Marka Realme wprowadziła do Polski swoje nowe, średniopółkowe smartfony, modele Realme 7 i Realme 7 Pro. Ten drugi trafił w moje ręce i jest tematem niniejszej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.
Dobry smartfon nie musi być z najwyższej półki cenowej, nie musi też wspierać sieci 5G, których dostępność w Polsce jest póki co dosyć mała, a wzrost prędkości stosunkowo niewielki. Musimy poczekać na rozdysponowanie wyższych częstotliwości, dzięki czemu będzie możliwe osiągnięcie wyższych prędkości, niż obecne maksimum (600 Mb/s w Plusie).
Dobrym przykładem, na potwierdzenie tezy z poprzedniego akapitu, może być jeden z najnowszych telefonów marki Realme, model 7 Pro. Urządzenie to kosztuje mniej niż 1300 zł, a oferuje całkiem sporo, a do tego bardzo dobrze wygląda.
Główny aparat 64 Mpix Sony IMX682 (1/73", 0,8 µm), obiektyw 26,1 mm z przysłoną f/1.8, PDAF, lampa LED, filmy 4K@30fps, 1080p@30/60/120fps; drugi aparat 8 Mpix, obiektyw ultraszerokokątny 119° z przysłoną f/2.3; trzeci aparat 2 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.4, zdjęcia makro; czwarty aparat 2 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.4, czujnik głębi,
Przedni aparat 32 Mpix, obiektyw 24 mm z przysłoną f/2.5, filmy 1080p@30fps,
Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 4500 mAh, szybkie ładowanie SuperDart 65 W,
Android 10 z interfejsem Realme UI (test na oprogramowaniu RMX2170_11_A.07),
Cena: 1299 zł.
Zawartość opakowania
W żółtym kartonowym pudełku znalazłem smartfon Realme 7 Pro w kolorze Mirror Silver (srebrnym). Pozostałe akcesoria, które stanowiły komplet z telefonem, to ładowarka SuperDart 65 W, przewód USB A-C, igła do wysuwania tacki na karty (2 x nanoSIM + microSD) oraz bezbarwne etui na telefon. Do tego nieco makulatury z kartą gwarancyjną i krótką instrukcją obsługi.
W zestawie nie było słuchawek, więc podczas testów użyłem własnych. Były to przewodowe słuchawki M6-Pro oraz bezprzewodowe słuchawki Sony MDR-100ABN.
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na
Google News