OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Do naszej redakcji trafił laptop OMEN 15, który na papierze wygląda na bardzo wydajne urządzenie do grania. A jak sprawdza się w praktyce?

Damian Jaroszewski (NeR1o)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Trudno oprzeć się wrażeniu, że przez ostatnie lata systematycznie rośnie popularność laptopów dla graczy. Nie ma czemu się dziwić. Dzisiaj to naprawdę mocne maszyny, które pod względem wydajności może i ustępują komputerom stacjonarnym, ale różnica systematycznie się zaciera. Co więcej, producenci zerwali z tandetnego wyglądu na rzecz coraz to lżejszych i bardziej eleganckich konstrukcji, których również dobrze można używać w biurze. Takim urządzeniem jest OMEN 15, który trafił do nas na testy. Ma prosty, minimalistyczny wygląd i mocne podzespoły. W teorii wszystko się zgadza, ale czas przetestować go w boju.

 

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Specyfikacja

Chociaż na rynku jest już dostępna najnowsza generacja układów graficznych NVIDIA GeForce z serii 30, to testowany przez nas model OMEN 15 wyposażony jest jeszcze w poprzednią wersję, a jego specyfikacja i tak robi wrażenie. Sercem komputera jest 6-rdzeniowy i 12-wątkowy procesor Intel Core i7-10750H o bazowym taktowaniu 2,6 GHz (do 5,0 GHz w Boost), który wspierany jest przez 16 GB pamięci RAM DDR4 o taktowaniu 3200 MHz. Za wrażenia graficzne odpowiada z kolei dedykowany GPU GeForce RTX 2070 Max-Q o taktowaniu 900 MHz, które rośnie maksymalnie do 1125 MHz. Natomiast dane przetrzymywane są na szybkim dysku SSD M.2 NVMe marki Samsung o pojemności 1 TB. Ekran ma 15,6-calową matrycę IPS o rozdzielczości Full HD i imponującej częstotliwości odświeżania aż 300 Hz.

  • 15,6-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD (1920 × 1080) i odświeżaniu 300 Hz
  • 6-rdzeniowy procesor Intel Core i7-10750H o taktowaniu 2,6 GHz (5,0 GHz w Boost) z 12 MB pamięci cache, 45 W TDP
  • 16 GB pamięci RAM DDR4 o taktowaniu 3200 MHz
  • Karta graficzna NVIDIA GeForce RTX 2070 Max-Q z 8 GB pamięci VRAM GDDR6 12 Gbps
  • Dysk SSD M.2 NVMe Samsunga o pojemności 1 TB
  • Złącza: 3 x USB 3.1 Gen1, HDMI 2.0a, mini DisplayPort, Thunderbolt 3 z SuperSpeed USB-C (DP 1.4, HP Sleep nad Charge), czytnik kart pamięci SD, combo mini-jack 3,5 mm
  • Bluetooth, WiFi 802.11ax, akumulator 70,9 Wh
  • Podświetlana klawiatura, głośniki Bang & Olufsen
  • System operacyjny Windows 10 Home
  • Wymiary: 358 × 239 × 22 mm
  • Masa: 2,36 kg (bez zasilacza)
  • Cena: około 7800 zł (w tej konfiguracji)

Wygląd, budowa i jakość wykonania

Po wyjęciu z pudełka laptop zwraca uwagę przede wszystkim nietypowym logo na obudowie. Marka HP niedawno je odświeżyła i teraz ma bardzo minimalistyczny wygląd, który wpisuje się w aktualnie panujące trendy. Oprócz napisu OMEN na klapie widać jedynie odwrócony kwadrat, który w zależności od padającego światła mieni się różnymi kolorami. Daje to ciekawy efekt, który może się podobać. Nie ma jednak sensu nadmiernie rozpisywać się o samym logotypie. Dużo ważniejsza jest cała konstrukcja laptopa, a ta przypadła mi do gustu. HP postawiło na wysokiej jakości materiały i minimalizm. Co prawda ramki wokół ekranu o spód komputera wykonane są z plastiku, ale już klapa i pozostała część obudowy to stop magnezu. Ten jest miły w dotyku i sprawia wrażenie elegancji i ekskluzywności, a do tego pozytywnie wpływa na trwałość urządzenia. Sama klapa nie ugina się nadmiernie pod naporem, więc nie ma ryzyka, że matryca ulegnie przez to uszkodzeniu.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Laptop ma tradycyjną konstrukcję, w której wszystkie złącza umieszczone są na bocznych krawędziach. Na lewym boku znajdziemy gniazdo zasilania, port RJ-45, jedno USB 3.1 Gen1, wyjście HDMI 2.0a, czytnik kart pamięci SD oraz combo mini-jack 3,5 mm, do którego można podłączyć zarówno słuchawki, jak i mikrofon. Prawy bok to z kolei dwa kolejne porty USB 3.1 Gen1, mini DisplayPort oraz SuperSpeed USB-C z Thunderbolt 3 (DisplayPort 1.4 oraz HP Sleep and Charge). Między nimi znajduje się też sporych rozmiarów wywietrznik. Pozostałe wyloty powietrza zajmują praktyczne cały tył komputera. W ogólnym rozrachunku liczba portów jest wystarczająca, chociaż nie zachwyca. To raczej standard w dzisiejszych laptopach gamingowych, chociaż na uznanie zasługuje obecność Thunderbolt 3, której daje całkiem spore możliwości. Jedna z nich to HP Sleep and Charge, które pozwala na ładowanie innych urządzeń (np. smartfonów, smartwatchy itp.) nawet w przypadku wyłączenia komputera. Jedyny minus dla mnie to combo mini-jack 3,5 mm, bowiem w wielu przypadkach wymusza korzystanie z odpowiedniej przejściówki.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Jeśli chodzi o wygląd, to ten zawsze jest kwestią gustu, ale obiektywnie rzecz biorąc, OMEN 15 należałoby zaliczyć do tych ładniejszych laptopów. Minęły już te mroczne czasy, w których producenci sprzętów gamingowych stawiali na koszmarny design, który można określić mianem połączenia Transformersa z kosiarką. Lubię określać go mianem jarmarcznego. Na szczęście testowany model odznacza się raczej prostotą i elegancją. Jedynie podświetlenie znajduje się pod przyciskami klawiatury i ma funkcję nie tylko wizualną, ale także, a może przede wszystkim praktyczną, bowiem ułatwia korzystanie z laptopa w godzinach wieczornych oraz nocnych.

Klawiatura i touchpad

W przypadku laptopa OMEN 15 należy się też kilka słów o klawiaturze i touchpadzie. Zacznijmy może od gładzika, który nie został umieszczony symetrycznie, czyli po bokach obudowy. Producent zdecydował się na lekkie przesunięcie go w lewą stronę. O ile samą ideę zmiany położenia touchpada rozumiem, tak nie do końca przemawia do mnie akurat wariant z lewą stroną. W końcu osoby prawo ręczne to jednak zdecydowana większość i gładzik jednak obsługujemy przede wszystkim ręką dominującą. Dlatego też przesunięcie w lewą stronę wydaje się trochę nienaturalne i problematyczne. Natomiast nie mam zastrzeżeń co do jakości tego elementu komputera. Touchpad jest duży i przyjemny w użytkowaniu. Palec lekko, ale jednocześnie z wyczuciem sunie po jego powierzchni. Nie brakuje też obsługi podstawowych gestów. Ale nie oszukujmy się – tak naprawdę to element drugorzędny, bo każdy gracz w pierwszej kolejności podłączy myszkę, która jest dużo wygodniejsza i bardziej precyzyjna.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Przejdźmy teraz do klawiatury, która ma konstrukcję wyspową, co oznacza, że pomiędzy każdym pojedynczym klawiszem jest sporo wolnego miejsca. To znacząco poprawia komfort korzystania z klawiatury i zmniejsza ryzyko wciśnięcia przypadkowego przycisku. Prawdopodobnie producent w tego typu komputerze zdołałby pomieścić klawiaturę pełnowymiarową z sekcją numeryczną, ale wtedy odbiłoby się to negatywnie na wygodzie użytkowania. Same klawisze mają niski, ale wyczuwalny i przyjemny skok. Może nie jest to mechanik, ale pisanie czy granie nie powinno stanowić żadnego problemu. Jak już wcześniej wspominałem, klawiatura jest podświetlana, przy czym została podzielona na cztery strefy z możliwością ustawienia różnych barw. Samą iluminację można szybko włączyć lub wyłączyć za pomocą odpowiedniej kombinacji klawiszy Fn+F4. W podobny sposób realizowane są funkcje multimedialne, zmiana podświetlenia ekranu, tryb gry, który wyłącza przycisk Windows oraz funkcja włączania i wyłączania touchpada.

Głośniki i jakość dźwięku

OMEN 15 wyposażony jest w głośniki marki Bang & Olufsen, co samo w sobie zapowiada przynajmniej przyzwoitą jakość dźwięku. W praktyce rzeczywiście tak jest, a przynajmniej jak na laptopowe standardy. Wyraźnie słyszalne są tany wysokie i średnie. Niskich nie ma co szukać, ale przecież pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Żaden komputer przenośny nie będzie miał głębokich i soczystych basów, bo ograniczeniem jest rozmiar obudowy i idąca za tym fizyka. Nie bez powodu porządna kolumna głośnikowa ma spore rozmiary, które w notebooku są niemożliwe do odtworzenia. Pomimo tego dźwięk uznaję za lepszy niż przeciętny. Co prawda na najwyższym poziomie mógłby być nieco bardziej donośny, ale mogę się jedynie domyślać, że odbiłoby się to na jakości i finalnie dało niemiłe dla ucha zniekształcenia. Zatem dobrze jest, jak jest. Podejrzewam, że większość graczy i tak będzie korzystać ze słuchawek czy to USB, czy też mini-jack 3,5 mm, zatem jakość głośników schodzi na dalszy plan.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

 

Ekran

Testowany laptop wyposażony jest w 15,6-calową matrycę IPS o rozdzielczości Full HD oraz imponującym odświeżaniu z częstotliwością 300 Hz. Przy pierwszym kontakcie, czysto organoleptycznie i bez pomiarów za pomocą specjalistycznych sprzętów, ekran robi bardzo dobre wrażenie. Kolory są żywe, nasycone, a jasność wysoka. Gry prezentują się wyśmienicie i przyznam szczerze, że w trakcie testów zamarzył mi się lepszy monitor od tego, z którego korzystam na co dzień. Kąty widzenia są bardzo dobre, ale to standard w przypadku matryc IPS.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Pomiary za pomocą kolorymetru potwierdzają wysoką jakość ekranu. Pokrycie barw to 98,9 proc. dla sRGB, 70 proc. dla Adobe RGB oraz 72,9 proc. dla DCI-P3. To bardzo dobre wyniki, jak na laptop gamingowy, ale mogą być niewystarczające dla osób, które profesjonalnie zajmują się grafiką. Trochę gorzej wypada współczynnik ΔE, gdzie maksymalny błąd to 3,05. Natomiast po kalibracji średni błąd ΔE wynosi już tylko 0,23, a maksymalny błąd ΔE to z kolei 0,87, co już jest bardzo dobrym wynikiem. Dobrze prezentuje się też maksymalna jasność, która w samym centrum ekranu wynosi 299 cd/m2. Co ważne, jest ona w miarę równomierna, jedynie w lewym górnym rogu spada do 280 cd/m2, co w normalnym użytkowaniu jest niezauważalne. Natomiast zmierzony kontrast to 1493:1, co jak na matrycę IPS jest dobrym wynikiem.

W trakcie grania nie dostrzegłem też żadnego smużenia czy ghostingu, co sugeruje dobry czas reakcji matrycy, a przynajmniej wystarczający dla odświeżania z częstotliwością 300 Hz. W ogólnym rozrachunku ekran OMEN 15 to jedna z jego największych zalet. Matryca robi bardzo dobre wrażenie zarówno na oko, jak i przy pomiarach.

Benchmarki

Wydajność laptopa w pierwszej kolejności sprawdziłem za pomocą benchmarków. Wybór padł na 3DMark Time Spy, 3DMark Port Royale, Cinebench R20, Cinebench R23 oraz Corona Benchmark. W nich OMEN 15 prezentuje się następująco:

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

 

Testy w grach

Benchmarki benchmarkami, ale najważniejsza jest wydajność w grach, w końcu testowany model właśnie do tego powstał, aby na nim grać. Dlatego też uruchomiłem na nim następujące produkcje: Wiedźmin 3: Dziki Gon w lokacji Krzywuchowe Moczary, Assassin’s Creed: Valhalla w Kruczej Przystani, Resident Evil 2 w głównym holu posterunku policji, Cyberpunk 2077 w okolicy Ultra Grand Imperial Mall oraz Tomb Raider. Pomimo wysokich ustawień komputer doskonale poradził sobie z zapewnieniem odpowiedniej płynności rozgrywki.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

 

Kultura pracy i akumulator

Ale w przypadku każdego laptopa, a szczególnie chyba tego gamingowego, kluczowa jest również kultura pracy. A ta jest przyzwoita, chociaż jest miejsce na poprawę. W przypadku przeglądania Internetu czy oglądania filmów laptop jest praktycznie niesłyszalny. Natomiast temperatury, przy włączonym pulpicie Windowsa, to maksymalnie 51 stopni Celsjusza dla procesora oraz 39 stopni Celsjusza dla układu graficznego. Sytuacja zmienia się w momencie uruchomienia wymagającej gry. W naszym przypadku było to Assassin’s Creed: Valhalla. Program HWMonitor, po około 40-minutowej sesji, wskazał maksymalnie aż 97 stopni Celsjusza na procesorze oraz 74 stopnie dla GPU. Niepokoi przede wszystkim wysoka temperatura CPU. Pocieszające jest to, że takie wskazanie pojawiało się naprawdę sporadycznie i przez większość czasu temperatura oscylowała w dużo bardziej znośnych granicach 80-85 stopni. Jeśli chodzi o głośność, to zmierzyłem aż 50 dB. To poziom zdecydowanie słyszalny i wpływający na komfort użytkowania. Tym bardziej konieczne będzie podłączenie słuchawek.

 

Nie zapomniałem też o sprawdzeniu akumulatora, przy czym pokusiłem się tutaj o dwa testy. Po pierwsze, sprawdziłem przez ile minut OMEN 15 pozwoli mi na granie w Assassin’s Creed: Valhalla z odłączonym zasilaniem. Wyszło dokładnie 55 minut, co z pewnością nie jest rezultatem zachwycającym, ale z drugiej strony – kto będzie grał na tego typu urządzenia z dala od gniazdka? To raczej sporadyczne sytuacje, więc niecała godzina powinna być wystarczająca.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Poza tym sprawdziłem też spadek wydajności na akumulatorze (bez zmieniania jakichkolwiek ustawień Windowsa). W przypadku Assassin’s Creed: Valhalla liczba średnio wyświetlanych klatek na sekundę spadła o ponad połowę, do zaledwie 22,3. Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku Wiedźmina 3, gdzie spadek to aż 70 procent z 74,6 do zaledwie 22 fps-ów. To pokazuje, że granie z odłączonym zasilaniem tak naprawdę nie ma większego sensu.

Podsumowanie

OMEN 15 to laptop, który zdecydowanie robi dobre wrażenie i zadowoli nie tylko graczy. Dzięki prostemu i eleganckiemu designowi może być wykorzystywany także przez biznesmenów, którzy – w wolnej chwili – lubią odprężyć się przy ulubionej grze. Dobre odwzorowanie kolorów sprawia, że laptop może być też alternatywą dla grafików, chociaż tutaj konieczna byłaby kalibracja, ponieważ standardowe ustawienia lekko rozczarowują. Natomiast w ogólnym rozrachunku ekran to jeden z najmocniejszych elementów testowanego urządzenia. Gry wyglądają na nim rewelacyjnie i to nawet pomimo rozdzielczości Full HD. Pamiętajmy jednak, że to 15,6-calowa matryca, więc 1080p jest w pełni wystarczające.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Do czego można się przyczepić? Nie rozumiem pomysłu z umieszczeniem gładzika lekko po lewej stronie. W mojej ocenie powinien być przesunięty w drugim kierunku. Niepokój budzi też temperatura procesora, dobijająca w skrajnych przypadkach nawet do 97 stopni Celsjusza. Na szczęście to sporadyczne sytuacje i przez większość czasu wskazania są zdecydowanie niższe. Największą wadą jest natomiast kultura pracy, ale to problem wszystkich laptopów dla graczy. Nie ma w tym nic zaskakującego, w końcu jakoś trzeba zapanować nad wydajnymi podzespołami, zamkniętymi w niewielkiej obudowie. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.

OMEN 15 – test gamingowego laptopa dla wymagających

Przy tym wszystkim OMEN 15 to po prostu wydajna maszyna, dla której problemem nie są nawet najbardziej wymagające gry przy wysokich ustawieniach detali. Granie na nim to czyta przyjemność, a to przecież jest w tym wszystkim najważniejsze. Dlatego laptop zasługuje w mojej ocenie na bardzo wysoką notę 9/10 i rekomendację.

Ocena końcowa: 9/10

Plusy:

  • Prosty i elegancki design
  • Wysokiej jakości materiały
  • Dobra wydajność
  • Bardzo dobry ekran
  • Podświetlana klawiatura
  • Duża liczba złączy
  • Przyzwoite głośniki

Minusy:

  • Nawet 97 stopni CPU
  • Generowany hałas
  • Gładzik po lewej stronie