Menu aparatu fotograficznego, to coś, czego właściwie nie ma. Przycisk spustu aparatu, przełącznik na przednią kamerę, skrót do galerii, suwak zdjęcia/wideo i opcje, pod którymi znajdziemy jedynie możliwość wyświetlania siatki - ot i cały aparat. Możemy palcem wskazać gdzie ma być ostrość, jak i gestem szczypania sterować zoomem. W trybie wideo nie mamy już nawet menu opcji, nie działa też zoom. Ale filmy… są po prostu rewelacyjne. Dostajemy praktycznie to samo, przy użyciu iPhone’a 4S - płynne FullHD w 30 klatkach na sekundę. Świetny kontrast, brak gubionych klatek, naturalne kolory i całe mnóstwo detali.
Całość uzupełnia szybka galeria, w której hitem dla mnie okazała się możliwość zoomowania nie tylko zdjęć, ale i filmów podczas ich odtwarzania. Apple zachęca do zakupu dodatkowych aplikacji do edycji zdjęć i filmów: iPhoto oraz iMovie. O ile iPhoto to jak dla mnie wciąż bardziej zabawka niż poważne narzędzie, o tyle już iMovie z powodzeniem zastąpić może pełnowymiarowe oprogramowanie komputerowe do obróbki wideo. Funkcja tworzenia zwiastunów z gotowymi konspektami i pakietami efektów specjalnych to coś, czego brakuje nawet w komputerowych aplikacjach za kilkaset złotych.
Na koniec dodać należy jeszcze jedną kwestię - jeśli ktoś liczy na to, że iPad zastąpi mu telefon z dobrym aparatem fotograficznym czy klasyczną "małpkę" może natrafić na prozaiczne trudności… Choć jakość multimediów będzie w porządku, to musimy liczyć się z tym, że iPad nie jest najwygodniejszym urządzeniem do robienia zdjęć i filmów z racji jego gabarytów. A jeśli mimo to ktoś się uprze… to będzie wyglądał z foto-deską dosyć głupio…
Odtwarzanie muzyki i filmów
Tablety, telefony czy odtwarzacze muzyczne Apple’a konstruowane są pod kątem korzystania ze sklepu iTunes. Polityka ta zakłada, że w standardzie obsługiwane są takie formaty multimediów, jakie możemy zakupić w sklepie. W efekcie tego, bez użycia dodatkowych aplikacji, skazani jesteśmy na konwertowanie plików i stałe uwiązanie naszego iPada do aplikacji iTunes zainstalowanej na komputerze. Dla "ułatwienia" pliki możemy kupić bezpośrednio na tablecie, ale jeśli zależy nam na słuchaniu już posiadanej muzyki, musimy liczyć się z częstą synchronizacją tabletu z komputerem. Mile widziane formaty audio to MP3 i AAC, a już takie WMA będzie najpierw przez iTunes konwertowane. W przypadku filmów problemów nie sprawią pliki MP4 oraz MOV o rozdzielczości do FullHD, w przypadku plików DivX, XviD czy MKV czekają nas albo samodzielna wstępna konwersja, albo eksperymentowanie z dodatkowymi odtwarzaczami dostępnymi w iTunes. Niewątpliwą zaletą iPada jest zastosowanie przez producenta bardzo szybkiej pamięci wewnętrznej, o prędkości zapisu rzędu kilkunastu megabajtów na sekundę. Nawet więc bardzo duże biblioteki trafiają do tabletu błyskawicznie. Tablet bez trudu poradził sobie z nagraniami wideo jakości FullHD nagranymi aparatem cyfrowym Fujifilm X10 (MOV), jak i z Sony Alpha A55 (MP4) - w ich przypadku nie było już jednak możliwe płynne zoomowanie, dostępne w galerii filmów nagranych tabletem. W dalszym ciągu możemy jedna podczas oglądania filmu wykadrować tenże tak, by był na pełnym ekranie bez naruszenia proporcji obrazu.