Realme C21 – dobry smartfon za 500 zł? Żaden problem!
Realme C21 to niedrogi smartfon, który powinien zainteresować klientów z mocno ograniczonym budżetem. Sprawdzamy, jak spisuje się w praktyce.

Drogie telefony są zazwyczaj fajne, ale właśnie – są drogie. Na całe szczęście na rynku nie brakuje urządzeń skierowanych do użytkowników z nieco bardziej skromnym budżetem. Jednym z nich jest Realme C21, który w cenie niecałych 500 zł kusi całkiem sensownymi parametrami.
Nowy budżetowiec Realme napędzany jest ośmiordzeniowym procesorem MediaTek Helio G35. Zależnie od wybranego wariantu posiada także 3 lub 4 GB RAM i 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej oraz akumulator o pojemności 5000 mAh, a w wybranych wersjach także łączność NFC.



Obudowa | szkło (przód) plastik (tył i boki) |
Ekran | IPS, 720 x 1600, 6,5 cala zaokrąglone rogi, czarna ramka odświeżanie 60 Hz |
SoC | MediaTek Helio G35 (4x Cortex-A53 2,3 GHz, 4x Cortex-A53 1,8 GHz, litografia 12 nm) PowerVR GE8320 |
Pamięć | 3/4 GB RAM 32/64 GB eMMC 5.1 |
Akumulator | 5000 mAh ładowanie 10 W (microUSB) |
Łączność | sanki na dwie karty nanoSIM Wi-Fi 802.11 b/g/n Bluetooth 5.0, microUSB NFC (tylko wersja 4/64 GB) |
Co w zestawie?
Realme C21 to smartfon budżetowy, w związku z czym na wielu obszarach mamy do czynienia z cięciem kosztów. Widać je chociażby po zawartości zestawu handlowego, w którym oprócz telefonu i dokumentacji znajdziemy wyłącznie ładowarkę oraz przewód microUSB.
Wygląd
W swoim najtańszym modelu Realme postawiło na stonowaną stylistykę. Design urządzenia jest estetyczny, ale niczym szczególnym się nie wyróżnia. Osobiście uważam, że jest to rozsądny kierunek – przynajmniej nie ma ryzyka, że telefon odrzuci kogoś swoim wyglądem.
Z przodu Realme C21 znajdziemy przede wszystkim wyświetlacz o przekątnej 6,5” otoczony stosunkowo szeroką ramką. Szczególnie u dołu mamy dużo niewykorzystanej powierzchni – podbródek ma aż 7 mm szerokości. W górnej części uwagę przykuwa natomiast niewielkie wcięcie na aparat w kształcie łezki.
Tył obudowy wykonano w całości z matowego tworzywa. Jest ono delikatnie fakturowane, natomiast pod kątem widać teksturę układającą się w kształt litery „X”. To najbardziej ekstrawagancki ozdobnik, jakiego tu uświadczymy. Z innych ciekawych elementów wyróżnić warto niewielki głośnik multimedialny, skaner linii papilarnych oraz poczwórny aparat w lewym górnym rogu. Ten ostatni wystaje nieznacznie poza obręb obudowy, jednak tylko nieznacznie.
Po bokach mamy plastikową ramkę wykończoną pod kolor reszty urządzenia. Jeśli chodzi o rozmieszczenie na niej poszczególnych elementów, obyło się raczej bez ekscesów.
Górna ramka jest pusta. Z prawej mamy przyciski zasilania i regulacji głośności.
U dołu znalazło się miejsce mikrofon, gniazdo jack 3,5 mm oraz złącze microUSB. Tak, microUSB – niestety w swojej najtańszej serii producent nadal kurczowo trzyma się starszego standardu. W roku 2021 należy to jednak uznać za sporą wadę urządzenia.
Po lewej stronie mamy tackę na dwie karty nanoSIM oraz microSD. Nie jest to slot hybrydowy, więc ze wszystkich kart możemy korzystać jednocześnie.
Wykonanie
Realme C21 wykonany jest w większości z tworzyw sztucznych. Plastikowe są plecki oraz boczne ramki urządzenia. Przód jest natomiast szklany. Co prawda raczej nie jest to Gorilla Glass, ale i tak w tej cenie należy to zaliczyć na plus telefonu. Spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń, materiały są przyjemne w dotyku, a całość wydaje się naprawdę solidna. Powiem tak – nie miałbym większych obaw, dając Realme C21 do ręki dziecku, czego nie jestem w stanie powiedzieć o większości droższych modeli.
Wygoda obsługi
Plastikowa obudowa telefonu nie ślizga się i pewnie leży w ręce, dzięki czemu korzysta się z niego całkiem komfortowo. Oczywiście problemem dla niektórych użytkowników mogą okazać się jego gabaryty. Przy wyświetlaczu o przekątnej 6,5” obsługa jedną ręką siłą rzeczy jest utrudniona, natomiast jest to w dzisiejszych czasach de facto standard.
Wyświetlacz
Realme C21 wyposażony został w wyświetlacz IPS o przekątnej 6,5” oraz rozdzielczości 720x1600. Odświeżanie to standardowe 60 Hz, jednak w tej cenie nie powinno to być żadnym zaskoczeniem.
Pokrycie gamutów. Od lewej: sRGB / Adobe RGB / DCI-P3
Wyświetlacz zastosowany w Realme C21 pod względem parametrów jest przyzwoity, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę omawiany przedział cenowy. Niewątpliwym plusem jest wysoki jak na jednostkę IPS kontrast, który w naszych pomiarach sięgnął wartości 2118:1. Wyższa mogłaby być natomiast jasność maksymalna. Co prawda 400 nitów powinno wystarczyć w większości sytuacji, jednak nie zawsze zagwarantuje nam optymalną czytelność podczas korzystania z telefonu na zewnątrz.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE |
372.6 cd/m² | 7952K | 2118:1 | Średni: 3,01 Maksymalny: 8,91 |
Odwzorowanie kolorów także jest przyzwoite – „tylko” tyle albo „aż” tyle, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z urządzeniem budżetowym. Niestety możliwości kalibracji ekranu są dość skąpe i ograniczają się tak naprawdę jedynie do zmiany balansu bieli.
Wydajność
Sercem Realme C21 jest procesor MediaTek Helio G35. To jeden ze słabszych ośmiordzeniowych układów na rynku. Wykorzystuje on cztery rdzenie Cortex-A53 o taktowaniu 2,3 GHz i cztery Cortex-A53 o taktowaniu 1,8 GHz. Całość uzupełnia układ graficzny PowerVR GE8320, 3 lub 4 GB RAM i 32 lub 64 GB pamięci eMMC 5.1.
Wydajność ogólna
|
AnTuTu V8
|
Geekbench 5 |
PC Mark Work 2.0
|
Przesył danych (MB/s) |
AI Benchmark
|
||
Jeden rdzeń
|
Wszystkie rdzenie
|
Zapis losowy [MB/s]
|
Transfer PC->Tel [MB/s]
|
||||
Honor 9X | 183612 | 1585* | 5561* | 7066 | n/d | 30,5 | |
Huawei P40 Lite | 322132 | 2809* | 7847* | 9162 | 35,6 | ||
Huawei P40 Lite E | 166867 | ||||||
Motorola Moto G 5G Plus | 293436 | 598 | 1931 | 8370 | |||
Motorola Moto G9 Plus | 271720 | 548 | 1736 | 7801 | n/d | 39,3 | |
Motorola One Fusion Plus | 267462 | 547 | 1757 | 7593 | |||
OnePlus Nord | 318739 | 613 | 1950 | 8530 | 22,6 | 33,6 | |
Realme 7 | 460 | 1622 | 9821 | ||||
Realme 7 5G | 330311 | 604 | 1823 | 11041 | 127,8 | 38,6 | |
Realme 7 Pro | 288172 | 571 | 1797 | 10321 | 39,6 | 39,7 | 39,6 |
Realme 8 | 300173 | 534 | 1692 | 9585 | 28,8 | 39,2 | 32,4 |
Realme 8 Pro | 292296 | 568 | 1726 | 8993 | 152,6 | 29,7 | 39,8 |
Realme C21 | 113227 | 186 | 1029 | 5864 | 67,81 | 38,7 | 5,9 |
Samsung Galaxy A32 5G | 248222 | 484 | 1555 | 5933 | 170 | 35 | |
Samsung Galaxy A41 | n/d | 350 | 1198 | 6037 | |||
Samsung Galaxy M31s | 345 | 1359 | 5719 | ||||
Sony Xperia 10 II | 176529 | 1634* | 5632* | 6245 | 22 | 38 | |
Vivo V70 | 193674 | 314 | 1428 | 5987 | |||
Xiaomi Poco X3 NFC | 276312 | 557 | 1772 | 7372 | |||
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 289921 | 567 | 1784 | 8393 | 132,5 | 35 |
No nie da się ukryć, rakietą Realme C21 zdecydowanie nie jest. W testach wydajności urządzenie okupuje raczej dolne pozycje naszej tabeli, co nie jest większym zaskoczeniem, jeśli wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia ze smartfonem za niecałe 500 zł. Niestety liczby przekładają się także na codzienne korzystanie z telefonu. Choć niedrogi Realme powinien poradzić sobie z podstawowymi zadaniami, takimi jak przeglądanie Internetu czy korzystanie z serwisów społecznościowych, tak przez niską responsywność będzie to raczej mało komfortowe przeżycie.
Wydajność w grach
|
3DMark | GFXBench offscreen | |
Sling Shot Extreme (Vulkan)
|
Aztec Ruins 1440p (Vulkan)
|
Car Chase 1080p
|
|
Honor 9X | 939 | 455 | |
Huawei P40 Lite | 2626 | 1218 | |
Huawei P40 Lite E | 455 | ||
Motorola Moto G 5G Plus | 2815 | 1120 | |
Motorola Moto G9 Plus | 2286 | 1012 | |
Motorola One Fusion Plus | 2092 | 935 | |
OnePlus Nord | 2960 | 1181 | |
Realme 7 | 3109 | 1152 | |
Realme 7 5G | 3025 | 473 | 1199 |
Realme 7 Pro | 2368 | 1052 | |
Realme 8 | 2908 | n.d. | 1203 |
Realme 8 Pro | 2395 | 462,8 | 1051 |
Realme C21 | 614 | 252,2 | 218,3 |
Samsung Galaxy A32 5G | n.d. | 367 | 1240 |
Samsung Galaxy A41 | 938 | 287 | |
Samsung Galaxy M31s | 1535 | ||
Sony Xperia 10 II | 1133 | 335 | |
Vivo V70 | n.d. | 369 | |
Xiaomi Poco X3 NFC | 2490 | 1123 | |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 2726 | 495 | 1106 |
Nie można natomiast na kulturę pracy. W toku testów nie przyłapaliśmy Realme C21 na obniżaniu wydajności pod wpływem obciążenia, natomiast temperatura obudowy podczas intensywnej pracy pozostawała bez zmian.
Biometria
Realme C21 w zakresie zabezpieczeń biometrycznych wyposażono w funkcję rozpoznawania twarzy oraz umieszczony na pleckach skaner linii papilarnych. Pierwszego z tych rozwiązań nie polecamy. Opiera się ono wyłącznie na oprogramowaniu, a nie dedykowanych podzespołach, w związku z czym jest mniej bezpieczne. Nie można natomiast odmówić mu wygody.
Jeśli chodzi o skaner linii papilarnych, mamy do czynienia z jednostką pojemnościową. Działa dużo szybciej niż popularne w ostatnich czasach skanery optyczne i praktycznie nie zdarza jej się pomylić. Obecność tak dobrego czytnika w tym segmencie cenowym to bez wątpienia jeden z mocniejszych atutów Realme C21.
Komunikacja
Realme C21 posiada miejsce na dwie karty nanoSIM. Niestety nie znajdziemy tu obsługi 5G, choć to nie powinno być zaskoczeniem. Zamiast tego musimy zadowolić się starym, dobrym LTE. No, może nie takim dobrym – tutejszy modem to jednak nie jest najwyższa półka. Najwyższa prędkość transferu, jaką udało się nam zobaczyć, to 92,7 Mbps (sieć Play).
Oczywiście oprócz LTE mamy do dyspozycji jeszcze kilka standardów łączności, w tym Bluetooth 5.0 oraz Wi-Fi 802.11 b/g/n. Niestety w przypadku tego ostatniego mamy do czynienia nie tylko z przestarzałym standardem, ale także z brakiem pasma 5,0 GHz. Warto wspomnieć, że w przypadku wersji 4/64 GB dostajemy także łączność NFC (niestety zabraknie jej w wariancie 3/32 GB).
Jeżeli chodzi natomiast o funkcję lokalizacji, Realme C21 wykorzystuje technologie GPS, GLONASS i BDS.
Interfejs
Realme C21 pracuje pod kontrola Androida 10 z nakładką Realme UI w wersji 1.0.
Interfejs Realme na łamach portalu chwaliliśmy już kilkukrotnie. To przemyślana nakładka, oferująca estetyczny interfejs oraz szeroką gamę praktycznych funkcji, często niedostępnych w czystym Androidzie. W przypadku Realme C21 opis ten nadal pozostaje aktualny, a samo oprogramowanie funkcjonalnie nie odbiega od innych urządzeń producenta pracujących pod kontrolą Androida 10. Gorzej wypada responsywność interfejsu, co nie jest wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę zastosowane podzespoły.
Do testów otrzymaliśmy telefon w wersji przeznaczonej na rynek azjatycki w związku z tym liczba preinstalowanych na urządzeniu aplikacji odbiegała znacząco od tego, z czym zetkną się polscy użytkownicy. Warto natomiast w tym miejscu pochwalić autorskie aplikacje producenta. Podobnie jak reszta nakładki mogą się one pochwalić rozbudowaną funkcjonalnością i atrakcyjnym, a przy tym intuicyjnym interfejsem.
Dźwięk
Przyglądając się Realme C21 szybko zauważymy, ze telefon posiada gniazdo jack 3,5 mm oraz pojedynczy głośnik multimedialny. Trzeba jednak uczciwie przyznać – nie jest to sprzęt stworzony z myślą o audiofilach. Dźwięk dochodzący z głośnika jest pozbawiony klarowności, skupiony na wysokich tonach i ogólnie rzecz biorąc mało przyjemny. Nie mam natomiast uwag do maksymalnej głośności – jest wystarczająca.
Aparat
Realme C21 wyposażony został w identyczną aplikację aparatu jak pozostałe smartfony producenta. Korzysta ona ze stosunkowo prostego interfejsu, z którym bez problemu powinni poradzić sobie także mniej zaawansowani użytkownicy. Do nawigacji wykorzystamy standardową kombinację wirtualnego pierścienia oraz rozwijanego menu, a poszczególne funkcje rozmieszczone zostały w sposób intuicyjny. Pewne problemy może sprawiać jedynie nie zawsze oczywista ikonografia.
Tutejsza aplikacja aparatu posiada także w pełni funkcjonalny tryb profesjonalny, co w przypadku urządzeń tej klasy wcale nie jest takie oczywiste. Jego funkcjonalność nie jest szczególnie rozbudowana, bo poza możliwością ręcznego ustawienia ekspozycji nie znajdziemy tu nic szczególnie interesującego, ale miło zobaczyć go nawet w takiej formie.
Jeśli chodzi o sam aparat, na pleckach Realme C21 znajdziemy potrójną jednostkę z głównym modułem o rozdzielczości 13 MP i f/2,2, moduł makro o rozdzielczości 2MP oraz sensor głębi – również o rozdzielczości 2 MP.
Jakość zdjęć wykonanych głównym aparatem zdecydowanie nie zachwyca. Nie jest to zaskoczeniem – matryca o przekątnej 1/3,06” jest maleńka nawet jak na dzisiejsze standardy. W efekcie nawet w korzystnym oświetleniu na zbliżeniach widoczne jest dużo szumu. Kiepsko prezentują się również przejścia tonalne, gdzie w skrajnych przypadkach można zauważyć wyraźny dithering, oraz agresywne wyostrzanie, którym producent próbuje zamaskować problemy z odwzorowaniem szczegółów. Pozytywnie zaskakuje natomiast dynamika, choć jest to raczej zasługą całkiem skutecznego trybu HDR. Niestety zrobienie pojedynczego zdjęcia z jego pomocą potrafi zająć nawet kilka sekund, więc nie jest to rozwiązanie idealne. Ogólnie rzecz biorąc aparat w Realme C21 jest jednak w pełni używalny i wystarczy, jeśli chcielibyśmy okazyjnie wrzucić jakąś fotkę na Facebooka. Bardziej wymagającym użytkownikom sugerujemy jednak rozejrzeć się za sprzętem nieco wyższej klasy.
Po zmroku jakość obrazu ulega znacznemu pogorszeniu. Giną szczegóły, wyraźnie spada ostrość, a kolory tracą na nasyceniu. Dzieje się więc dokładnie to, czego można by się spodziewać po tak małej matrycy. Z drugiej strony nawet nocą nadal możemy uzyskać w pełni użyteczne zdjęcie (np. pod kątem publikacji na Facebooku), co w tym segmencie samo w sobie zasługuje na pochwałę.
Drugi aparat na pokładzie to moduł makro. Już sama rozdzielczość rzędu 2 MP zdradza, że raczej nie należy zbyt dużo od niego oczekiwać. Jeśli ktoś mimo to nastawiał się na dobre rezultaty… cóż, mam złą wiadomość. Zdolność rozdzielcza matrycy jest bardzo słaba, co producent stara ratować się agresywnym wyostrzaniem. Wygląda to mało atrakcyjnie. W niektórych sytuacjach trudno nawet określić, czy telefon poprawnie ustawił punkt ostrości. Także dynamika i kolory pozostawiają wiele do życzenia. Trzeba jednak zauważyć, że przytoczone problemy nagminnie występują także w dużo droższych urządzeniach.
Realme C21 został wyposażony w aparat do selfie o rozdzielczości 5 MP. Sprawdza się on nieźle, oferując jak na ten segment zdjęcia całkiem wysokiej jakości. Brakuje im co prawda kontrastu, a kolory mogłyby być nieco bardziej nasycone, jednak w kontekście omawianego segmentu cenowego są to raczej niewielkie zastrzeżenia.
Przykładowe zdjęcia
Główny aparat 13 MP
Makro
Przedni
Kamera
Realme C21 nie zachwyci mobilnych filmowców. Telefon nagrywa wideo w rozdzielczości maksymalnie 1080p przy 30 kl./s. Co więcej, nie znajdziemy tutaj stabilizacji obrazu.
Jak wypada jakość samych nagrań? Cóż, nie zachwyca. Telefon ma tendencję do ustawiania zbyt niskiej ekspozycji, przez co część detali ginie w cieniach. Dodatkowo, podobnie jak w przypadku zdjęć, musimy się liczyć z kiepskim odwzorowaniem szczegółów, maskowanym agresywnym wyostrzaniem. Prezentuje się to wszystko mało atrakcyjnie, co nie zmienia faktu, że w tym segmencie cenowym można się było tego spodziewać.
Po zmroku degradacja jakości jest wyraźna, szczególnie w kontekście odwzorowania detali. Jeśli nie mamy zbyt dużych oczekiwań (i nie przeszkadza nam brak stabilizacji), nadal nagramy w tych warunkach względnie użyteczny materiał, jednak oglądanie go na jakimkolwiek większym ekranie może okazać się mało przyjemne.
Bateria
Realme C21 został wyposażony w akumulator o pojemności 5000 mAh. W urządzeniu z tego segmentu można by oczekiwać, że taka bateria zapewni dobrych kilka godzin pracy na jednym ładowaniu. W tym kontekście wynik rzędu 461 minut uzyskany w naszym autorskim benchmarku wydaje się lekkim zawodem. Na całe szczęście telefon w dalszym ciągu spokojnie pozwoli nam przeżyć jakieś 1,5 dnia z dala od ładowarki.
Ekran ma stałą jasność 300 cd/mkw
|
TELEPOLIS MARK (minuty) |
Godziny pracy
|
Bateria (mAh)
|
Ustawienia ekranu | |||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Huawei P40 Lite E | 532 | 283 | 41 | 4000 | 6,39" | 720 x 1560 | 60 Hz |
Motorola Moto G 5G Plus | 560 | 383 | 47 | 5000 | 6,7" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
Motorola Moto G8 Power | 668 | 412 | 54 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2300 | 60 Hz |
Motorola Moto G8 Power Lite | 545 | 553 | 55 | 5000 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Motorola Moto G9 Plus | 587 | 409 | 50 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Motorola One Fusion Plus | 661 | 474 | 57 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
OnePlus Nord 90 Hz | 524 | 227 | 38 | 4115 | 6,44" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
OnePlus Nord 60 Hz | 538 | 228 | 38 | 4115 | 6,44" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Oppo A91 | 337 | 291 | 31 | 4025 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 7 | 631 | 224 | 43 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 7 5G 120 Hz | 671 | 349 | 51 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Realme 7 5G 60 Hz | 679 | 436 | 56 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 7 Pro | 527 | 305 | 42 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 | 668 | 214 | 44 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 Pro | 339 | 277 | 31 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme C21 | 461 | 392 | 43 | 5000 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A32 5G | 772 | 375 | 57 | 4500 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A51 | 478 | 384 | 43 | 4000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy M21 | 721 | 654 | 69 | 6000 | 6,4" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Samsung Galaxy M51 | 835 | 592 | 71 | 7000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy XCover Pro | 430 | 261 | 35 | 4050 | 6,3" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Sony Xperia 10 II | 474 | 395 | 43 | 3600 | 6" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
Sony Xperia L4 | 478 | 230 | 35 | 3580 | 6,2" | 720 x 1680 | 60 Hz |
Vivo Y70 | 428 | 402 | 42 | 4100 | 6,44" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco X3 NFC 120 Hz | 458 | 395 | 43 | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco X3 NFC 60 Hz | 584 | 448 | 52 | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi 8A | 572 | 567 | 57 | 5000 | 6,22" | 720 x 1520 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 591 | 427 | 51 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 470 | 410 | 44 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Niestety kiedy już będzie trzeba podłączyć go do ładowarki, to robi się mniej przyjemnie. Realme C21 nie obsługuje żadnej technologii szybkiego ładowania, w związku z czym nie przyjmie więcej niż 10 W mocy. W ten sposób naładowanie od 0 do 100 procent tutejszego akumulatora potrafi zająć dobre kilka godzin.
Podsumowanie
Realme C21 nie jest smartfonem, który działa na wyobraźnię i sprawia, że ludzie natychmiast rzucają się do sklepów z kartami płatniczymi w zębach. To tani telefon dla osób z mocno ograniczonym budżetem. Jego głównym zadaniem jest to, by jak najmniejszym kosztem zapewnić w miarę komfortową pracę. A że po drodze koniecznych było kilka kompromisów? Cóż, to wynika z samej definicji.
Piszę o tym, bo trudno ocenić Realme C21, jeśli nie podejdziemy do niego z odpowiednim nastawieniem. Obiektywnie jest to telefon, który trudno polecić. Wydajność jak na dzisiejsze standardy jest śmiesznie niska, interfejs jest ociężały, a zdjęcia wykonane głównym aparatem prezentują się słabo. Do tego jako użytkownicy musimy się użerać z przestarzałymi rozwiązaniami, takimi jak Wi-Fi 802.11 b/g/n oraz microUSB. To wady, które w roku 2021 stanowią w zasadzie dyskwalifikację dla smartfona.
Sęk w tym, że jeśli te rzeczy mają dla nas znaczenie, to niejako z definicji Realme C21 nie jest telefonem dla nas. To smartfon dla osób szukających czegoś niedrogiego, co można by dać dziecku na szkolną wycieczkę albo trzymać w rezerwie jako „telefon zastępczy”. W tej roli budżetowy Realme sprawdzi się naprawdę dobrze. Ba, ma kilka atutów, za które naprawdę warto go pochwalić, w tym niezłą jakość wykonania, bardzo przyzwoity (nawet jeśli nieco zbyt ciemny) wyświetlacz czy też łączność NFC w droższym wariancie 4/64 GB.
Aktualnie telefon kupimy za 499 lub 599 zł – zależnie od tego, czy zdecydujemy się na wersję 3/32, czy 4/64 GB. Czy jest wart tych pieniędzy? Nie ukrywam, w kontekście tego, co dostajemy, kwoty te wydają się mimo wszystko wygórowane. W końcu dopłacając 100-200 zł możemy przebierać wśród naprawdę dobrze wyposażonych urządzeń, z których da się komfortowo korzystać na co dzień. I to w zasadzie największa bolączka Realme C21. Gdyby kosztował on te 100 zł mniej, nie miałbym większych problemów z jego rekomendacją – oczywiście cały czas mając na uwadze, w jaki segment celuje. Obecnie nadal jestem zdania, że to sprzęt całkiem przyzwoity, ale przed jego zakupem sugerowałbym jednak rozejrzeć się po sklepach – może się okazać, że w minimalnie wyższej cenie znajdziemy telefon, który zaoferuje nam dużo więcej.
Ocena końcowa: 7/10
Plusy:
- Niezła jakość wykonania
- Dobrej jakości wyświetlacz
- Szybki i niezawodny skaner linii papilarnych
- Funkcjonalna nakładka systemowa
- Niezależne gniazda na karty nanoSIM i microSD
- NFC (tylko w wariancie 4/64 GB)
Minusy:
- Niska wydajność
- Brak Wi-Fi 5 GHz
- Kiepski aparat
- Złącze microUSB
- Brak szybkiego ładowania
- Nieco zbyt wygórowana cena w odniesieniu do możliwości