DAJ CYNK

Test Honora 10 Lite - kolejny udany smartfon do 1000 zl

Damian Szerszeń

Testy sprzętu

Honor 10 Lite, którego miałem okazję w ostatnim czasie przetestować, to kolejny smartfon za niecałe 1000 zł, który przynajmniej na papierze sprawia bardzo dobre wrażenie.

Skierowane do młodych i dynamicznych użytkowników urządzenie chińskiego producenta, będące technologicznym bliźniakiem Huaweia P Smart 2019, na pierwszy rzut oka wydaje się być dobrym wyborem dla miłośników mobilnej fotografii i osób, które przywiązują dużą wagę do designu. Czy w rzeczywistości Honor 10 Lite rzeczywiście jest godny polecenia? Czy w swojej półce cenowej, w której panuje ogromna konkurencja, Honor 10 Lite znajdzie dla siebie miejsce? Zapraszam do lektury przygotowanej recenzji, w której postaram się odpowiedzieć na postawione pytania.

Zestaw i specyfikacja

Parametry techniczne:
•    Wymiary: 154,8 x 73,6 x 7,95 mm, masa: 162 gramów,
•    Ekran IPS o przekątnej 6,21” o rozdzielczości FullHD+ (1080 x 2340 pikseli, 415 ppi),
•    Czytnik linii papilarnych z tyłu,
•    Ośmiordzeniowy chipset HiSilicon Kirin 710 (4 x Cortex-A73 @2,2 GHz + 4 x Cortex-A53 @1,7 GHz), grafika Mali-G51,
•    3 GB RAM, 64 GB pamięci wewnętrznej (51,8 GB dla użytkownika), karty pamięci microSD do 512 GB,
•    Funkcja dual SIM (2 x nanoSIM),
•    LTE kategorii 6, Wi-Fi a/b/g/n/Ac z Wi-Fi Direct, Bluetooth 4.2, GPS/GLONASS, NFC, microUSB 2.0,
•    Główny aparat 13 Mpix, obiektyw z przysłoną f/1.8, PDAF, pojedyncza dioda oświetleniowa, dodatkowy aparat 2 Mpix,
•    Przedni aparat 8 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.0,
•    Akumulator litowo-jonowy o pojemności 3400 mAh,
•    Android 9.0 Pie z EMUI 9.0.1,
•    Cena sugerowana: 999 zł.

Urządzenie zostało zapakowane w estetyczne pudełko z minimalistycznym designem, wewnątrz którego oprócz samego smartfonu znajdziemy ładowarkę sieciową z kablem micro USB, przezroczyste etui ochronne oraz igłę umożliwiającą dostęp do slotu na karty SIM.

Wygląd i wykonanie

Honor 10 Lite po wzięciu do ręki sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie. Do testów otrzymałem wariant niebieski, który prezentuje się bardzo elegancko i wygląda na droższy niż jest w rzeczywistości. Niemniej jednak śmiem twierdzić, że wersja biało-niebieska, widoczna w większości materiałów promocyjnych, prezentuje się jeszcze lepiej. Obiektywy aparatów znajdują się w lewym górnym rogu i nieznacznie wystają ponad płaszczyznę obudowy.

Obok nich znajduje się pojedyncza dioda doświetleniowa, zaś w centralnej części umieszczono okrągły czytnik linii papilarnych. Pomimo niekwestionowanych walorów estetycznych, plastikowa powłoka na tylnej ścianie urządzenia bardzo szybko zbiera odciski palców. Na duży plus muszę natomiast zaliczyć budowę urządzenia, które jest bardzo dobrze wyprofilowane, przez co świetnie leży w dłoni.   

Najciekawiej jednak prezentuje się front urządzenia, który w 83% wypełnia ekran o przekątnej 6,21 cala z niewielkim wcięciem w jego górnej części przeznaczonym na obiektyw przedniego aparatu. Nad ekranem został umieszczony głośnik rozmów oraz czujniki oświetlenia i zbliżeniowy, zaś pod ekranem znalazło się miejsce dla diody powiadomień. Ramki dookoła ekranu nie należą do najcieńszych, co nie zmienia faktu, że smartfon ze względu na panoramiczne proporcje ekranu (19,5:9) prezentuje się bardzo stylowo i nowocześnie.

Lewa krawędź pozostała niezagospodarowana, na prawej natomiast znajdziemy przyciski głośności oraz blokowania, co do rozmieszczenia których nie mam żadnych uwag. Dolna krawędź to miejsce dla złącza Jack 3,5 mm, mikrofonu, złącza microUSB oraz maskownicy skrywającej pojedynczy głośnik. Na górnej krawędzi umieszczono slot na dwie karty SIM oraz dodatkowy mikrofon.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News