DAJ CYNK

Test telefonu Meizu M2

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Funkcje związane z obsługą dwóch kart SIM są typowe dla tego typu urządzeń. Karty działają w trybie stand by, czyli w czynnym użyciu może być tylko jedna z nich - w trakcie połączenia dodzwonienie się na drugą kartę nie jest możliwe. Dla każdej z kart można wybrać oddzielne oznaczenie, przypisać ją na stałe do rozmów, połączeń lub Internetu oraz ustawić oddzielny dzwonek. Oznaczenia połączeń i wiadomości są czytelne i łatwo jest zorientować się, na którą z kart przyszła wiadomość lub połączenie. Bez względu na to, do którego gniazda włożone zostaną karty, każda z nich może korzystać z łączności LTE.

Internet

W przeciwieństwie do zdecydowanej większości urządzeń z Androidem, M2 nie został wyposażony w przeglądarkę Google Chrome. Fabrycznie zainstalowana aplikacja na starcie wymaga lekkiej personalizacji, z racji automatycznego ustawienia szeregu zakładek z różnymi stronami. Przeglądarka działa bardzo lekko i w kwestii szybkości działania wypada zdecydowanie korzystniej niż Chrome. W przypadku stron zawierających dużo zdjęć, animacji i filmów dołączonych do tekstu różnica na korzyść fabrycznej przeglądarki jest bardzo mocno widoczna. Aplikacja zawiera wszystkie podstawowe funkcje, z możliwością otwierania stron w trybie anonimowym i sprawnym przełączaniu się na widok desktopowy na czele. Jednak ma ona jedną, dla wielu osób na pewno bardzo poważną wadę. Nie ma możliwości synchronizacji zakładek, haseł i historii z inną przeglądarką. To z pewnością może skłonić wielu użytkowników do instalacji Chrome'a.

Muzyka i dźwięki

Utrzymana w jasnej kolorystyce aplikacja Odtwarzacza muzyki ma prosty i bardzo czytelne interfejs, nie odbiegający od rozwiązań konkurencji. W ustawieniach dodatkowych, obok wygodnego korektora z możliwością skorzystania z gotowych lub własnych ustawień, znajdują się również przygotowane specjalne schematy dla kilku popularnych modeli słuchawek. Pośród nich są między innymi Sennheisery CX200, Audio-Technika ATHS7, czy też Ear Podsy. Nawet korzystając z modeli innych producentów warto sprawdzić te ustawienia, bo łatwo jest wybrać z listy coś pasującego do naszych słuchawek.

Sam dźwięk nie rzuca na kolana i jest co najwyżej poprawny. Głośność mieści się w granicach przyzwoitości i pozwala na wygodne słuchanie muzyki po za domem, ale pod względem jakości zdecydowane dominuje środek, w tym przypadku, dość niewielkiej skali. Wyraźnie brakuje zarówno tonów niskich, jak i wysokich i nawet podłączenie mało wymagających słuchawek (Maxell Retro DJ obok standardowo Shure SRH240A) niewiele tutaj pomogło. Wbudowany głośnik skutecznie zniechęca do słuchania z niego muzyki za sprawą bardzo płaskiego dźwięku. Nie powala też głośnością, ale nie miałem żadnych problemów z usłyszeniem telefonu dzwoniącego obok ruchliwej ulicy.

Aparat

Meizu M2 wyposażony został w aparat o rozdzielczości 13 Mpix (F/2.2) z diodą doświetlającą. Zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości wykonywane są w proporcjach 4:3, a dla uzyskania panoramicznego 16:9 konieczne jest zmniejszenie rozdzielczości do 9 Mpix. Aplikacja aparatu jest bardzo prosta w obsłudze i poza małym minusem, w postaci przełączania trybów, ciężko jest cokolwiek zarzucić. Tryby przełączamy przesunięciem palcem w bok ekranu, ale patrząc na ekran nie jest to pierwsza czynność jaka przychodzi do głowy. Bardzo dużą zaletą jest za to wirtualna poziomica wyświetlana wokół przycisku migawki. Dźwięki temu nie jest konieczne korzystanie z linii pomocniczych do uzyskania idealnie poziomego kadru.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News