DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9070 Galaxy S Advance

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Galeria telefonu jest jego najsłabszym punktem. Atrakcyjna graficznie, efektownie wychyla się na boki pod wpływem akcelerometru powodując efekt 3D. Pozwala na podstawową edycję obrazów (przycięcie, dodanie prostych efektów) i wysłanie ich przez Bluetooth, e-mail, Wi-Fi lub w formie wiadomości. Problemem jest jej działanie. Galeria jest jedynym miejscem, w którym telefon wyraźnie zwalnia i potrafi się lekko zacinać.

Advance odtwarza w standardzie filmy w popularnych formatach DivX i XviD. Filmy działają bez żadnych problemów z obrazem i dźwiękiem, nawet te w rozdzielczości HD nie stanowią kłopotu. Ekran Super AMOLED idealnie nadaje się do filmowych seansów w podróży lub w innych sytuacjach, kiedy 4-calowy ekran jest największym, jaki mamy do dyspozycji.

Dźwięk - ucz się od starszych jak grać powinieneś

Stronę muzyczną Galaxy S Advance zacznę od jej najładniejszej części, czyli Radia FM. Aplikacja radiowa w telefonach z Androidem zawsze robiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie wizualne i nie inaczej jest w tym przypadku. Wszystko to za sprawą efektownej czarno - niebieskiej kolorystyki oraz minimalistycznego wyglądu. Na ekranie widzimy jedynie oś częstotliwości, pokrętło do jej regulacji oraz informacje RDS. Wyłapywanie fal stoi na dobrym poziomie i na standardowo dostępne u mnie 14-15 stacji telefon wychwytywał 12.

Odtwarzacz muzyczny jest połączony z biblioteką plików, gdzie znajdziemy nasze utwory skatalogowane wg przeróżnych kryteriów. Wizualnie aplikacja nie różni się zbytnio od tego, co prezentują inne modele Androida. Na ekranie wyświetlane są podstawowe informacje o odtwarzanym pliku oraz okładka albumu. W przypadku jej braku na ekranie wyświetlane są losowe obrazki o tematyce około muzycznej. Trzeba przyznać, że wygląda to dużo lepiej niż czarne tło. Odtwarzacz został wyposażony w korektor dźwięku. Do wyboru mamy kilka gotowych ustawień oraz możliwość ręcznej regulacji za pomocą sporej ilości suwaków. Dodatkowo możemy ustawić różne efekty, jak np. hala koncertowa. Pojawiła się też tutaj opcja dźwięku przestrzennego 5.1 . Funkcja ogranicza się głównie do ocieplenia dźwięku i dodania mu minimum przestrzenności. Jej efektywność jest mocno związana z jakością plików muzycznych.

Dodatkowo telefon został wyposażony w aplikację Music Hub, który w jednym z artykułów został nazwany, chyba trochę na wyrost, odpowiedzią na iTunes. Znajdziemy w nim ok. 20 milionów utworów z basy serwisu 7digital. W wersji darmowej mamy możliwość przesłuchania 30 sekundowych fragmentów piosenek, które następnie możemy zakupić i przechowywać je w chmurze lub w pamięci telefonu.

Słuchawki dołączone do zestawu zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Jest to zestaw dokanałowych słuchawek wraz z wymiennymi gumkami o różnych rozmiarach w kolorze białym. Dźwięk jaki z nich uzyskujemy powinien zadowolić większość odbiorców. Znajdziemy w nim dużo basu, odpowiednią, wysoką głośność, ale dźwięk jest trochę za płaski i metaliczny. Po podłączeniu własnych słuchawek (Denon D510) trochę się rozczarowałem. Wszystko dlatego, że po rozwinięciu bardzo mocnego muzycznie Galaxy S spodziewałem się czegoś na porównywalnym poziomie. Dźwięk co prawda jest bardzo dobry, ciepły i głęboki, z akceptowalną głośnością, ale pewien niedosyt pozostał. Zdecydowanie spodziewałem się czegoś lepszego.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News