OnePlus 11 5G to nowy flagowiec w ofercie popularnego producenta. Jak spisuje się w akcji? Sprawdzamy!
OnePlus to marka, która de facto stworzyła kategorię „pogromców flagowców”, czyli smartfonów, o topowej specyfikacji, ale w znacznie bardziej przystępnej cenie. Takim urządzeniem był oryginalny OnePlus One i… takim urządzeniem zdecydowanie nie jest najnowszy OnePlus 11 5G. Wręcz przeciwnie, najnowszy przedstawiciel kultowej serii stał się dokładnie tym, co jego poprzednik poprzysiągł zniszczyć: bezkompromisowym flagowcem za olbrzymie pieniądze.
Ale czy to źle? OnePlus 11 5G to na papierze kawał naprawdę imponującego sprzętu. Znajdziemy tu nowiutki układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, wysokiej klasy panel Super Fluid AMOLED o przekątnej 6,7” oraz aparat przygotowany wspólnie z firmą Hasselblad. To tylko część atrakcji, ale już na starcie dowodzą jednego: nowy flagowiec OnePlus w tańcu bynajmniej się nie „bawi”. Niestety przekłada się to także na cenę, która startuje od 4199 zł za wariant z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej.
W pudełku z OnePlusem 11 5G poza telefonem i dokumentami znajdziemy wyłącznie ładowarkę oraz przewód USB-C. Trochę szkoda, że producent nie dorzucił do zestawu chociaż najprostszego etui, a szkoda, bo w tej cenie powinien być to już standard. Na całe szczęście przynajmniej ładowarka jest „na wypasie”, ponieważ dostajemy adapter SuperVOOC o mocy 100 W.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne