DAJ CYNK

Test telefonu Motorola Fire XT311

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Oczywiście nie zabrakło także możliwości ustawienia animowanej tapety oraz dodawania skrótów i folderów do ekranów, których w standardzie możemy mieć maksymalnie 5. Belka wysuwana z góry zawiera tylko i wyłącznie powiadomienia, takie jak nieodebrane połączenie, czy nieodczytany SMS - nie znajdziemy tu żadnych przełączników, a szkoda.

Tym, co odróżnia zwykłe telefony od tych wyposażonych w system Android, jest niewątpliwie dostęp do setek tysięcy aplikacji, zarówno z poziomu telefonu, jak i przeglądarki internetowej komputera. Daje to bardzo wiele możliwości, na przykład możemy kompletnie zmienić wygląd interfejsu, czy sposób działania naszego urządzenia, jednak przede wszystkim siłą Google Play są dedykowane aplikacje, pomagające nam w codziennym życiu.

Nowa Motorola nie ma w standardzie zainstalowanego żadnego pakietu biurowego, a próba ściągnięcia jakiegokolwiek pliku w formacie .PDF poprzez przeglądarkę zawsze kończy się komunikatem "pobieranie nie powiodło się", co jest dziwnym zjawiskiem.

Połączenia, wiadomości

Motorola Fire obsługuje transmisję danych w technologii HSDPA (do 7,2Mbit/s) oraz obsługuje łączność Wi-Fi w standardzie N i Bluetooth w wersji 2.1. Sieć 3G działa w oparciu o pasma zarówno 2100, jak i 900 Mhz - pozwala to na przykład na wykorzystanie XT311 jako modułu dostępowego do bezpłatnego Internetu w sieci Aero2.

Jakość połączeń oferowana przez nowy model Motoroli jest niezła - rozmówcę słychać wyraźnie, a i on nie ma problemu ze zrozumieniem tego, co mówimy. Zasięg i moc wbudowanej anteny oceniam dobrze, nie miałem problemu ze zrywaniem rozmów ani z dostrzegalnym efektem tzw. uścisku śmierci.

XT311 ma standardową książkę telefoniczną, taką jak we większości modelów z Androidem na pokładzie. Ilość kontaktów, jakie może pomieścić, jest w zasadzie nieograniczona, a wszystkie wpisy bardzo dobrze synchronizują się z naszym kontem Google, gdzie następnie są przechowywane. Pozwala to na bardzo łatwy ich transfer w przypadku zmiany telefonu oraz możliwość dostępu do kontaktów w zasadzie zawsze, gdy tylko jesteśmy podłączeni do Internetu.

Wiadomości tekstowe prezentowane są w wygodnej i przejrzystej formie czatu w chmurkach. Z racji zastosowania pełnej sprzętowej klawiatury QWERTY oczywiste wydaje się być to, że tekst będziemy wprowadzać najczęściej za jej pomocą, jednak jeżeli najdzie nas ochota na dotykowe pisanie - nic z tego, przynajmniej w pozycji pionowej. Dopiero po obróceniu telefonu naszym oczom ukazuje się ekranowa klawiatura, która działa niestety powoli.

Nie zabrakło także obsługi wiadomości MMS i poczty e-mail, do obsługi której zainstalowano 2 aplikacje - pierwsza standardowa, druga tylko dla konta GMail. Obie sprawują się dobrze, jednak, co normalne, więcej opcji posiada ta dedykowana GMailowi. Jeśli ustawimy tryb "push", o nowej korespondencji zostajemy informowani od razu po jej przyjściu, a funkcja ta wcale nie zużywa dużo transferu danych i polecam ją włączyć.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News