DAJ CYNK

Test telefonu LG KC910 Renoir

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Menu szybkich skrótów i aktywnych aplikacji ma formę dwóch zakładek. Pierwsza to siatka ikon będących skrótami do ulubionych aplikacji i funkcji menu. Zawartość tego panelu możemy swobodnie modyfikować (nawet pokonując barierę 9 ikon widocznych na ekranie), szkoda tylko, że nie da się tu umieścić świeżo zainstalowanych aplikacji JAVA - możemy posiłkować się jedynie skrótem do menu z aplikacjami JAVA. Druga z zakładek, oznaczona charakterystycznym znaczkiem "play", to link do pracujących w tle aplikacji. W LG Viewty również była tego typu funkcja, jednak dostęp do niej dawała ikona w prawym górnym rogu ekranu, mniej wygodna niż dedykowany przycisk sprzętowy. Praca wielozadaniowa jest przyjemniejsza na Renoirze niż na jego poprzedniku - głównie z tej przyczyny, że telefon generalnie działa szybciej i przez to większa ilość aplikacji uruchomionych równolegle, nie spowalnia tak telefonu, jak miało to miejsce przypadku Viewty.



GPS tak, nawigacji brak

LG Renoir nie przywita nas zaawansowanym oprogramowaniem do obsługi nawigacji satelitarnej. O nie, nie ma tak łatwo. Na start otrzymujemy jedynie aplikację Google Maps, która owszem - pozycję geograficzną ustali i pomoże zaplanować trasę - ale już "za rękę" do celu nie poprowadzi. Podczas startu aplikacji pojawia się nawet informacja, że z aplikacji "Mapy" nie można korzystać podczas jazdy autem. Mapy pobierane są na bieżąco z serwerów Google’a, dlatego też należy liczyć się z opłatami za transmisję danych.

Szansą na nawigację z prawdziwego zdarzenia jest aplikacja NaviExpert. Podczas redagowania tego artykułu, dostępna była bezpłatna wersja beta tej aplikacji dla LG Renoir. Po zakończeniu fazy testowej, za program trzeba będzie uiszczać abonament i do tego zakupić jakiś pakiet na transmisję danych, wykorzystywaną podczas korzystania z aplikacji. Program nie jest może tak widowiskowy jak aplikacje przygotowane na smartfony, ale oferuje większość funkcji spotykanych w innych aplikacjach do nawigacji satelitarnej w systemie krok-po-kroku.

W standardowym oprogramowaniu telefonu pojawiła się też funkcja dodawania informacji z GPS-u do wykonywanych zdjęć. Czynność ta jest niestety bardzo niewygodna. Tak zwany geotagging, trzeba włączać za każdym razem, gdy uruchamiamy aparat fotograficzny. Włączenie aparatu, a potem 5 celnych kliknięć i wreszcie odczekanie kilku chwil na uruchomienie GPS-u, to wystarczająco długo by o tej funkcji szybko zapomnieć.



Internet na wysokim poziomie

Standardowa przeglądarka internetowa Renoira nie jest zła, ale pod jednym warunkiem - musimy użyć do nawigacji rysika. Aplikacja udostępnia szybkie powiększanie kolumny tekstu przez przytrzymanie na niej rysika, a przesuwanie treści realizowane jest z charakterystyczną dla nowoczesnych przeglądarek akceleracją i stopniowym zatrzymaniem. Strony internetowe renderowane są poprawnie, z zachowaniem desktopowego układu. Miłym zaskoczeniem jest suwak pozwalający na płynną regulację powiększenia strony. Możliwe jest zapisywanie stron w pamięci telefonu czy wysyłanie linków do danej witryny naszym znajomym. Przeglądarka poradzi sobie też z RSS-ami, automatycznie wprowadzając je do czytnika RSS-ów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News