DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9505 Galaxy S4

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Equalizer dostępny w aplikacji muzycznej, oprócz siedmiu słupków częstotliwości ma tryb rozszerzony, w którym na czterostopniowej skali podkręcić możemy efekt 3D, dopełnić basy, dodać echo, określić wirtualną wielkość pomieszczenia czy podrasować czystość dźwięku (na pierwszy plan wygodzą ładnie wokale, ale kosztem elementów tła i przestrzenności dźwięku). Ukłonem dla melomanów jest umieszczony w wśród profili equalizera subtelny Efekt wzmacniacza lampowego. Jest się czym bawić, a całość zgrabnie uzupełnia funkcja Adapt Sound, w której na podstawie słyszalności dźwięków dla prawego i lewego ucha przygotowywany jest profil odtwarzania. Efekt końcowy jest łatwy do zauważenia i może przydać szczególnie przy głośnym otoczeniu - wzmocnieniu ulegają pasma, które nasze uszy wyłapują najsłabiej.

Sama aplikacja muzyczna nie przykuwa jakoś specjalnie uwagi. Działa i jest kompletna. Co ważne, radzi sobie ze zdecydowaną większością popularnych formatów plików, w tym FLAC i pozwala nie tylko na filtrowanie biblioteki na postawie tagów, ale też na odtwarzanie zawartości folderów. Kontrolki na ekranie blokady, widżet pulpitu oraz kontrolki w pasku powiadomień dopełniają komfortu obsługi.

Odtwarzacz wideo deklasuje wszystkie tego typu aplikacje, które instalują producenci w telefonach i tabletach. Po pierwsze mamy rzecz tak pożądaną przez Polaków, jak automatyczne wczytywanie napisów. Jeśli te nie mają takiej samej nazwy jak plik wideo, możemy je również wybrać ręcznie. Dzięki Air Gesture, wystarczy, że przejedziemy palcem nad paskiem postępu, a wyświetlone zostaną w czasie rzeczywistym klatki filmu odpowiadające danemu miejscu nagrania. Za sprawą automatycznego dopasowania układu obrazu na podstawie kąta widzenia, nie musimy już walczyć z akcelerometrem. Z kolei inteligentne wstrzymanie filmu zadziała nie tylko gdy odwrócimy całą głowę, ale nawet gdy tylko zerkniemy poza ekran. Życie ułatwia również widok wygenerowanych automatycznie rozdziałów (12 okienek), które nie są jedynie statycznymi klatkami z filmu, lecz kilkusekundowymi animacjami poszczególnych fragmentów filmu. Wszystkie te wodotryski działają w czasie rzeczywistym i nie wymagają dodatkowych zabiegów z naszej strony. Nie zabrakło znanej z Galaxy S III funkcji odtwarzania w okienku pływającym nad menu telefonu. A wszystko to na ekranie FullHD, wykonanym w technologii Super AMOLED - idealny zestaw do oglądania filmów.

Smutnym akcentem jest pominięcie przez producenta funkcji Radia FM. Zupełnie nie rozumiem w czym ono komukolwiek przeszkadzało, a argument o dostępności setek internetowych stacji radiowych absolutnie nie przekona mnie nad maleńkim jeziorem, gdzie szczyt możliwości sieci komórkowych to GPRS.

Apatat fotograficzny

Menu aparatu fotograficznego wyraźnie czerpie z rozwiązań Samsunga zastosowanych w Galaxy Camera. Znajdziemy tu m.in. podobną karuzelę dwunastu trybów... którą warto natychmiast przełączyć na znacznie szybszy widok siatki. Te tryby to kolejno: Auto, Upiększanie twarzy (telefon w locie usuwa niedoskonałości twarzy), Najlepsze zdjęcie (8 ujęć, z których potem wybieramy, które mają być zapisane), Najlepszy wyraz twarzy (5 ujęć, z automatycznym wykrywaniem twarzy i możliwością wyboru najlepszych efektów), Dźwięk i obraz (po zrobieniu zdjęcia nagrywana jest 9-sekundowa notatka dźwiękowa), Fabularny (rejestrowanie poruszających się obiektów w kadrze i sklejanie całości w jedno zdjęcie z kilkoma momentami ruchu), animowane zdjęcie (nagrywany jest film, w którym wybieramy ruchome elementy, a następnie całość zapisywana jest jako animacja GIF), Bogate kolory (tryb HDR doświetlający cienie i usuwający prześwietlenia), Gumka (seria 5 zdjęć, pozwalająca na usunięcie z ostatecznego ujęcia zbędnych, ruchomych obiektów), Panorama (działa tylko w poziomie, ale rejestruje pełną rozdzielczość kadrów, łącznie do 60 Mpix przy 360 stopniach), Sport (zdjęcia szybko poruszających się obiektów) i Tryb nocny (jasne i wyraźne zdjęcia przy słabym oświetleniu, bez użycia lampy).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News