DAJ CYNK

Test telefonu Asus Padfone

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

W pokrywie nie zabrakło dwóch otworów na lampę błyskową i oko aparatu fotograficznego, dzięki czemu zdjęcia wykonywać możemy również w trybie tabletu. Klapka odchyla się tylko do około 45 stopni względem reszty stacji - warto o tym pamiętać, uprzedzając ciekawskie osoby o tym ograniczeniu. Wsuwanie telefonu możliwe jest tylko we właściwą stronę, za sprawą asymetrycznego profilowania obudowy Padfone'a. Jeśli stacja nie była zupełnie wyłączona, przełączenie trybu telefon-tablet trwa około 3-4 sekund. Producent przetestował, że do stacji można przynajmniej 5 tys. razy bezpiecznie włożyć telefon i potem go z niej wyjąć - na kilka lat pracy powinno wystarczyć. Z tyłu obudowy znajdują się szczeliny potężnych głośników stereo, które... obudzą umarłego:-).

Ekran stacji, podobnie jak smartfonu, pokryty został szkłem Gorilla Glass z filtrem HCLR. Matryca ma rozdzielczość WXGA, czyli typowo tabletowe 1280 x 800 pikseli. Wykonano ją w technologii TFT i niestety, nie wyróżnia się ona pozytywnie na tle konkurencji. Czerń dość wyraźnie świeci, zmieniając się w kolor szary, a do tego dochodzą nierównomierne podświetlenie, przeciętne kąty widzenia i podobnie jak w samym telefonie - bardzo intensywne zbieranie odcisków palców. Ramka wokół wyświetlacza podatna jest na nacisk i wystarczy tablet przez chwilę przytrzymać w jednej ręce, by zobaczyć jak zmieniają się kolory i faluje ekran LCD. Naprężenia ekranu zauważyć można też w okolicach zawiasów pokrywy stacji dokującej na telefon.



Po włożeniu smartfonu do stacji, aplikacje rozciągają się do większej rozdzielczości, prezentując się w wersji tabletowej. Trzeba przyznać, że pomysł zrealizowany został pod tym względem bardzo dobrze. Aplikacje podzielone są w pamięci telefonu na uniwersalne i "Pad Only" (do tego dochodzą widżety). Niestety Google Play nie chciał rozpoznać Padfone'a jako tablet i programów "Pad Only" zainstalować mi się w czasie testów nie udało (nie znalazłem ich też w dodatkowym sklepie asus@vibe). Sporadycznie połączenie telefon-tablet szwankowało i z urządzenia wydobywał się dźwięk nakazujący wyjęcie i ponowne włożenie telefonu do stacji. Trzykrotnie zdarzyła się natomiast sytuacja, że tablet wygaszał się, a znajdujący się w środku telefon uaktywniał ciągły alarm wibracyjny (mimo braku połączenia przychodzącego). Niestety programistów Asusa czeka jeszcze dużo pracy.

Tablet zmieniamy w komputer

Masywna klawiatura od spodu jest plastikowa, pokryta tworzywem o gumopodobnej fakturze i wyposażona w cztery gumowe stópki stabilizujące nasze urządzenie stojące na stole. Duże wrażenie robi wielki, metalowy uchwyt ekranu, wyposażony w dwa zaczepy i suwak zwalniający zablokowany ekran. Z racji dużej masy ekranu, zawias pracuje z należytym oporem i niestety, nie odchyla się za bardzo do tyłu - względem klawiatury o około 100 stopni. Gwarantuje to w miarę wygodną pracę urządzenia stojącego na stole, ale już na kolanach do pełni komfortu trochę brakuje.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News