DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Lumia 1020 - cz. 2

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Nokia w końcu postanowiła wykonać ruch, którego wszyscy spodziewali się od dnia premiery Nokii 808 PureView - umieściła swoje magiczne 41 Mpix w smartfonie z Windows Phone. To, co kiedyś zrzuciło analityków ze stołków, dziś wydaje się naturalnym rozwojem rzeczy. Miliony megapikseli w smartfonie o martwym systemie operacyjnym były szokującą ciekawostką i nikogo do Symbiana raczej nie przekonały. Ale dołożone 41 Mpix do Windows Phone? To może się udać. Część druga.

Przejdź do pierwszej części artykułu

Nagrania wideo

Filmy rządzą się w Lumii 1020 własnymi prawami i co tu dużo mówić, są jednymi z najlepszych w świecie smartfonów - zarówno te wykonane za dnia, jak i wieczorem. O ile w przypadku zdjęć bezstratny zoom cyfrowy ma krotność 3, to już nagrywając filmy FullHD dostajemy powiększenie do 4x, a w przypadku filmów HD nawet 6x. Łącząc tak duże powiększenie z możliwością ręcznego ostrzenia uzyskujemy furtkę do tworzenia niesamowitych ujęć makro, czego efekty obejrzeć można poniżej:



Na poczet zalet zaliczyć należy również możliwość zapisu filmów z szybkością 30, 25 lub (hura!) kinowych 24 klatek na sekundę. To właśnie w trybie wideo najbardziej też odczujemy działanie optycznej stabilizacji obrazu, dzięki której drżenie i szarpanie obrazu w końcowych plikach jest odczuwalnie mniejsze.

Dawno, dawno temu trafiłem sieci na niesamowity film Christophera Westerholma, w całości wykonany za pomocą Nokii 808 PureView:



Dla osiągnięcia takiego efektu Westerholm wykorzystał kilka tricków i garść dodatkowego sprzętu. W ruch poszły matebox, filtr ND, filtr polaryzacyjny i slider. W ustawieniach aparatu wylądował profil "płaskie zdjęcie", w którym Westerholm zredukował kontrast, nasycenie i wyostrzanie, a do tego celowo ujęcia pod światło były niedoświetlane dla redukcji prześwietleń. Liczyłem na to, że gdy tylko dotrze do mnie Lumia 1020, będę mógł z jej pomocą osiągnąć zbliżone efekty. Przeliczyłem się.

Dodatkowe ustawienia trybu wideo to ręczna nastawa ostrości, ręczny wybór balansu bieli i tyle. Mamy tylko pełny automat, w którym Nokia wyraźnie podbija kontrast i nasycenie. W efekcie dostajemy przepalone niebo, a cienie zlewają się w ciemne plamy:



Test porównawczy aparatów fotograficznych

Fotograficzne możliwości Nokii Lumia 1020 miałem przyjemność porównać z możliwościami urządzeń: Samsung Galaxy S4 Zoom, Sony Xperia Z1 i doczepianego do smartfonów "obiektywu" Sony DSC QX10. Parametry aparatów fotograficznych zestawionych urządzeń przedstawia dołączona niżej tabela. Podglądowo umieściłem w niej również HTC One, którego wielkość matrycy odpowiada tym w popularnych smartfonach z górnej półki, takim jak Galaxy S4, LG G2 czy iPhone 5.

Nokia Lumia 1020

Sony Xperia Z1

Samsung Galaxy S4 zoom

Sony Cyber-shot QX10

HTC One

Liczba megapikseli

41

20,7

16

18,2

4

Maksymalna rozdzielczość zdjęć

7728 x 5368

5248 x 3936

4608 x 3456

4896 x 3672

2688 x 1520

Przysłona

F/2.2

F/2.0

F/3.1 - 6.3

F/3.3 - 5.9

F/2.0

Wielkość matrycy

1/1.5"

1/2.3"

1/3"

Wymiary matrycy

8,8 x 6,6 mm

6,17 x 4,55 mm

4,8 x 3,6 mm

Rodzaj czujnika

BSI CMOS

Optyczna stabilizacja obrazu

tak

nie

tak

Zoom optyczny

bezstratny czterokrotny zoom cyfrowy (zdjęcia 5 Mpix)

nie

10x, ekwiwalent 24 - 240 mm

10x, ekwiwalent 25 - 250 mm

nie

Minimalna odległość ostrzenia

10 cm

8 cm

4 cm

5 cm

12 cm

Lampa błyskowa

ksenonowa

pojedyncza dioda

ksenonowa

brak

pojedyncza dioda


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News