DAJ CYNK

Test telefonu Samsung Galaxy Note9, czyli najwyższa jakość i... cena. Ale kto bogatemu zabroni?

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wyświetlacz



Kilka miesięcy temu zachwycałem się ekranem w Galaxy S9+. Samsung w modelu Note9 zastosował równie dobry panel Super AMOLED, a według niektórych testerów nawet lepszy. Ma on natywną rozdzielczość 1440 x 2960 pikseli, co przy przekątnej długości 6,4 cala daje ich zagęszczenie na poziomie 516 ppi. Rozdzielczość ekranu możemy jednak zmienić w ustawieniach. Do wyboru mamy dodatkowo rozdzielczość FullHD+ i HD+ - ta pierwsza jest wartością domyślną, stanowiąc bardzo dobry kompromis pomiędzy jakością obrazu i minimalizacją zużycia energii.

Obraz na wyświetlaczu wygląda bardzo dobrze pod każdym kątem. Do tego otrzymujemy bardzo ładnie odwzorowane kolory. Do wyboru są cztery tryby ekranu. W trybie podstawowym mamy największą zgodność z przestrzenią barw sRGB (DeltaE na poziomie 1,7), w trybie Zdjęcie AMOLED jest duża zgodność z przestrzenią AdobeRGB (DeltaE na poziomie 1,5), natomiast w trybie Kino AMOLED z P3 (DeltaE na poziomie 1,2). Najładniej jednak wygląda wszystko w trybie adaptacyjnym, w którym zakres kolorów, nasycenie i ostrość wyświetlacza są optymalizowane automatycznie, zależnie od aktualnych potrzeb związanych ze światłem otoczenia. W tym ostatnim trybie możemy też ręcznie wybrać balans koloru (zimne-ciepłe) oraz ustawić balans bieli. W ustawieniach nie zabrakło też filtra światła niebieskiego.



Wyświetlacz w Note9 ma sporą jasność maksymalną, która w trybie automatycznym sięga niemal 700 nitów (serwis DisplayMate uzyskał nawet wynik przewyższający 1000 nitów). W połączeniu z ogromnym, charakterystycznym dla AMOLED-ów, kontrastem sprawia to, że nie powinniśmy mieć absolutnie żadnych problemów z odczytaniem zawartości ekranu w każdych warunkach, w których przyjdzie nam korzystać ze smartfonu. Z ostrym światłem słonecznym padającym bezpośrednio na przedni panel Note9 włącznie. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że utrzymamy szkło przykrywające wyświetlacz we względnej czystości.



Ekran w Note9 możemy odblokować na kilka sposobów, wśród których znajdziemy umieszczony na tylnym panelu czytnik linii papilarnych. Działa on bardzo sprawnie i szybko. Podobnie jak w innych górnopółkowych modelach koreańskiego koncernu, jest to najszybszy sposób na odblokowanie urządzenia. Do dyspozycji mamy też skaner tęczówki oka oraz funkcję rozpoznawania twarzy, które też działają dobrze, choć minimalnie wolniej. Dwie ostatnie metody mogą działać też razem, dając tak zwane "Inteligentne skanowanie". System rozpoznawania twarzy jest też ważnym elementem trybu Smart stay, w którym ekran pozostanie włączony, dopóki na niego patrzymy.



Na koniec warto dodać, że podobnie jak wiele innych modeli smartfonów Samsunga, tu także jest funkcja Always-on, która pokazuje na wygaszonym wyświetlaczu zegar oraz powiadomienia. Obraz może być wyświetlany zawsze lub pomiędzy ustalonymi godzinami. Możemy też całkowicie zrezygnować z tej funkcjonalności, co na pewno wpłynie korzystnie na zużycie energii akumulatora. Aby zapobiec tak zwanemu wypalaniu matrycy AMOLED, wyświetlany obraz zmienia co jakiś czas swoje położenie. Dotyczy to także stale pokazywanego przycisku Home (możemy to wyłączyć).
 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News