Test telefonu Nokia 5500

Nokia 5500 sport jest kolejnym "rekreacyjnym" telefonem tego producenta, a zarazem pierwszym modelem o takim przeznaczeniu działającym pod kontrolą systemu operacyjnego Symbian. Zobaczmy więc co wynikło z połączenia smartfona z terminalem przeznaczonym do korzystania przy aktywności fizycznej.Nokia 5500 sport jest kolejnym "rekreacyjnym" telefonem tego producenta, a zarazem pierwszym modelem o takim przeznaczeniu działającym pod kontrolą systemu operacyjnego Symbian. Zobaczmy więc co wynikło z połączenia smartfona z terminalem przeznaczonym do korzystania przy aktywności fizycznej. W pudełku znajduje się: • telefon, • bateria, • kabel USB CA-53, • karta microSD 64MB z przejściówką na SD, • słuchawki stereofoniczne HS-29, • przejściówka na minijack AD-45, • ładowarka, • klips na pasek, • instrukcja obsługi. Zestaw dość obszerny, aczkolwiek widać pewne niedociągnięcia. Brak między innymi płyty z oprogramowaniem na PC oraz przejściówki na starsze modele ładowarek. Pierwsza rzecz to nie problem - Nokia PC Suite można ściągnąć ze strony producenta. Jeżeli chodzi o przejściówkę do ładowarki, to Nokia doszła najwyraźniej do wniosku, że nowe złącze już się dostatecznie spopularyzowało. Design słuchawki jest trochę dyskusyjny, żeby nie powiedzieć, że nawet kontrowersyjny. Pytane osoby stwierdziły wręcz, że telefon jest po prostu brzydki. Ale o gustach się nie dyskutuje. Sam telefon jest dobrze wyważony, bardzo wygodnie leży w dłoni. Obudowa wykonana jest dobrej jakości plastików, gumy oraz metalu. Całość jest dopasowana wyśmienicie, nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy. Użytkownik, patrząc na terminal od frontu, widzi wyświetlacz oraz klawiaturę. Nad wyświetlaczem jest jeszcze głośniczek. Nic więcej. Nie ma tutaj diod, czujników światła. Na lewej ściance słuchawki znajdują się trzy przyciski. Dwa z nich służą do kontroli głośności w aplikacjach, trzeci zaś jest połączony z aplikacją NIM czyli Naciśnij i Mów (ang. Push to talk). Na prawej ściance znajdują się dwa przyciski, jeden z nich odpowiedzialny jest za przełączanie pomiędzy trybami telefonu, sportowym oraz muzycznym. Z tej strony umieszczony jest także port podczerwieni. Na górze telefonu znajduje się wyłącznik (który przy okazji - jest standardowo w Nokiach - pomaga szybko zmienić profil), głośniczek oraz latarka. Dół telefonu to mikrofon oraz ukryte pod gumową zaślepką gniazda PopPort oraz ładowarki. Z tyłu zaś znajduje się oko kamery. Wyświetlacz ma rozdzielczość 208 x 208 pikseli i potrafi pokazać 256 tys. kolorów. Jest on pewnym ewenementem w świecie smartfonów Nokii jako, że jeszcze żaden inny nie miał właśnie takiej rozdzielczości. Użytkownik innych telefonów opartych na Symbian OS może mieć mieszane uczucia. Z powodu małej rozdzielczości interfejs graficzny nie powala na kolana. Inną wadą tego ekranu są trochę przytłumione kolory. Przypomina ekrany stosowane w starszych Siemensach. Klawiatura jest ona wykonana z gumy i nie posiada wydzielonych klawiszy. Jej zaletą jest to, że po pewnym czasie użytkowania, klawisze na pewno nie zaczną "żyć własnym życiem". Wad jednak jest więcej. Pomimo ułożenia klawiszy w formie schodków ( jak w Siemensie S55) to czasami trudno trafić w wybrany przycisk. Operować na nich dało się tylko za pomocą paznokci. Ułożenie klawiszy funkcyjnych to już tragedia. O ile klawisze menu oraz "C" są jeszcze znośne, to przyciski pod wyświetlaczem są już naprawdę niepraktyczne. Ciężko w nie trafić, znów z pomocą przychodzą paznokcie. Klawisze zielonej i czerwonej słuchawki są bardzo małe ale że wystają trochę ponad resztę nie ma problemu z ich wciśnięciem. Moment działania wszystkich klawiszy też jest słabo wyczuwalny, co powoduje wyraźny dyskomfort, szczególnie przy pisaniu wiadomości. Sytuacja zupełnie odwrotna jest przy manipulatorze. Wszystkie kierunki jak, i przycisk "OK", są dobrze wyczuwalne. Menu to znany już interfejs Series60, tym razem w trzeciej edycji. Całość pracuje pod kontrolą systemu SymbianOS w wersji 9.1. Jednak z powodu zmiany rozdzielczości ze standardowych QVGA i 352 x 416 wydaje się, że Nokia znów odbyła podróż w przeszłość. Struktura menu to ponownie tabela 3 x 3 (a nie 4 x 3) lub lista. Jest, na szczęście, "aktywny tryb gotowości". Jest to bardzo przydatna funkcja, w stanie czuwania na ekranie widać 6 ikon-skrótów do najczęściej wybieranych funkcji, dane z kalendarza, radia oraz odtwarzacza muzyki. Wspomnieć należy też o tym, że tryb sportowy jest włączony non stop. Ale o trybach w dalszej części testu. Inną wadą nietypowej rozdzielczości jest jakość grafiki samego menu. Wygląda ono jak starszych modelach fińskiego producenta takich jak 6630, 6680, itp. Znów "pikseloza"... Na koniec trochę o kompatybilności z motywami menu. Działają te na Series60 trzeciej edycji, ale są strasznie spłaszczone w środkowej części, tak więc efekt jest nieciekawy. Aparat - zastosowano tutaj matrycę o rozdzielczości 2 Mpx. Z podobnym rozwiązaniem spotkać się można w wielu modelach Nokii (N70, 3250, E70). Zdjęcia jednak wychodzą trochę gorzej niż w wspomnianej N70. Zdecydowanie brakuje ostrości. Ogólnie patrząc, aplikacja foto-wideo wygląda jakby żywcem przeniesiono ją z modelu 6630. Równie podobnie wyglądają dostępne w niej opcje. Jest czterokrotny zoom cyfrowy, można ustawić balans bieli i odcienie koloru (sepia, negatyw, itp.), jak również można aktywować tryb nocny. W opcjach ustawień znajduje się również rodzaj jakości robionego zdjęcia oraz rozdzielczość. Tutaj wybrać możemy trzy opcje: 1600 x 1200, 1152 x 864 oraz 640 x 480 pikseli. Jakość połączeń - dramat! Terminal był testowany z kartami trzech naszych polskich operatorów. I za każdym razem dzwoniąc bądź odbierając połączenia przeżywano prawdziwe męki. To po prostu niedopuszczalne, by jakość połączeń była tak dramatycznie niska. Słychać różnego rodzaju trzaski, skrzypienia. Bardzo ciężko zrozumieć co powiedział rozmówca po drugiej stronie. Książka adresowa pozwala na dopisanie do kontaktu ponad 30 różnych informacji np. imię, nazwisko, stanowisko, adres e-mail oraz telefony komórkowy, domowy, służbowy, itp. Kontakty można organizować w grupy, pomaga to w hurtowej wysyłce e-maili, SMS-ów i MMS-ów. Dostępne wybieranie głosowe umożliwia szybki wybór danego kontaktu. Pojemność książki ograniczona jest tylko dostępną pamięcią na dysku C. W ustawieniach możemy wybrać opcję Powiedz kto dzwoni?. Bardzo ciekawa funkcjonalność, ale przez marną jakoś odczytywanego tekstu trochę nieużyteczna. Wiadomości - terminal pozwala na wysyłanie wiadomości SMS (także długich), MMS do 300 kB, SmartMessaging oraz InstantMessaging, jak również e-mail. Komponowanie wiadomości jest intuicyjne i bardzo proste. Na pochwałę zasługuje kreator ustawień, dzięki któremu konfiguracja konta e-mail jest banalnie prosta. Dodać należy tylko, że klient poczty obsługuje protokoły POP3, SMTP i IMAP. Podobnie jak w modelu E50, tak i tutaj pojawiła się aplikacja zamieniająca tekst w mowę. O ile w biznesowym modelu nie działa to najlepiej (na wielu forach można poczytać skargi użytkowników), to w modelu 5500 polski głos działa prawidłowo. Fakt, że mowa jest trochę zniekształcona ale i tak jest to bardzo ciekawa funkcjonalność. Można także użyć sterowania dotykiem, by telefon przeczytał wiadomość SMS. Wystarczy w ciągu 30 sekund od odebrania wiadomości stuknąć telefon dwa razy w górną część klawiatury. Dzwonki - terminal obsługuje 64-tonową polifonię oraz następujące formaty: midi, wave, mp3 oraz AAC. Jest więc w czym wybierać, każdy powinien znaleźć coś dla siebie i ustawić taki dzwonek, który mu się najbardziej podoba. Dzwonki grają dość głośno, niemniej dźwięk jest trochę zniekształcony. Transmisja danych - dostępne technologie to: • GPRS - klasa 10, oznacza to maksymalny download 53,6 kb/s i upload 26,8 kb/s, • EDGE - klasa 11, maksymalny download 236,8 kb/s oraz upload 177,6 kb/s, • CSD - maksymalny download i upload 9,6 kb/s, • HSCSD - maksymalny download i upload to 43,2 kb/s, choć nie jednocześnie, bo do podziału jest razem 57,6 kb/s. Telefon pracował bardzo stabilnie, połączenia z siecią nie były zrywane. Słuchawkę możemy połączyć z komputerem za pomocą kabla USB, portu podczerwieni oraz Bluetooth. Wszytko działało sprawnie nie sprawiając żadnych problemów. WAP i Internet - przeglądarka zainstalowana fabrycznie jest po prostu fenomenalna. Jest to ta sama aplikacja co w modelach Nseries oraz Eseries. Posiada wiele przydatnych funkcji takich jak blokowanie wyskakujących okienek, mapę przeglądanej strony (dzięki temu widać w jakiej części wyświetlanej strony aktualnie znajduje się użytkownik) oraz możliwość skorzystania z kursora. W praktyce przeglądarka nie sprawiała żadnych problemów. Pozwalała na płynne przeglądanie stron. Bez problemów można też było korzystać z forum TELEPOLIS.PL i to nie wersji mobilnej a standardowej. Podczas dotychczasowego użytkowania przeglądarka nie zawiesiła się ani razu. Jedyny mankament w modelu 5500 to właśnie wspominana już nietypowa rozdzielczość wyświetlacza, a co za tym idzie - mały jego rozmiar. Utrudniało to trochę surfowanie. Multimedia to zdecydowanie bardzo mocna strona terminala. Preinstalowany odtwarzacz muzyki jest po prostu dobry. Jest bardzo intuicyjny w obsłudze, posiada możliwość tworzenia playlist oraz korektor z ustawieniami predefiniowanymi oraz własnymi użytkownika. Posiada także parę opcji niedostępnych w terminalach Nseries. Jest to na przykład funkcja podbicia basów, balans czy pogłos. Inną funkcjonalnością zarezerwowaną dla 5500 jest sterowanie odtwarzaczem za pomocą dotyku. Działa to w ten sposób, że np. stuknięcie dwa razy w górną część telefonu inicjuje odtwarzanie piosenki, ponowne dwa stuknięcia aktywuje pauzę. Stukając dwa razy w lewą część obudowy użytkownik przechodzi do poprzedniej piosenki zaś stukając dwa razy w prawą część, odtwarzacz przechodzi do piosenki następnej. Jakość dźwięku na fabrycznych słuchawkach HS-29 jest dobra. Powiedzieć można nawet, że bardzo dobra. Mając do dyspozycji model N80 pokusiliśmy się o mały test samego odtwarzacza, jak i słuchawek. N80 po podłączeniu słuchawek z 5500 grała znacznie lepiej niż na standardowych, aczkolwiek trochę jeszcze brakowało do jakości muzyki odtwarzanej przez model 5500. Z funkcji muzycznych telefon posiada również radio, a raczej VisualRadio. Z funkcjonalności VisualRadio w naszym kraju nie skorzystamy, dostępne jest na razie tylko w Finlandii oraz paru innych krajach europejskich. Samo radio sprawuje się dobrze, jakość dźwięku jest dobra, można zapisać do 20 stacji, brak tylko trochę RDS-u ale to norma w terminalach Series60. Pod tym względem SonyEricsson jest wyraźnie na pierwszym miejscu. Do multimediów zaliczyć należy także możliwość oglądania filmów, jest więc preinstalowany Real Player. Pozwala on na odtwarzanie wideo w formatach 3GP i mp4 . Można także zainstalować darmową aplikację DivXplayer. Problemem sprawia tylko mały wyświetlacz… Gry i aplikacje - telefon obsługuje gry napisane w Javie MIDP 2.0 oraz w C++ (format sis). Fabrycznie preinstalowane są dwie. Wąż oraz gra polegająca na przetaczaniu kulki przez labirynt. I ta druga gra jest fenomenalna, ponieważ do gry nie używa się klawiszy. By przetaczać kulkę, trzeba ruszać telefonem! Wygląda to bardzo widowiskowo i niesamowicie wciąga. Office, czyli aplikacje biurowe, to bardzo mocna strona tego terminala. Bardzo przejrzysty kalendarz w połączeniu z aktywnym trybem gotowości to to, co tygryski lubią najbardziej. Można do daty dodać spotkanie, zadanie, notatkę i rocznicę, a aktywny tryb gotowości przypomina o tym gdy tylko spojrzy się na wyświetlacz. Byłoby wspaniale gdyby nie wspominany już mały rozmiar wyświetlacza. Dyktafon to, niestety, ta sama aplikacja co we wszystkich modelach Series60; można nim nagrać maksimum minutę. Inni producenci, ba, sama Nokia w swoich niesymbianowych terminalach potrafiła rozwiązać to znacznie lepiej. Ciekawe aplikacje -tutaj można wymienić aplikację Nawigator oraz Pozycjonowanie. Nawigator to nic innego jak prosty (wręcz podstawowy program do nawigacji satelitarnej. Wymaga połączenia z odbiornikiem GPS poprzez Bluetooth. Po połączeniu, użytkownik może korzystać z bardzo podstawowego zakresu usług takich, jak wyświetlanie bieżącej pozycji, pomiar odległości oraz odnajdywanie drogi do określonej lokalizacji. Pozycjonowanie zaś to funkcjonalność pozwalająca odbierać informacje od lokalnych usługodawców (prognoza pogody, informacje o korkach, itp.). Nie wymaga odbiornika GPS, jest to usługa sieciowa i, niestety, podczas testu nie działała. Nokia N80 te aplikacje widoczne są tylko w taskmanagerach, zaś w N93 były one widoczne jak w 5500. Oprócz wyżej wymienionych dwóch dodać można jeszcze aplikację czytającą wiadomości oraz aplikację obsługującą archiwa zip. Pamięć - struktura pamięci wygląda następująco: •dysk C - 10MB (jest to pamięć telefonu), • RAM - około 17 MB dla użytkownika, • dysk E, czyli karta pamięci microSD - możliwość rozbudowy do 2 GB. Tryb sportowy - po naciśnięciu przycisku po prawej stronie obudowy dwa razy telefon przechodzi w tryb sportowy. Użytkownik trzy opcje do wyboru: szybki start, terminarz oraz testy. Po podłączeniu z GPS poprzez Bluetooth, telefon będzie mierzył ile kroków zrobił użytkownik, z jaką prędkością i w jakim czasie przebył daną odległość. Terminarz to skrót do kalendarza. Testy zawierają dwie opcje: test coopera oraz trudny rower. Aplikacja będzie pokazywała efekty treningu użytkownika. Tak, jak w przypadku odtwarzacza muzyki, także tutaj istnieje możliwość użycia funkcji sterowania dotykiem. Gdy dwa razy stuknie się w górną część klawiatury, telefon za pomocą mowy opisze przebieg wykonywanego ćwiczenia. Bateria to element, za który Nokia tym razem nie musi się wstydzić. Zastosowane ogniwo to bateria litowo-jonowa o pojemności 860 mAh. Przy 20 SMS-ach, 30 minutach rozmowy, 4 godzinach słuchania muzyki, trochę zabawy z menu, grami i przeglądarką www, bateria musi być ładowana średnio co trzy dni. Jak na słuchawkę z systemem operacyjnym to wynik dobry. Fakt, bawiąc się trochę więcej funkcjami można ją rozładować znacznie szybciej ale nie zmienia to faktu, że i tak "trzyma" dość dobrze. Podsumowując - podczas użytkowania tego telefonu, ciągle nachodzi jedno pytanie: dlaczego Nokia tak drastycznie zmniejszyła wyświetlacz, kastrując w ten sposób możliwości systemu operacyjnego? W pewnym sensie wyszło to 5500 na dobre ponieważ bateria trzyma dobrze, telefon jest w miarę mały i poręczny. Gdyby nie właśnie ekran i dramatycznie niska jakość rozmów byłby to naprawdę dobry telefon dla ludzi prowadzących aktywny tryb życia. Zdjęcia zrobione aparatem wbudowanym w telefon:

Najlepszy tablet do gier? To ponownie Lenovo

Chiny łamią barierę 5 nm bez EUV. Europo i Ameryko, kończy wam się czas

Omnicharge Omni 20+ Pro to powerbank dla profesjonalistów, a dziś jest w świetnej promocji

iPhone’y dla wiernych. Caviar zaprezentował sakralne jabłuszka

Smartfon na pierwszą komunię? Ten model sprawdzi się idealnie

Poświąteczne szaleństwo w Media Expert. Takich promocji jeszcze nie było

Masz dość swojego routera? Jest rozwiązanie

Redmagic 10 Pro: Ekran bez wycięcia i bateria 7050 mAh (test)

Santander Bank Polska apeluje do klientów: "rekiny tylko czekają"

Alior Bank z pilnym ostrzeżeniem. Nowe zagrożenie dotyczy każdego

Korzystasz z Blika? Rządowa agencja wydała ostrzeżenie

ING z ostrzeżeniem. Chodzi o takie tajemnicze wiadomości

Serial, który bawi do łez. Drugi sezon polskiej komedii już na Canal+

Nowy polski serial to murowany hit? Wiadomo, kiedy premiera

Ten serial przykuje nas do ekranu na długie godziny. Nr 1 na Netflixie

Cyberpunk 2077. Switch 2 dostanie coś, czego nie było na PS5 i Xboxie

Test telefonu Nokia 5500

Zobacz więcej

Redmagic 10 Pro: Ekran bez wycięcia i bateria 7050 mAh (test)

Razer Iskur V2 X – „Budżetowy” fotel za 1300 zł? Sprawdzam, czy warto

Amazfit Active 2 zwyczajnie zgładził droższego Xiaomi (test)

Wyszukiwarka

Menu

Nasze strony