Test telefonu Microsoft Lumia 640 LTE

Smartfony to nie tylko górna półka, miliony rdzeni i pikseli. To też, a w Polsce właściwie głównie, urządzenia o przystępnej cenie. O ile w przypadku dolnej półki liczyć musimy się z długą listą kompromisów, o tyle już szeroki średni segment rynku do zaoferowania ma naprawdę wiele. To jednak też grupa cenowa, w której wybory są najtrudniejsze. Czasem lepiej jest kupić dwuletniego flagowca, niż płacić 1000 zł za nowy, pozycjonowany niżej model. Czasem też okazuje się, że porządny, nieirytujący i co ważne długo trzymający na akumulatorze smartfon dostać możemy za zaledwie 550 zł.

Lech Okoń (LuiN)
34
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test telefonu Microsoft Lumia 640 LTE

Smartfony to nie tylko górna półka, miliony rdzeni i pikseli. To też, a w Polsce właściwie głównie, urządzenia o przystępnej cenie. O ile w przypadku dolnej półki liczyć musimy się z długą listą kompromisów, o tyle już szeroki średni segment rynku do zaoferowania ma naprawdę wiele. To jednak też grupa cenowa, w której wybory są najtrudniejsze. Czasem lepiej jest kupić dwuletniego flagowca, niż płacić 1000 zł za nowy, pozycjonowany niżej model. Czasem też okazuje się, że porządny, nieirytujący i co ważne długo trzymający na akumulatorze smartfon dostać możemy za zaledwie 550 zł.

Mowa tu o bohaterze tego testu, smartfonie Microsoft Lumia 640. Telefon dostępny jest w Polsce w dwóch wariantach: na dwie karty SIM z łącznością HSPA+DC oraz na jedną kartę, ale uzbrojony dodatkowo w LTE. To ten drugi wariant urządzenia trafił na testy i choć smartfonom Microsoftu wciąż daleko jest do sprzedaży iPhone'ów czy urządzeń z Androidem, to właśnie takimi modelami firma może szybko poprawić tę sytuację. Do rzeczy jednak.

Spis treści:

Dalsza część tekstu pod wideo

Zestaw






Sprawdzone podzespoły




Ergonomia i ekran




Test Ekranu Jasność 50% Jasność 100%
Czerń, cd/m2 Biel, cd/m2 Kontrast Temperatura barwowa (K) Czerń, cd/m2 Biel, cd/m2 Kontrast Temperatura Barwowa (K)
Asus Zenfone 2 0,11 83,1 755 7744 0,45 320,1 711 7652
HTC Desire 816 0,13 106,1 816 7581 0,51 439,4 862 7698
HTC One M9 0,2 163,2 816 7908 0,69 571,6 828 8004
LG G4 0,06 98,1 1635 7941 0,49 608,1 1241 8310
LG Nexus 5 0,54 259,8 481 6691 1,07 516,3 483 6728
Meziu MX4 0,05 38,5 771 7220 0,73 574,5 787 7533
Microsoft Lumia 640 0,27 200,3 742 7295 0,54 527,1 976 7328
Nokia Lumia 1320 0,47 303,1 645 7454 0,92 581,1 632 7467
Nokia Lumia 530 0,41 136,7 333 6856 0,82 272,6 332 6897
Nokia Lumia 925 0 138,6 6754 0 287,7 6904
Samsung Galaxy Alpha 0 160,9 6329 0 342,8 6355
Samsung Galaxy Note 4 0 175,4 6648 0 365,1 6660
Samsung Galaxy Note Edge 0 145,9 6830 0 245,9 6709
Samsung Galaxy S6 0 157,4 6347 0 354,8 6325
Samsung Galaxy S6 - auto - - - - 0 419,0 7179
Samsung Galaxy S6 Edge 0 136,2 6079 0 324,9 6086
Samsung Galaxy S6 Edge - auto - - - - 0 614,3 6733
Samsung Galaxy Tab S 8.4 0 167,9 6703 0 311,7 6667
Sony Xperia Z3 Compact 0,13 78,7 605 9984 0,91 733,7 806 10978
Sony Xperia Z3+ 0,15 59,3 395 9360 1,66 845,8 510 10383
Pokaż więcej



W designie widać, że projektantom zależało przede wszystkim na minimalizmie. Przycisk włącznika i regulacji głośności znajdziemy z prawej strony telefonu, na górze gniazdo słuchawek, na dole złącze microUSB, a lewa strona jest gładka. Tył to jednolita tafla zakrzywionego na brzegach tworzywa z trzema okrągłymi otworami: na lampę, głośnik zewnętrzny i rzecz jasna oko aparatu. Przedni panel to z kolei tafla czarnego szkła, przez którą delikatnie przebija się tylko zmieniający pozycję, przyciemniony zegar i informacja o ominiętych zdarzeniach. Wieczorem niezwykle trudno dociec gdzie ekran się kończy, a gdzie zaczyna. Na górze przedniego panelu znajdziemy oko kamerki 1 Mpix do rozmów wideo, szczelinę głośnika i mocno wytężając wzrok - pole czujnika zbliżania i jasności otoczenia. Poniżej ekranu, tuż przy krawędzi telefonu znajdziemy szczelinę mikrofonu. Przyciski systemowe, podobnie jak w wielu ostatnich modelach producenta, przeniesione zostały na wyświetlacz. W razie, gdyby nagle nam znikły, możemy je wyciągnąć gestem przesuwania palcem od dolnej krawędzi ekranu. Do menu dostać możemy się zarówno przez przycisk blokady ekranu, jak i bardziej efektownie - poprzez dwukrotne stuknięcie palcem w wyświetlacz.

Witajcie kafelki

Przyznaję się bez bicia, że zdecydowanie nie jestem fanem kafelkowej "estetyki" komputerowego Windowsa 8 i 8.1. Myślę, że ten męczący interfejs negatywnie odbił się na odbiorze smartfonowego Windowsa. A szkoda, bo o ile kafle na niedotykowym ekranie nie mają sensu, to już w telefonie sprawdzają się doskonale. Wciąż aktualne jest pierwotne założenie twórców systemu - szybszy dostęp do najważniejszych informacji. Po odpowiednim poukładaniu kafelków, natychmiast widzimy listę pominiętych zdarzeń i nie, nie namachamy się przeszukując pulpity. Jedna pionowa kolumna treści załatwia sprawę szybciej niż iOS czy Android. Szkoda tylko, że układ ten przewędrował również do menu głównego. W jego przypadku wolałbym jednak tradycyjne ikony, bo już sama lista aplikacji od Microsoftu (np. 9 sztuk zaczynających się od nazwy Lumia) to wiele linijek treści do przemierzenia. Nie inaczej prezentują się ustawienia telefonu, które choć bogate, potrzebują moim zdaniem lepszej organizacji. Nic to jednak, skoro z Lumii korzysta się inaczej...

Właściwie całą obsługę telefonu sprowadzić możemy do kilku ulubionych kafelków, upraszczając tym samym smartfonowy chaos do znacznie szybszej w obsłudze formy. Odważę się nawet powiedzieć, że z Lumii nie korzysta się jak ze smartfonów. Ba, niejeden nie-smartfon ma znacznie bardziej skomplikowany interfejs. A pomimo tej prostoty menu, którą testuję ostatnio z powodzeniem na mojej mamie (przywiązanej do Nokii E52), Lumie nie są wykastrowane z porządnych, smartfonowych aplikacji. Na dobrą sprawę, względem Androida mnie samemu brakuje tylko dwóch rzeczy: funkcji prostego wyszukiwania kontaktów Smart Dial i edytora zdjęć Snapseed (który jakimś cudem trafił na iOS, a na WP Google wydać go nie chce). Cała reszta już jest, jeśli nie preinstalowana, to dostępna w sklepie. Jest oficjalny Dropbox, Instagram, Twitter, Facebook, WhatsApp, Viber, Skype, Endomondo czy Runtastic, są aplikacje do nawigacji satelitarnej, w tym Yanosik, a niebawem również AutoMapa, nie zabrakło aplikacji muzycznych, potężnej listy pogodynek i właściwie tylko pod względem gier jest słabiej niż pod iOS-em i Androidem. Cieszy też preinstalowana aplikacja Przekaż moje dane, która pozwala w kilka chwil przenieść wszystkie kontakty, wiadomości czy zdjęcia ze starego telefonu do nowej Lumii, konkurentem dla Endomondo okazać może się prozdrowotny kombajn Zdrowie i fitness, Mix radio alternatywą dla Spotify, a pakiet HERE z darmowymi mapami całego świata dla płatnych pakietów nawigacji satelitarnej.

Powrót do spisu treści

Podstawowe funkcje telefoniczne










Łączność, przeglądanie Internetu i GPS






Microsoft to obecnie jedyny producent smartfonów, który nawet najtańszy ze swoich modeli uzbraja w pakiet nawigacyjny z darmowym dostępem do offline'owych map całego świata. Świetna sprawa na wyjazdy zagraniczne, natomiast w Polsce... można znaleźć bardziej aktualne mapy. Niemniej, w większości przypadków, Here Drive najzupełniej wystarcza. Warto jednak uzbroić się w ładowarkę samochodową, bo ciągła nawigacja za pomocą Lumii 640 (Here Drive + Yanosik) potrafi rozładować telefon w niespełna 3 godziny. Tutaj mała uwaga - jeśli uruchomimy najpierw Yanosika, a potem Here Drive, to pierwsza z aplikacji zostanie uśpiona. Przy odwrotnej kolejności (Yanosik uruchomiony jako drugi) będziemy dostawać zarówno komunikaty z Yanosika, jak i z aplikacji Here.

Odtwarzanie multimediów

Głośność dźwięku na słuchawkach jest zaskakująco wysoka. Telefon pokonuje w tej kategorii Galaxy S6, Xperię Z3+ czy Note'a 4. O ile na zewnętrznym wzmacniaczu jest bardzo czysto, o tyle już na dodatkowych słuchawkach 640-stka czasem zafałszuje, szczególnie przy tonach wysokich. Dotyczy to jednak głównie maksymalnych nastaw głośności i utworów klasycznych. W przypadku muzyki popularnej telefon nie zawodzi, otaczając słuchacza miłym, ciepłym basem i dobrze wyodrębnionym wokalem. Nie przypominam sobie żebym w ostatnich latach testował równie dobrze grający telefon z tego segmentu cenowego, który na dodatek radzi sobie nawet z dużymi, wymagającymi słuchawkami. Warto też zauważyć, że w teście odtwarzania muzyki Lumia 640 zdobyła najlepszy jak dotąd wynik:

Test audio Rozmowa (dB) Muzyka (dB) Dzwonki (dB) JACK (dB)
Ekran ↑ Ekran ↓
Asus Zenfone 2 71,7 72,5 78,6 81,3  
HTC Desire 816 78,8 77,1 86,4 78,8  
LG G4 77,6 78,3 88,3 87,1 -12
Meizu MX4 78,6 77,6 81,1 82,6  
Microsoft Lumia 640 76,1 81,2 77,1 78,5 -14
Samsung Galaxy Alpha 78,9 74,8 78,1 80,6  
Samsung Galaxy Note 4 78,5 77,5 84,2 88,7 -17
Samsung Galaxy Note Edge 76,8 77,4 85,0 86,3  
Samsung Galaxy S6 78,1 77,7 91,6 84,6  
Samsung Galaxy S6 Edge 77,7 77,1 86,8 85,7 -16
Sony Xperia Z3 Compact 76,7 75,7 77,8 73,1  
Sony Xperia Z3 Compact (Clear Audio) 77,5 74,4 79,0 73,9  
Sony Xperia Z3+ 75,9 72,1 76,2 77,2 -18
Sony Xperia Z3+ (Clear Audio) 73,7 70,0 75,0 74,2  
Pokaż więcej



Po drugiej stronie barykady umieściłbym odtwarzacz wideo, którego prostota bardziej cieszy, niż rozczarowuje. Banalny interfejs, a wszystko po prostu działa, mało tego - wczytują się napisy i mamy kontrolę nad ich wielkością i wyglądem. Obsługiwane formaty plików to XviD, DivX, MOV, WMV i H.264 o rozdzielczości do FullHD. Jak zwykle problemy mogą pojawić się z plikami MKV z dźwiękiem AC3, to już jednak taki smartfonowy standard. Telefon pochwalić może się dodatkowo radiem FM, funkcją zapominaną przez tak wielu producentów smartfonów.

Gdy o multimediach mowa, warto nadmienić, że z deklarowanych 8 GB pamięci wewnętrznej po uruchomieniu telefonu zostaje 4,46 GB, a już po jego skonfigurowaniu i pobraniu aktualizacji tylko około 3 GB miejsca. Bez dodatkowej karty pamięci wielu plików więc nie zmieścimy. Jeśli ktoś będzie korzystał z Lumii 640 w charakterze dodatkowego telefonu do rozmów i podstawowej komunikacji raczej problemu nie zauważy, ale miłośnicy multimediów muszą liczyć się z zakupem dodatkowej karty.

<: F2348 :>

Aparat 8 Mpix

Znając dobrze aparat z wyższego modelu Lumia 735, tutaj nie spodziewałem się wodotrysków. Tymczasem ponownie byłem mile zaskoczony. Może nie jest to najlepsze 8 Mpix z jakimi miałem do czynienia (sensor 1/4", przysłona F/2.2), jednak w kwestii zdjęć makro to zdecydowana czołówka. Zabawy z mobilną fotografią istotnie ułatwia aplikacja Lumia Camera, która przewędrowała do niedrogiej 640-stki niezmieniona z Lumii 930. Mamy tutaj komplet manualnych nastaw, z ręcznym ostrzeniem, migawką wydłużaną do nawet 4 sekund czy ISO do 3200. Ustawiając odległość ostrzenia na minimalną dostajemy makro-potwora. Z tak niewielkiego dystansu nie udało mi się robić zdjęć LG G4 czy Galaxy S6. Po prostu rewelacja. Gorzej wypadają natomiast bardziej klasyczne zdjęcia. Wyraźnie brakuje trybu HDR, który uratowałby przepalenia na niebie czy doświetlił to co na ziemi. Nie znaczy to jednak, że telefonem nie zrobimy dobrych zdjęć innych niż makro. Cieszy szczególnie stosunkowo niewielki poziom szumów sprawiający, że często nie ma wstydu nawet przy ISO 800. W kwestii kolorów mamy taki nokiowski standard, czyli nieco zbyt ciepłą tonację, ale z dwojga złego lepsze to, niż różowo-niebieska zimnica u Sony. Jeśli dodać filmy FullHD o regulowanej liczbie klatek (30, 25 lub kinowe 24) i możliwość manualnego ostrzenia, niepozorna Lumia 640 broni się w tematach audio-wideo bardzo dobrze. Jedyną rysą na całym tym multimedialnym uzbrojeni jest mizerna kamerka do selfie/wideorozmów - jest jasna (F/2.4), ale zdjęcia 1 Mpix na nikim raczej wrażenia już nie zrobią.

Akumulator

Litowo-jonowy akumulator BV-T5C (2500 mAh) zastosowany w Lumii 640 po pierwsze jest wymienny, a po drugie, jak mało który jest w stanie wytrzymać wielogodzinne rozmowy i przemieszczanie się bez "wołania" o ładowarkę przed końca dnia. Przy małych trasach w promieniu 15-20 km, 2 godzinach rozmów dziennie, średnio godzinie przeglądania sieci przez LTE i kolejnej godzinie przez Wi-Fi (na dobę), telefon ładować trzeba popołudniu drugiego dnia. W trybie bardziej stacjonarnym (poruszanie się w obrębie miasta), telefonu nie musiałem ładować częściej niż co dwa dni. Wykorzystując go przy tym do robienia zdjęć, około godziny rozmów dziennie, przeglądania Internetu i intensywnej komunikacji przez komunikatory internetowe. W roli drugiego telefonu bardziej typowymi stały się czasy pracy rzędu 3 czy nawet 4 dni.

Powrót do spisu treści

Podsumowanie




Wady:






Zalety:















Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon:






Trudne warunki oświetleniowe




Macro