DAJ CYNK

Monitor za tysiaka, który nie zawodzi: AOC Q24G2A

Anna Rymsza

Testy sprzętu


Jak grać wygodnie i nie zrujnować sobie budżetu? To pytanie pewnie zadają sobie teraz setki uczniów i studentów. Myślę, że znam odpowiedź.

Monitor gamingowy AOC Q24G2A otrzymał ocenę końcową 9/10

Warto zacząć od tego, że na co dzień bardzo wysoko stawiam poprzeczkę swoim monitorom. Gdy nie pracuję ze zdjęciami i filmami, godzinami wpatruję się w szpalty tekstu. Po godzinach zaś nie stronię od zwiedzania fantastycznych światów, które po prostu muszą wyglądać dobrze.

Zobacz: AOC wprowadza przystępne cenowo monitory dla graczy

Takie monitory są absurdalnie drogie (aktualnie pracuję na Philips Evnia 34", który debiutował w cenie ponad 6 tys. zł). Z chęcią sprawdziłam więc, w jakim stopniu moje wymagania spełni monitor za tysiaka: AOC Q24G2A. W chwili pisania recenzji można kupić za 999 zł. Moim zdaniem zalety przeważają nad wadami:

Wady:

  • tylko niezbędne minimum złączy;
  • paskudne głośniki;
  • HDR tylko na papierze;
  • brak fabrycznej kalibracji i pełnego pokrycia sRGB (nie jest to kluczowe do grania);
  • brak ochrony wzroku (można to uzupełnić programowo);
  • w trybie Overdrive Boost mogą pojawić się powidoki.

Zalety:

  • trudno znaleźć tańszy monitor 1440p;
  • praktyczna stopka z pivotem i szerokim zakresem regulacji;
  • obsługa FreeSync Premium i G-SYNC Compatible;
  • odświeżanie ekranu do 165 Hz z zachowaniem ostrości obrazu;
  • szeroki zakres ustawień;
  • jasność powyżej deklarowanych 350 nitów.

AOC Q24GA2/BK

Monitor gamingowy AOC Q24G2A. Co trzeba wiedzieć?

AOC Q24G2A ma zapewnić dobre wrażenia z grania bez rujnowania budżetu i moim zdaniem robi to bezbłędnie. Kupił mnie właściwie od razu po wyjęciu z pudełka. Jest estetyczny, zajmuje niewiele miejsca na biurku i ma niezbędne minimum funkcji potrzebnych graczom. Przy tym złożenie go to 3 minuty roboty i nie potrzeba żadnych narzędzi, bo stopka ma śrubę z „uszkiem” ułatwiającym skręcenie. Monitor ma złącze VESA 10 × 10 i przełożenie go z nóżki z zatrzaskiem na wieszak to żaden problem.

AOC Q24GA2/BK, montaż VESA

AOC Q24G2A dostał 24-calową matrycę IPS (dokładnie 23,8") o rozdzielczości 2560 × 1440 (WQHD). To ciekawa decyzja, zapewniająca bardzo wysokie zagęszczenie pikseli na 24 calach i przyznam, że bardzo lubię pracować na takich monitorach. Dzięki temu mogę zmieścić na nim masę tekstu w godzinach pracy, a w czasie wolnym cieszyć się ostrym obrazem gry oglądanej z nieco większej odległości – z wygodnego fotela i z padem w dłoniach.

Jasność ekranu według producenta to 350 nitów, w praktyce zmierzyłam jednak ponad 380 nitów. To spokojnie wystarczy, by pracować bez zasłaniania okien. Jak przystało na monitor do grania, AIC Q24G2A może korzystać z AMD FreeSync Premium oraz NVIDIA G-SYNC Compatible (podczas testów korzystałam z tego drugiego). Czas reakcji GtG wynosi 4 ms. Częstotliwość odświeżania, z jaką może pracować monitor, zależy od używanego złącza:

  • HDMI 2.0: 1440p, 144 Hz,
  • DisplayPort 1.2: 1440p, 165 Hz.

Poza tymi złączami jest tu także gniazdo jack 3,5 mm dla dźwięku.

złącza AOC Q24GA2/BK

Matryca typu IPS zapewnia kąty widzenia dostatecznie dobre, bym mogła też obejrzeć film w towarzystwie. Fajerwerków kolorystycznych nie będzie, choć monitor (na papierze) obsługuje HDR10. Odradzam korzystanie ze wbudowanych 2-watowych głośników. Dialogi są zrozumiałe, ale słuchanie ich to żadna przyjemność. 

Odwzorowanie kolorów, podświetlenie, odświeżanie i lagi

Odwzorowanie barw na monitorze AOC Q24G2A jest średnie, przy czym nie stawiam tu poprzeczki wysoko – to monitor do grania, a nie do obróbki zdjęć. Niemniej możemy tu liczyć najwyżej na prawidłowe wyświetlenie barw z palety sRGB. Monitor otrzymał matrycę z 6-bitową głębią kolorów i systemem FRC (Frame Rate Control). W teorii powinien udawać, że ma szerszą paletę barw, niż ma w rzeczywistości. W praktyce rzeczywiście obraz jest atrakcyjny, ale niekiedy brakuje płynnych przejść tonalnych (widać to niekiedy na niebie w grach). Ma to też negatywny wpływ na odwzorowanie kolorów. Myślę, że przy tym także trym HDR jest zbędny, bo nic nie wnosi do doświadczeń użytkownika.

Od razu po uruchomieniu obraz (słusznie) wydawał mi się nieco zielony, a czerwienie przesadnie nasycone, ale można to skorygować z użyciem regulacji RGB w oprogramowaniu monitora.

Balans bieli monitora AOC Q24GA2/BK

We wstępie wspomniałam, że maksymalna jasność monitora na białej planszy doszła do 380-390 nitów. Zmierzyłam tę wartość na środku matrycy. Na bokach i w rogach widać, że podświetlenie nie jest idealnie równe – jasność na brzegach spada poniżej 340 nitów. Między krawędziami i środkiem sięga więc 15%. Nie jest to jednak poziom różnic, który by mnie odstraszył od grania, a już na pewno nie na monitorze za tysiąc złotych. Gorzej z czytaniem tekstu na jasnym tle – tu już widzę niedoskonałości.

Podświetlenie AOC Q24GA2/BK

Matryca jest w stanie wyświetlić kolory z przestrzeni sRGB i dobrze je odwzorować – jak na tę cenę oczywiście. Gamut matrycy ma objętość 107,8% przestrzeni sRGB, pokrywa się z nim w 97.8%. Średnia ΔE wynosi 0,44, co jest niezłym wynikiem. Maksymalna &Delta&E sięga 1,77, najgorzej wypadają kolory na granicy błękitów i zieleni.

Gamut AOC Q24GA2/BK

Warto też dodać, że jak przystało na monitor do grania, jest tu kilka trybów zmieniających ustawienia ekranu dla konkretnego typu gier oraz jeden tryb, w którym można dopasować parametry samodzielnie. Różnią się one przede wszystkim jasnością i kontrastem, by wydobywać szczegóły z ciemnych fragmentów obrazu. Domyślnie współczynnik kontrastu to 1002:1, ale do wyścigów czy FPS jest zmniejszany nawet do 750:1. Tryby „tekst” i „internet” z kolei przyciemniają obraz, by nie męczyć wzroku w czasie pracy. Nie zabrakło trybu czarno-białego, przeznaczonego do czytania.

Zabrakło tu za to redukcji emisji niebieskiego światła. Jeśli więc zamierzasz korzystać z komputera wieczorem, warto sięgnąć po aplikację ocieplającą obraz, zależnie od pory dnia.

Dynamiczny obraz właściwie bez żadnych zmian w ustawieniach będzie wyglądał dobrze. Grałam głównie korzystając z G-Sync i żeby zauważyć delikatne smużenie w grze wyścigowej, musiałam patrzeć uważnie na ekran z odległości 20-30 cm. Jeśli jednak potrzebujesz czegoś więcej, w ustawieniach monitora można znaleźć „Overdrive” z czterema poziomami intensywności. Rzeczywiście są w stanie nieco poprawić ostrość obrazu w dynamicznych scenach. Odradzam jednak korzystanie z najwyższego ustawienia „Boost” – jego efekty moim zdaniem przekręcają licznik. Owszem, jest ostro, ale widać podejrzane powidoki (sprawdzałam w grach oraz w teście UFO).

Jeśli nie korzystasz z G-SYNC ani FreeSync, możesz spróbować jednego z 20 ustawień Motion Blur Reduction (MBR). Obraz może przy tym lekko migotać, ale gdy liczy się ostrość każdego piksela, warto spróbować.

AOC Q24GA2/BK

Dizajn: nienachalna klasyka AOC

Wzornictwo AOC Q24G2A wyjątkowo przypadło mi do gustu. Można powiedzieć, że to klasyka AOC – z przodu nic nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z modelem gamingowym. Dopiero z tyłu monitora można znaleźć charakterystyczne, czerwone elementy. Wszystko zostało wykonane z matowego tworzywa, co bardzo sobie cenię.

Na uwagę zasługuje tu stopka. Między jej „ramionami” na biurku można zmieścić klawiaturę (raczej taką bez bloku numerycznego) albo jakieś drobiazgi. Słupek ma zaś otwór, który pozwala wygodnie przeprowadzić kable. Dużo tych kabli nie będzie, bo monitor ma niezbędne minimum złączy.

AOC Q24GA2/BK od tyłu

Monitor jest nieduży (617,8 × 401,5-531,5 × 185 mm) i spokojnie zmieści się na małym biurku. Nóżka daje przy tym sporą regulację wysokości – aż 30 cm. Miłym zaskoczeniem jest możliwość przekręcenia monitora o 90° (pivot), której brakuje w wielu droższych modelach.

Do obsługi menu OSD służy 5 przycisków na dole obudowy. Tu można powiedzieć, że jeśli widziałeś jedno OSD AOC, widziałeś je wszystkie. Interfejs jest toporny, ale nie mogę powiedzieć, że jest nieczytelny. Wszystkie funkcje znalazłam bez najmniejszego problemu.

AOC Q24GA2/BK

AOC Q24GA2/BK

AOC Q24GA2/BK

AOC Q24GA2/BK

Pobór mocy monitora w stanie uśpienia jest znikomy – poniżej 0,5 W. W czasie pracy na ustawieniach domyślnych (tryb standard) pobór mocy nie przekraczał 35 W. Podkręcenie jasności do maksymalnej wartości zaowocuje wzrostem poboru mocy do 40-41 W. Jest to więc monitor raczej tani w utrzymaniu.

Testowany monitor waży tylko 4,78 kg. W zestawie znalazł się kabel zasilający oraz kable DisplayPort i HDMI, jest więc gotowy do pracy od razu po kupnie. To wszystko sprawia, że praca z nim jest zaskakująco przyjemna. Cena to tylko kolejny atut.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne