DAJ CYNK

Test telefonu Meizu M2

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Wydajność

W codziennym użytkowaniu Flyme OS sprawdza się pod względem szybkości działania. Wszystkie opcje dostępne są błyskawicznie i na płynność działania nie sposób narzekać. Smartfon sprawdzi się również w grach, czego zdecydowanie nie potwierdzają benchmarki. W nich Meizu M2 wypada bardzo przeciętnie. Ale już w praktyce, w grach takich jak GTA San Andreas, Leo's Fortune czy Badlands wygląda to naprawdę dobrze i płynność animacji mocno mnie zaskoczyła. Żadnych problemów nie ma też z odtwarzaniem filmów w wyższych rozdzielczościach.

Meizu m2

AnTuTu

GeekBench3

GFXBench

Basemark X

3DMark

31670

Single Core

Multi Core

T-Rex on screen

T-Rex 1080p

Manhattan on screen

Manhattan 1080p

Medium

Hight

124

621

1688

487

583

164,8

148,1

6418

2919


Połączenia i wiadomości

Aplikacja Telefonu podzielona jest na trzy zakładki - dialer, wyszukiwarkę i listę kontaktów. Oddzielna wyszukiwarka jest tutaj kompletnie zbędna, ponieważ dialer wspiera funkcję Smart Dial, na którą nie sposób narzekać. Lista kontaktów jest z kolei typowa dla Androida. Możemy je synchronizować z różnymi serwisami i kontami, a do każdej osoby możemy przypisać szereg pól informacyjnych. Ustawienia aplikacji są niemalże w całości po angielsku na pierwszym poziomie Menu, a w kolejnych przetłumaczona jest tylko część kwestii.

Jakość prowadzonych rozmów nie jest najwyższych lotów. Pod kątem głośności dałbym tutaj 8/10, a za jakość lekko naciągane 7/10. Jest co najwyżej przyzwoicie i rozmowy nie rzucają na kolana. Narzekać nie można za to na zasięg, który nie zawodził mnie podczas korzystania ze smartfonu, ani na głośność dzwonków. Gorzej jeśli jednak dźwięki wyciszymy i zostawimy sobie tylko wibrację. Zdarzało mi się przegapić połączenie pomimo, że telefon leżał 10 cm od ręki, nie wspominając nawet o wyczuciu wibracji gdy urządzenie było w kieszeni.

Treść wiadomości, wyświetlanych w formie chatów, wprowadzamy za pomocą popularnej klawiatury TouchPal. Aplikacja jest intuicyjna i ma sporo dostępnych opcji konfiguracji, z możliwością regulowania wymiarów klawiatury, intensywności wibracji oraz różnymi motywami na czele. Do wyboru jest pełna klawiatura QWERTY, klawiatura alfanumeryczna oraz klawiatura T9+, w której jednemu przyciskowi odpowiadają dwie litery.

Jednym, teoretycznie dość małym, ale mocno irytującym zgrzytem jest umieszczenie wyboru języka wprowadzania tekstu na przycisku spacji. Język zmienia się przesunięciem palca po przycisku. Niestety bardzo łatwo jest to zrobić przez przypadek i od razu uruchamia się autokorekta w obcym języku, co kompletnie umożliwia napisanie czegokolwiek. Na szczęście można to wyłączyć w ustawieniach. Wyłączyć nie można natomiast polskich znaków, jeśli korzystamy z automatycznych podpowiedzi, co oczywiście skraca ilość znaków dla jednej wiadomości.

Na wyposażeniu nie zabrakło filtru połączeń i wiadomości. Zablokować można wszystkie numery anonimowe, numery z poza listy kontaktów lub wprowadzić ręcznie pozycje na czarną listę. Zablokowane połączenia nie są sygnalizowane, ale w przypadku SMS-ów, po wejściu w wiadomości pojawia się krótki komunikat o zablokowanej treści.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News