DAJ CYNK

SanDisk iXpand Flash Drive

Monika Malinowska (Ta_Monika)

Testy sprzętu

Aplikacja



Do obsługi urządzenia z pozycji telefonu/tabletu potrzebujemy odpowiedniej aplikacji. Po podłączeniu urządzenia do telefonu od razu powinno nastąpić przekierowanie do sklepu. Piszę powinno, ponieważ u mnie akurat nie nastąpiło i musiałam samodzielnie wyszukać w AppStore odpowiedni program. iXpand Drive zainstalowało się szybko i już po chwili mogłam korzystać z pamięci zewnętrznej do mojego jabłuszka. W sklepie dostępnych jest kilka programów, niemniej ten jeden umożliwia obsługę naszego pendrive'a. W standardzie na dysku zapisanych jest kilka utworów w formacie MP3. Urządzenie radzi sobie z odtwarzaniem filmów, nawet w ultra HD, niestety jednak nie radzi sobie z rozpakowaniem plików (także należy pamiętać o właściwym przygotowaniu treści, które chcemy zapisać). Dzięki zastosowaniu USB 3.0 zapis jest naprawdę szybki. W testach uzyskałam prędkości powyżej 100 MB/s, co jest naprawdę przyzwoitym wynikiem.



Badanie, które cytowałam już wcześniej (...) jasno pokazuje, że użytkownicy smartfonów czują presję, gdy stają przed wyborem: które pliki zatrzymać, a które usunąć, aby móc nadal korzystać z urządzenia. Mówimy tu o dużej skali - przeciętny Polak wykonuje swoim smartfonem 23 zdjęcia i 6 nagrań wideo tygodniowo, a ponieważ wielkość plików gwałtownie rośnie w najbliższym czasie możemy oczekiwać kryzysu pamięci urządzeń przenośnych, związanej z ich szybkim zapełnianiem - komentuje Rafał Malinowski, Regional Sales Manager CEE marki SanDisk należącej do Western Digital.



Sama aplikacja jest w języku angielskim, ale też jest prosta w obsłudze i intuicyjna.



Pendrive mocno rozczarowuje w jednej kwestii. W głębi serca liczyłam na możliwość szybkiego tworzenia backupów zawartości telefonu na przenośnym dysku. I tak niemożliwe stało się wykonanie kopii kontaktów i kalendarza z opcją autosynchronizacji po podłączeniu sprzętu, również nie udało mi się przekopiować bezpośrednio zdjęć z iPhone'a na dysk. Wychodzi na to, że idealnie wpisuję się w profil badania SanDiska, bo aż 46% ankietowanych zadeklarowało, że brak miejsca w pamięci urządzenia zmusił ich do skasowania plików, które chcieli zachować i których skasowania później żałowali. Co ciekawe, 1/3 z tej grupy wolała usunąć własne zdjęcia niż te, na których są ich przyjaciele, rodzina czy zwierzaki.



Kopiowanie zdjęć z dysku na telefon przebiegło gładko i bezproblemowo. Ale tylko zdjęć. Oczywiście muzyka zakupiona poza oficjalnym źródłem nie może być zapisana. Przeszłam przynajmniej dwie aktualizacje apki i jedną samego iPhona i nic w tej materii nie uległo (nie ulegnie?) zmianie. Ta daleko idąca polityka bezpieczeństwa/sprzedaży bywa nieco drażniąca (ale tylko, kiedy przypomnę sobie o Androidzie).

A tak wyglądają testy wydajności w ATTO Disc Benchmark dla usb 2.0 i 3.0.



W czasie zapisu urządzenie mocno się nagrzewa, trzeba uważać przy odłączaniu SanDiska od komputera, bo metalowa część jest dość gorąca. Niemniej przy urządzeniu tej wielkości i takiej budowie to nawet lepiej, że nadmiar ciepła jest szybko usuwany.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News