Test Microsoft Surface Go 3 – Tablet zupełnie dla nikogo?
Chociaż ostatnie dwa lata nie służą podróżom, to mobilność nadal jest w cenie. Z tego powodu Microsoft zdecydował się na wydanie kolejnego urządzenia typu 2-w-1. Mowa o modelu Surface Go 3, czyli następcy ciepło przyjętego Surface Go 2. Dzisiaj sprawdzimy na co go stać, czy wart jest uwagi i czy jest po co wymieniać starszą generację na nowszą.

Microsoft Surface Go 3 trafił do sprzedaży 5 października ubiegłego roku, w dniu premiery systemu operacyjnego Windows 11. Nie jest to przypadek, ani tym bardziej nie chodzi tylko o ładną datę. Po prostu to właśnie najnowsze „okienka” napędzają amerykańskie urządzenie. Prócz tego znajdziemy tutaj teoretycznie świeży, niskonapięciowy procesor od Intela.
Testowane dzisiaj urządzenie towarzyszyło mi przez niemal miesiąc. Przeprowadziłem na nim zarówno testy syntetyczne i w grach, jak i korzystałem z Surface Go 3 jak z codziennego laptopa. Uważam, że to daje mi dość dobry pogląd na to, co Microsoft jest w stanie nam zaoferować i ocenić czy warte jest to wydawania waszych ciężko zarobionych pieniędzy.



Microsoft Surface Go 3 – specyfikacja
Podobnie jak inne urządzenia z serii Microsoft Surface, tak i model Go 3 dostępny jest w sprzedaży w więcej niż jeden wersji. Tutaj do wyboru są dwie, różniące się procesorami. Są to teoretycznie jednostki z 2021 roku, acz oparte na architekturze Intel Amber Lake-Y, a więc sięgające tak naprawdę 2018 roku. Do wyboru jest wariant z Intel Pentium Gold 6500Y oraz Intel Core i3-10100Y. Chociaż nazwa sugerowałaby spore różnice w wydajności, to rzeczywistość jest bolesna.
Oba wymienione CPU korzystają z 2 rdzeni i 4 wątków (więcej o specyfikacji w dalszej części publikacji). Dzielą one również ten układ graficzny Intel UHD Graphics 615. Gdzie więc różnice? W taktowaniach. Intel Pentium Gold 6500Y to 1,1 GHz bazowo i do 3,4 GHz w trybie Turbo, zaś Intel Core i3-10100Y to 1,3 GHz bazowo i do 3,9 GHz w trybie Turbo. Prócz tego iGPU w Core i3 ma zegar wyższy o… 50 MHz.
Dodatkowo oba warianty Microsoft Surface Go 3 różnią się ilością pamięci RAM – 4 lub 8 GB oraz typem i pojemnością pamięci wbudowanej – 64 GB eMMC lub 128 GB SSD NVMe. Można niby jeszcze wspomnieć o wielkości akumulatora, ale to różnica czysto kosmetyczna i tego prawdopodobnie nikt nie odczuje w codziennym użytkowaniu – 28 vs 26,8 Wh.
Niezależnie od wybranej konfiguracji otrzymujemy dotykowy ekran 10,5-calowy o rozdzielczości 1920 x 1280 pikseli, który zabezpieczany jest przed zarysowaniami przez szkło Corning Gorilla Glass 3. Dokładna specyfikacja testowanego modelu prezentuje się następująco:
- Ekran: 10,5”; 1920 x 1280 pikseli; IPS; 60 Hz
- Procesor: Intel Core i3-10100Y (2 rdzenie/4 wątki; 1,3 GHz/3,9 GHz)
- Pamięć RAM: 8 GB LPDDR3
- Karta graficzna: Zintegrowany układ graficzny Intel UHD Graphics 615
- Dysk: SSD NVMe o pojemności 128 GB
- Złącza: 1 × USB-C, 1 × Surface Connect, 1 × port klawiatury Type Cover, 1 × gniazdo słuchawkowe mini-jack 3,5 mm, czytnik kart microSDXC
- Kamery: przednia 5 MP (1080p) z Windows Hello, tylna 8 MP (1080p),
- Łączność: WiFi 6 (802.11ax), Bluetooth 5.0
- Audio: głośniki stereo o mocy 2 W w technologii Dolby Audio
- Czujniki: akcelerator, żyroskop, magnetometr, NFC, czujnik światła otoczenia
- Wymiary: 245 × 175 × 8,3 mm
- Waga: ok. 540 gramów
- Cena: 3499 zł (w testowanej konfiguracji)
Podobnie jak w przypadku Microsoft Surface 8 Pro, tak i tutaj mimo wysokiej ceny dostajemy sam tablet. Reklamowaną wszędzie klawiaturę i rysik, które dość mocno rozszerzają funkcjonalność urządzenia trzeba dokupić oddzielnie.
Budowa i jakość wykonania
Dla jednych to dobra wiadomość, dla innych zła. Tak czy siak Microsoft Surface Go 3 względem Surface Go 2 nie zmienił się praktycznie wcale. Wymiary, waga i ogólny design pozostały bliźniaczo podobne. Kładąc obie generacje obok siebie zasadniczo trudno zauważyć jakiekolwiek różnice. Sama stylistyka pozostaje jednak nadal dość nowoczesna i nie odstaje od innych urządzeń w 2022 roku.
Jakość wykonania jest bardzo dobra – obudowa to wytrzymały stop magnezu, zaś ekran to markowe szkło Corning Gorilla Glass 3. Wszystkie elementy są wzorowo spasowane, nic nie wystaje i nie jest krzywe. Za sprawą zaokrąglonych krawędzi urządzenie dobrze leży w dłoni. Również postawienie go na stole nie stanowi problemu za sprawą zintegrowanej, regulowanej podpórki, z której znane są już sprzęty Microsoftu. Jej zawiasy są sztywne i utrzymują wybraną przez nas pozycję.
Na prawym boku znajdziemy czytnik kart micro SDXC, port USB typu C, złącze Surface Connect oraz gniazdo słuchawkowe. Z dołu urządzenia zaś port Type Cover służący do magnetycznego montażu i komunikacji tabletu z klawiaturą. Na górze znalazł się przycisk Power i od regulacji głośności. Z tyłu i przodu sprawne oko zauważy po jednej kamerze – 8 MP i 5 MP.
Gdzie znalazły się głośniki? W końcu specyfikacja wymienia dwa o mocy 2 W i z obsługą technologii Dolby Audio. One również znajdują się z przodu urządzenia i są ledwo widoczne. Ukrywają się między bocznymi krawędziami, a ekranem.
Klawiatura i rysik
W pudełku prócz Microsoft Surface Go 3 znajdziemy tylko ładowarkę. Z jednej strony ma ona wymienną końcówkę, a więc można ją dopasować do innego typu gniazdek elektrycznych np. podczas podróży do Azji. Z drugiej jednak mowa o specjalnym złączu Surface Connect co jest absurdem w 2022 roku, gdzie praktycznie wszystko korzysta już z USB typu C. Na szczęście Surface Go 3 posiada takie gniazdo i można go używać do ładowania. Czemu więc Microsoft nadal forsuje Surface Connect? Nie mam pojęcia, ale ładowarka do razu nadaje się do schowania do szuflady.
W zestawie testowym otrzymaliśmy wraz z tabletem klawiaturę i rysik, które widoczne są na naszych zdjęciach. Trzeba jednak mieć świadomość, że użytkownik musi dokupić je oddzielnie. I wcale nie są tanie. Klawiatura Microsoft Type Cover w polskich sklepach kosztuje około 469 złotych, zaś pióro Microsoft Surface Pen to „tylko” 429 złotych.
Póki nie znałem ceny klawiatury chciałem ją nawet chwalić. Głównie za jakość wykonania, kompaktowe wymiary i miły dla oka design. Ma ona rozmiar 248 x 190 x 4,6 milimetrów i waży około 245 gramów. Znajduje się też tutaj gładzik o wymiarach 99 x 56 milimetrów. Wisienką na torcie jest regulowane podświetlenie, acz jest ono dość słabe - w większości przypadków i tak korzystałem z maksymalnej jasności. Skok klawiszy to 1 milimetr. Z czasem ją jednak znienawidziłem.
Największy minus to najgorszy możliwy układ strzałek, który sprawia iż korzystanie z nich to katorga. O co chodzi? Strzałka w górę i dół ma tylko połowę normalnego rozmiaru, a tym samym trafienie w nie jest problematyczne. Zwłaszcza bez patrzenia. Przeszkadza to zarówno podczas pracy, przeglądania internetu, oglądania seriali jak i grania. Co gorsza spokojnie zmieściłby się tutaj pełnowymiarowe klawisze. Wystarczyłoby skrócić prawy shift, skoro lewy i tak jest duży.
Co więcej klawiatura w porównaniu na przykład do testowanego przez nas niedawno Microsoft Surface 8 Pro nie ma dedykowanego miejsca na schowanie rysika. A touchpad? Cóż, to gładzik jak gładzik. Jest umieszczony centralnie pod klawiaturą. Ma dużą, gładką powierzchnię i obsługuje gesty. W skrócie – spełnia swoją rolę. Przyciski nie są w żaden sposób oddzielone od części dotykowej, czego osobiście nie lubię ale to niestety już norma w laptopach.
Co z samym rysikiem? Tutaj więcej pewnie mógłby powiedzieć jakiś rysownik, ale ja niestety talentem do tego nie zostałem obdarzony. Pod względem użytkowania przez zwykłego śmiertelnika jest OK. Notatki pisało się wygodnie, pióro leży dobrze w dłoni i magnetycznie można je przymocować z boku Microsoft Surface Go 3. Na plus zaliczam „gumkę”, która szybko pozwala wymazać błędy w zapiskach.
Ekran
Jak wspominałem wcześniej Microsoft Surface Go 3 dysponuje dotykowym, 10,5-calowym ekranem Pixel Sense. Mamy tutaj do czynienia z matrycą IPS o rozdzielczości 1920 x 1280 pikseli. Daje nam to stosunek obrazu 3:2 oraz zagęszczenie pikseli na poziomie 220 PPI. Kontrast wynosi 1500:1, częstotliwość odświeżania to 60 Hz, a ekran obsługuje do 10 punktów dotykowych. Całość zabezpiecza szkło Corning Gorilla Glass 3.
Matryca IPS zapewnia dobre kąty widzenia (powyżej 170°) i jest dość jasna. Kolory jak przystało na tą technologię są żywe i bliskie realizmu. Zdecydowanie lepsze niż w matrycach TN, acz odczuwalnie gorsze niż w przypadku OLED-ów. Trzeba też pamiętać niestety, że IPS ma problemy z „szarą” czernią. Na szczęście obraz był czytelny nawet podczas pracy na zewnątrz, w mocnym słońcu. W pomieszczeniach nie przekraczałem przeważnie 50% jasności.
Warto być świadomym, że 1920 x 1280 pikseli na 10,5 calach to sporo. Większość konsumentów potrzebować będzie skalowania by cokolwiek widzieć. Na szczęście z tym problemu nie było w przypadku Windowsa 11 i większości popularnych aplikacji. Mniej kolorowo jednak sprawa może wyglądać jeśli planujecie instalację inne systemu operacyjnego lub korzystanie ze starszego i/lub bardziej specjalistycznego oprogramowania.
Wydajność
Microsoft Surface 3 Go reklamowany jest często jako urządzenie 2-w-1. Biorąc jednak pod uwagę, że w opakowaniu znajdziemy sam tablet, a klawiatura i rysik są sprzedawane oddzielnie to moim zdaniem nie jest to ani laptop, ani 2-w-1, a po prostu właśnie tablet. Tym samym teoretycznie powinniśmy pójść na pewne ustępstwa pod względem wydajności. Z drugiej jednak strony kosztuje ponad 3400 złotych, a więc nie można być też przesadnie wyrozumiałym. W tej cenie są przecież już zwykłe laptopy czy flagowe smartfony od znanych firm.
Nasz egzemplarz testowy korzysta z procesora Intel Core i3-10100Y, czyli 2-rdzeniowej i 4-wątkowej jednostki wykonanej w litografii 14 nanometrów. Taktowania to 1,3 GHz bazowo i do 3,9 GHz w trybie turbo. Mamy tutaj do czynienia z 128 KB pamięci cache L1, 512 KB cache L2 i 4 MB cache L3. Współczynnik TDP ustalono na 5 W. Całość chłodzona jest pasywnie. Za grafikę odpowiada zintegrowany układ graficzny Intel UHD Graphics 615 z taktowaniem od 300 do 1000 MHz. Pamięć RAM to 8 GB DDR3 w trybie Dual Channel. W naszym przypadku mowa była o 1066 MHz przy CL 10. Nośnik SSD to rozwiązanie NVMe o pojemności 128 GB, do dyspozycji jest na start około 70 GB wolnego miejsca.
Jak to wszystko przekłada się jednak na wydajność? Niezbyt dobrze. Wyniki są bliźniaczo podobne do poprzedniej generacji, czyli Microsoft Surface Go 2 z 2020 roku z procesorem Intel Core m3-8100Y. Trudno się temu dziwić, gdy oba opierają się na tej samej, leciwej architekturze Intel Amber Lake. W przypadku benchmarków wyniki często różniły się tylko kilkudziesięcioma punktami, a więc na poziomie błędu pomiarowego. Głównie za sprawą nowszego systemu operacyjnego i minimalnie wyższych taktowań. Z przeglądaniem internetu nie ma problemów, a filmy i seriale – nawet te w wyższej rozdzielczości - odtwarzane są bez przeszkód. Gorzej sprawa ma się z pakietem biurowym przy większych arkuszach lub obróbką nawet prostej grafiki i wideo. Na plus zdecydowanie wydajność SSD. Odczyt sekwencyjny nośnika półprzewodnikowego sięga ok. 1250 MB/s. Gorzej jednak ma się sprawa z zapisem - ok. 325 MB/s
Granie w gry oceniłbym na „granicy dopuszczalnego minimum”. W przypadku tytułów sieciowych i natywnej rozdzielczości nie było większego problemu. Taki League of Legends przy 1920 x 1280 pikselach i ustawieniach „Medium” oferował około 45-50 klatek na sekundę z rzadkimi skokami do 40 lub 60 FPS. Zależy jak dużo działo się na ekranie. Teamfight Tactics bez przeszkód oferowało stałe 60 klatek na sekundę. Sid Meier's Civilization VI przy ustawieniach minimalnych to tylko około 20 FPS, a więc obraz „chrupie”. Tutaj jednak od biedy da się to przeżyć, bo to w końcu gatunek X4. Pozostając w podobnych klimatach niestety najnowszy Total War: Warhammer III z nieco lepszą grafiką jest całkowicie niegrywalny (<10 FPS). Zostają więc nam starsze tytuły oraz gry sieciowe.
Model | 3DMark Night Raid | PCMark 10 | Cinebench R23 Single Core | Cinebench R23 Multi Core | Sid Meier's Civilization VI | Total War: Warhammer III | League of Legends | Teamfight Tactics |
Microsoft Surface 8 Pro | - | 4252 | 1213 | 4350 | - | - | - | - |
Microsoft Surface Go 2 | 3719 | 2331 | 644 | 1252 | 20-22 FPS | < 10 FPS | 45-50 FPS | > 60 FPS |
Microsoft Surface Go 3 | 3733 | 2209 | 638 | 1223 | 20-24 FPS | < 10 FPS | 45-50 FPS | > 60 FPS |
Akumulator
Przy testowaniu czasu pracy na jednym ładowaniu nigdy nie ma idealnej procedury testowej. Wszystko zależy od ustawień urządzenia i tego jak z niego korzystamy. Ja jednak zdecydowałem się na złoty środek, który wydaje mi się będzie najpopularniejszym scenariuszem – 50% jasności ekranu, 50% głośności, WiFi włączone, klawiatura odłączona. W systemie Windows 11 wybrany był profil najwyższej wydajności, inaczej urządzenie jest dość powolne.
Następnie uruchomiłem odtwarzanie popularnego serialu (1080p, HEVC x265 10 bit, *.mkv) z w miarę zbalansowaną ilością scen jasnych i ciemnych. W tle nie były uruchomione żadne dodatkowe aplikacje, prócz systemowych. W efekcie udało mi się w kilku testach osiągnąć średnio 5 godzin i 18 minut czasu pracy na jednym ładowaniu. Jest to wynik zadowalający, ale nie jakiś spektakularnie wybitny. A ile trzeba poświęcić czasu na ładowanie Microsoft Surface 3 Go? W naszym przypadku kilka prób dało wynik około 2 godzin i 11 minut. Ładowanie odbywało się przy pomocy dołączonej do urządzenia ładowarki.
Audio
Do dyspozycji mamy dwa wbudowane głośniki, każdy o mocy 2 W. Znajdują się one z przodu urządzenia i skierowane są do użytkownika. Tym samym dźwięk nie jest tłumiony nawet jeśli Microsoft Surface Go 3 leży „na płasko” na stole. Są one stosunkowo głośne, zwłaszcza jak na tablet. Jakość dźwięku jest poprawna, ale nic więcej. Brak tutaj głębi, bassów. To po prostu głośniki, na których można słuchać wideokonferencji czy filmu z YouTube. Nie jest to rozwiązanie dla audiofili. Radzę też ograniczyć się do koło 80% głośności, powyżej tej wartości jakość słyszalne spada.
Tutaj nie można powiedzieć nic innego jak „idealnie”. W końcu procesor to jednostka o poborze mocy zaledwie 5 W, która chłodzona jest pasywnie. A więc bez użycia żadnego wentylatora. Jak to odbija się na temperaturach? Pod pełnym obciążeniem dobijamy do 88-89°C, na szczęście nie występuję tutaj dławienie termiczne. Obudowa jednak miejscami robi się bardzo ciepła, acz nie parzy jeszcze w dłonie.
Podsumowanie
Jak zapewne domyśliliście się po tytule Microsoft Surface Go 3 to sprzęt na pierwszy rzut oka ciekawy, ale mający spory problem. Na zdjęciach i w opisach prezentuje się bardzo dobrze. W końcu wygląda to jak stylowe urządzenie 2-w-1. Rzeczywistość jest jednak brutalna. Design nie zmienił się względem poprzedniej generacji, a wydajność jest bliźniaczo podobna. Z przeglądaniem internetu czy oglądaniem filmów i seriali nie ma problemu. Poważna praca czy nowsze gry nie wchodzą jednak w rachubę. Nawet większe pliki z pakietu Office potrafią być problematyczne. Oczywiście o ile uda Wam się zainstalować potrzebne programy – fabrycznie jest tu Windows 11 w wersji S. Oznacza to, że akceptuje on tylko aplikacje sprawdzone przez Microsoft. Jest ich mało. Można to oczywiście zmienić, ale trzeba „wiedzieć jak i gdzie”. A to niekoniecznie znajduję się w wachlarzu umiejętności przeciętnego Kowalskiego.
Tak naprawdę najlepiej wypadają połączenia wideo czyli wideokonferencje. Wszystko za sprawą dobrej przedniej kamery i dwóch mikrofonów. Jednak większość firm sama dostarcza pracownikowi laptopa do pracy zdalnej i nikt go dla siebie nie kupuje. Co więcej w 2022 roku podobną funkcjonalność oferują również po prostu smartfony z półki średniej i wysokiej. Ja sam często wolałem sięgnąć po telefon, niż testowany sprzęt. Prócz tego Microsoft na większości materiałów promocyjnych reklamuje Surface Go 3 jako „urządzenie rodziny Surface 2 w 1”. W rzeczywistości jest to tylko tablet, a klawiaturę i pióro musimy kupić oddzielnie.
Cena Microsoft Surface Go 3 w testowanym przez nas wariancie to około 3499 złotych. Doliczyć do tego trzeba jeszcze wspomnianą klawiaturę – 499 złotych i rysik – 429 złotych. Razem daje nam to niecałe 4450 złotych. To pieruńsko dużo jak na oferowane możliwości. W tej cenie są już pełnoprawne laptopy biznesowe, zestawy komputerowe wraz z peryferiami czy nawet wydajniejszy Apple iPad Air. Tym samym przy obecnej sytuacji na świecie, gdzie większość z nas nadal nie podróżuje zbyt wiele, Microsoft Surface Go 3 wydaje się sprzętem zbyt niszowym. Nie zrozumcie mnie źle – to nie jest zły tablet, ale też zdecydowanie nie jest to dobra hybryda. Jakość wykonania jest bardzo dobra, ale to moim zdaniem zbyt mało by uzasadnić wydanie takich pieniędzy.
Ocena: 4/10
Zalety:
- Dobry czas pracy na baterii
- Dobra jakość audio i wideo
- Wytrzymała, magnezowa obudowa
- Podświetlana klawiatura
- Wzorowa kultura pracy
Wady:
- Wysoka cena
- Niska wydajność
- Windows 11 w wersji S
- Klawiatura jest niewygodna
- Drogie, sprzedawane oddzielnie akcesoria
- Brak postępu względem poprzedniej generacji