DAJ CYNK

Test telefonu Motorola Wilder

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Podsumowanie

Czy Motorola Wilder jest telefonem potrzebnym, by żyć pełnią życia? Absolutnie nie… Telefon jest słaby, choć całkiem przyjemny w obsłudze. Minimalnie bardziej rozbudowany interfejs, to z pewnością zasługa systemu, co okazało się miłym plusem tego modelu. Ale obsługa w połączeniu z przyzwoitym dotykiem, trochę wyższą odpornością i dodatkowym wyświetlaczem nie wystarczą żeby przynieść sukces. Sugerowana cena EX130, to 399 zł. Na aukcjach internetowych można ją nabyć za 300 - 400 zł. Wątpię, żeby ktoś chciał tyle zapłacić. Jedyną receptą na sukces Motoroli Wilder jest wypuszczenie jej w niskiej cenie, w najniższym abonamencie przez któregoś operatora, a na to się nie zanosi. Wydaje mi się, że ten model będzie wspominany przez niewielu i tylko jako ciekawostka.

Plusy
- czuły, jak na oporowy, dotyk;
- odporność na kurz i zachlapanie;
- wygodny interfejs;
- dodatkowy wyświetlacz;
- dobre i stabilne trzymanie zasięgu;

Minusy
- czas pracy baterii poniżej oczekiwań;
- niedokładny wskaźnik naładowania baterii;
- bardzo niewygodne pisanie wiadomości;
- bardzo słaby aparat;
- ciche odtwarzanie muzyki;
- rysująca się pokrywa baterii;

Przykładowy klip wykonany telefonem Motorola Wilder - video (plik .3gp, 0,5 MB).

Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon:





Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News