DAJ CYNK

Test telefonu LG P700 (Optimus) Swift L7

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Przeglądarka internetowa i nawigacja

Surfowanie po sieci to jedno z najważniejszych zadań, jakie stawiamy dzisiejszym smartfonom. Przemawia za tym przede wszystkim wygoda - gdziekolwiek się znajdujemy, zawsze mamy dostęp do najświeższych informacji i możemy być w stałym kontakcie ze światem. Niestety, web-browsing to kolejne pole, na którym nowy LG zawodzi.

Duży i jasny 4,3 calowy ekran pozwala przypuszczać, że przeglądanie Internetu na L7 będzie czystą przyjemnością. Cóż, chyba jednak tylko dla osób o mocnych nerwach i dużej ilości wolnego czasu. Przestarzały chipset z przedpotopowym jednordzeniowym procesorem i stosunkowo niewielką ilością RAMu robią swoje. Nie jest jednak aż tak źle, gdy otworzymy tylko jedną kartę - wtedy przewijanie i powiększanie stron jest nawet płynne i przyjemne. Gdy natomiast otworzymy ich więcej, strony ładują się wręcz koszmarnie długo, przełączanie między nimi trwa wieczność, a o wyświetleniu filmu na stronie możemy zapomnieć. Ciężko byłoby mi polecić ten model komukolwiek, kto myśli o spędzaniu w Internecie na telefonie więcej niż 5 minut czasu dziennie.



Przeglądarka jest standardowa dla systemu Android 4.0. Charakteryzuje ją bardzo minimalistyczna szata graficzna z wysuwaną z dołu belką zawierająca skrót do powiększania i oddalania strony, otworzenia nowej karty oraz listy zakładek, które to wyświetlane są w formie niewielkich fragmentów stron ułożonych obok siebie. Jedną z bardziej przydatnych funkcji jest możliwość zapisania danej strony w pamięci urządzenia, byśmy mogli dokończyć czytanie w późniejszym czasie już bez potrzeby ponownego łączenia się z Internetem. Implementacja dogorywającego już na rynku mobilnym Flasha ogranicza się właściwie tylko do odtwarzania filmików z YouTube’a umieszczonych na stronach, choć i tak w większości przypadków kończy się to niezbyt efektownym pokazem slajdów.

Wbudowany odbiornik GPS bez wspomagania pozwala uzyskać informacje o lokalizacji w czasie około 2 minut. Przy asyście AGPS wymagającego połączenia z Internetem czas ten znacząco skraca się do kilkunastu, ewentualnie kilkudziesięciu sekund. Oprócz Map Google dostajemy także Nawigację Google działającą w trybie online, będącą bardzo dobrą i co najważniejsze bezpłatną alternatywą dla drogich pakietów nawigacyjnych takich jak TomTom czy Automapa.

Bateria

Duży ekran oznacza zwykle duże kłopoty dla baterii. Nie inaczej jest tym razem, bo nowy LG pod względem czasu pracy na pojedynczym ładowaniu nie powala na kolana. Został wyposażony w litowo-jonowe ogniwo o pojemności 1700 mAh, co jest dość przeciętną wartością w segmencie smartfonów wyposażonych w takiej wielkości wyświetlacz. Skutkuje to maksymalnie jednym dniem pracy przy godzinnym korzystaniu z Internetu przez sieć 3G, częstym pisaniu wiadomości tekstowych oraz włączoną synchronizacją klienta pocztowego i serwisów społecznościowych. Niejednokrotnie udawało mi się jednak wykończyć L7-kę odłączoną od ładowarki z samego rana jeszcze przed zachodem słońca, co jest wynikiem po prostu słabym.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News