DAJ CYNK

Samsung Galaxy A80 - test smartfonu z wysuwanym i obracanym aparatem 48 Mpix

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Ekran

Przy przekątnej 6,7 cala wyświetlacz ma proporcje 20:9, rozdzielczość Full HD+ (1080 x 2400) co daje zagęszczenie 393 ppi. Nie jest to zła wartość, nie można narzekać na widoczne piksele, jednak oczywiście nie ma też wrażenia „obrazu żylety”. Matryca Super AMOLED nie należy przy tym do tych topowych. Niezbyt ładnie wygląda biel - jest lekko zabrudzona, ma różowoszary odcień. Szczególnie rzuca się to w oczy, gdy porównamy z Galaxy A80 jakiś inny smartfon z dobrym AMOLED-em. Poza tym jednak nie mam zastrzeżeń. Obraz jest żywy, kolory nasycone, czerń smolista. Maksymalna jasność w trybie ręcznym wynosi 380 cd/m2, a więc niewiele, jednak w trybie adaptacyjnym (automatycznym) w pełnym słońcu skacze aż do 580 cd/m2, co zapewnia całkiem dobrą widoczność w jasnym otoczeniu. 

Problem nieco zbyt różowej bieli minimalizuje włączenie trybu żywego w ustawieniach wyświetlacza, bo domyślnie aktywny jest „naturalny”. Żywy można dodatkowo jeszcze lekko dostroić balansem bieli, ale ten tryb ma też jeden mankament - kolory mogą sprawiać wrażenie przesyconych, wręcz cukierkowych. W skrajnych przypadkach powoduje to zniekształcenie obrazu (np. w niektórych grach czy na zdjęciach).

W ustawieniach wyświetlacza można dodatkowo włączyć ciemny interfejs (tryb nocny) oraz filtr światła niebieskiego. 

Nie zabrakło trybu Always on Display, w którym można dodatkowo zmieniać styl i kolor zegara lub kalendarza, a nawet dodać nowe elementy z Galaxy Themes.

Procesor i pamięć

Galaxy A80 napędzany jest przez układ Snapdragon 730G z GPU Adreno 618 wspierany przez 8 GB RAM. Snapdragon 730 to nowy układ z wiosny tego roku, często określany jako nieco uproszczona wersja Snapdragona 855. Układ wykonany jest w litografii 8 nm, cechuje się dużą kulturą pracy i całkiem niezłym wyposażeniem dodatkowym. Co więcej, to G w nazwie oznacza, że to jest wariant gamingowy, a chipset obsługuje technologię Snapdragon Elite Gaming, znaną ze Snapdragona 855. W teorii rozwiązanie to ma zapewnić 15-procentowy przyrost przetwarzania grafiki w grach.

Wydajność, subiektywnie rzec biorąc, jest bardzo wysoka, aplikacje działają na ogół sprawnie (chyba tylko z wyjątkiem Bixby Home), nie zacinają się i podejrzewam, że większa część użytkowników tego modelu nie zauważyłaby żadnej różnicy w porównaniu do flagowców w rodzaju Galaxy S10. Że takie różnice są, widać dopiero po przeprowadzeniu testów syntetycznych, które zresztą wypadają całkiem nieźle. I tak na przykład w popularnym AnTuTu smartfon osiąga ponad 205 tys. punktów. W gamingowym 3D Mark, w teście Vulcan, smartfon osiągnął niezbyt imponujący wynik 2259, mniej więcej na poziomie Honora V20. Przy okazji ciekawostka: część aplikacji błędnie identyfikuje zastosowany w A80 procesor jako SM6150, czyli Snapdragona 675.

Niezależnie od wyników benchmarków w grach Galaxy A80 wypada bardzo dobrze, chociaż nazywanie tego modelu gamingowym byłoby grubą przesadą. Mimo wszystko, biorąc pod uwagę duży ekran i dodatkową moc GPU, smartfon świetnie się sprawdzi w mobilnej rozrywce.

Brak karty pamięci równoważy spora pamięć wewnętrzna 128 GB. Niestety, pod względem szybkości nieco ustępuje ona modułom z flagowców i podczas zapisu liniowego osiąga maksymalną prędkość 495 MB/s, co raczej nie wskazuje na wykorzystanie standardu UFS, lecz raczej eMMC.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News