorowo reaguje na wszystkie nasze dotykowe komendy. Telefon obsługuje się niezwykle komfortowo. Szyba jest również bardzo odporna na zarysowania. Test ostrej pincety przeszła bez zajęknięcia. Zastosowano tu powłokę Corning Gorilla Glass 2. Aż chce się rzec zgodnie z reklamą pewnego producenta, że jest to chyba najlepszy telefon LG, od czasów kiedy pojawiły się telefony LG.

Specyfikacja

Telefon może pochwalić się bardzo mocnym zapleczem sprzętowym. Za obliczenia odpowiada tu dwurdzeniowy procesor zaszyty w chipsecie TI OMAP4430, taktowany zegarem 1 GHz , wspomagany jednym gigabajtem pamięci operacyjnej. Za renderowanie grafiki odpowiada układ PowerVR SGX540. Na pokładzie nie zabrakło takich systemów jak Bluetooth 3.0, moduł nawigacji, Wi-Fi, NFC i akcelerometr. Telefon otrzymał także 4 GB pamięci wbudowanej przeznaczonej na system i dane użytkownika (dla użytkownika dostępne jest ok.2,5 GB pamięci)

Rozmawianie, pisanie, czytanie

Telefon ten idealnie sprawdza się w roli służbowej komórki. Jego głośnik ma bardzo donośny dźwięk, nie ma problemu z usłyszeniem rozmówcy w samochodzie czy idąc ulicą miasta. Bardzo fajnym gadżetem ułatwiającym nawiązanie połączenia czy napisanie SMS-a, są skróty wyświetlane na zablokowanym ekranie urządzenia. Wystarczy chwycić ikonę telefonu lub SMS i sunąć nią po ekranie, by od razu uruchomić dialer lub edytor treści.

Podczas prowadzenia rozmowy widzimy duże zdjęcie naszego rozmówcy, mamy dostęp do kontaktów zapisanych w pamięci, możemy uruchomić głośnik wbudowanego zestawu głośnomówiącego lub szybko przełączyć rozmówcę na zestaw słuchawkowy Bluetooth. Co ciekawe wbudowany głośnik świetnie sobie radzi podczas rozmowy czy odgrywania dźwięku dzwonka, ale na multimediach już się wykłada z racji mniejszego, programowo ograniczonego stopnia głośności.

Wbudowany edytor tekstu niczym nie wyróżnia się na tle konkurencji. Możemy redagować treść w trybie pionowym i horyzontalnym. W obu wyświetlana jest klawiatura QWERTY. Dodatkowo możemy wybrać dyktowanie treści głosowo. Również w języku polskim. Mimo, że system ten jest ciągle udoskonalany, to jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim będzie nadawał się do codziennego użytku. Zamiast wpisywać numer telefony cyframi arabskimi w polu odbiorcy, wpisuje je słowami. Następnie dyktując mu treść popełnia wiele błędów. Przykład? Zamiast zapisać w "2007 roku" napisał "2000 siódmym roku". By dyktowana treść chociaż minimalnie odpowiadała temu co telefon "usłyszał" trzeba mówić bardzo powoli i mocno akcentować końcówki. Jednak trwa to bardzo długo i o ile pozwala nam na to zdrowie, lepiej napisać wiadomość tradycyjnie, dotykając wirtualnych klawiszy.

Jeżeli chodzi o czytanie, nie ma tu za wiele do powiedzenia. Dobry ekran zawsze zagwarantuje nam komfort w czytaniu treści. Nie mógłbym jednak nie wspomnieć o umiejętności czytania przez telefon treści przy pomocy aparatu fotograficznego i tłumaczenia go na inne języki. Mowa tu o funkcji QuickTranslator. Wystarczy ją uruchomić, skierować obiektyw w stronę obcojęzycznego napisu, a telefon przetłumaczy nam go na język polski. Możemy więc spokojnie wyjeżdżać do Azji i na pewno będziemy wiedzieć co jest napisane w karcie menu albo na rozkładzie metra.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News