DAJ CYNK

Test telefonu Apple iPhone 4 - cz.1

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Telefon wyświetlający trzy z pięciu kresek zasięgu, po zetknięciu anten tracił dwie kreski, nie sposób było jednak zmusić urządzenie do całkowitego wylogowania się z sieci. Nie znaczy to jednak, że problemu nie ma w ogóle. O ile stykanie anten nie wpływało podczas testów na jakość rozmowy, to już z dostępem do Internetu aż tak różowo nie było. Nieodpowiednie chwycenie telefonu i Internet spowalnia, a następnie zupełnie zatrzymuje się. Apple prowadził podczas wakacji akcję darmowej wysyłki pokrowców na telefon, które skutecznie niwelują problem ze spadkami zasięgu. Niestety akcja ta już została zakończona. W praktyce naklejenie niewielkiego kawałka taśmy bezbarwnej wystarczy by problemu w ogóle nie odczuwać, niesmak jednak pozostaje - w końcu iPhone 4 to jeden z najdroższych telefonów w cennikach operatorów, jak i na wolnym rynku. Taka wpadka nie powinna mieć miejsca.

Tak jak jednak wspomniałem, nie zauważyłem by "uścisk śmierci" negatywnie wpływał na jakość rozmowy i problem bardziej dotyczy dostępności danych pakietowych. Zawsze dobrze słyszałem rozmówców, a rozmówcy dobrze słyszeli też mnie (system usuwania szumów otoczenia działa wyśmienicie). Mimo wszystko nie sposób pominąć faktu, że "stary" 3GS jest głośniejszy - zarówno podczas rozmowy, jak i przy odgrywaniu dzwonków połączeń przychodzących. Dzwonków do wyboru mamy całkiem pokaźną listę - skopiowaną z poprzednich iPhone’ów. Niestety, tak jak do tej pory, dzwonki dostajemy dość marne. Mieszkając w bardziej cywilizowanych krajach niż Polska nie ma problemu z uzyskaniem świetnej jakości dzwonków prosto z iTunes. W Polsce trzeba się trochę pogimnastykować z obróbką dźwięków i ich późniejszą synchronizacją z telefonem - nie jest to operacja prosta do wytłumaczenia laikowi. Z dźwiękami wiadomości SMS/MMS jest jeszcze gorzej - mamy ich 6 do wyboru i nie można dograć ani sztuki póki nie zdecydujemy się na Jailbreak telefonu. Przy zaległych zdarzeniach, jak nieodebrane połączenie czy SMS, telefon przypomni się jeszcze kilka razy dźwiękowo podświetlając przy tym ekran. Próżno jednak szukać jakiejś diody sygnalizacyjnej, dzięki której możliwe byłoby sprawdzenie czy nic się nie dzieje jednym tylko rzutem oka.

Oprócz zwykłych połączeń głosowych, nowy iPhone oferuje też połączenia wideo w ramach usługi FaceTime. Nie są to klasyczne połączenia wideo w ramach sieci 3G, lecz zupełnie nowa usługa. Owszem, zasada działania jest zbliżona, jednak połączenia realizowane są przy użyciu sieci WiFi, mają znacznie wyższa jakość wideo i są bezpłatne, w przeciwieństwie do klasycznej wideorozmowy. Po odblokowaniu oprogramowania telefonu możliwe jest rozszerzenie funkcji FaceTime również do połączeń w ramach sieci 3G. Za pomocą usługi nie dodzwonimy się do osób, które nie posiadają kompatybilnego urządzenia Apple’a, co dość znacznie ogranicza jej przydatność. Warto jednak nadmienić, że z FaceTime korzystać można nie tylko na iPhone’ach, ale też na urządzeniach iPod Touch czwartej generacji, jak i na komputerach Apple’a. Najprawdopodobniej funkcja ta trafi też to tabletów Apple iPad drugiej generacji, które zostaną zaprezentowane w I kwartale 2011 roku.

Do telefonu trafiła też aplikacja do obsługi głosowej. Po przytrzymaniu przycisku Home możemy powiedzieć czego potrzebujemy - połączyć się z wybranym numerem, uruchomić odtwarzacz muzyczny, zmienić odtwarzany utwór czy nawet zapytać kto aktualnie śpiewa. Można też zapytać zwyczajnie "która godzina", a gdy chcemy się połączyć z jednym z wielu numerów przypisanych do danego kontaktu powiedzieć "połącz z Lech Okoń komórka/dom etc.". Komendy potwierdza emulowany kobiecy głos. Po podłączeniu zestawu słuchawkowego sterowanie głosowe Apple’a sprawuje się zaskakująco dobrze.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News