Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości


Nokia 8.3 będzie sławna. Ten model wystąpił w najnowszym filmie o przygodach Agenta 007. Czy rzeczywiście jest to telefon godny najwyższej klasy szpiega? Podchodzę do tego pomysłu sceptycznie. Nokia 8.3 wymaga ogromnych kieszeni.

Anna Rymsza (Xyrcon)
5
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości

Nokia 8.3 5G to zawodnik wagi ciężkiej

Szpiegowskie gadżety to raczej miniaturki albo rzeczy ukryte w innych rzeczach. Nokia 8.3 5G totalnie do tej koncepcji nie pasuje. Telefon jest monstrualny. Przekątna ekranu mierzy aż 6,81 cala. Telefon ma 171,9 mm wysokości, 78,56 mm szerokości i 8,99 mm grubości, waży 227 gramów. Bardzo trudno mi używać Nokii 8.3 jak normalnego telefonu. Jest na to za duża i za ciężka, dłuższe trzymanie jej przy uchu jest męczące. Gabarytowo Nokia 8.3 bardziej pasuje mi do Buźki z „Moonrakera” niż do agenta 007.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dla mnie Nokia 8.3 5G to już mały tablet. Traktowanie jej w ten sposób przyszło naturalnie. Nokia 8.3 5G służy mi do czytania, pisania i oglądania. Z graniem mam już pewien problem – gdy trzymam ją poziomo, nie zawsze sięgam kciukami do wszystkich elementów kontrolnych w grach. Osoba z dłuższymi palcami będzie zadowolona.

Nie sposób przejść obojętnie obok obudowy Nokii 8.3 5G. Nokia szczyci się fińskim wzornictwem i nawiązaniem do nocy polarnej. Kolor jest rzeczywiście piękny, ale po tylu latach testowania telefonów z refleksami, wzorami i mikrofakturami nie widzę tu niczego wyjątkowego. Uwagę przyciąga za to okrągła wyspa aparatu – to rzeczywiście rzadkość, do tego ślicznie wykończona aluminiową ramką.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości

Wszystkie komponenty zostały umieszczone w sztywnej ramie, wykonanej z jednego kawałka aluminium. Plecki to kilka warstw polimeru, przykrytego szkłem. Nokia 8.3 5G trochę już ze mną przeszła i konstrukcja okazała się odporna i solidna. Brakuje niestety certyfikatu potwierdzającego wodoodporność, ale żadnych rys na pleckach czy aparacie nie stwierdzono. Obawiam się jedynie o aluminiową ramkę przy dłuższym używaniu. Na niej udało mi się zrobić rysę, prawdopodobnie gry „zjechała” ze stolika w pociągu

 I tu dochodzimy do ciekawostki. Nokia 8.3 5G jest absurdalnie śliska! Zrobiłam kilka testów, kładłam różne telefony na różnych powierzchniach i obserwowałam, ile wytrzymają bez ruchu. Nokia 8.3 5G zawsze zjeżdżała pierwsza, bez względu na to, czy leżała na ekranie, czy na obudowie. Na szczęście z tych wszystkich bardziej i mniej kontrolowanych upadków wyszła bez szwanku. W zasadzie w ogóle nie widać na niej śladów używania, co dobrze wróży na przyszłość. 

Mimo wszystko szkoda, że producent nie dołączył etui ochronnego. Moim zdaniem warto sobie takie dokupić, najlepiej z hartowanym szkłem chroniącym aparaty. W zestawie z telefonem dostałam tylko słuchawki i ładowarkę 18 W.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości


Nokia 8.3 5G: specyfikacja i benchmarki

Nokia 8.3 5G to nie wiem już który telefon z procesorem Snapdragon 765G, który testujemy na łamach TELEPOLIS.PL. Nie ma nic przeciwko – zdążyłam ten układ polubić. W tym modelu towarzyszy mu 8 GB RAM-u LPDDR 4x oraz układ graficzny Adreno 620, wystarczający do uruchamiania wielu gier.

Nokia 8.3 5G

253 opinii
Nokia 8.3 5G

Nokia 8.3 5G

253 opinii

Nokia nie chwali się osiągnięciami w dziedzinie chłodzenia, ale coś tu musi być na rzeczy, bo Nokia 8.3 5G nagrzewa się bardzo równomiernie. Nie ma tu punktu, który jest wyraźnie gorętszy od reszty i wydaje mi się, że aluminiowa rama pełni też funkcję radiatora. Obudowa z tyłu miała maksymalnie 42°C, od strony ekranu 41°C. Liczyłam, że przy takiej powierzchni oddającej ciepło nie zauważę throttlingu, ale się przeliczyłam. Częstotliwość procesora zostanie przycięta po 5-6 minutach intensywnej pracy. Spadki są znaczne, nawet do 40% wydajności, ale za to bardzo krótkie – raptem na kilka cykli. Obniżania taktowania w ogóle nie widać przy standardowej pracy.

Wyniki syntetycznych benchmarków są w większości zgodne z oczekiwaniami. Jedynie wyniki testów Geekbench są podejrzanie niskie:

  • 3DMark Sling Shot Extreme: 3018 (Vulkan), 3198 (OpenGL ES 3.1)
  • Geekbench 5: 566 (single-core), 1568 (multi-core)
  • PCMark Work 2.0: 7446
  • GFXBench: 60 fps (T-Rex), 49 fps (Manhattan), 19 fps (Car Chase), 13 fps (Aztec Ruins High Tier)

To wszystko zasila akumulator mało imponujący. Jego pojemność to 4500 mAh. Przy tak dużym ekranie chciałoby się więcej. W praktyce czas pracy na akumulatorze bardzo zależy od tego, czy włączony jest tryb PureDisplay i w jakich warunkach pracuje. Z wyłączonym tym trybem i jasnością ekranu 300 nitów Nokia 8.3 5G pracowała 445 minut (niecałe 7,5 godziny) z uruchomioną naszą symulacją normalnego używania telefonu.

W praktyce ładuję Nokię 8.3 5G codziennie lub co półtora dnia, ale wynika to z niszy, w którą wpadła – używam jej jak tabletu. To oznacza, że na niej piszę, gram i sporo czytam, za to niewiele rozmawiam. W tych warunkach żaden telefon nie wytrzyma długo.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości


Ekran gotowy na każde oświetlenie

W materiałach promujących ten telefon najbardziej eksponowany jest aparat Zeiss – moim zdaniem niesłusznie. To ekran jest największą zaletą Nokii 8.3 5G. Panel jest wysokiej jakości i ma kilka ciekawych funkcji, które ułatwiają korzystanie z niego w pełnym słońcu. Byłoby wspaniale, gdyby inni producenci mieli podobne rozwiązania.

Nokia 8.3 5G dostała interesujący ekran IPS TFT PureDisplay o rozdzielczości 2400 x 1080 px. To daje zagęszczenie pikseli na poziomie 386 ppi. Przy częstotliwości odświeżania 60 Hz korzysta się z niego doskonale. Tu uwaga – wiele źródeł internetowych podaje, że ten ekran ma częstotliwość odświeżania 120 Hz. To informacja pochodząca prawdopodobnie z jednego z wczesnych przecieków o tym telefonie i powtarzana do dziś, ale nieprawdziwa.

Nokia się tym nie chwali, ale panel ma gamut obejmujący 91% przestrzeni DCI P3 i jest o 28,4% większy niż przestrzeń sRGB. Odwzorowanie kolorów również jest doskonałe. Panel wyświetla 99,2% przestrzeni sRGB i całe 91% DCI P3. Koło tego wyniku trudno przejść obojętnie.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości

Maksymalna jasność ekranu, jaką zmierzyłam, to 583 nity, przy czym podświetlenie nie jest idealnie równe. Na dole zarejestrowałam 539 nitów, na środku 583, na górze zaś 499 nitów (15% mniej). Zupełnie tego nie widać przy codziennym używaniu telefonu, chyba że często korzystasz z aplikacji, które mają bardzo dużo białego tła. Ja to zauważyłam w swojej apce bankowej.

Temperaturę barw ekranu można ustawić samodzielnie, ale to nie koniec ustawień. Totalnie się zakochałam w trybie PureDisplay. To specyficzny, dynamiczny HDR, który działa we wszystkich aplikacjach i dopasowuje obraz do oświetlenia na zewnątrz. Chodzi o to, by zawsze można było zobaczyć szczegóły, nawet jeśli jesienne promienie słońca padają prosto na ekran, a scena jest całkiem ciemna. Tryb ten można oczywiście wyłączyć, ale w podróży jest na wagę złota.


PureDisplay jest moim zdaniem nieco nieprzewidywalny, ale też trzeba mieć na uwadze, że ludzkie oko inaczej reaguje na zmiany w intensywności oświetlenia niż aparatura pomiarowa. Niemniej uważam tę sztuczkę za szalenie praktyczną i choćby dla niej warto sięgnąć po Nokię 8.3 5G.

PureDisplay nie będzie działał, jeśli włączone jest podświetlenie nocne lub oszczędzanie energii – warto mieć to na uwadze. Podświetlenie jest klasyczne – po prostu kolory na ekranie są zmieniane na cieplejsze. Można też włączyć tryb czarno-biały. Połączenie ciepłego zabarwienia i czarno-białego obrazu przypadło mi do gustu nie tylko do wieczornego czytania.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości


Duma Nokii – aparat ZEISS

Nokia 8.3 5G ma wyjątkowy aparat. Są tu 4 współpracujące ze sobą moduły, wyposażone w elementy optyczne renomowanej marki ZEISS Optics. Czy rzeczywiście jest to powód do dumy? Nie jestem tego taka pewna.

Na okrągłej wyspie 4 obiektywy otaczają logo ZEISS. Bliżej „Z” na górze znajduje się aparat makro z matrycą 2 MPix, poniżej aparat główny z matrycą 48 MPix. Nad literą „S” został umieszczony czujnik głębi z matrycą 2 MPix. Bez lupy trudno odróżnić go od aparatu makro. Poniżej S znajduje się aparat ultraszerokokątny z matrycą 12 MPix. Z przodu znalazł się aparat z matrycę 24 MPix. Mimo że nie ma tu dodatkowego czujnika głębi, można korzystać z aparatu do selfie z trybem portretowym.

Efekty pracy aparatów możesz zobaczyć w galerii poniżej. Warto zwrócić uwagę na kilka cech aparatów. Po pierwsze zdjęcia z każdego z nich będą miały bardzo zbliżone kolory. To duży plus, bo przy robieniu dobrych zdjęć liczy się też przewidywalność efektów. Do tego kolory na zdjęciach są naturalne. Mogą wydawać się przygaszone w porównaniu do zdjęć z Samsungów czy Oppo, ale ja takie zdjęcia lubię. Bardziej zależy mi na ostrości i braku zniekształceń.

Po drugie, Nokia 8.3 5G cyfrowo poprawia geometrię zdjęć. Widać to przy robieniu zdjęć obiektywem szerokokątnym. Zdarza się, że podgląd najpierw przez ułamek sekundy pokazuje zdjęcie z potwornymi zakrzywieniami przy granicach, a dopiero potem elegancko wyprostowane. Geometria to kolejny plus.

Aparat makro robi zdjęcia o wymiarach 1600 x 1200 px z odległości około 4 cm. Nie ma tu automatycznego ustawiania ostrości i fotograf sam musi zadbać o to, by obiektyw był w odpowiedniej odległości fotografowanego obrazu. Nie jest to trudne. Ten aparat kilka razy przydał mi się w pracy, nagrałam nim między innymi zachowanie ekranu E Ink Kaleido do recenzji czytnika PocketBook Color. Tu niestety nie ma korekty geometrii, a aberracje chromatyczne czasami wołają o pomstę do nieba. Mimo wszystko uważam, że ten aparat jest przydatny i nie mogę mu odmówić racji bytu.

Czy są jakieś minusy? Trochę jest, ale widać je dopiero po zmroku. Nokia 8.3 5G potrafi wtedy zgubić prawidłowy balans bieli albo nie złapać ostrości. Widać to na powyższym filmie z fragmentami nagrań, ale nie udało mi się zrobić nią złego zdjęcia nocnego. Z trybem portretowym za to bywa różnie, zwłaszcza przy robieniu zdjęć frontowym aparatem.

Na dłuższą metę jednak uważam, że ten aparat zadowoli wiele osób. Jest uniwersalny, przewidywalny, ma świetną stabilizację obrazu i najważniejsze – nie zawodzi. Jest tu też tryb w pełni manualny, panorama, film poklatkowy i modne ostatnio efekty wideo, nakładane w czasie rzeczywistym.

Warto zwrócić uwagę także na możliwości nagrywania dźwięku tego telefonu. Są tu dobre mikrofony i system OZO, który poprawia jakość nagrań w locie. Na filmie zauważysz zapewne, że głośność jest automatycznie obniżana – to telefon dopasowuje się do otaczających warunków automatycznie.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości


Nokia 8.3 5G w praktyce: a idźcie z tym launcherem

Nokia 8.3 5G to jeden z telefonów należących do programu Android One. Trafiła na rynek z Androidem 10, ale mam gwarancję, że dostanie jeszcze dwie aktualizacje systemu. To duży plus przy zakupie. Minusem zaś jest to, co znajduje się na ekranie głównym…

Asystent Google w Polsce jest z grubsza bezużyteczny, a tu znajduje się dedykowany przycisk dla niego. To nie jest duży problem, ale przycisk został umieszczony dokładnie naprzeciwko włącznika. Robienie zrzutów ekranu skrótem klawiszowym jest przez to niewykonalne i zdecydowanie za często uruchamiam asystenta przypadkiem. Przycisk można wyłączyć, ale nie ma możliwości, by przypisać mu jakąś inną funkcję.

Działa mi na nerwy również pasek wyszukiwania na dole ekranu i brak możliwości zmiany widżetu zegara. Mogę sobie dodać tyle zegarków, ile chcę, ale ten domyślny zawsze tam będzie i nie da się go nigdzie przesunąć. To samo dotyczy paska wyszukiwarki na dole. Gdybym miała używać tego telefonu na co dzień, natychmiast zmieniłabym launcher na coś wygodniejszego.

Szczęśliwie nie ma tu żadnych zbędnych aplikacji, a nawet aplikacjie dostarczone przez Google można wyłączyć w ustawieniach systemu. Tylko co z tego, skoro wyłączenie wyszukiwarki Google nie usunie paska z dołu ekranu głównego? Doprawdy, dziwna sprawa.

Nokia 8.3 5G – Android w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości

Oprogramowanie ma swoje wady, ale sprzęt jest moim zdaniem na wysokim poziomie. Dla mnie Nokia 8.3 jest zdecydowanie za duża, ale nie oznacza to, że nie spodoba się innym. Widzę tu jednak inny problem – data premiery. Nokia 8.3 była opóźniana, weszła na rynek z poślizgiem. Gdy była zapowiadana, była wyjątkowym smartfonem z modemem 5G. W październiku 2020 roku możemy w takich telefonach przebierać do woli. Mamy nawet do wyboru modele z identycznym (bardzo dobrym!) czytnikiem linii papilarnych na boki, ale lepiej umieszczonym przyciskiem Asystenta Google.

Nokia 8.3 kosztuje… coraz mniej. Debiutowała z metką 2999 zł. W chwili pisania artykułu można ją kupić za 2699 zł. Przy tej cenie można już pomyśleć o zakupie. Nie wydaje mi się, by Nokia 8.3 powinna w ogóle startować w cenie 2999 zł. Nie z ekranem LCD i tak małym akumulatorem przy takich gabarytach. Aparat na tle konkurencji nie wypada może spektakularnie, ale ma coś w sobie – to zapewne magia optyki ZEISS.

Zalety:

  • świetny ekran i tryb PureDisplay
  • świetna jakość nagranego dźwięku, automatyczna korekta głośności
  • dobry aparat, bardzo dobra stabilizacja obrazu
  • okrągły aparat przyciąga oko
  • miejsce na kartę microSD i jack 3.5 mm, słuchawki w zestawie
  • 3 lata aktualizacji
  • świetny czytnik linii papilarnych

Wady:

  • okropnie śliska obudowa i brak etui
  • wysoka cena na start
  • przydałoby się kilka zmian w oprogramowaniu
  • przycisk Asystenta Google umieszczony w strasznym miejscu

Ocena końcowa: 7.5. Mimo, że telefon ma mało wad, są one dla mnie bardzo uciążliwe.