DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 301

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Menu i ogólne wrażenia z użytkowania

Nokia 301, to typowy przedstawiciel urządzeń opartych na autorskim interfejsie S40. Pulpit telefonu możemy pozostawić klasyczny, wyświetlając na nim informacje o dacie, godzinie i ewentualnych zdarzeniach lub skorzystać z aktywnego pulpitu, co w ustawieniach widnieje jako Tryb ekranu głównego. Wtedy do ekranu głównego możemy dodać skróty do czterech dowolnych elementów takich jak odtwarzacz, lista aplikacji, ulubione kontakty itp. Menu główne może być wyświetlane w formie siatki (co ciekawe, nazywające się tutaj "tabela i etykiety"), listy lub dla miłośników odlschool'u - w formie pojedynczych ikon rodem z Nokii sprzed ładnych kilku lat. Z opcji dodatkowych, oprócz typowej zmiany motywu, mamy możliwość ustawienia dowolnego koloru czcionki oraz zmiany jej rozmiaru, ale tylko w wiadomościach lub kontaktach. Możliwość zmiany w Menu miałem wyszarzałą i pomimo prób różnych ustawień nie chciała mi się ta opcja uaktywnić.

W swoich specyfikacjach Nokia podaje informację o 64 MB pamięci RAM, jednak jest to kompletnie nieistotne w tego typu telefonie. Pamięć wbudowana, to na starcie ok 15 MB. Usunięcie wszelkich fabrycznych dodatków w postaci tapet, motywów i dźwięków (ciekawostka, znajdziemy tutaj zwycięską, dubstepową przeróbkę kultowego Nokia Tune) może zwiększyć ilość pamięci do ok 25 MB, co nadal nie jest zbyt imponującym wynikiem.

Jednym z pytań jakie otrzymałem w trakcie testów było pytanie o czas uruchamiania. Otóż czas uruchomienia telefonu, to ok. 10 sekund, co uważam za wynik wzorowy. Oprócz tego samo działanie telefonu również oceniam pozytywnie. Pomimo obecności mocno zaśmieconej karty pamięci nie zwalniał podczas codziennych czynności czy też przeglądaniu zawartości pamięci.

Wiadomości i połączenia

Na Nokie można narzekać za brak innowacyjności, można jej nie lubić z wielu powodów, ale z pewnością można ją pochwalić za konsekwentny brak zmian tam, gdzie są one zbędne. Takimi miejscami jest lista kontaktów i edytor wiadomości. Kontakty wyświetlane są standardowo w formie listy. Możemy je grupować, a po przeniesieniu do pamięci telefonu uzupełnić o kilkanaście dostępnych pól z informacjami, dodać do nich zdjęcie lub własny dzwonek. Nie zabrakło też opcji szybkiego wybierania numerów po przypisaniu ich do przycisków numerycznych. Takim trochę dziwnym dodatkiem jest wrzucenie Minutnika do opcji... dialera. Przykładowo wpisujemy 1300 na klawiaturze, następnie wybieramy Opcje i Minutnik, który ustawia się automatycznie na 13 minut.

Jakość wykonywanych połączeń początkowo oceniałem bardzo wysoko, jednak po większej ilości przeprowadzonych rozmów zacząłem dostrzegać ich niewielkie mankamenty. Ale po kolei. Nokia 301 została wyposażona w bardzo użyteczną funkcję HD Voice. Różnicę w prowadzonych rozmowach dzięki tej technologii rzeczywiście słychać, ale nawet bez niej rozmowy są bardzo dobre. Bez względu na otoczenie rozmowa przez trzysta-jedynkę jest wygodna ze względu na odpowiednio wysoką głośność. Sama jakość dźwięku też jest bardzo dobra, ale osoby korzystające na co dzień ze smartfonów szybko zauważą, że to jednak nie jest to samo. Dźwięk nie jest aż tak czysty i sprawia wrażenie trochę... surowego. Nie mniej jednak głośność rozmów, to wzorowe 10/10, jakość to natomiast bardzo solidne 8/10.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News