DAJ CYNK

Test telefonu Motorola MILESTONE

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Aparat fotograficzny

W sieci spotkać można się z opiniami, że menu aparatu fotograficznego jest ubogie, zdjęcia są dobrej jakości, za to filmy - tragicznej. Nie zgadzam się z ani jedną z wymienionych opinii. Aplikacja aparatu fotograficznego ma wydzielone szybkie skróty do programów tematycznych, efektów, ustawień lampy błyskowej i galerii. Wchodząc do menu mamy możliwość szybkiego przełączenia się na tryb wideo oraz dostęp do ustawień. W ustawieniach znajdziemy takie parametry jak rozdzielczość zdjęć i filmów, maksymalny czas trwania filmu (10 lub 30 min), adres szybkiego wysyłania (konfiguracja szybkiego udostępniania multimediów) czy też geotagowanie zdjęć. W moim odczuciu (szczególnie przy obfitości programów tematycznych z makro na czele) trudno wymagać od telefonu komórkowego czegoś więcej.

Choć aplikacja do obsługi aparatu fotograficznego jest przyzwoita, to już zdjęcia wykonywane telefonem są bardzo słabe. Nawet w idealnych warunkach oświetleniowych liczyć musimy się z absurdalnie wysoką ilością kolorowego szumu. Ilość szumów potrafi być tak duża, że aż zmienia się na sztuczną kolorystyka całego zdjęcia, a wszystko to, co pozostaje bez dużej ilości szumów, wydaje się być wypłowiałe. Zdjęć z Milestone’a (o matrycy bagatela 5 Mpix) nie powinno się oglądać na komputerze. Co drugie zdjęcie jest po prostu straszne. 3-megapikselowy iPhone 3GS, jak i Samsung I5700 Galaxy Spica robią bez porównania lepsze zdjęcia niż Milestone. Na plus działa w miarę dobrze funkcjonujący tryb makro, który skutecznie łapie ostrość z około 10 cm, a czasem z nawet nieco mniejszej odległości.

Przeciwwagą dla słabych zdjęć jest tryb wideo. Wiele osób marudzi na to, że zamiast 30 klatek na sekundę mamy ich w Milestone’ie 24. We właściwościach plików doczytać można się ich 24,76 na sekundę. Nawet przy bardzo słabych warunkach oświetleniowych wartość ta nie spada poniżej 24 klatek. Właśnie ta właściwość sprawia, że choć (do) 30 klatek nie ma, to jednak tryb wideo należy pochwalić. Wolę pewne 24 klatki niż telefony, które gdy tylko na niebie pojawi się jedna chmurka "klatkują" na potęgę, wyraźnie tracąc płynność. Filmy mają rozdzielczość D1 czyli 720 x 480 pikseli - to taka powiedzmy androidowa klasa średnia. Biorąc pod uwagę, że nawet potężna Xperia X10 (800x480@30fps) czy Google Nexus One (D1@20fps) nie oferowały na start wideo jakości HD - i tak źle nie jest.

Podczas przeglądania plików w galerii do dyspozycji mamy siatkę miniatur lub animowaną taśmę (podgląd 3 elementów jednocześnie). Po otworzeniu właściwego zdjęcia, co następuje bardzo szybko, nie musimy szukać w opcjach funkcji powiększania - wystarczy gest multitouch. Zdjęcia i filmy, które zostały otagowane przez GPS już w samej nazwie pliku mają po dacie i godzinie podaną nazwę miejscowości, w której zostały wykonane - świetny pomysł.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News