Test telefonu Nokia 500
Testując w ostatnim czasie mnóstwo różnych telefonów mam wrażenie, że producenci coraz bardziej na siłę starają się nas zmusić do korzystania ze smartfona. System operacyjny pozwalający na dostęp do zaawansowanych aplikacji, łatwe przeglądanie Internetu czy nawigację satelitarną mają już nawet telefony dostępne za kilkaset złotych. Coraz ciężej znaleźć w ofercie czołowych producentów urządzenia proste, pozbawione smart-funkcji, ale przy tym wykonane na odpowiednim poziomie. Oczywiście nie ma w tym nic dziwnego. Zwykłego telefonu używamy tylko do wykonywania połączeń i pisania SMS-ów. Z tego tytułu producent poza sprzedażą terminala nie ma żadnych dodatkowych dochodów. Natomiast sprzedając smartfona, może zarobić na sprzedaży aplikacji w swoim sklepie czy zaoferowaniu za opłatą materiałów multimedialnych. Finowie stworzyli produkt tani, przyjemny dla oka, funkcjonalny i pozwalający na coś więcej niż odbieranie rozmów i wysyłanie SMS-ów. Problem w tym, że niska cena za ten sprzęt idzie w parze z dość niską oceną.