DAJ CYNK

Test smartfonu TP- Link Neffos C9A. Piękno bez ograniczeń, a co z działaniem?

Damian Szerszeń

Testy sprzętu

Wyświetlacz

Ekran testowanego urządzenia został wykonany w technologii IPS i charakteryzuje się panoramicznymi proporcjami (18:9), przekątną 5,45 cala i rozdzielczością 720 x 1440 pikseli. W rezultacie daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 295 ppi. Wyświetlacz nie zachwyca odwzorowaniem kolorów oraz kontrastem, aczkolwiek w swojej klasie cenowej nie powinien to być większy problem. Niewielka rozdzielczość również pozostawia wiele do życzenia, bez trudu bowiem można dostrzec poszarpane krawędzie. Nieźle wypada natomiast jasność ekranu, zarówno jeśli chodzi o wartość minimalną i maksymalną. Podczas testów nie miałem problemów z odczytaniem treści na ekranie w pełnym słońcu, jak również w nocy ekran nie raził w oczy.

Możliwości dostosowania parametrów obrazu z poziomu ustawień są niewielkie. Brakuje przede wszystkim ustawień temperatury barwowej. Nie zabrakło natomiast filtra światła niebieskiego, z możliwością ustawienia poziomu nasycenia oraz harmonogramu działania. Na plus należy natomiast odnotować obecność czujnika oświetlenia pozwalającego na automatyczne sterowanie jasnością ekranu.

Interfejs

Neffos C9A działa pod kontrolą Androida w wersji 8.1 z nakładką systemową NFUI w wersji 8.0. Wygląd interfejsu jest mocno zbliżony do czystego Androida. Z poziomu ekranu głównego mamy dostęp do szuflady aplikacji wysuwanej gestem przeciągnięcia w górę (z możliwością wyłączenia i prezentowania wszystkich aplikacji na kolejnych ekranach). Cały interfejs jest dość minimalistyczny, na plus zaliczam możliwość personalizacji wyglądu z wykorzystaniem motywów.

Z poziomu ustawień dostępne są tylko podstawowe opcje znane z urządzeń z czystym Androidem. Producent nie zadbał niestety o dedykowaną aplikację umożliwiającą zarządzanie i optymalizację działania smartfonu, wśród przeinstalowanych aplikacji znajdziemy natomiast aplikację Clean Master. W specyfikacji urządzenia znajdziemy informacje o rozbudowanych zabezpieczeniach zastosowanych w modelu C9A. Znajdziemy tu zarówno czytnik linii papilarnych jak też funkcję odblokowania za pomocą skanu twarzy. Niestety, w obu przypadkach urządzenie mocno rozczarowuje, choć po części jest to związane z jego największą wadą, o której więcej w kolejnej części – wydajnością.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News