To już nie jest pogromca flagowców. Test OnePlus 11 5G
OnePlus 11 5G to nowy flagowiec w ofercie popularnego producenta. Jak spisuje się w akcji? Sprawdzamy!

OnePlus to marka, która de facto stworzyła kategorię „pogromców flagowców”, czyli smartfonów, o topowej specyfikacji, ale w znacznie bardziej przystępnej cenie. Takim urządzeniem był oryginalny OnePlus One i… takim urządzeniem zdecydowanie nie jest najnowszy OnePlus 11 5G. Wręcz przeciwnie, najnowszy przedstawiciel kultowej serii stał się dokładnie tym, co jego poprzednik poprzysiągł zniszczyć: bezkompromisowym flagowcem za olbrzymie pieniądze.
Ale czy to źle? OnePlus 11 5G to na papierze kawał naprawdę imponującego sprzętu. Znajdziemy tu nowiutki układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, wysokiej klasy panel Super Fluid AMOLED o przekątnej 6,7” oraz aparat przygotowany wspólnie z firmą Hasselblad. To tylko część atrakcji, ale już na starcie dowodzą jednego: nowy flagowiec OnePlus w tańcu bynajmniej się nie „bawi”. Niestety przekłada się to także na cenę, która startuje od 4199 zł za wariant z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej.



Co w zestawie?
W pudełku z OnePlusem 11 5G poza telefonem i dokumentami znajdziemy wyłącznie ładowarkę oraz przewód USB-C. Trochę szkoda, że producent nie dorzucił do zestawu chociaż najprostszego etui, a szkoda, bo w tej cenie powinien być to już standard. Na całe szczęście przynajmniej ładowarka jest „na wypasie”, ponieważ dostajemy adapter SuperVOOC o mocy 100 W.
Wygląd
Pod względem designu OnePlus 11 5G z jednej strony nie zaskakuje, a z drugiej nadal jakimś cudem udaje mu się wywoływać spore kontrowersje. Wszystko dlatego, że producent wydaje się nie móc zdecydować między stonowaną i elegancką estetyką dostosowaną do segmentu premium, a krzykliwym, wręcz lekko kiczowatym stylem kojarzonym ze średniakami i flagship killerami.
Od frontu nie ma raczej żadnych zaskoczeń. Zakrzywiony wyświetlacz o przekątnej 6,7” z „oczkiem” aparatu w lewym górnym rogu, a wszystko otoczone cieniutką ramką. Wygląda to elegancko i nowocześnie – tak jak powinno w telefonie z segmentu premium w 2023 roku.
Plecki prezentują się znacznie bardziej interesująco. Przede wszystkim uwagę przykuwa gigantyczna wyspa potrójnego aparatu. Jest to element, którego nie da się zignorować – z jednej strony z powodu powierzchni, którą zajmuje, a z drugiej ze względu na połyskliwe wykończenie. To pierwsze można jakoś przełknąć, szczególnie że większość telefonów o fotograficznych ambicjach cierpi na podobny problem.
To drugie wydaje się znacznie trudniejsze do zignorowania. O ile nie mam nic do efektownego pierścienia ze stali nierdzewnej okalającego całą wyspę, o tyle jej brokatowa powierzchnia wygląda dość kiczowato. Da się z tym żyć, ale wrażenia mocno mieszane. Oczywiście cała wyspa wystaje bardzo mocno poza obręb obudowy, ale w przypadku tego typu konstrukcji to raczej przykry standard.
Wyspa aparatu to zresztą jedyny rzucający się w oczy element plecków. Oprócz tego mamy subtelne logo producenta w centralnej części obudowy i na tym koniec wyraźny akcentów stylistycznych. Uwagę przykuwa natomiast wykończenie otrzymanej przeze mnie czarnej wersji. Jest ono matowe i lekko chropowate, co – jak przypuszczam – ma nawiązywać do charakterystycznego materiału, z którego były wykonane obudowy starszych smartfonów marki. Wygląda to ładnie i dobrze maskuje odciski palców, ale z drugiej strony jest dość nieprzyjemne w dotyku.
Ramki urządzenia wykonano z metalu i wykończono pod kolor urządzenia. Rozmieszczenie elementów jest dość klasyczne.
U góry znajdziemy głośnik oraz otwór mikrofonu.
Z prawej mamy przycisk zasilania oraz suwak wyciszenia. Miło widzieć, że OnePlus jednak nie zamierza z tego ostatniego rezygnować, bo to bardzo praktyczny dodatek.
U dołu zlokalizowano gniazdo na dwie karty nanoSIM, port USB-C, mikrofon oraz głośnik.
Z lewej umieszczono przyciski regulacji głośności.
Wykonanie
Wykonanie OnePlus 11 5G generalnie wypada dobrze. Obudowa telefonu wykonana jest ze szkła hartowanego (Gorilla Glass Victus z przodu, Gorilla Glass 5 z tyłu) oraz aluminium. Znajdują się tu także elementy ze stali nierdzewnej, choć raczej w formie ozdobników (ramka wokół wyspy aparatu). Całość jest dobrze spasowana, a telefon sprawia solidne wrażenie. Jedynym minusem – za to dość poważnym – jest brak wodoodporności. Producent deklaruje odporność na zachlapania na poziomie jedynie IP64.
Wygoda obsługi
Już na pierwszy rzut oka widać, że OnePlus 11 5G nie jest telefonem przeznaczonym do obsługi jedną ręką. Przy wyświetlaczu o przekątnej 6,7” jest to mocno utrudnione. Co więcej, w testowanym przeze mnie czarnym wariancie obudowa telefonu jest bardzo śliska, także choćby dla spokoju ducha lepiej chwycić go oburącz niż ryzykować przypadkowym upuszczeniem. Na plus na pewno należy odnotować, że mimo swoich gabarytów smartfon jest lekki, a zakrzywiony wyświetlacz nie wpływa negatywnie na komfort obsługi.
Dwoma słowami wypada też o rozmieszczeniu elementów sterujących. Po pierwsze, warto pochwalić powrót suwaka wyciszenia. To bardzo praktyczny gadżet, który zwyczajnie sprawdza się na co dzień. Po drugie, szkoda, że producent rozbił przyciski na dwie strony obudowy. W efekcie osoby praworęczne będą miały problem ze zmianą głośności bez zmiany chwytu.
Wyświetlacz
OnePlus 11 5G został wyposażony w wyświetlacz Super Fluid AMOLED o przekątnej 6,7”. Charakteryzuje się on rozdzielczością rzędu 1440x3216, co charakteryzuje się wysokim jak na dzisiejsze standardy zagęszczeniem pikseli rzędu 525 PPI. Maksymalna częstotliwość odświeżania panelu to 120 Hz, przy czym warto wspomnieć, że mamy tu do czynienia z technologią LTPO. Oznacza to, że w celu oszczędzania baterii może być ona płynnie redukowana nawet do 1 Hz.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE |
Auto: 763 cd/m² Ręcznie: 478 cd/m² |
6574K | n/d | Średni: 1,17 Maksymalny: 5,67 |
Parametry samego wyświetlacza są bardzo dobre. Jasność maksymalna w trybie automatycznym potrafi sięgnąć 763 nitów. Do tego mamy wzorowe kąty widzenia i perfekcyjną czerń, jak to w większości paneli OLED.
Odwzorowanie kolorów stoi na wysokim poziomie. Panel zapewnia pokrycie przestrzeni sRGB na poziomie 99,6 procent oraz odpowiednio 88,8 i 95,4 procent dla Adobe RGB i DCI-P3. W ustawieniach znajdziemy kilka profili kolorystycznych. Domyślny – Żywy – będzie odpowiedni dla zdecydowanej większości użytkowników. Oferuje on przyjemne, wysycone barwy, nie odchodząc zbyt mocno od ogólnie przyjętych wzorców. Alternatywnie można sięgnąć po tryb Naturalny, zapewniający niemal idealne odwzorowanie palety sRGB. Średni błąd ∆E w jego przypadku to raptem 1,17.
Pokrycie gamutów w trybie Żywym. Od lewej: sRGB / Adobe RGB / DCI-P3
Warto wspomnieć, że OnePlus 11 5G jest jednym z niewielu smartfonów z Androidem, który potrafi dopasować balans bieli do panujących wokół warunków oświetleniowych. To przydatna funkcja, dzięki której wyświetlany obraz prezentuje się bardziej naturalnie, a praca z telefonem nie męczy tak wzroku.
Wydajność
OnePlus 11 5G to jeden z pierwszych smartfonów z nowiutkim procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 na pokładzie. To jednostka, na którą składa się pojedynczy wysokowydajny rdzeń Cortex-X3 o taktowaniu 3,2 GHz, dwa Cortex-A710 2,8 GHz, dwa Cortex-A715 2,8 GHz i trzy Cortex-A510 2,0 GHz. Do tego dostajemy układ graficzny Adreno 740, a cała konstrukcja wykonana jest w litografii 4 nm.
Na testy otrzymaliśmy wersję z 16 GB RAM LPRDDR5X oraz 256 GB UFS 4.0, ale w sklepach znajdziemy też wersję 8/128 GB. Warto natomiast odnotować, że tańszy wariant wykurzystuje wolniejszą pamięć UFS 3.1.
Wydajność ogólna |
AnTuTu V9 |
Geekbench 5 |
AI Benchmark |
|
Jeden rdzeń |
Wszystkie rdzenie |
|||
Asus ROG Phone 5s Pro | 793245 | 1191 | 3673 | 231,9 |
ASUS ROG Phone 6D Ultimate | 1107724 | 1370 | 4564 | 937,1 |
Asus ROG Phone 6 Pro | 1113833 | 1328 | 4126 | 1405 |
ASUS Zenfone 8 | 756677 | - | - | 167,7 |
ASUS Zenfone 9 | 1082688 | 1317 | 4324 | 1375 |
Gigaset GX6 | 427953 | 687 | 2049 | 129,2 |
Huawei Mate 50 Pro | 1024078 | 1278 | 3924 | 132,3 |
Infinix Zero Ultra | 486850 | 726 | 2119 | - |
iPhone 12 mini | 669854 | 1584 | 4039 | - |
iPhone 14 Pro | 943614 | 1886 | 5409 | - |
iPhone 14 Pro Max | 972455 | 1891 | 5449 | - |
iPhone SE 3 2022 | 726306 | 1734 | 4566 | - |
Motorola Edge 30 Pro | 962858 | 1203 | 3584 | 253,3 |
Motorola Edge 30 Ultra | 1075374 | 1327 | 4223 | 1355 |
Motorola Moto G200 5G | 825545 | 1012 | 3060 | - |
Nubia Redmagic 7 | 1023508 | 1252 | 3838 | 253 |
OnePlus 10T | 1026360 | 1323 | 3994 | 1350 |
OnePlus 11 5G | 1250574 | 1495 | 4930 | 2006 |
OPPO Find x5 Pro | 802481/912850 | 1221 | 3282 | 161 |
Realme GT | 785906 | 1125 | 3591 | 74,1 |
Realme GT Neo 3T | 720134 | 1003 | 2675 | 180,1 |
Realme GT2 Pro | 981653 | 1249 | 3339 | 1159 |
Samsung Galaxy S21 | 688005 | 1044 | 3398 | - |
Samsung Galaxy S21 FE 5G | 784566 | 1046 | 3270 | 184,7 |
Samsung Galaxy S21 Ultra | 755462 | 1096 | 3505 | 168,9 |
Samsung Galaxy S22 | 862637 | 706 | 3378 | 107,4 |
Samsung Galaxy S22 Ultra | 864815 | 1157 | 3463 | 103,4 |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G | 739278 | 1108 | 3603 | - |
Samsung Galaxy Z Flip4 | 915188 | 815 | 3903 | 1345 |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G | 756721 | 1124 | 3466 | 204,2 |
Samsung Galaxy Z Fold4 | 980541 | 1314 | 3956 | 1350 |
Sony Xperia 5 III | 705131 | 1129 | 3641 | 199,9 |
Sony Xperia 1 IV | 818821 | 1137 | 3218 | 510,5 |
Vivo X60 Pro 5G | 718588 | 1012 | 3455 | 89 |
Vivo x80 Pro | 1004087 | 1169 | 3562 | 1241 |
Xiaomi 12 | 943031 | 1241 | 3502 | 1059 |
Xiaomi 12 Pro | 1002675 | 1244 | 3663 | 1031 |
Xiaomi 12T Pro | 1102834 | 1337 | 4338 | 902 |
Xiaomi 12X | 681810 | 974 | 3273 | 130,8 |
Xiaomi Mi 11 Ultra | 796831 | 1130 | 3444 | 135,3 |
Xiaomi Poco F4 5G | 688926 | 989 | 3292 | 154,7 |
Xiaomi Poco F4 GT | 916160 | 1251 | 3655 | 1119 |
Wydajność takiej konfiguracji stoi na bardzo wysokim poziomie, ale to raczej ewolucja niż rewolucja. Według testach benchmarkowych nowy OnePlus jest o ok. 25 procent bardziej wydajny niż OnePlus 10T ze Snapdragonem 8+ Gen 1 na pokładzie. Szczególnie duży skok można dostrzec w kontekście wydajności modułu uczenia maszynowego (NPU), a więc w zastosowaniach związanych ze sztuczną inteligencją. Tutaj przyrost mocy sięga blisko 50 procent.
Wydajność w grach |
3D Mark | GFXBench offscreen |
Maksymalna temperatura obudowy [°C] |
||
Wild Life Extreme |
Wild Life Extreme Stress Test |
Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) |
Car Chase (1080p Offscreen) |
||
Asus ROG Phone 5s Pro | - | - | 2000 | 4241 | 57,8 |
ASUS ROG Phone 6D Ultimate | 2650 | 96,40% | 3132 | 5233 | 52,1 |
Asus ROG Phone 6 Pro | 2787 | 94,80% | 3307 | 6102 | 50,9 |
ASUS Zenfone 8 | 1500 | 84,90% | 1934 | 3521 | 46,1 |
ASUS Zenfone 9 | 2766 | 52,90% | 2976 | 6172 | 48 |
Gigaset GX6 | 607 | 99,00% | 628 | 1474 | 37 |
Huawei Mate 50 Pro | 2755 | 33,10% | 3264 | 4042 | 47,9 |
Infinix Zero Ultra | 640 | 99,40% | 663,4 | 1548 | 40,3 |
iPhone 12 mini | 2183 | 62,80% | 2251,08 | 4072,04 | 45,1 |
iPhone 14 Pro | 3342 | 67,00% | 2692 | 3257 | 44,9 |
iPhone 14 Pro Max | 3378 | 68,90% | 3402 | 6088 | 47 |
iPhone SE 3 2022 | 1838 | 80,20% | 2432,43 | 3959,98 | 45,2 |
Motorola Edge 30 Pro | 2606 | 58,50% | 2555 | 4152 | 47,8 |
Motorola Edge 30 Ultra | 2767 | 50,50% | 2891 | 4892 | 46 |
Motorola Moto G200 5G | - | - | 1977 | 4152 | 45 |
Nubia Redmagic 7 | 2606 | 99,10% | 3073 | 4456 | 51 |
OnePlus 10T | 2766 | 90,00% | 3304 | 6022 | 47 |
OnePlus 11 5G | 3707 | 54,90% | 4435 | 7514 | 48,3 |
OPPO Find x5 Pro | 2580 | 0,00% | 2952 | 5586 | 47 |
Realme GT | 1564 | 70,00% | 1907 | 4082 | 52,3 |
Realme GT Neo 3T | 1245 | 99,50% | 1558 | 3535 | 45,9 |
Realme GT2 Pro | 2527 | 65,40% | 2400 | 5045 | 46,7 |
Samsung Galaxy S21 | 1967 | 61,20% | 1834 | 2898 | 45,3 |
Samsung Galaxy S21 FE 5G | - | - | 2007 | 4239 | 49,1 |
Samsung Galaxy S21 Ultra | - | - | 1813 | 3030 | 48,6 |
Samsung Galaxy S22 | 1740 | 68,50% | 1994 | 3295 | 44,1 |
Samsung Galaxy S22 Ultra | 2023 | 64,70% | 1883 | 4267 | 45,8 |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G | - | - | 1892 | 3563 | 45 |
Samsung Galaxy Z Flip4 | 2840 | 44,90% | 2687 | 3303 | 46,6 |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G | - | - | 1650 | 3798 | 50,5 |
Samsung Galaxy Z Fold4 | 2780 | 50,00% | 3237 | 6065 | 47,5 |
Sony Xperia 5 III | - | - | 1825 | 3928 | 49,5 |
Sony Xperia 1 IV | 2409 | 50,80% | 1700 | 2963 | 49,6 |
Vivo X60 Pro 5G | - | - | 1528 | 3478 | 49,5 |
Vivo x80 pro | 2588 | 76.5%% | 2385 | 5662 | 44,6 |
Xiaomi 12 | 2508 | 47,20% | 2167 | 5568 | 43 |
Xiaomi 12 Pro | 2585 | 49,80% | 2825 | 5245 | 45,6 |
Xiaomi 12T Pro | 2776 | 94,70% | 3216 | 6064 | 45 |
Xiaomi 12X | 1226 | 68,20% | 1535 | 3434 | 43 |
Xiaomi Mi 11 Ultra | - | - | 1991 | 4108 | 56,5 |
Xiaomi Poco F4 5G | 1245 | 90,40% | 1558 | 3462 | 43 |
Xiaomi Poco F4 GT | 2565 | 45,50% | 2996 | 5660 | 46,7 |
Czy taką kosmiczną wydajność da się w jakiś sposób odczuć w praktyce? Pewnie tak, ale jedynie w bardzo specyficznych przypadkach. Przykładowo, układ Adreno 740 ma wspierać technologię ray tracingu, więc pewnie powstaną w przyszłości gry, które będą na takim telefonie wyglądały lepiej. Ale ogólnie? Ogólnie to po prostu diablo szybki smartfon, ale w praktyce postęp widać głównie w wynikach benchmarków.
Niestety problemem okazuje się kultura pracy. Pod obciążeniem telefon szybko zaczyna zbijać taktowanie, a wydajność spada o ok. 45 procent. Oczywiście nawet to wystarczy do komfortowej pracy, ale z mocy bijącej światowe rekordy wiele nie zostaje. W zamian dostajemy za to rozgrzaną do czerwoności obudowę. No dobra, może „do czerwoności” to lekkie wyolbrzymienie, ale 48,3 °C to nadal dużo – wystarczy, żeby telefon zrobił się nieprzyjemny w dotyku.
Biometria
OnePlus 11 5G wyposażony został w optyczny skaner linii papilarnych pod wyświetlaczem. Rozwiązanie to sprawdza się bardzo dobrze. Telefon rozpoznaje użytkownika szybko i niezawodnie.
Komunikacja
OnePlus 11 5G obsługuje łączność 5G. Posiada także miejsce na dwie karty nanoSIM oraz obsługę eSIM, a więc komplet funkcjonalności, których można oczekiwać w 2023 roku od smartfona tej klasy. Jakość połączenia w trakcie testów wypadała bardzo dobrze.
Dodatkowo telefon może pochwalić obsługą łączności Wi-Fi 6E (aczkolwiek póki co ze względu na brak sterowników wyłącznie na poziomie sprzętowym), Bluetooth 5.3 i NFC. Funkcja lokalizacji wykorzystuje natomiast standardy GPS (dwuzakresowy), GLONASS, Galileo (dwuzakresowy), Beidou i QZSS.
Interfejs
OnePlus 11 5G pracuje pod kontrolą Androida 13 z nakładką OxygenOS 13.0.
Dawno minęły czasy, kiedy autorski interfejs OnePlus wiernie trzymał się estetyki znanej z czystego Androida. W swoim obecnym wydaniu OxygenOS wygląda w zasadzie identycznie, jak nakładki pozostałych producentów spod szyldu BBK (Oppo, Realme). Nie uważam jednak, by był to minus.
Interfejs telefonu jest estetyczny, czytelny i bardzo funkcjonalny. Nawet mniej zaawansowani użytkownicy powinni się w nim bez problemu odnaleźć.
OnePlus nie faszeruje swoich telefonów dodatkowymi funkcjami, tak jak robią to niektórzy producenci, ale znajdziemy na pokładzie kilka praktycznych dodatków. Ot, chociażby wysuwany z boku ekranu pasek ze skrótami oraz dodatkowe gesty ułatwiające dzielenie ekranu i uruchamianie aplikacji w oknie.
Na duży plus należy odnotować niewielką liczbę aplikacji preinstalowanych przez producenta. W zasadzie poza podstawowym pakietem Google znajdziemy tu wyłącznie najpotrzebniejsze narzędzia. Co ważne, autorskie aplikacje OnePlus stoją na wysokim poziomie. Mogą się pochwalić estetycznym, intuicyjnym interfejsem oraz kompletem najważniejszych funkcji.
Dźwięk
OnePlus 11 5G nie posiada gniazda jack. Ma natomiast przełomowe rzekomo głośniki stereo „Dual Reality”, inspirowane rzekomo rozwiązaniami z laptopów klasy premium.
Trzeba przyznać, że bohater testu faktycznie gra bardzo dobrze. Może nie tak, jak sugerowałyby to huczne hasła marketingowe, ale na pewno zasługuje pod tym względem na pochwałę. Dochodzący z głośników dźwięk jest głośny i bardzo klarowny. Telefon dobrze radzi sobie z budowaniem sceny oraz odwzorowaniem niskich tonów, które faktycznie są słyszalne.
Fizyka pozostaje jednak nieubłagana, w związku z czym cały czas słychać, że to tylko głośniki smartfona. Niższej średnicy brakuje wypełnienia ewidentnie brakuje wypełnienia, co skutkuje zimnym, sterylnym brzmieniem. W skrajnych przypadkach – tj. przy dużych głośnościach – wyższe partie potrafią się zrobić agresywne i nieprzyjemne. Generalnie dźwięk jest bardzo dobry, szczególnie pod kątem wideo oraz mobilnego grania.
Aparat
Aplikacja aparatu na pokładzie OnePlus 11 5G charakteryzuje się prostym interfejsem z wirtualnym pierścieniem zmiany trybów. Ikonografia jest czytelna, a funkcje rozmieszczono w większości logicznie, choć niektóre (np. tryb zdjęć w pełnej rozdzielczości) schowano nieco głębiej, niż bym sobie życzył. Drażni nieco fakt, że niektóre funkcje aktywowane są wyłącznie automatycznie (makro, tryb nocny) oraz czerwony przycisk migawki (normalnie ten kolor zarezerwowany jest wyłącznie dla trybów filmowych).
Jak przystało na flagowca z fotograficznymi aspiracjami, nie zabrakło trybu manualnego. Pozwala on na ręczny wybór najważniejszych parametrów i mimo nieco ascetycznego interfejsu dobrze spełnia swoją rolę. Warto pochwalić, że mamy z jego poziomu dostęp do wszystkich trzech aparatów, zrobimy zdjęcia w formacie RAW (oraz RAW+, który wykorzystuje elementy bracketingu kilku różnych ekspozycji), a także skorzystamy z pomocy histogramu i focus peakingu.
Centralnym elementem tutejszego potrójnego aparatu jest główny moduł bazujący na sensorze Sony IMX890 o rozdzielczości 50 Mpix. To duża matryca w rozmiarze 1/1,56”, którą sparowano z obiektywem f/1.8 o ogniskowej odpowiadającej 24 mm dla pełnej klatki. Oczywiście znajdziemy tutaj także optyczną stabilizację obrazu (OIS).
Od aparatu sygnowanego logiem Hasselblad można oczekiwać dużo i w większości OnePlus 11 5G spełnia pokładane w nim nadzieje. Zdjęcia wykonane za dnia mogą się pochwalić świetnym odwzorowaniem kolorów i dużą szczegółowością. Kontury obiektów są co prawda nieco przeostorzone, co widać na zbliżeniach, jednak nawet w przypadku najdrobniejszych elementów nie skutkuje to utratą detali. Pewne artefakty widoczne są dopiero na zbliżeniach z trybu 50 Mpix, jednak nawet tutaj trudno mieć jakiekolwiek poważne zastrzeżenia.
Wysoką jakość udaje się zachować nawet w przypadku zdjęć wykonanych po zmroku oraz w sztucznym oświetleniu. Nawet przy wysokich czułościach telefon dobrze radzi sobie z zachowaniem detali oraz naturalnych kolorów. Wyraźny regres można dostrzec co najwyższej w mocno zawężonym zakresie dynamiki, ale i tutaj telefon broni się bardzo dobrze. Trudno co prawda ocenić, na ile to zasługa samego aparatu, a na ile wydłużonego naświetlania, które wydaje się być przez cały czas włączone, niezależnie od tego, w jakim trybie robimy zdjęcia. Z drugiej strony przy tak dobrych rezultatach nie wydaje się, żeby było to szczególnie istotne.
Aparat ultraszerokokątny to jednostka o rozdzielczości 48 Mpix sparowana z obiektywem o przysłonie f/2.2 oraz kącie widzenia rzędu 115°. To przyzwoita jednostka, ale nie robi takiego wrażenia, jak główny moduł. Ostrość jest przyzwoita, a zniekształcenia utrzymywane są pod kontrolą. Przy brzegach kadru da się jednak dostrzec wyraźny spadek jakości obrazu. W oczy rzucają się także wyraźne aberracje chromatyczne w postaci charakterystycznych kolorowych obwódek wokół kontrastowych obiektów. Mówiąc krótko, jest dobrze, ale mogłoby być lepiej.
Dla równowagi moduł tele robi bardzo dobre wrażenie, a jego największym grzechem wydaje się być skromny stopień przybliżenia (2x). To jednostka o rozdzielczości 32 Mpix z obiektywem o przysłonie f/2.0. Wykonane z jego pomocą zdjęcia są ostre, szczegółowe i – w korzystnych warunkach – trudne do odróżnienia od zdjęć wykonanych głównym modułem (oczywiście na gruncie stricte jakościowym). Dużym plusem jest to, że możemy z niego skorzystać także po zmroku i nawet wtedy pozwala on uzyskać bardzo dobre rezultaty. Jest tu jednak pewne pole do poprawy – szczególnie w kwestii nadmiernego wyostrzania oraz tendencji do aberracji chromatycznych.
Przedni aparat ma rozdzielczość rzędu 16 Mpix oraz przysłonę f/2.45. Niestety nie znajdziemy tu autofokusu, ale i bez tego kamerka pozwala uzyskać bardzo przyzwoite rezultaty. Wrażenie robią przede wszystkim naturalne kolory, ale także odwzorowanie detali oraz dobór ekspozycji stoją na wysokim poziomie.
Przykładowe zdjęcia
Aparat główny (50 Mpix)
Aparat ultraszerokokątny
Aparat tele
Aparat przedni
Wideo
W aplikacji aparatu znajdziemy kilka dedykowanych trybów wideo. Podstawowy może się pochwalić prostym, czytelnym interfejsem, w którym bez problemu powinny odnaleźć się osoby początkujące. Co ciekawe, uzyskamy z jego poziomu dostęp do funkcji symulacji płytkiej głębi ostrości – w innych telefonach stanowi to zwykle osobny tryb. Na bardziej zaawansowanych użytkowników czeka natomiast tryb profesjonalny, pozwalający na ręczny dobór parametrów ekspozycji oraz wyposażony w kilka zaawansowanych narzędzi, w tym profil logarytmiczny.
OnePlus 11 5G pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości maksymalnie 8K, jednak jest to tryb obarczony pewnymi ograniczeniami. Przede wszystkim w zakresie klatkażu, który ograniczony jest do 24 kl./s. Najwyższą „normalną” rozdzielczością jest 4K z opcją nagrywania w 60 kl./s. Co ważne, w każdym trybie możemy skorzystać ze stabilizacji optycznej.
Niestety przy najwyższych rozdzielczościach skuteczność stabilizacji jest taka sobie. Zresztą nawet w trybie 4K i 30 kl./s., gdzie do akcji wkracza stabilizacja elektroniczna, rezultaty ustępują nieco rynkowej czołówce. Jeżeli chodzi o samą jakość obrazu, stoi ona na przyzwoitym poziomie. Odwzorowanie szczegółów jest bardzo dobre, zakres dynamiki w normie. Generalnie nie ma na co narzekać, aczkolwiek w mojej ocenie ze zdjęciami topowy OnePlus radzi sobie zauważalnie lepiej.
Na olbrzymią pochwałę zasługują natomiast nagrania nocne. Nawet w słabych warunkach oświetleniowych materiał zachowuje wysoką szczegółowość i naturalne kolory. Stabilizacja też daje radę, co bynajmniej wcale nie jest w takiej sytuacji regułą. W zasadzie jedynym istotnym przejawem spadku jakości jest wzrost zaszumienia kadru, ale i to utrzymywane jest w rozsądnych granicach.
Niestety przedni aparat wypada na tym tle znacznie gorzej. Nie dość, że materiał z jego pomocą nagramy w rozdzielczości maksymalnie Full HD, to brak autofokusu mocno ogranicza jego użyteczność. Sam obraz jest zresztą bardzo miękki, a reprodukcja kolorów pozostawia sporo do życzenia (giną naturalne przejścia tonalne). Taka jakość wystarczy pewnie na potrzeby wideorozmów (i to z nawiązką), ale już ciężko byłoby mi rekomendować OnePlusa 11 5G jako telefon do vlogowania.
Z drugiej strony na pochwałę zasługuje jakość rejestrowanego przez telefon dźwięku. Bohater testu świetnie radzi sobie z izolowaniem głosu osoby mówiącej do kamery. Co więcej, takie nagrania pozbawione są zniekształceń, a zamiast tego charakteryzują się naturalnym, pełnym brzmieniem.
Bateria
Na pokładzie OnePlusa 11 5G znajdziemy akumulator o pojemności 5000 mAh. Sporo, ale tak jak w przypadku innych flagowców nie należy nastawiać się na biciu rekordów czasu pracy. Wręcz przeciwnie – telefon potrafi paść po niecałych czterech godzinach grania w gry, niezależnie od wybranej częstotliwości odświeżania. Wynik słaby, choć niestety nie odbiega stanowczo od innych urządzeń z tego segmentu. W praktyce w codziennych zastosowaniach możemy liczyć na cały dzień pracy i raczej niewiele więcej.
TELEPOLIS MARK (minuty) |
Godziny pracy |
Bateria (mAh) |
Ustawienia ekranu | ||||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
ASUS ROG Phone 5s Pro 144 Hz | 545 | 257 | 40 | 6000 | 6,78" | 1080 x 2448 | 144 Hz |
ASUS ROG Phone 5s Pro 60 Hz | 657 | 261 | 46 | 6000 | 6,78" | 1080 x 2448 | 60 Hz |
ASUS ROG Phone 6D Ultimate 165 Hz | 375 | 255 | 32 | 6000 | 6,78" | 1080 x 2448 | 165 Hz |
ASUS ROG Phone 6D Ultimate 60 Hz | 614 | 244 | 43 | 6000 | 6,78" | 1080 x 2448 | 60 Hz |
ASUS ROG Phone 6 Pro 165 Hz | 607 | 298 | 45 | 6000 | 6,78" | 1080 x 2448 | 165 Hz |
ASUS ROG Phone 6 Pro 60 Hz | 727 | 307 | 52 | 6000 | 6,78" | 1080 x 2448 | 60 Hz |
Huawei Mate 40 Pro 90 Hz | 406 | 247 | 33 | 4400 | 6,76" | 1344 x 2772 | 90 Hz |
Huawei Mate 40 Pro 60 Hz | 497 | 252 | 37 | 4400 | 6,76" | 1344 x 2772 | 60 Hz |
Huawei Mate 50 Pro 120 Hz | 435 | 246 | 34 | 4700 | 6,74" | 1212 x 2616 | 120 Hz |
Huawei Mate 50 Pro 60 Hz | 525 | 302 | 41 | 4700 | 6,74" | 1212 x 2616 | 60 Hz |
Infinix Zero Ultra 120 Hz | 441 | 231 | 34 | 4500 | 6,8" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Infinix Zero Ultra 60 Hz | 555 | 264 | 41 | 4500 | 6,8" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Motorola Edge 30 Pro 144 Hz | 224 | 396 | 31 | 4800 | 6,7" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
Motorola Edge 30 Pro 60 Hz | 229 | 533 | 38 | 4800 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Motorola Edge 30 Ultra 60 Hz | 560 | 289 | 42 | 4610 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Motorola Edge 30 Ultra 144 Hz | 493 | 223 | 36 | 4610 | 6,67" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
Motorola Moto G200 5G 144 Hz | 471 | 302 | 39 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2460 | 144 Hz |
Motorola Moto G200 5G 60 Hz | 493 | 344 | 42 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2460 | 60 Hz |
Nubia Redmagic 7 60 Hz | 429 | 237 | 33 | 4500 | 6,8" | 1080 x 2400 | 60 - 165 Hz |
OnePlus 10T 60 Hz | 503 | 250 | 38 | 4800 | 6,7" | 1080x2412 | 60 - 120 Hz |
OnePlus 11 5G 120 Hz | - | 233 | - | 5000 | 6,7" | 1440x3216 | 120 Hz |
OnePlus 11 5G 60 Hz | - | 230 | - | 5000 | 6,7" | 1440x3216 | 60 Hz |
Realme GT2 Pro 120 Hz | 426 | - | - | 5000 | 6.7" | 1440 x 3216 | 120 Hz |
Realme GT2 Pro 60 Hz | 448 | - | - | 5000 | 6.7" | 1440 x 3216 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 120 Hz | 431 | 254 | 34 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 60 Hz | 530 | 336 | 43 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 FE 5G 120 Hz | 380 | 201 | 29 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 FE 5G 60 Hz | 510 | 210 | 36 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 120 Hz | 490 | 257 | 37 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 60 Hz | 628 | 263 | 45 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3200 | 60 hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 120 Hz | 496 | 254 | 38 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 60 Hz | 646 | 265 | 46 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S22 120 Hz | 383 | 361 | 37 | 3700 | 6,1" | 1080 x 2340 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S22 60 Hz | 439 | 381 | 41 | 3700 | 6,1" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 120 Hz | 358 | 300 | 33 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3088 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 60 Hz | 468 | 311 | 39 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3088 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 120 Hz | 410 | 324 | 37 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2316 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 60 Hz | 557 | 383 | 47 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2316 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G 120 Hz | 297 | 174 | 24 | 3300 | 6,7" | 1080 x 2340 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G 60 Hz | 363 | 196 | 28 | 3300 | 6,7" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Flip4 120 Hz | 322 | 377 | 35 | 3700 | 6,7" | 1080 x 2640 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Flip4 60 Hz | 474 | 333 | 40 | 3700 | 6,7" | 1080 x 2640 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G 120 Hz | 299 | 227 | 26 | 4400 | 7,6" | 1768 x 2208 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G 60 Hz | 341 | 309 | 33 | 4400 | 7,6" | 1768 x 2208 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G Cover | 513 | 251 | 38 | 4400 | 6,2" | 832 x 2268 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G Cover | 603 | 278 | 44 | 4400 | 6,2" | 832 x 2268 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold4 120 Hz | 418 | 236 | 33 | 4400 | 7,6" | 1812 x 2176 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold4 60 Hz | 551 | 257 | 40 | 4400 | 7,6" | 1812 x 2176 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold4 Cover 120 Hz | 542 | 263 | 40 | 4400 | 6,2" | 904 x 2316 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold4 Cover 60 Hz | 655 | 301 | 48 | 4400 | 6,2" | 904 x 2316 | 60 Hz |
Sony Xperia 1 III 120 Hz | 347 | 207 | 28 | 4500 | 6,5" | 1633 x 3840 | 120 Hz |
Sony Xperia 1 III 60 Hz | 500 | 242 | 37 | 4500 | 6,5" | 1633 x 3840 | 60 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 120 Hz | 490 | 175 | 33 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 120 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 60 Hz | 568 | 185 | 38 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 60 Hz |
Vivo X80 Pro 60 Hz | 520 | - | - | 4700 | 6,78" | 2400 x 1080 | 60 Hz |
Vivo X80 Pro 120 Hz | 451 | - | - | 4700 | 6,78" | 3200 x 1400 | 120 Hz |
Vivo V23 5G 60 Hz | 614 | - | - | 6,44" | - | 60 Hz | |
Vivo V23 5G 90 Hz | 540 | - | - | 4200 | 6,44" | - | 90 Hz |
Xiaomi 12 Pro 120 Hz | 295 | - | - | 4600 | 6.73" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi 12 Pro 60 Hz | 423 | - | - | 4600 | 6.73" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi 12T Pro 60 Hz | 658 | 260 | 46 | 5000 | 6.67" | 1220 x 2712 | 60 Hz |
Xiaomi 12T Pro 120 Hz | 508 | 211 | 36 | 5000 | 6.67" | 1220 x 2712 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 342 | 142 | 24 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 441 | 143 | 29 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 358 | 173 | 27 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 478 | 181 | 33 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 120 Hz | 363 | 146 | 25 | 5000 | 6,81" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 60 Hz | 471 | 149 | 31 | 5000 | 6,81" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 120 Hz | 375 | 188 | 28 | 5000 | 6,81" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 60 Hz | 484 | 196 | 34 | 5000 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco F4 5G 60 Hz | 576 | 275 | 43 | 4500 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco F4 5G 120 Hz | 512 | 234 | 37 | 4500 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco F4 GT 120 Hz | 409 | 199 | 30 | 4700 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco F4 GT 60 Hz | 521 | 205 | 36 | 4700 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Na całe szczęście telefon obsługuje szybkie ładowanie i to mocą aż 100 W. Naładowanie całego akumulatora zajmuje poniżej 30 minut i to akurat bardzo praktyczna sprawa. Gorzej, że jest to ładowanie w standardzie SuperVOOC, a więc kompatybilne wyłącznie z ładowarkami sygnowanymi przez OnePlus i OPPO, a nie znacznie bardziej popularnym standardem Power Delivery. Co więcej, nie znajdziemy tutaj popularnego w tej klasie urządzeń ładowania bezprzewodowego.
Podsumowanie
Topowe OnePlusy już dawno przestały być pogromcami flagowców. To pełnoprawne smartfony klasy premium i takim właśnie urządzeniem jest bohater tego artykułu. Producentowi udało się stworzyć telefon szybki, bardzo dobrze wykonany i robiący fantastyczne zdjęcia. Czy można chcieć czegoś więcej?
To zależy jak na sprawę spojrzeć. Bo tak, można się przyczepić, że obudowa nie jest wodoszczelna. Można marudzić na przeciętny czas pracy na jednym ładowaniu i brak ładowania bezprzewodowego. Można narzekać na nieco nierówną jakość wideo (bardzo dobre nagrania z tylnego i tylko takie sobie z przedniego aparatu). Można mieć zastrzeżenia do wielu kompromisów, bo te faktycznie tutaj znajdziemy. Ale czy wspomniane kompromisy psują w jakiś sposób wrażenia z korzystania z OnePlusa 11 5G?
Absolutnie nie – w każdym razie o ile nie mamy bardzo specyficznych oczekiwań. Ja w każdym razie nie mogę powiedzieć, by bohater testu wywarł na mnie gorsze wrażenie niż np. flagowce Samsunga. Jasne, sporo bym dał za normę IP68 albo jakiś mniej egzotyczny standard szybkiego ładowania, ale nie zmienia to faktu, że OnePlus 11 5G to w mojej ocenie kawał naprawdę dobrego smartfona.
Jeśli mogę mieć do niego jakiś realny zarzut, to byłaby to najwyżej wygórowana cena. Telefon w wersji 8/128 GB kosztuje 4199 zł. Wariant 16/256 GB – czyli taki, jaki miałem okazję testować – to wydatek rzędu 4599 zł. W tym kontekście nagle dużo trudniej przymknąć oko na wspomniane wcześniej kompromisy i drobne potknięcia. Ale wiecie co? Mi to nie przeszkadza. Nawet jeśli OnePlus 11 5G nie jest najbardziej opłacalnym smartfonem w swoim segmencie, ma wystarczająco dużo innych atutów, by przekonać do siebie nawet najbardziej wybrednych użytkowników. Warto dać mu szansę.
Ocena końcowa: 8/10
Plusy:
- Bardzo wysoka wydajność
- Świetna jakość zdjęć wykonany głównym aparatem
- Dopracowane oprogramowanie
- Dobrej klasy wyświetlacz
- Bardzo dobrze grające głośniki stereo
- Szybkie ładowanie mocą 100 W
- Fizyczny przełącznik trybu cichego
Minusy:
- Nieco wygórowana cena
- Brak etui w zestawie
- Brak obsługi standardu Power Delivery i ładowania bezprzewodowego
- Brak pełnej wodoszczelności
- Throttling termiczny pod obciążeniem
- Przeciętna jakość obrazu z przedniego aparatu
- Design z przerośniętą wyspą aparatu może się okazać mocno kontrowersyjny
Smartfona do testów udostępniła firma OnePlus.