MSI Prestige 14 EVO – test małego i bardzo wydajnego laptopa do pracy
MSI Prestige 14 EVO to kompaktowy, stosunkowo niedrogi laptop do zastosowań biznesowych z certyfikatem Intel EVO. Sprawdzamy, jak spisuje się w praktyce.

Certyfikat Intel EVO ma wprowadzić nowy standard ultramobilnych laptopów do pracy. Urządzenia tego typu mają oferować wysoką wydajność za sprawą procesorów Intel Core i5 i i7 z grafiką Intel Iris X, długi czas pracy na baterii wynoszący co najmniej 9 godzin oraz rozbudowane funkcje łączności, związane m.in. z obsługą Wi-Fi 6 i Thnderbolt 4. Czy posiadające go urządzenia rzeczywiście są lepsze od reszty?
MSI Prestige 14 EVO - specyfikacja techniczna:
- Wymiary: 319 x 215 x 15,9 mm , masa: 1,29 kg
- Ekran: IPS o przekątnej 14 cali, 1920x1080 pikseli, 167 ppi, matowa powierzchnia
- Procesor: Intel Core i7-1185G7 (4 rdzenie / 8 wątków, 3,0 - 4,8 GHz)
- RAM: 16 GB LPDDR4,
- Karta graficzna: Intel Iris Xe,
- Dysk twardy: 512 GB SSD M.2 NVMe PCIe 4.0,
- Dostępne złącza: 2x USB-C z obsługą Thunderbolt 3 i Power Delivery, 1x USB 2.0, 1x jack 3,5 mm, 1x port microSD,
- Łączność: Wi-Fi 6 (802.11ax) i Bluetooth 5.1,
- Zasilanie: akumulator o pojemności 52 Wh, zasilacz 65 W,
- Cena: 5299 zł
O tym mieliśmy się okazję przekonać, testując MSI Prestige 14 EVO. To niewielki laptop biznesowy z wyświetlaczem o przekątnej 14” oraz – w przypadku otrzymanego przez nas egzemplarza – procesorem Intel Core i7-1185G7, 16 GB RAM i dyskiem SSD o pojemności 512 GB. Jak chwali się producent, wszystko to ma zaoferować świetną wydajność w wyjątkowo kompaktowej (całość waży raptem 1,29 kg) i estetycznej obudowie. A także, co warto podkreślić, w całkiem rozsądnej cenie. MSI Prestige 14 EVO kupimy w polskich sklepach już za 4699 zł, natomiast testowana przez nas konfiguracja to koszt 5299 zł.



Co w zestawie?
Jak większość laptopów MSI Prestige 14 EVO oferowany jest z dość skromnym zestawem akcesoriów, a mówiąc bardziej precyzyjnie, w pudełku znajdziemy wyłącznie dokumentację i zasilacz. Ten ostatni to niewielka kostka o mocy 65 W z przewodem zakończonym wtyczką USB-C.
Wygląd i wykonanie
Minimalizm, elegancja i nowoczesność – w tych trzech słowach można krótko opisać design MSI Prestige 14 EVO. Nie ma tu co prawda żadnych wizualnych fajerwerków, ale laptop zwyczajnie może się podobać. Na pewno dobrze wpisuje się w dowolną sytuację biznesową i – co nie mniej istotne – wygląda jakby był sporo droższy niż w rzeczywistości.
Klapa laptopa wykonana została z aluminium. Jest gładka i w zasadzie pozbawiona zdobień. Wyjątkiem jest subtelne logo producenta oraz charakterystyczny szlif w kolorze niebieskim wokół krawędzi. Jak już wspomniałem – minimalizm, minimalizm i jeszcze raz minimalizm. Prezentuje się to całkiem dobrze… w każdym razie do pierwszego dotknięcia. Jako że tutejsze wykończenie łatwo zbiera odciski palców, cały ten ascetyczny urok potrafi szybko prysnąć. Warto wspomnieć, że sama pokrywa, choć stosunkowo gruba, jest też bardzo elastyczna i łatwo ugina się w palcach.
Z lewej strony laptopa znajdziemy dwa gniazda USB-C oraz diody zasilania i ładowania.
Z prawej mamy natomiast gniazdo jack 3,5 mm, slot na karty microSD oraz pojedyncze duże USB 2.0.
Z tyłu pusto. Nie znajdziemy tu nawet wylotu powietrza, co nie znaczy, że go nie ma – po prostu ukrywa się pod pokrywą, a dostrzeżemy go po jej uchyleniu.
Z przodu również nie ma żadnych istotnych elementów. Został on natomiast delikatnie wyprofilowany, dzięki czemu można łatwo podnieść pokrywę laptopa. Co ważne – komputer jest na tyle stabilny, że wystarczy nam do tego jedna ręka.
Od spodu mamy kolejny wylot powietrza – tym razem dużo większy – oraz dwie gumowe nóżki na całą szerokość komputera. Znajdziemy tu także siedem śrubek, po których odkręceniu możemy dostać się do środka urządzenia. Choć samo odkręcenie nie powinno być problemem – gwint to klasyczny krzyżak – tak plastikowe zaczepy trzymają bardzo mocno i potrafią skutecznie zniechęcić do samodzielnego serwisowania laptopa.
Po otworzeniu laptopa generalnie bez zaskoczeń. Duży wyświetlacz, wąska plastikowa ramka i subtelne logo producenta pod wyświetlaczem. No i znajdziemy tutaj też kamerę umieszczoną przy górnej krawędzi – szkoda, że bez wbudowanej zaślepki, która zadbałaby o naszą prywatność.
Pulpit roboczy wykonany został z aluminium, podobnie jak pokrywa. Uwagę przykuwa jednak przede wszystkim wyjątkowo szeroki touchpad z niewielkim skanerem linii papilarnych w rogu. Oprócz tego mamy tutaj także podświetlaną klawiaturę z dużymi przyciskami, bardzo czytelną typografią i wyjątkowo nietypowym układem klawiszy.
Fajnym trickiem, który MSI pożyczyło od Asusa, jest wykorzystanie pokrywy jako tylnej nóżki dla całego laptopa. Dzięki temu pulpit roboczy zostaje nieco uniesiony pod kątem, a pisanie klawiaturze staje się o wiele wygodniejsze. Całość pozostaje przy tym bardzo stabilna i generalnie mocno podnosi komfort korzystania z urządzenia.
Jakość wykonania MSI Prestige 14 EVO w swojej klasie cenowej wypada bardzo dobrze. Obudowa wykonana została w większości z aluminium, spasowanie elementów wypada nieźle i choć mógłbym trochę pomarudzić na tę wyginającą się pokrywę, byłoby to trochę szukanie dziury na siłę. Na plus urządzenia trzeba na pewno wspomnieć, że rzeczywiście jest bardzo lekkie i dobrze wyważone, dzięki czemu daje się wygodnie transportować – czy to w obrębie jednego pokoju, czy w plecaku, na trochę dłuższych dystansach.
Klawiatura i touchpad
MSI Prestige 14 EVO wyposażony został w podświetlaną klawiaturę wyspową bez bloku numerycznego. Ma ona niestandardowy układ z klawiszem Fn umieszczonym jedynie po prawej stronie i zajmującym wspólne miejsce z klawiszem Windows, szerokim Ctrl oraz kilkoma innymi nietypowymi pomysłami. Przynajmniej pozwoliło to zmieścić pełnowymiarowe przyciski kierunkowe oraz klawisze przydatne przy edycji tekstu, takie jak PgUp i PgDn.
Bodaj najbardziej uciążliwą rzeczą podczas pisania i ogólnie korzystania z komputera okazał się wspomniany nietypowy układ przycisków. Wymagał on dłuższej chwili na przyzwyczajenie, a jednak mimo to uważam, że kilka decyzji producenta jest bez sensu – chociażby zastąpienie Fn z lewej strony szerokim Ctrl. Przeszkadza mi także zastąpienie klawiszy F1-F12 przyciskami funkcyjnymi, bez możliwości zmiany sposobu ich działania za pomocą dołączonego oprogramowania czy chociaż z poziomu UEFI.
Z drugiej strony narzekać nie mogę na komfort korzystania z samej klawiatury. Przyciski są duże, więc łatwo w nie trafić, i wymagają minimalnej siły do aktywacji. Podoba mi się także długi, wyczuwalny skok, aczkolwiek osoby szybko piszące pewnie wolałyby, gdyby odpowiedź byłą nieco szybsza. To jednak niuanse, na które na co dzień w zasadzie nie zwraca się uwagi, bo generalnie korzystanie z tutejszej klawiatury to czysta przyjemność.
Szklany touchpad jest gładki, bardzo przyjemny w dotyku i wyjątkowo szeroki – do tego stopnia, że w zasadzie nie idzie o niego nie znaczyć podczas pisania. Osobiście wolałbym, gdyby był te 1,5 cm węższy, szczególnie że przez nietypowe proporcje ta dodatkowa szerokość wydaje się przynosić znikome korzyści. Do jego działania i jakości nie mam jednak żadnych zastrzeżeń – są wzorowe.
Głośniki
MSI Prestige 14 EVO został wyposażony w głośniki stereo umieszczone na spodzie obudowy. Niestety w praktyce sprawdzają się bardzo słabo. Dźwięk jest w zasadzie pozbawiony niskich tonów, a nawet niższej średnicy; nie zachwyca również dynamika czy odwzorowanie detali. Nie słucha się tego niestety przyjemnie, więc jeśli chcemy wykorzystać laptopa do odtwarzania multimediów, warto zaopatrzyć się w słuchawki lub zewnętrzne głośniki. Przynajmniej głośność maksymalna wypada całkiem w porządku (74 dBa z ok. 1 m).
Kamera
Wbudowana kamera rejestruje obraz w rozdzielczości 720p i 30 kl./s. Jakość obrazu jest OK. Wystarczy, by komfortowo przeprowadzić wideorozmowę, ale nie jest to poziom, który nadawałby się np. do vlogowania. Na plus warto podkreślić, że została wyposażona w sensor podczerwieni, dzięki czemu jest kompatybilna z funkcją rozpoznawania twarzy w ramach Windows Hello.
Biometria
MSI Pretige 14 EVO posiada dwa rodzaje wbudowanych zabezpieczeń biometrycznych: skaner linii papilarnych oraz funkcję rozpoznawania twarzy. Obie działają bardzo sprawnie i nie zdarzyło mi się w toku testów, żebym miał problem zalogować się z ich pomocą do komputera.
Szczególnie dobrze sprawdza się rozpoznawanie twarzy, wykorzystujące do skanowania sensor podczerwieni. Działa szybko i niezawodnie, zazwyczaj odblokowując komputer, jeszcze zanim zdążę sięgnąć do klawiatury. Co ważne, sprawdza się w każdych warunkach oświetleniowych.
Wyświetlacz
MSI Prestige 14 EVO został wyposażony w wyświetlacz IPS o przekątnej 14”, rozdzielczości 1920x1080 i standardowym odświeżaniu 60 Hz. Są to typowe parametry dla urządzeń z tego segmentu. Co ważne matryca jest matowa, co poprawia czytelność w bezpośrednim świetle oraz na zewnątrz.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE | Pokrycie gamutu |
306,4 cd/m² | 6528K | 1707,2:1 | Średni: 1,04 Maksymalny: 5,3 |
sRGB: 105,2% Adobe RGB: 72,5% DCI P3: 74,5% |
Ekran oferuje zagęszczenie pikseli na poziomie ok. 157 PPI. Przekłada się to na zadowalającą ostrość, przy której można komfortowo pracować.
Odwzorowanie gamutów sRGB (lewa) i Adobe RGB (prawa)
Zastosowany panel charakteryzuje się szeroką paletą wyświetlanych kolorów (98,6 procent pokrycia gamutu sRGB, 71,1 procent pokrycia Adobe RGB), co w połączeniu z bardzo dobrą fabryczną kalibracją (średni błąd ΔE 1,04) sprawia, że świetnie sprawdzi się w zastosowaniach profesjonalnych, np. przy obróbce zdjęć. Pozostałe parametry, takie jak jasność maksymalna czy kontrast, również wypadają w swojej klasie bardzo przyzwoicie.
Co prawda MSI Prestige 14 EVO nie jest modelem dedykowanym do gier, niemniej warto pochwalić całkiem niezły czas reakcji matrycy. W codziennym użytkowaniu zjawisko ghostingu w zasadzie nie występuje.
Oprogramowanie
Jak większość producentów, także MSI instaluje na swoich komputerach autorską aplikację, mającą ułatwić korzystanie z dodatkowych funkcji urządzenia. Nazywa się ona MSI Center for Business & Productivity i na tle konkurencyjnych rozwiązań jej funkcjonalność jest raczej uboga. Pozwala m.in. na zmianę trybu wydajności, zmianę dziania niektórych przycisków czy przeprowadzenie backupu, ale niewiele ponadto.
Na plus warto wspomnieć, że jej interfejs jest czytelny i estetyczny. Szkoda za to, że kuleje tłumaczenie – po polsku wyświetla się tylko kilka pozycji, a i to miejscami błędnie („wiatrak” zamiast „wentylator”).
Na pokładzie znajdziemy kilka aplikacji firm trzecich. Przede wszystkim wersję testową oprogramowania antywirusowego Avast oraz pakiet programów do edycji multimediów: Power Director, Photo Director, Audio Director i Color Director.
Podzespoły i wydajność
Na testy otrzymaliśmy laptop MSI Prestige 14 EVO wyposażony w procesor Intel Core i7-1185G7. To niskonapięciowa jednostka z rodziny Tiger Lake, oferująca cztery rdzenie fizyczne oraz osiem wątków i TDP rzędu 28 W. Taktowania wynoszą odpowiednio 3 GHz bazowo i 4,8 GHz w trybie Boost, natomiast całość wykonana została w litografii 10 nm.
Na pokładzie nie ma co prawda dedykowanej karty graficznej, co nie powinno być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z wysoko mobilnym ultrabookiem. Dostajemy za to jeden z najwydajniejszych – przynajmniej w teorii – układów zintegrowanych na rynku w postaci Intel Iris Xe.
Specyfikację uzupełnia 16 GB pamięci DDR4 oraz dysk NVMe PCIe o pojemności 512 GB.
PCMark 10 | Corona Benchmark 1.3 | Cinebench | 3DMark |
Essentials: 9687 Productivity: 6195 Digital Content Creation: 4947 |
2 100 766 Rays/s | R20: 2290 R23 Multi Core: 6024 R23 Single Core: 1482 |
Time Spy: 1794 Time Spy Stress Test: 99,3% |
Choć może nie jest to takie oczywiste na podstawie samej specyfikacji, MSI Prestige 14 EVO jest naprawdę szybką maszyną. Wydajność jednowątkowa wypada rewelacyjnie, dzięki czemu laptop świetnie się nie tylko w zastosowaniach typowo biurowych, ale także tych bardziej twórczych, takich jak obróbka zdjęć czy montaż wideo. Dla porównania warto wspomnieć, że w testach benchmarkowych tutejszy procesor notuje lepsze wyniki niż chociażby Intel Core i5-9300H, jeszcze niedawno popularny wśród laptopów gamingowych w zbliżonej cenie.
Oczywiście MSI Prestige 14 EVO laptopem gamingowym w żadnym razie nie jest, ale to nie znaczy, że nie możemy na nim pograć. Wręcz przeciwnie, jak na komputer bez dedykowanej karty graficznej bohater testu radzi sobie w takiej sytuacji wyjątkowo dobrze, pozwalając np. komfortowo pograć w Wiedźmina 3 przy średnich ustawieniach i rozdzielczości Full HD w 30 FPS.
Co ważne, w przypadku zasilania bateryjnego moc laptopa utrzymuje się na praktycznie niezmienionym poziomie. Według testów benchamrkowych spadek wydajności w takim scenariuszu mieścił się w granicach ok. 5 procent, a więc był praktycznie znikomy.
Kultura pracy
Niestety nie ma róży bez kolców i jak to często w przypadku kompaktowych laptopów bywa, wysoka wydajność została okupiona kiepską kulturą pracy.
Problemem są przede wszystkim temperatury. Choć procesor nie nagrzewa się do kosmicznych wartości – pod obciążeniem mówimy tu o ok. 75 stopniach Celsjusza – tak obudowa już tak. Pulpit roboczy i klawiatura potrafią w błyskawicznym tempie osiągnąć ok. 45 stopni Celsjusza. Od spodu w najgorętszym punkcie temperatura potrafi sięgąć 50 stopni Celsjusza. Korzystania z laptopa w takim stanie potrafi być dość nieprzyjemne, szczególnie jeśli położymy go na kolanach.
Jak to często bywa, wysokim temperaturom towarzyszy głośny układ chłodzenia. Nie jest on może ekstremalnie głośny, jak ma to miejsce w przypadku niektórych laptopów gamingowych, ale 47 dBa z odległości ok. 1 m potrafi być już nieprzyjemne.
Dla jasności warto oczywiście wyjaśnić, że mówimy tu o wynikach w przypadku komputera podłączonego do zasilania i w trybie wysokiej wydajności. W przypadku zasilania bateryjnego oraz trybu zoptymalizowanego przez większość czasu jest chłodno i cicho (a w każdym razie znacznie chłodniej i ciszej). Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadku bohatera testu takie temperatury są jak najbardziej w zasięgu i z pewnością się z nimi spotkamy, jeśli chcemy wykorzystać jego potencjał w stu procentach.
Pobór mocy i zasilanie
Jak już wcześniej wspominałem, zasilacz dołączony do MSI Prestige 14 EVO to niewielka kostka wyposażona w przewód USB-C. Ma ona moc 65 W i wykorzystuje standard USB Power Delivery. To o tyle dobra wiadomość, że zależnie od preferencji fabryczną ładowarkę możemy zastąpić alternatywną, np. mniejszą lub umożliwiającą ładowanie kilku urządzeń naraz. Ładowanie z wykorzystaniem USB-C oznacza również, że mamy tu sztywny limit poboru mocy. Laptop pod obciążeniem pobiera z gniazdka nie więcej niż 67,5 W.
Po odłączeniu laptopa od gniazdka za dostarczanie energii odpowiada trzykomorowy akumulator o pojemności 52 watogodzin. Według założeń certyfikacji Intel EVO powinien zapewnić co najmniej 9 godzin pracy z dala od gniazdka. W naszym teście laptop wypadł nieco gorzej, osiągając w teście baterii PC Mark 10 Modern Office 8 godzin 40 minut, jednak przy nieco bardziej oszczędnych ustawieniach zasilania nadrobienie tych brakujących 20 minut nie powinno być trudne.
Podsumowanie
Trzeba przyznać, MSI Prestige 14 EVO potrafi zrobić bardzo dobre wrażenie. Laptop fantastycznie się prezentuje za sprawą minimalistycznego designu. Kompaktowa obudowa zmieści się do każdej torby i do każdego plecaka. Do tego dostajemy świetny osprzęt – wyświetlacz, klawiaturę oraz funkcje biometryczne. Jak za cenę 5299 zł to już całkiem niezły zestaw.
Jego najmocniejszym punktem jest jednak bez wątpienia wydajność połączona z długim czasem pracy na jednym ładowaniu. Dzięki procesorom z rodziny Intel Tiger Lake w tym niewielkim urządzeniu udało się zmieścić naprawdę konkretny zapas mocy obliczeniowej, która przyda się nie tylko podczas typowych zastosowań biurowych, ale także tych nieco bardzie zaawansowanych, w tym obróbki zdjęć i wideo. Akumulator tymczasem potrafi zapewnić niemal 9 godzin pracy z dala od gniazdka, co również jest bardzo dobrym wynikiem. Jedno i drugie sprawia, że MSI Prestige 14 EVO jest w zasadzie wymarzonym sprzętem do pracy poza biurem (zresztą w biurze też, żeby nie było niedomówień).
W zasadzie nie ma tu wielu rzeczy, do których można by się przyczepić, ale jedna z nich – kultura pracy – potrafi być mocno kłopotliwa. Laptop pod obciążeniem potrafi nagrzać się do szalonych temperatur, co nie pozostaje bez wpływu na komfort pracy. Na pewno jest to coś, nad czym producent powinien popracować przy okazji kolejnych generacji. Minusów można wymienić jeszcze kilka, jednak są już one mniejszego kalibru. Mam tu na myśli chociażby kiepskie głośniki czy nietypowy układ klawiatury.
Generalnie jednak MSI Prestige 14 EVO to kawał naprawdę udanego sprzętu. Czy w cenie 5299 zł mogę go polecić? Tak, bez wahania. To świetny komputer do pracy, który powinien bez problemu poradzić sobie z każdym wyzwaniem, które przed nim postawimy.
OCENA: 8/10
Wady:
- Wysokie temperatury obudowy pod obciążeniem
- Głośny układ chłodzenia
- Nietypowy układ klawiatury
- Przeciętne głośniki
- Giętka klapa
Zalety:
- Wysoka wydajność
- Długi czas pracy na jednym ładowaniu
- Niewielkie gabaryty
- W większości dobra jakość wykonania
- Wysokiej klasy wyświetlacz
- Ładowanie za pomocą USB-C
- Dobrze działające rozwiązania biometryczne