DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9505 Galaxy S4

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Standardowa przeglądarka ma dodatkowo odrębną regulację jasności ekranu i możliwość szybkiego zapisywania stron w pamięci oraz ich drukowania (drukarka sieciowa Brother nie była niestety obsługiwana). Wadą obu przeglądarek jest brak obsługi technologii Flash, ta jednak obsługiwana jest już chyba tylko przez smartfony BlackBerry. W kwestii wydajności powodów do narzekania nie ma. Nawet przy jednoczesnej pracy na kilku stronach (i to w obu równolegle uruchomionych przeglądarkach), kolejne strony otwierają równie szybko, jak na komputerze. Wysoka rozdzielczość wyświetlacza sprawia, że na ekranie często mieszczą się całe strony internetowe, bez konieczności ich przewijania. Oczywiście w tym trybie trudno jest odczytać tekst bez lupy, ale ostrość obrazu pozwala na łatwe połapanie się w layoucie strony i szybkie powiększenie potrzebnych nam treści. Obsługę gestami i wzrokiem opisałem we wcześniejszej części artykułu (rozdział Gestów kopalnia).

Gdy chodzi o GPS (oraz GLONASS), mamy taki mały androidowy standard, bez specjalnych dodatków od Samsunga. Doskonale wszystkim znane i lubiane Mapy Google'a pozwalają szybko rozejrzeć się po okolicy, błyskawicznie ustalając wcześniej nasze położenie. Nie brakuje tu zdjęć satelitarnych czy efektownego trybu Street View, w którym poruszamy się po wirtualnych ulicach. Transport publiczny wciąż jest w Polsce niedostępny na mapach Google'a, niedawno pojawiły się natomiast ścieżki rowerowe. Bardziej rozbudowaną nawigację krok-po-kroku, z głosowymi podpowiedziami, znajdziemy w aplikacji Nawigacja, do której przejść możemy poprzez ikonę w menu głównym lub w aplikacji Mapy tuż po ustaleniu interesującej nas trasy. W programie możemy zapisać fragment map tak, by działał bez połączenia z Internetem. Limit wynoszący 85 MB to i tak wystarczająco dużo, by zapisać całą aglomerację Warszawską wraz z okolicami - z objęciem Warki, Garwolina, Mińska Mazowieckiego, Wyszkowa, Płońska i Żyrardowa.



Odtwarzanie multimediów

Do telefonu Samsung dołącza zgrabne słuchawki dokanałowe, z kompletem wymiennych gumek i wbudowanym mikrofonem. Płaski przekrój przewodów zapobiegać ma splątywaniu się. Słuchawki grają naprawdę nieźle, choć słychać, że producent bardziej niż na autentyczne brzmienie, postawił na podbicie basów. Niestety nie do końca to wyszło, bo choć bas rzeczywiście został wzmocniony, to zamiast łagodnie wybrzmiewać jest szybko ucinany. Do wartych 265 zł słuchawek MH-EX300AP dołączanych do Xperii Z jest naprawdę daleko, ale i tak pchełki Samsunga są jakościowo powyżej średniej.

Głośniczek zewnętrzny daje radę wydobyć z siebie nawet trochę basów, a do tego jest zadowalająco donośny, do stereo z HTC One jest mu jednak daleko. Na słuchawkach głośność jest przeciętna, dla mnie wystarczająca, jednak "z butów nie wyrywa". Natomiast brzmienie jest... lepsze niż we wszystkich telefonach jakie do tej pory miałem w rękach. To coś niesamowitego, że przy całym tym najeżeniu elektroniką i wszelkich możliwych źródłach zakłóceń, telefon ma do zaoferowania idealnie czysty, kompletny dźwięk o jakości nie gorszej niż z niejednego sprzętu studyjnego. Jeśli w czasie słuchania swoich ulubionych utworów, zamiast wyłapywania negatywnych niuansów przechodzą mnie co chwila ciarki, to jest naprawdę dobrze. I taki właśnie jest Samsung Galaxy S4.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News