OPPO Reno7 5G: Śliczny i praktyczny, ale z ceną to przegięli
OPPO Reno7 5G należy do serii pięknie wykończonych telefonów. Jest wśród nich najlepiej wyposażony i moim zdaniem najbardziej atrakcyjny. Jest smukły, lekki i poręczny. Zależnie od kąta padania światła może wydawać się granatowy, błękitny, zielonkawy, różowy, aż do pomarańczowego. Czy ten czar pryśnie po dłuższym kontakcie?

To wykończenie zostało nazwane Galactic Ray. To wynik zastosowania bezpośredniego obrazowania laserowego (LDI). Tysiące mikroskopijnych bruzd tworzą wyjątkową fakturę, która mieni się wieloma kolorami, a ponadto zupełnie nie przyjmuje odcisków palców. To lepsze niż matowe szkło i moim zdaniem przyjemniejsze nawet od sztucznej skóry. Jedyne miejsce, które ewentualnie można upaprać, to soczewki obiektywów.
Po spędzeniu dłuższego czasu z OPPO Reno7 5G nie zauważyłam też żadnych rys na tylnej obudowie, ekran zaś chroni naklejona fabrycznie folia. W pudełku jest też silikonowy futerał ochronny – oczywiście przezroczysty, by nie ukrywać wspaniałego wykończenia telefonu. Poza tym w pudełku znajduje się ponadprzeciętnie duża ładowarka SuperVOOC. Co ciekawe, ładowarka ma gniazdo USB-A, ale w zestawie znajduje się także przejściówka, pozwalająca ładować telefon z gniazda USB-C w innym urządzeniu.



Wspomniałam, że OPPO Reno7 5G jest lekki. Telefon waży tylko 173 gramy i ma grubość 7,81 mm. Dzięki temu był świetnym kompanem poza domem. Niestety brakuje tu certyfikatu potwierdzającego wodoodporność. OPPO Reno7 5G wytrzymał kilka kropel deszczu, ale dla bezpieczeństwa podróżował ze mną w wodoodpornej torebce.
Tył telefonu jest lekko zaokrąglony, dzięki czemu nie mam problemów z trzymaniem go jedną ręką – a to nie zdarza się często. Przy tym OPPO Reno7 5G nie ciąży w torebce i nie przeszkadza w kieszeni, mogę czytać na jego ekranie godzinami albo rozmawiać przez telefon bez uczucia zmęczenia dłoni. Chwyt jest też na tyle pewny, że bez obaw robiłam nim zdjęcia w czasie koncertu, gdy za moimi plecami szalało kilkadziesiąt osób.
Specyfikacja OPPO Reno7 5G jest przeciętna, a cena nieco za wysoka w stosunku do możliwości. Sercem tego modelu jest MediaTek Dimensity 900 5G, obsługujący także Wi-Fi 6 i dwie karty SIM. Towarzyszy mu 8 GB RAM-u z możliwością wirtualnego dołożenia 5 GB z pamięci masowej. Miejsca na filmy i zdjęcia nie zabraknie – mamy tu 128 lub 256 GB na dane oraz (werble!) gniazdo na kartę microSD! I to bez poświęcania miejsca na drugi SIM. Tak, gniazdo jack 3,5 mm też jest.
Zasilanie zapewniają dwa akumulatory o łącznej pojemności 4500 mAh, obsługujące oczywiście szybkie ładowanie do 65 W. Na testowanym egzemplarzu działa ColorOS 12 na bazie Androida 11. Oto pełna specyfikacja telefonu z katalogu:
Krótka odpowiedź brzmi: dobre. Nie idealne, nie doskonałe, ale właściwie zawsze ostre, wyraźne i kolorowe. Spokojnie można zaufać przybliżeniu 2x przy robieniu zdjęć portretowych, a tryb HDR nie jest nachalny i nie sprawi, że ujęcie będzie pastelowe. Są pewne różnice w kolorach rejestrowanych aparatem głównym i szerokokątnym, a na tych robionych wieczorami znajdziesz artefakty pozostawione po odszumianiu, ale niczego innego się nie spodziewałam po telefonie z procesorem z rodziny MediaTek Dimensity. Przy tym aparat makro jest bezużyteczny. Niemniej nie mam poczucia, że fotografując OPPO Reno7 5G marnowałam czas.
OPPO Reno7 5G jest promowany jako model z aparatem idealnym do portretów. Ma dostatecznie dużo mocy obliczeniowej, by kręcić filmy z efektem rozmytego tła aparatem głównym i frontowym oraz używać sztucznej inteligencji do poprawiania wyglądu zdjęć i filmów. Aparaty mają następującą konstrukcję:
- Aparat Główny: f/1.7, FOV 80.5°, matryca 64 MPix, AF, kręci filmy do 4K @ 30 kl./s, zoom do 20x, cyfrowa stabilizacja wideo
- Obiektyw Szerokokątny: 8 MPix, f/2.25, FOV 118.9°, filmy do 1080p @ 30 kl./s
- Obiektyw Makro: 2 MPix, f/2.4, FOV 88.8°, FF
- Aparat Selfie: 32 MPix, f/2.4, FOV 85°, cyfrowa stabilizacja wideo
Moją ulubioną cechą tego telefonu jest stabilizacja obrazu przy kręceniu filmów. Choć jest to stabilizacja wyłącznie cyfrowa, nie mam powodów, by na nią narzekać – przynajmniej w dzień. Aplikacja aparatu przechodzi od razu do kręcenia 1080p i w 60 klatkach na sekundę, na ekranie mogę zobaczyć poziomicę i w ten sposób kręcić płynne, równe ujęcia, nawet jeśli idę lub bujam się do muzyki. Podobna stabilizacja jest dostępna podczas nagrywania frontowym aparatem, ale z jej działania nie jestem zadowolona. Zoom cyfrowy powyżej 2x do niczego się nie nadaje, ale to żadne zaskoczenie. Nieźle sprawdzają się różne filtry, na czele z rozmyciem tła w czasie rzeczywistym.
Dźwięk nagrywany OPPO Reno7 5G jest przyzwoity. Nie nagrywałabym nim reportażu do pracy, ale żeby skomentować coś dla znajomych, zupełnie wystarczy. Nikt nie zgłaszał zastrzeżeń podczas rozmów telefonicznych, a w nagraniach z koncertów nawet słychać nieco basu!
Z portretami z pewnością warto popracować. Nie są idealne, bo w końcu za odcięcie postaci od tła odpowiada program komputerowy, ale większość wyszła odpowiednio. Automat poradził sobie z kapeluszami i biżuterią, zaliczając relatywnie mało wpadek. Przyzwoicie radzi sobie również z kilkoma osobami w kadrze, dobrze wykrywa twarze i pozwala nawet wprowadzić delikatny retusz skóry przy robieniu zdjęć i nagrywaniu filmów. To wymagające zadanie, ale telefon się przy tym nie nagrzeje.
Oczywiście nie samymi selfie człowiek żyje. W poniższej galerii znajdziesz zdjęcia zrobione aparatem głównym w różnych trybach, w tym z HDR, Ultra Night i SI poprawiającą kolory. Zaznaczę tu, że nie jestem zadowolona z trybu nocnego – wystarczy, że coś się poruszy w kadrze i już zdjęcie idzie na straty. Automat słabo radzi sobie z „duchami”.
Z trybu HDR jestem bardzo zadowolona. Może włączyć się automatycznie i uratować zdjęcie. Poniżej możesz porównać efekty.
W sprawie aparatu makro kolejny raz mam wrażenie, że nie ma sensu się w to bawić. Aparat główny z zoomem 2x radzi sobie znacznie lepiej z fotografowaniem małych rzeczy z bliska, zdjęcia są znacznie wyraźniejsze i można skorzystać z autofocusu. Aparat makro ma mizerną rozdzielczość, optykę zniekształcającą geometrię i nieestetyczną głębię ostrości.
Dla porównania zamieszczam garść zdjęć zrobionych aparatem głównym z zoomem 2x, niektóre zrobiłam z bardzo bliska.
Myślę, że dodatkowy aparat makro jest tu zupełnie niepotrzebny. Można było obniżyć nieco cenę telefonu – a jest to bardzo potrzebne – i ewentualnie wprowadzić tryb makro w oprogramowaniu aparatu szerokokątnego.
A jak radzi sobie aparat szerokokątny? Na co dzień często korzystam z szerokich kadrów, ale w OPPO Reno7 5G nie pasuje mi geometria zdjęć. Linie proste pozostają proste, ale brzegi są rozciągnięte do granic absurdu. Kolorystyka zdjęć robionych aparatem ultraszerokokątnym będzie się nieco różnić od robionych aparatem głównym i wyjątkowo tu warto korzystać ze wsparcia sztucznej inteligencji. Zdjęcia robione bez niej wyglądają dość blado.
Dodam jeszcze, że przy kręceniu filmów w rozdzielczości 1080p można spokojnie „odzoomować” do 0,6x. Niestety zoom nie działa płynnie, więc nie polecam tego zabiegu.
Ekran AMOLED z certyfikatem HDR10+ to mocna strona OPPO Reno7 5G. Ekran jest spory – 6,43" – ale dzięki smukłej obudowie telefon nie wydaje się przytłaczający. Niska waga dodatkowo sprzyja długiemu oglądaniu filmów w podróży.
Jasność ekranu dochodzi do x nitów, przy czym podświetlenie jest bardzo równe. Na białej planszy jasność waha się między 425 i 430 nitami. Domyślna temperatura ekranu to 7071 K, ale można ją dopasować do aktualnych wymagań w ustawieniach ekranu. Panel ma dobre odwzorowanie kolorów i jest w stanie wyświetlić praktycznie całą paletę DCI-P3.
Profil kolorów |
Naturalne |
Żywe |
---|---|---|
Pokrycie gamutu |
|
|
Objętość gamutu |
|
|
Średnia ΔE*76 |
0,93 |
1,08 |
W porównaniu do przestrzeni sRGB gamut ekranu wygląda następująco:
Ekran może pracować z częstotliwością odświeżania 60 lub 90 Hz, ale jest jeszcze coś, co może dodatkowo upłynnić ruch – mechanizm 01 Ultra Vision. Według danych producenta jest to system podobny do tych spotykanych w telewizorach. Sztuczna inteligencja renderuje dodatkowe klatki obrazu, przewidując ruch obiektów. Nie mogę powiedzieć, że widziałam różnicę w materiałach, które oglądałam. Z drugiej strony może trzeba oglądać coś bardziej dynamicznego, na przykład mecz tenisa?
Podczas testowania OPPO Reno7 5G miałam chwile szczerej radości, które wcale nie były spowodowane oglądaniem obudowy. Ten model ma coś, na czym mi bardzo zależy w życiu codziennym – bezproblemową transmisję obrazu na większy ekran. Mogę podłączyć się zarówno do odbiornika Chromecast, jak i do rzutnika z Wi-Fi Direct. Podczas transmisji mogę wygasić ekran telefonu, by nie przeszkadzał w delektowaniu się multimediami.
OPPO Reno7 5G jeszcze nie każe nam pożegnać się ze słuchawkami na kablu. Test z dwiema parami słuchawek (Bose QC25 i RHA MA750) potwierdza dobrą jakość przetwornika dźwięku na analogowy. Po podłączeniu słuchawek Bluetooth zaś mam do wyboru różne kodeki, łącznie z LDAC używanym przez Sony. Myślę, że pod tym względem OPPO Reno7 5G staje na wysokości zadania.
Wbudowany głośnik już nie budzi takiego entuzjazmu. Jest dobry, ale po takiej słuchawkowej uczcie chciałoby się czegoś więcej. Owszem, można posłuchać podcastu podczas szykowania śniadania bez bólu uszu. Można też chwilę pograć i ustawić sobie wymyślny dzwonek. Nic ponadto. Jeśli lubisz oglądać filmy na głośnikach telefonu, to nie jest model dla Ciebie.
Da się, ale nie licz na imponującą grafikę w Genshin Impact. OPPO Reno7 5G dostał SoC MediaTek Dimensity 900 i 8 GB RAM-u z możliwością rozszerzenia programowo z użyciem pamięci masowej o dodatkowe 5 GB. Ta konfiguracja uciągnie Genshin Impact na niskich ustawieniach grafiki, ekran będzie reagować prawidłowo i bez opóźnień. Ładowanie map zajmie trochę więcej czasu, niż na topowych modelach, ale za to OPPO Reno7 5G praktycznie się nie nagrzewa. Czego bym nie robiła, temperatura obudowy nie dojdzie do 40°C.
Wyniki benchmarków zdradzają wydajność niższą, niż spodziewałabym się w telefonie kosztującym około 2500 zł. Trzeba też mieć na uwadze, że MediaTek Dimensity 900 nie jest czipem pierwszej świeżości. W poniższej tabelce porównuję go z Vivo V23 5G, wyposażonym w nieco młodszy SoC MediaTek Dimensity 920. Co ciekawe, mam wrażenie, że na telefonie OPPO Genshin Impact działa płynniej. Oczywiście może to wynikać zarówno z różnic w pracy telefonów, jak i z aktualizacji gry, wydanej w międzyczasie.
OPPO Reno7 5G |
Vivo V23 5G |
|
---|---|---|
AnTuTu v9 |
439713 |
464513 |
Geekbench 5 |
|
|
Ai Benchmark |
104,5 |
169,5 |
3DMark Wild Life Extreme |
594 (99,30% stabilność) |
648 (99,40% stabilność) |
GFXBench (offscreen) |
|
|
OPPO zadbało oczywiście o asystenta gier, który pozwala uruchomić w okienku komunikator lub przeglądarkę oraz zmienić parametry pracy czipu telefonu. Różnica jest widoczna – Genshin Impact działa płynnie wyłącznie w trybie najwyższej wydajności. Przy tym te ustawienia nie są powiązane z oszczędzaniem energii, które można włączyć z rozwijanego menu Androida. A skoro już o tym menu mowa – w przestrzeni gier można dopasować ustawienia dotyku i zablokować przypadkowe rozwijanie go z górnej belki.
Ile można popracować? Przy odświeżaniu ekranu na poziomie 90 Hz i jasności 300 nitów wynik nie jest imponujący – telefon wytrzyma raptem 4 godziny typowego używania. Wystarczy jednak zejść do 60 Hz, by symulacja mogła działać całe 10 godzin i 4 minuty. To bardzo dobry wynik – jeden z lepszych, jakie zanotowaliśmy w ostatnim czasie. To też kolejne potwierdzenie, że układy Dimensity mają swoje mocne strony. To energooszczędność i niska temperatura pracy.
Na koniec wyniki testu szybkości pamięci:
Podsumujmy. W wymagające gry na OPPO Reno7 5G nie pograsz, ale w zamian dostaniesz długo czas pracy z dala od ładowarki i szybkie ładowanie. Niezłym bonusem jest możliwość używania aplikacji na podzielonym ekranie albo w okienkach.
Przede wszystkim ze względu na jego kolor i fakturę – ten telefon przyciąga wzrok jak mało który. Ponadto jest zaskakująco odporny. Pierwszy raz od bardzo dawna nosiłam telefon bez żadnego etui ochronnego (poza sytuacjami, gdy mógł się zamoczyć), jedynie z folią na ekranie. Tył nie przyjmuje żadnych śladów palców i nie widać na nim ani jednej ryski. Widać za to feerię barw. Oczywiście, jeśli takie kolory nie są dla Ciebie, możesz sięgnąć po wersję granatową z prostym gradientem.
Moim zdaniem ogromną zaletą OPPO Reno7 5G jest jego niska waga. Sporo czasu spędził w kieszeni, torebce i na smyczy, ani przez chwilę mi przy tym nie ciążył. Trzyma się go pewnie i sporo czynności można zrobić jedną ręką. Zaokrąglone „plecki” zostały świetnie zaprojektowane, dzięki czemu ten model jest jednocześnie śliczny i wygodny. Ostatnio to rzadkie połączenie.
Do zalet projektu trzeba jeszcze dopisać obecność dwóch elementów, z którymi wolałabym się jeszcze nie żegnać. To gniazdo na słuchawki (jack 3,5 mm) i gniazdo na kartę pamięci, które nie koliduje z używaniem dwóch kart SIM. To nie lada gratka dla osób, które wolą kabel i nie szaleją za trzymaniem danych w chmurze. Jeśli do nich należysz, zapoznaj się bliżej z OPPO Reno7 5G.
W codziennym korzystaniu z OPPO Reno7 5G nie sposób nie docenić świetnego ekranu HDR10+. Ma też spore możliwości konfiguracji i ochrony wzroku (redukcja niebieskiego światła), a odświeżanie 90 Hz uzupełnia płynne i atrakcyjne dla oka animacje… w zamian za znacznie krótszy czas pracy na akumulatorze. Głośnik nie jest zły, ale też nie powala. Zdjęcia zwykle są zbyt kolorowe jak na mój gust, za to sporo bawiłam się filtrami. Nagrane filmy również są do przyjęcia.
Na pewno nie jest to telefon wybitny (może poza kategoriami związanymi z estetyką), ale ma kilka drobiazgów, które mnie do niego przekonały. Cena niestety nie jest jednym z nich. 2700 zł za opisany tu telefon – mimo niebanalnej urody – to jednak za dużo.
Zalety:
- Praktyczne funkcje systemu (aplikacje w okienkach, podzielony ekran, łatwe przesyłanie ekranu, personalizacja itp.)
- Gniazdo na dwie karty SIM i microSD, gniazdo słuchawkowe
- Szybkie ładowanie, długi czas pracy na akumulatorze
- Bezproblemowy aparat główny, ładne selfie i efekty
- Dobry ekran
Wady:
- Za wysoka cena!
- Zbędny aparat makro
- Wydajność za niska do grania
- Zdjęcia często są nienaturalnie jaskrawe
OPPO Reno7 5G otrzymał ocenę końcową 8/10