Test telefonu Nokia Lumia 930
Lumia 930 jest prawdopodobnie jednym z ostatnich urządzeń z logiem Nokii na obudowie. Po przejęciu działu produkującego smartfony przez Microsoft, coraz częściej słyszy się o ostatecznym "uśmierceniu" fińskiej marki. Model 930 jest europejską siostrą modelu Icon, który niemal pół roku wcześniej debiutował na rynku amerykańskim. Czy po takim okresie przy galopujących premierach Lumia może jeszcze odnaleźć się na maksymalnie nasyconym rynku tzw. "flagowców"? Czy topowe urządzenie z Windows Phone może rywalizować jak równy z równym ze swoimi konkurentami spod znaku Androida oraz iOS? Czy wreszcie udało się Nokii stworzyć smartfon skupiający wszystkie nowości rynkowe, nie rezygnując jednocześnie ze stabilności i szybkości?
Lumia 930 jest prawdopodobnie jednym z ostatnich urządzeń z logiem Nokii na obudowie. Po przejęciu działu produkującego smartfony przez Microsoft, coraz częściej słyszy się o ostatecznym "uśmierceniu" fińskiej marki. Model 930 jest europejską siostrą modelu Icon, który niemal pół roku wcześniej debiutował na rynku amerykańskim. Czy po takim okresie przy galopujących premierach Lumia może jeszcze odnaleźć się na maksymalnie nasyconym rynku tzw. "flagowców"? Czy topowe urządzenie z Windows Phone może rywalizować jak równy z równym ze swoimi konkurentami spod znaku Androida oraz iOS? Czy wreszcie udało się Nokii stworzyć smartfon skupiający wszystkie nowości rynkowe, nie rezygnując jednocześnie ze stabilności i szybkości? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym teście.
Zawartość pudełka
Pudełko Lumii 930 ma nieco inną formę od wcześniejszych modeli. Jest płaskie, błyszczące i rozsuwane. W jego wnętrzu poza samym telefonem znajdziemy tylko kabel USB oraz sieciową ładowarkę. Nieco dziwnym jest brak najprostszych choćby słuchawek. Zamiast tego w testowym zestawie trafił do mnie brelok NFC Nokia Treasure Tag - przydatny gadżet umożliwiający szybkie zlokalizowanie za jego pomocą telefonu lub w drugą stronę: namierzenia breloka (i na przykład przypiętych do niego kluczy) poprzez smartfon. Nie do końca jestem jednak przekonany, czy jest to standardowe wyposażenie sklepowych egzemplarzy, więc nie będę się nad nim specjalnie rozpisywał.
Specyfikacja
Pod względem specyfikacji Lumia 930 jest jednym z najlepiej wyposażonych urządzeń z Windows Phone na pokładzie. Mimo, że tegoroczne flagowe modele z Androidem oferują może i nieco nowsze podzespoły, to zdecydowanie nie ma potrzeby do narzekań.
Układem centralnym "dziewięćsettrzydziestki" jest dobrze znany Snapdragon 800 wyposażony w cztery rdzenie Krait 400 pracujące z częstotliwością 2,2 GHz i wyposażony w grafikę Adreno 330. Smartfon posiada wbudowaną pamięć wewnętrzną o pojemności 32 gigabajtów bez możliwości jej rozszerzenia, zaś wielkość pamięci RAM to 2 GB. Za łączność odpowiada modem pracujący w trybie 3G (częstotliwości 850 / 900 / 1900 / 2100 MHz) z prędkością HSDPA 42,2 Mb/s oraz HSUPA 5,76 Mb/s, jak również w trybie LTE (800 / 900 / 1800 / 2100 / 2600 MHz) Cat4 z prędkością 150 Mb/s (download) oraz 50 Mb/s podczas wysyłania danych. Poza oczywistym modemem do połączeń GSM, Nokia wyposażyła swój model w moduł Wi-Fi (a/b/g/n/ac, dual-band, z funkcją DLNA oraz Wi-Fi hotspot), Bluetooth w wersji 4.0, łączność zbliżeniową NFC oraz odbiornik GPS z obsługą sieci GLONASS. W sporej obudowie ważącej 167 gramów i mierzącej 137 x 71 x 9,8 mm zmieścił się pięciocalowy ekran AMOLED o rozdzielczości FullHD oraz akumulator o pojemności 2420 mAh. Specyfikację uzupełniają dwa aparaty: główny o rozdzielczości 20 megapiskeli oraz przedni 1,2 Mpix. Ponadto smartfon wyposażony jest złącze microUSB (2.0), wyjście audio 3,5 mm, złącze karty nanoSIM oraz tradycyjne radio FM.
<: F1851 :>
Optymalizacja systemu operacyjnego Microsoftu powoduje, że sprzęt z takimi samymi podzespołami działa zazwyczaj ciut lepiej niż jego odpowiednik oparty na Androidzie. Mimo, że na rynku są już urządzenia z nowszą specyfikacją, to konfiguracja Lumii 930 powinna pozwolić na jej bezproblemową obsługę przez długie lata. Pytanie tylko jak będzie ze wsparciem i aktualizacjami, bo tu już nie jest tak różowo patrząc na politykę giganta z Redmond względem wcześniejszych telefonów z serii Lumia.
Dalej znajdziemy pakiet narzędzi do wykonywania i obsługi zdjęć (Camera, Glam Me, Kinograf, Kreatywne studio, Storyteller), pełną wersję świetnego pakietu biurowego MS Office, program One Note do wykonywania szybkich notatek oraz skrót do trybu oszczędzania baterii. Na liście programów nie mogło zabraknąć tradycyjnego Outlooka, programów do obsługi podcastów oraz planowania podróży, Portfela, Sklepu (z aplikacjami), radia, Skype'a czy też Sport'u - dynamicznej tablicy wyników sportowych i wiadomości z tej dziedziny. Telefon oferuje nam również możliwość przenoszenia danych pomiędzy różnymi urządzeniami opartymi o platformę Windows Phone (Przekaż moje dane) a także ich synchronizację (również w obrębie urządzeń z WP), Kącik dziecięcy (przełączenie w tryb ograniczonej dostępności zgodnie ze zdefiniowaną listą) oraz tryb samochodowy, który umożliwia wyłączenie rozmów i widomości tekstowych na czas prowadzeniu pojazdu, o czym dodatkowo możemy informować dobijających się rozmówców poprzez automatycznie wysyłane SMS-y. Na koniec wspomnę również o tym, że systemowa klawiatura doczekała się funkcjonalności pisania gestami (bez odrywania palca) z całkiem bogatym słownikiem i dobrze funkcjonującymi podpowiedziami.
Nietrudno jest dostrzec jak wielki progres zrobił Windows Phone od czasu premiery wersji 7. Konsekwentnie dodawane funkcje i usługi, coraz większe możliwości personalizacji urządzenia oraz jego konfiguracji oraz wciąż żelazna stabilność i świetna wydajność tworzą z systemu Microsoftu pełnoprawnego gracza na rynku, który absolutnie nie musi się niczego wstydzić przed swoimi największymi rywalami: iOS-em i Androidem. Dwa lata temu po kilkunastu minutach zabawy Lumią 800 wiedziałem, że nie jest to system dla mnie. Dzisiaj przy Androidzie trzymają mnie głównie aplikacje, z których część ciągle nieodstępna jest w sklepie Microsoftu, ale gdybym musiał przesiąść się na tę platformę nie byłaby to bolesna przesiadka.
Na koniec opisu kwestii software'owych wspomnę o niemiłej niespodziance, jaką był brak możliwości wyświetlania zegara na wyłączonym ekranie. Funkcja znana od lat i stosowana przez Nokię również w urządzeniach z Windowsem z niezrozumiałych względów zniknęła z 930. A przecież to właśnie ekrany AMOLED najlepiej się do tego nadają ze względu na konstrukcję pozwalającą na częściowe wygaszenie pikseli wyświetlacza. Dziwne.
Wydajność
Mimo, że specyfikacja Nokii powiela podzespoły "zaledwie" zeszłorocznych flagowców z Androidem, to tradycyjnie już w urządzeniu z systemem Windows Phone nie ma absolutnie żadnych zastrzeżeń do wydajności. Szybkość reakcji interfejsu jest wzorowa, wszystko odbywa się błyskawicznie, przejścia i animacje są perfekcyjnie płynne, na nic nie trzeba czekać. Po prostu prawie ideał.
Niewiele zmienia się po uruchomieniu bardziej zaawansowanych zadań, w szczególności gier 3D. Nokia świetnie radzi sobie z każdym testowanym tytułem, a mój ulubiony Asphalt 8 chodził na urządzeniu fińskiego producenta płynniej niż na jakimkolwiek sprzęcie w historii, wyraźnie odstając na plus od efektów uzyskiwanych na flagowych urządzeniach z Androidem.
Nieco uwag można mieć za to do zarządzania pamięcią. Mimo bardzo dużej (2 GB) ilości pamięci operacyjnej Windows lubi zamykać pracujące w tle programy, nawet jeśli wspomnianej pamięci wcale mu nie brakuje. Często zdarzało mi się wyjść na chwilę z jednej aplikacji by sprawdzić coś w innej, a po powrocie program uruchamiany był od nowa. Nieco dziwne w kontekście zarówno specyfikacji sprzętu jak i charakterystyki systemu operacyjnego.



Trzeba również w końcu wspomnieć o największej wadzie Nokii. Lumia 930 jest najbardziej grzejącym się urządzeniem jakie miałem okazje testować. Nawet proste czynności jak przeglądanie Internetu, Facebooka czy Youtube po sieci GSM powodują wyraźne nagrzewanie się sprzętu. Ale to nic w porównaniu z grzaniem się telefonu podczas grania. Już 10 minutowa rundka w Asphalt czyni aluminiową ramkę Lumii tak gorącą, że smartfon jest wręcz ciężko utrzymać w ręce. Zresztą, nagrzewanie powodują praktycznie wszystkie czynności: przeglądarka, nawigacja GPS, odtwarzanie filmów itd. Nie wiem na ile jest to efekt błędu konstrukcyjnego, a na ile kwestia oprogramowania, ale na dzień dzisiejszy 930 nie da się praktycznie używać jako sprzęt do grania. Co prawda, mimo ogromnej temperatury obudowy, nigdy nie doświadczyłem zjawiska thermal throttlingu, ale co z tego, skoro po kilkunastu minutach grania telefonu praktycznie nie da się utrzymać w rękach.
Rozmowy telefoniczne
Mimo wielu lat na rynku, Nokia miała mniej i bardziej udane modele pod względem zasięgu i pracy w swoimi podstawowym przeznaczeniu, czyli jako telefon. W przypadku Lumii 930 raczej nie można mieć większych zastrzeżeń. Modem smartfonu jest dobrze umiejscowiony, ma silny zasięg, dobrze radzi sobie w miejscach o słabszym zasięgu, zaś samo urządzenie oferuje bardzo dobrą jakość połączeń oraz bezproblemową transmisję danych nawet w warunkach daleko odbiegających od ideału. Nieco uwag można mieć tylko znów do zewnętrznego głośnika, który nie zachwyca swoją głośnością oraz do braku smart dialingu, który mimo kolejnych aktualizacji Windows Phone ciągle nie zagościł w urządzeniach z tym systemem. Trzeba jednak przyznać, że dialer telefonu oferuje szereg funkcji, które mogą nam nieco zrekompensować ten brak: po uruchomieniu aplikacji telefonu przenosimy się do okna z ulubionymi kontaktami, jest również możliwość przypięcia najpopularniejszych rozmówców jako kafelek do ekranu głównego, a w aplikacji Kontakty nie zabrakło wyszukiwarki. Reasumując: nie jest idealnie, ale też bez większych zgrzytów.
Wiadomości i poczta e-mail
Aktualizacja Windowsa nie zmieniła praktycznie zupełnie aplikacji do obsługi wiadomości tekstowych. W dalszym ciągu wszystkie nasze SMS-y są grupowane w wątki, podczas tworzenia wiadomości możemy ją w dowolnej chwili przekształcić w MMS-a poprzez dodanie załączników. Nie zmienił się również średnio udany sposób obsługi raportów doręczenia, które wciąż zgrupowane są w jednym wątku oznaczonym "Operator".
Dużą poprawę odczujemy za to w kwestii obsługi poczty, zwłaszcza jeśli korzystamy z kont w domenie Google. Domyślny klient Gmaila w końcu potrafi pracować w trybie push i poprawnie wyświetla wątki konwersacji. Do pełni szczęścia brakuje już chyba tylko obsługi podziału skrzynki na poszczególne karty takie jak Główne, Oferty, Społeczności itd. Ale i tak już nie ma specjalnie co wybrzydzać - kolejny raz widać, że Microsoft słucha klientów i stara się poprawiać to, o co proszą.
<: F1853 :>
Przeglądarka internetowa i łączność
Większych zmian nie dopatrzyłem się również w przeglądarce: dalej jest to ten sam mobilny Internet Explorer z wszystkimi swoimi zaletami (duża poprawność wyświetlanych tron, szybka i wydajna praca, wygodny pasek adresu na dole ekranu) jak i wadami: skromnymi możliwości konfiguracji, brakiem obsługi Adobe Flash, brakiem trybu incognito oraz kłopotami przy zawijaniu tekstu przy szybkim skalowaniu stron. Bolączką wciąż pozostaje brak alternatyw: w sklepie z aplikacjami próżno szukać windowsowych odpowiedników Firefoxa, Opery czy Chrome. Poza średnio dopracowanym UC Browserem nie ma praktycznie żadnej aplikacji pozwalającej nam na wygodniejszą obsługę tak podstawowej funkcji smartfonu jaką jest przeglądanie zasobów sieci web.
Powodów do narzekań nie nastręcza za to łączność Lumii. Nokia świetnie radzi sobie z transmisją danych zarówno w trybie 3G jak i coraz popularniejszym w Polsce LTE. Przy sprzyjających warunkach udało mi się z 930 "wyciągnąć" transfer w trybie HSPDA na poziomie ponad 30 Mb/s oraz prawie 50 Mb/s podczas korzystania z LTE. Mimo, że nie są to skrajne wartości dla przepustowości sieci, w warunkach polskich operatorów wypadają przyzwoicie. Warto jednak kolejny przypomnieć o bardzo mocnym grzaniu się urządzenia podczas transmisji danych.
Nie mam również zastrzeżeń do pracy modułu Wi-Fi, który po prostu robi swoje: łączy się z zarówno z zabezpieczonymi jak i otwartymi sieciami, nie ma problemów z żadną wersją szyfrowania, transmisja danych jest płynna i stabilna a transfery zadowalające. Czułość samego odbiornika określiłbym jako dobrą: miałem już i lepsze, i sporo gorsze urządzenia w tej kwestii.
Podobnie bezproblemowy jest moduł Bluetooth, tutaj pracujący w wersji 4.0. Każde podłączane do Lumii akcesorium było poprawnie wykrywane, parowane i działało bez zarzutu. Spore wrażenie zrobił na mnie zasięg połączenia, bo zdarzyło mi się słuchać muzyki na słuchawkach w odległości ok. 8 m od telefonu, poprzedzielanej dodatkowo murami stuletniej kamienicy.
GPS i nawigacja
Zgodnie ze swoją chlubną tradycją flagowa Nokia wyposażona jest w darmową, offline'ową nawigację z zasięgiem na cały świat. Jest to oczywiście zaleta nie do przecenienia, choć ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że programiści Nokii stanęli w tym względzie w miejscu kilka lat temu. Toporny interfejs programu nawigacyjnego ciągle wygląda tak samo jak Nokii N9, w opcjach nawigacji wciąż brakuje tak prozaicznej funkcji jak wybranie punktu "przez", a kwestie konfiguracyjne znów sprowadzają się do absolutnego minimum. Można również pokręcić nosem na aktualność map, które w moim mieście notorycznie próbowały mnie nawigować zamkniętymi od grubo ponad roku ulicami, które są wyłączone z ruchu ze względu na budowę Drogowej Trasy Średnicowej. Co prawda powiedzenie mówi, że darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, ale naprawdę Nokia mogła by trochę usprawnić swoją nawigację, tym bardziej że alternatyw w sklepie z aplikacjami ciągle jak na lekarstwo.
Poza wspomnianym wcześniej nagrzewaniem się urządzenia nie można mieć za to zastrzeżeń do pracy odbiornika GPS. Niezależnie od warunków atmosferycznych sygnał łapany jest błyskawicznie, a precyzja lokalizacji nie pozostawia nic do życzenia. Ot po prostu dobry GPS.
<: F1852 :>
Zdjęcia i nagrania wideo
Od lat Nokia rozpieszcza nas aparatami zastosowanymi w swoich telefonach, szczególnie w tych z wyższej półki. Nie inaczej jest z "dziewięćsettrzydziestką" - 20 megapikselowa matryca Carl Zeiss z podwójną diodą doświetlająca to znakomite narzędzie do zdjęć i filmów. Ale jak to zwykle bywa, nie obyło się bez małego "ale"...
Nokia trochę zagalopowała się w kwestii obsługi aparatu. Na pokładzie smartfonu znajdziemy dwa podstawowe programy do wykonywania zdjęć: Aparat oraz Nokia Camera. Rozwiązanie takie jest o tyle niewygodne, że aplikacja Aparat posiada zdefiniowane, gotowe tryby (zbliżenie, noc, nocny portret, światło z tyłu, sport), które są bardzo przydatne w codziennym użytkowaniu. Z kolei Nokia Camera daje dostęp do pełnej konfiguracji ustawień aparatu (balans bieli, czułość ISO, czas migawki itd.) oraz umożliwia ustawianie ostrości już po wykonaniu zdjęcia. Skutkuje to tym, że będąc na przykład na plaży uruchamiamy Nokia Camera, robimy zdjęcie, a gdy najdzie nas ochota na wykonanie panoramy, to trzeba zamknąć aplikację, uruchomić "Aparat", wybrać tryb panoramy i dopiero wykonać kolejne ujęcie.... Trochę to wszystko mało wygodne i zdecydowanie nieergonomiczne. A jakby komuś było jeszcze mało, to jest jeszcze Nokia Kinograf, która umożliwia tworzenie "ożywionych" zdjęć oraz Nokia Storyteller, które tworzy ze zdjęć chronologiczne albumy... Ufff.
Pomijając jednak aspekty ergonomii, nie można wiele zarzucić Lumii w kwestii jakości zdjęć: to zdecydowanie jedno z lepszych urządzeń na rynku pod tym względem. W niektórych scenach Lumia ustępuje może nieco temu, co generują modele 808 Pure View czy też 1020, ale dotyczy to głównie zdjęć robionych po zmroku i przy sztucznym świetle. Zdjęcia są po prostu dobre: ładnie i równomiernie oświetlone, wyraźne, z dużą szczegółowością oraz z akceptowalnym poziomem szumów. Zgodnie z tradycją, odsyłam do załączonych do testu sampli, które oddają zdecydowanie więcej niż suchy opis. Ciekawie rozwiązała Nokia również sam sposób zapisu zdjęć. Każde ujęcie można zapisać w rozdzielczości 5 Mpix + 16 Mpix (lub 19 Mpix w formacie 4:3). Co to oznacza? Finalna fotka ma rozdzielczość 5 megapikseli, ale w pamięci znajduje się również jej większy "brat" z którego w każdej chwili możemy wykadrować inny fragment. Na szczęście podwójne zdjęcia nie dublują się w galerii, a dostęp do "pełnej" wersji możliwy jest również po przekopiowaniu wszystkiego do komputera.
Słowa pochwały należą się również Lumii za filmy. Mimo, że wbrew nowej modzie nie znajdziemy w modelu 930 możliwości rejestrowania z rozdzielczością 4K (2160p), to materiał nagrany w 1080p wspomagany optyczną stabilizacją obrazu wygląda po prostu świetnie. Nokia radzi sobie dobrze nawet przy dynamicznych scenach, gdzie najczęściej polegają telefoniczne kamery.
Podsumowując kwestię możliwości aparatu: technicznie jest świetnie, ale aż prosi się o zrobienie porządku z natłokiem aplikacji i dodatków do zdjęć.
Multimedia
Windows Phone nie jest najlepszym wyborem pod kątem szeroko rozumianych multimediów. Przynajmniej po wyjęciu z pudełka, bo większość niedoskonałości można poprawić zewnętrznymi aplikacjami. Będą one konieczne w głównej mierze do obsługi filmów, bo systemowy odtwarzacz zbyt wielu formatów nie obsługuje. Poza plikami MP4 oraz 3GP praktycznie każdy inny film nie działa ze względu na brak odpowiednich kodeków, obsługi napisów również zabrakło. Jeśli jednak uda nam się znaleźć alternatywne oprogramowanie do materiałów wideo, to Lumia odwdzięczy nam się świetnym obrazem oraz przyzwoitym dźwiękiem. Jakość zewnętrznego głośnika nie jest rywalem dla urządzeń pokroju HTC One czy Xperia Z2 z ich stereofonicznymi układami, ale generowany przez niego dźwięk jest na dość dobrym poziomie i oferuje akceptowalną skalę głośności podczas odtwarzania. Nieco gorzej wypada wyjście audio - tu po podłączeniu porządnych słuchawek można mieć trochę uwag do czystości dźwięku (szumy) i dynamiki, a zabawy bardzo rozbudowanym korektorem i efektami niewiele w tej kwestii zmieniają. Sam odtwarzacz muzyki to z kolei dobre narzędzie: wygodny, intuicyjny, z dużą gamą dodatkowych opcji i możliwości konfiguracji.
Kolejną już dobrze znaną aplikacją Nokia Mix Radio, która umożliwia dostęp do ogromnej bazy muzyki, zarówno tej odsłuchiwanej online jak i pobieranej do pamięci urządzenia. Po wykupieniu abonamentu, uzyskujemy możliwość tworzenia własnych miksów muzycznych, playlist, dostępu do ogromnej bazy internetowych stacji radiowych itp. Jeśli zaś nie chcemy korzystać ze strumieniowania muzyki, to naszej dyspozycji pozostaje tradycyjne radio FM, działające oczywiście po podłączeniu słuchawek jako anteny.
Na koniec warto wspomnieć o braku wyjścia TV - dla osób pragnących podzielić się obrazem z Lumii na większym ekranie pozostaje tryb DLNA.
Bateria
Zastosowanie superszybkiego, czterordzeniowego procesora, pięciocalowego ekranu i akumulatora o pojemności 2420 mAh nie może się udać, czego dowodem jest choćby testowany przeze mnie jakiś czas temu Nexus 5. Niestety podobny efekt przynosi Lumia 930, która mimo zupełnie innego systemu operacyjnego nie jest w stanie uzyskać zadowalającego czasu pracy na baterii. O ile w stanie czuwania i podczas rozmów jest jeszcze w miarę znośnie, o tyle odpalenie ekranu i przeglądanie na nim sieci bądź wideo jest w stanie opróżnić pełną baterię w kilka godzin. Według moich testów maksymalnie podświetlony ekran z otwartą przeglądarką jest w stanie rozładować urządzenie w niecałe 4,5 godziny, niewiele lepiej jest podczas oglądania filmów. Również gry pustoszą ogniwo zasilające w zastraszającym tempie. Mając na uwagę konstrukcję smartfonu i brak dostępu do baterii, ciężko jest używać intensywnie Nokii bez częstego kontaktu z ładowarką...