Sleepon Go2Sleep – drobiazg, który naprawdę pomoże ci lepiej spać
Budzisz się po całej nocy i dalej jesteś zmęczony? Chcesz wiedzieć dlaczego? Go2Sleep ma w tym pomóc. To malutkie urządzenie monitoruje tętno, natlenienie krwi i ruchy w nocy. Głównym celem jest wykrywanie bezdechu sennego, ale przy okazji Go2Sleep zapobiega chrapaniu i jest bardzo przyjemnym budzikiem.

Go2Sleep to urządzenie podobne do opasek sportowych, ale są dwie zasadnicze różnice. Po pierwsze, urządzenie ma postać pierścionka, który należy założyć monitorem do wnętrza dłoni. Po drugie, jego oprogramowanie jest dostosowane do wykrywania zaburzeń snu, a w szczególności bezdechu sennego.
Urządzenie trzeba założyć na palec przed spaniem, sensorem do wnętrza dłoni. Go2Sleep w czasie rzeczywistym sprawdza stan twojego organizmu i może wybudzić cię, jeśli wykryje bezdech senny – będzie wibrować, jeśli poziom natlenienia krwi spadnie poniżej wskazanej wcześniej wartości. To działa. W testach pomagała mi osoba chora na astmę. Noce z Go2Sleep przyniosły jej więcej odpoczynku. Ponadto u wszystkich testujących Go2Sleep zredukował chrapanie.



Dane zebrane przez całą noc zostaną wysłane do aplikacji na smartfonie przez Bluetooth. Wskazania są analizowane przez sztuczną inteligencję w chmurze, a wyniki możesz zobaczyć w aplikacji mobilnej. Na podstawie tych informacji dowiesz się, czy masz jakieś problemy ze spaniem – czy twoje tętno jest w normie, czy dostatecznie się „wiercisz” i czy masz odpowiednio wysoki poziom tlenu we krwi. Podane zostaną też podstawowe statystyki, czyli długość snu i czas trwania poszczególnych faz.
Jeśli masz problemy ze spaniem, te dane mogą pomóc je zdiagnozować. Lekarze coraz chętniej zaglądają do danych z elektroniki ubieralnej, a Go2Sleep powstał specjalnie dla osób, które mają problemy z bezdechem sennym.
Rabat dla Czytelników TELEPOLIS.PL
Sklep sleepon.eu - dystrybutor recenzowanego urządzenia - przygotował dla Czytelników TELEPOLIS.PL specjalny rabat.
- kod telepolis15 uprawnia do uzyskania 15% rabatu na zakup (limit zamówień to 30)
- kod telepolis10 uprawnia do uzyskania 10% rabatu - po wykorzystaniu puli zniżek 15%, sklep dokłada jeszcze 20 takich 10-procentowych obniżek.
Co jest w pudełku?
W pudełku z Go2Sleep znajduje się „pigułka” monitorująca sen oraz trzy silikonowe pierścienie w różnych rozmiarach. Nakładki można bez problemu umyć w razie potrzeby. Pierścienie są elastyczne i urządzenie zupełnie nie sprawia mi dyskomfortu podczas spania. Sensory wykorzystują czerwone i zielone światło, które w nocy widać przez skórę – to jedyna nocna niedogodność, jaką zauważyłam w nocy. Poza tym Go2Sleep jest bardzo wygodny.
Głównym elementem zestawu jest „pigułka” monitorująca, wyposażona w refleksyjny czujnik PPG o długości 660 nm oraz w czujnik 940 nm, do wykrywania naczyń włosowatych palców, o częstotliwości próbkowania 50 Hz. Sensor może rejestrować nasycenie krwi tlenem (SpO2) w zakresie 70-100%. „Pigułka” ma akumulator, który wystarczy na około dobę pracy, czyli dwie noce. Ponadto urządzenie monitoruje ruch.
W zestawie znajduje się ładowarka, którą można postawić na stoliku nocnym i przewód microUSB-USB. Ładowarka to niewielka płytka ze złączami, podobna do ładowarek dla smartwatchy. Podstawka jest dość ciężka, by nie dało się jej przypadkiem zrzucić. Obrączkę trzeba odkładać dość ostrożnie, by trafiła na odpowiednią pozycję. Magnes w tym pomoże. Podczas ładowania LED świeci na czerwono, po naładowaniu zaś na zielono.
Przy odkładaniu Go2Sleep na ładowarkę trzeba zwrócić uwagę na odpowiednią pozycję – zbyt łatwo nie trafić w odpowiednie miejsce. Ładowarka ma magnes, który powinien w tym pomóc, ale i tak zdarza się, że styki nie trafią na miejsce.
Analiza danych w aplikacji
Informacje z sensorów są przekazywane do aplikacji mobilnej przez Bluetooth i zostaną przeanalizowane przez sztuczną inteligencję, która wykryje anomalie. Jeśli Któryś ze wskaźników będzie wykraczał poza normy, dostaniesz o tym wyraźną informację.
W aplikacji możesz przypisywać własne etykiety zapisom snu. Korzystam z tego, by zapisać noclegi w hotelach i przed dłuższymi podróżami – takie noce zawsze nieco odbiegają od normy. Na pierwszym planie zobaczysz ocenę snu danej nocy, poniżej zaś karty z konkretnymi parametrami: czas snu, fazy snu, AHI (wskaźnik bezdechów i spłyconych oddechów), tętno, natlenienie krwi, przewracanie się w nocy, a także niedobory snu w ciągu ostatnich 6 dni. Kolejność kart można zmienić, aplikacja ma też tryb nocny.
Po przejściu do każdego z parametrów możesz zobaczyć szczegóły i wykres w czasie, statystyki i zakres standardowy.
Jest tu też dokładny widok wszystkich parametrów snu na jednym wykresie. To bardzo pomocne przy szczegółowym monitorowaniu bezdechów.
Budzik i funkcje rodzinne
Jak przystało na aplikację prozdrowotną, można udostępniać swoje raporty członkom rodziny. Wystarczy, że każdy założy swoje konto, a w ustawieniach aplikacji doda innych członków rodziny. Służą do tego identyfikatory, które znajdują się pod awatarem użytkownika – nie trzeba podawać adresu e-mail czy numeru telefonu. Ustawienia udostępniania są bardzo proste i w każdej chwili można wycofać zgodę na udostępnianie raportów. Choć w usłudze SleepOn można zalogować się przez Facebooka, nie pobiera ona listy znajomych i nie pozwala ich wyszukiwać.
Go2Sleep w po wykryciu bezdechu zmusza do ruchu, wibrując. Ten sam mechanizm został wykorzystany do budzenia biologicznego. W ustawieniach aplikacji możesz wybrać godzinę, o której chcesz wstawać oraz dni aktywności alarmu. Go2Sleep uruchomi się najwcześniej 20 minut przed wskazaną godziną, gdy tylko wykryje, że nosząca osoba śpi lżej. To naprawdę dobra metoda, by wstawać wypoczętym. Go2Sleep kosztuje 489 zł, ale dobry sen jest bezcenny.
W aplikacji jest też funkcja znajdowania pierścienia. Urządzenie będzie widoczne na radarze, można też kazać mu wibrować.
Jeśli założysz pierścień, ale nie pójdziesz spać, możesz na żywo oglądać swoje tętno i poziom natlenienia krwi.
Trzeba zaznaczyć jeszcze jedną cechę Go2Sleep – to nie jest gadżet do noszenia na co dzień. To bardziej urządzenie medyczne, zaprojektowane na podstawie badań naukowych. Claus He, założyciel firmy, skonstruował pierwszy smartzegarek z monitorem tętna BASIS, który odkupił od niego Intel. W 2015 roku He miał zawał i spędził sporo czasu w szpitalu, gdzie nie mógł się wyspać oklejony sensorami. Jego celem stało się wtedy stworzenie urządzenia monitorującego sen, które jest nieinwazyjne. Badania bezdechu sennego doprowadziły do powstania malutkiego i genialnie wygodnego Go2Sleep.
Zalety
|
Wady
|
Ocena końcowa: 9/10