System
Lumia 800 pracuje pod kontrolą systemu Windows Phone 7.5 Mango (w testowym egzemplarzu kompilacja 7740). Do jego napędu służy jednordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon MSM8255, który pracuje z prędkością 1,4 GHz. Wspiera go dedykowany układ graficzny Adreno 205 GPU z obsługą grafiki 3D oraz 512 MB pamięci operacyjnej. Pamięć wewnętrzna telefonu to deklarowane przez producenta 16 GB, z czego do dyspozycji użytkownika oddanych zostało 13,86 GB. Z powodu braku wejścia na karty pamięci jej wielkości nie uda się powiększyć. Minus.
Taka kombinacja sprawdza się w codziennym użytkowaniu bardzo dobrze. Wszystko dzięki niezbyt dużemu zapotrzebowaniu platformy Windows Phone na zasoby systemu, co można było zaobserwować już podczas jej premiery (w październiku 2010 roku). Każdy element menu, każda opcja menu czy cokolwiek innego działa tutaj bardzo płynnie i szybko; z reguły nie może być mowy o jakichkolwiek wątpliwościach. Wszystko dzięki zastosowaniu animacji menu, która jest szybka i nie przeszkadza w komfortowej obsłudze telefonu.
Ponieważ idea interfejsu Metro UI pozostała niezmieniona od pierwszej wersji systemu (Windows Phone 7), warto odnotować jedynie różnice jakie znajdziemy w Windows Phone 7.5 Mango względem jego poprzedniej wersji.
System. Przede wszystkim wielozadaniowość, która działa na podobnej zasadzie jak w iOS od Apple. Oznacza to, że aplikacje w tle zostają zamrożone i o ich aktualizacji, poza nielicznymi wciąż wyjątkami, możemy zapomnieć. Wszystkie napływające zdarzenia zostaną nam zatem wyświetlone w momencie uruchomienia danej funkcji i poprzedzone zostaną chwilą oczekiwania na pobranie ich z sieci. Takie działanie aplikacji nie dotyczy tych wybranych (np. poczta w trybie push i niektórych aplikacji zewnętrznych), jednak takie ograniczenia odciskają swoje piętno na systemie. Warto mieć na uwadze, że coraz więcej aplikacji wykorzystuje działanie w tle i aktualizację na bieżąco. Potrzeba więc czasu, aby ten sposób zarządzania informacjami stał się powszechny.
Nowością systemową jest również tryb oszczędzania baterii. Jej aktywacja - ręczna w dowolnym momencie lub automatyczna, gdy poziom naładowania baterii spadnie do 20% - oznacza wyłączenie energożernych funkcji telefonu. Wśród dezaktywowanych znajdą się synchronizacja danych (poczta oraz kalendarz), aktualizacja żywych kafelków (ang. live tiles) oraz działających w tle aplikacji. Mimo to, wciąż możliwa będzie ręczna ich obsługa, korzystanie z przeglądarki internetowej czy poczty.
Wiadomości. W wątkach pojawiła się możliwość grupowania oraz przełączania się pomiędzy wiadomościami tradycyjnymi oraz pochodzącymi z czatu Facebooka - służy do tego jeden przycisk na pasku zadań.
Poczta elektroniczna doczekała się wygodnego wątkowania na wzór skrzynki pocztowej Gmail. Istnieje również możliwość powiązania kilku kont pocztowych w jedną skrzynkę odbiorczą, dzięki czemu wiadomości z nich pochodzące wyświetlane będą w jednym widoku. Operacje na wiadomościach e-mail wykonywać możemy zarówno na pojedynczej wiadomości, jak i na całych wątkach.
Ludzie. Grupy pozwalają na zebranie najważniejszych kontaktów w jednym miejscu oraz śledzenie ich aktywności we wszystkich podpiętych źródłach zarówno lokalnych, jak i zdalnych (historia połączeń, wiadomości, sieci społecznościowe itd.). Z tego samego miejsca z łatwością wyślemy im wiadomość (grupowo) czy udostępnimy odnośnik.
