Neffos C9A został wyposażony w litowo-jonowy akumulator o pojemności 3020 mAh. W połączeniu z niewielką rozdzielczością ekranu, podczas standardowego korzystania z urządzenia energii spokojnie wystarczy na niemal 2 dni. Podczas intensywnego korzystania akumulator powinien zapewnić czas pracy od rana do wieczora. Oznacza to, że również pod tym względem Neffos C9A plasuje się w środku stawki w swojej półce cenowej.
Nie najlepiej wygląda natomiast czas ładowania. Przy pomocy dołączonej do zestawu ładowarki pełny cykl ładowania zajmuje prawie 3 godziny. Za niecałe 500 zł nie spodziewałem się szybkiego ładowania, aczkolwiek tak długi czas ładowania w obecnych czasach potrafi mocno przeszkadzać. Na otarcie łez pozostaje dodać, że z poziomu ustawień istnieje możliwość włączenia jednego z dwóch trybów oszczędzania baterii. Pierwszy wyłącza synchronizację i ogranicza działanie poszczególnych modułów, drugi natomiast pozostawia jedynie możliwość korzystania z podstawowych funkcji telefonu. Możliwe jest również zarządzanie procesami w tle i wymuszenie zamykania aplikacji po wygaszeniu ekranu.
Zgadzam się z twierdzeniem, że piękno jest kwestią gustu. Nie mogę natomiast zgodzić się z wspomnianym na wstępie sloganem „piękno bez ograniczeń” w kontekście testowanego Neffosa C9A. Niestety dostrzeżenie tych ograniczeń nie wymaga specjalnego zaangażowania. Co prawda aspekty takie jak dobra w swojej klasie jakość dźwięku, możliwość skorzystania z dual SIM i karty pamięci jednocześnie czy niezła bateria stawiają urządzenie w dobrym świetle, jednak nie sposób nie dostrzec jego głównych wad. Mam na myśli przede wszystkim zaskakująco słabą płynność działania i słaby aparat fotograficzny, które to potrafią skutecznie zepsuć pierwsze pozytywne wrażenie po wyjęciu urządzenia z pudełka. Tym bardziej, że mniej wymagający użytkownicy to często właśnie osoby korzystające przede wszystkim z aparatu i podstawowych funkcji telefonicznych.
Wszystko to powoduje, że Neffos C9A nie jest urządzeniem, które mogłoby stać się liderem sprzedaży w swojej półce cenowej. Za niecałe 400 zł można otrzymać smartfon, w którym trzeba liczyć się z kompromisami, aczkolwiek sama cena wydaje się być uczciwa względem oferowanych możliwości. Nie znam osoby, której kupiłbym Neffosa C9A pod choinkę, jednak nie wątpię, że może ono okazać się niezłym wyborem dla osób wymagających od smartfonu solidnego wykonania i podstawowych funkcjonalności, a przede wszystkim zdających sobie sprawę z jego ograniczeń.
Ocena: 4/10
Wady
• Wydajność, płynność interfejsu,
• Słaby aparat fotograficzny
• Długi czas ładowania,
• Mało pamięci wewnętrznej.
Zalety
• Dobra jakość dźwięku,
• Dokanałowe słuchawki w zestawie,
• Podwójny slot SIM i dodatkowy slot na kartę pamięci,
• Obecność czujnika oświetlenia.
