DAJ CYNK

Test telefonu myPhone Luna

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Wyświetlacz

Luna została wyposażona w 5,5 - calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 720 x 1280 pikseli. Pokrywa go szyba Dragontrail, która jest ona odporna na "celowe" próby zarysowania, ale od zwykłego noszenia telefonu w kieszeni potrafi złapać płytkie ryski. Tym, co w pierwszej kolejności zwraca uwagę, jest możliwość wybudzenia ekranu poprzez dwukrotne dotknięcie jego powierzchni. Funkcja znana choćby z LG G2 lub Lumii, a także z najnowszych Xperii, która idealnie sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Ekran zdecydowanie traci na jakości obrazu w porównaniu z czołówką paneli IPS na rynku, ale na co dzień nie ma powodów do narzekania. Kąty widzenia są dobre, obraz zaczyna tracić kolory przy niemalże maksymalnym wychyleniu obudowy. Odwzorowanie barw stoi na dobrym poziomie, podobnie jak widoczność ekranu w słońcu. Narzekać nie można również na czułość panelu dotykowego, obsługującego maksymalnie pięć pól dotyku jednocześnie.

Specyfikacja i wydajność

Motorem napędowym myPhone'a Luny jest szcześciordzeniowy procesor MediaTek MT6591 taktowany zegarem 1,5 GHz, czterordzeniowy układ graficzny Mali-450MP4, a całość wspiera 1 GB pamięci RAM. Takie zestawienie było dla mnie ogromną zagadką pod względem wydajności. Sześć rdzeni spotkałem po raz pierwszy, 1 GB pamięci RAM, to jednak nie jest dużo, więc testy wydajności zacząłem od teorii, czyli benchmarków. Tutaj Luna pokazała, że wykracza poza średnią półkę smartfonów (Xperia T3, Motorola Moto G) według AnTuTu, osiągając wynik 25385 punktów. Quadrant Standard był mniej pobłażliwy, oceniając phablet na 8314 punkty. Jako, że nie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego typu testów, zabrałem się więc za testy praktyczne. I tak oto myPhone Luna bez problemu odtwarza filmy w rozdzielczości 1080p i bardzo dobrze radzi sobie z takimi grami jak GTA San Adreas, Dungeon Hunter 3, Real Racing 3, czy też Leo's Fortune. Do grania jest jednak potrzebna karta pamięci. Wbudowane 8 GB pamięci, z czego dla użytkownika zostanie niewiele ponad połowa, zdecydowanie nie wystarcza do swobodnego instalowania gier. Na szczęście bez problemu gry można umieszczać na karcie pamięci (microSD do 32 GB), co jest wykonywane automatycznie po włożeniu jej do telefonu.

Oprogramowanie, interfejs, aplikacje

Phablet myPhone'a pracuje pod kontrolą Androida 4.4.1 (kompilacja Luna_0201_V5965) przykrytego autorską nakładką producenta. Wygląd interfejsu początkowo mocno mnie od siebie odrzucił. Głównym winowajcą były ogromne ikony w Menu, idealne dla osób o bardzo słabym wzroku. Przy pierwszy kontakcie wydawały się by wielkie jak sam phablet. Szybko jednak zacząłem się do nich przyzwyczajać. Drugą rzeczą, która nie do końca mi się spodobała są dostępne motywy. Do wyboru są cztery, zmieniające obramowanie i kształt ikon, w tym jeden wyglądający jak czysty, niezmodyfikowany Android. Każdy z czterech motywów, w bardziej mdły lub jaskrawy sposób, jest strasznie kolorowy. Podobną awersję mam do TouchWiza od Samsunga i podobnie jak ostatnio w Galaxy S4, tutaj też musiałem ratować się przed nadmiarem kolorów czarno-białą tapetą. Przyznaję, zrobiło się wtedy naprawdę ładnie. Ogólnie rzecz biorąc cały wygląd interfejsu, przez poszczególne aplikacje i ich ikony, po Menu Ustawień został bardzo ładnie zaprojektowany i cieszy oko podczas codziennego użytkowania. Do tego możemy wybrać jeden z kilkunastu różnych efektów przejść pomiędzy oknami, co dodatkowo poprawia wrażenia wizualne. Bałem się o problemy z przetłumaczeniem oprogramowania na język polski, jak często to bywa w smartfonach mniej znanych marek, ale i tutaj byłem pozytywnie zaskoczony. Jedynym rzucającym się w oczy brakiem tłumaczenia jest aplikacja wiadomości, kiedy przytrzymamy pole tekstowa i pojawiają się opcje, takie jak wytnij lub wklej - te kwestie są po angielsku. Mimo wszystko, na tle innych mniej znanych marek Luna wypada bardzo dobrze.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News