Test telefonu Samsung N9005 Galaxy Note 3 LTE
Zaprezentowane na specjalnej konferencji prasowej urządzenie jest pokazem możliwości i najnowszych rozwiązań koncernu z Taegu. Czy po dwóch latach produkcji nowy model może przynieść jeszcze jakiekolwiek nowatorskie rozwiązania? Czy poza powiększaniem ekranu, dokładaniem pamięci i megapikseli Samsung ma w zanadrzu jakiekolwiek nowości? Jeśli jesteście tego ciekawi, to zapraszam do lektury.
Przy okazji premiery Galaxy Note 3 Samsung pochwalił się wynikami sprzedaży tej serii urządzeń. Według danych koreańskiego producenta na świecie sprzedało się już ponad 40 milionów urządzeń serii "N" wyposażonych w charakterystyczny rysik. Zważywszy, że produkty z linii Note są najdroższymi smartfonami Samsunga, wiadomym było, że do premiery nowego phabletu Koreańczycy przywiązują dużą wagę. Zaprezentowane na specjalnej konferencji prasowej urządzenie jest pokazem możliwości i najnowszych rozwiązań koncernu z Taegu. Czy po dwóch latach produkcji nowy model może przynieść jeszcze jakiekolwiek nowatorskie rozwiązania? Czy poza powiększaniem ekranu, dokładaniem pamięci i megapikseli Samsung ma w zanadrzu jakiekolwiek nowości? Jeśli jesteście tego ciekawi, to zapraszam do lektury.
Zawartość pudełka
Przesłany na cele recenzji Note był egzemplarzem niesprzedażowym. Poza samym smartfonem otrzymałem tylko ładowarkę sieciową z kablem microUSB. Ponieważ Samsung zdecydował się na szybką ładowarkę o natężeniu 2 amperów, nieco inaczej wygląda również sama wtyczka, która zdecydowanie różni się od tradycyjnego microUSB. Co prawda nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Note'a ładować również klasycznym kablem microUSB, ale nie zadziała to w drugą stronę - kabelkiem dołączonym do N9005 nie naładujemy nic poza tym, konkretnym Samsungiem. Jeśli mam być szczery, to nie podoba mi się takie podejście. Dopiero co rynek osiągnął konsensus w kwestii ujednolicenia złącz ładowania, a już pojawiają się niekompatybilne rozwiązania.
Sklepowe egzemplarze Note'a w standardowym wyposażeniu posiadają również zestaw słuchawkowy z trójprzyciskowym pilotem, ale mi nie było dane go sprawdzić.
<: F1540 :>
Specyfikacja
Większość modeli z serii Galaxy Note w dniu premiery wyposażona jest w topowe podzespoły. Nie inaczej ma się rzecz z Note 3. Jednostką centralną najnowszego phabletu Samsunga jest układ Snapdragon 800 z czterema rdzeniami Krait 400 pracującymi z częstotliwością 2,3 GHz, zaś za obsługę grafiki odpowiada chip Adreno 330. N9005 wyposażony jest w 32 GB wewnętrznej pamięci (z możliwością rozszerzenia za pomocą slotu microSD) oraz aż 3 GB pamięci operacyjnej RAM. Za obsługę łączności odpowiada układ Qualcomma pracujący w częstotliwościach 850, 900, 1900 i 2100 MHz z prędkością HSDPA+ 42 Mb/s oraz LTE (w trybie 800, 850, 900, 1800, 2100 i 2600 MHz) w trybie Cat4 (download 150 Mb/s, upload 50 Mb/s). Na pokładzie koreańskiego flagowca nie zabrakło naturalnie modułu Wi-Fi (a/b/g/n/ac, Wi-Fi Direct, DLNA, Wi-Fi HotSpot), Bluetootha w wersji 4.0, odbiornika GPS z obsługą sieci GLONASS oraz modułu NFC. Port USB pracuje w standardzie microUSB v3 z dostępnym trybem MHL (2.0) oraz USB Host. Na pokładzie Samsunga znajdziemy również powracający do łask port IrDA, zabrakło za to niestety radia FM. Obsługę tego cuda techniki zapewnia ogromny ekran wykonany w technologii Super AMOLED o przekątnej 5,7 cala (niecałe 14,5cm) o rozdzielczości FullHD.
Łatwo zauważyć, że pod kątem specyfikacji trudno na dzień dzisiejszy znaleźć bardziej zaawansowane urządzenie. Poza brakiem wspomnianego radia FM, nowy Note ma praktycznie wszystko czego można wymagać od flagowego produktu Anno Domini 2013. Warto zwrócić uwagę na kolejny przeskok w rozmiarze pamięci: w końcu mamy tu wbudowane 32 GB pozwalające na nie zawracanie sobie głowy miejscem instalowania aplikacji i ogromną pamięć RAM dającą nam niemalże nieograniczone możliwości wykorzystania multitaskingu.
Zewnętrzne gabaryty N9005 to 151,2 x 79,2 x 8,3 mm, a masa wraz z ogromną baterią (3200 mAh) wynosi 168 gramów. Patrząc na rozmiar ekranu i wielkość zastosowanego akumulatora są to moim zdaniem całkiem niezłe wyniki.
Tradycyjnie poświęcę osobny akapit ekranowi. Ten zastosowany w N9005 jest przede wszystkim ogromny: 5,7 cala to prawie 14,5 cm przekątnej pięknego Super AMOLED-u pracującego z rozdzielczością FullHD. Ekran co prawda posiada matrycę typu PenTile, ale jej nieco odmienna konstrukcja oraz upakowanie pikseli na poziomie ~386 ppi zupełnie nie pozwala na dopatrzenie się jakikolwiek niedociągnięć. Koreańczycy uparcie forsują ekrany AMOLED w swoich topowych urządzeniach jednocześnie ciągle je doskonaląc. Nie inaczej jest z Note 3, którego wyświetlacz jest jeszcze lepszy, jaśniejszy, a przede wszystkim bardziej czytelny na słońcu niż ten znany z Galaxy S4. Co prawda można mieć dalej małe obiekcje do czystości białego koloru czy też drobnego przesycenia barw (choć profil kolorów można regulować), ale ja subiektywnie uważam ten ekran za zdecydowanie najlepsze dzieło Samsunga. Tradycyjnie też nie można mieć zastrzeżeń do czułości wyświetlacza i jego błyskawicznej reakcji na dotyk, a należy również pamiętać o zaawansowanej obsłudze rysika, ale o tym nieco dalej.
Ergonomia
Dla wielu klientów zastanawiających się nad zakupem Note podstawowym pytaniem jest: czy nie jest za duży? Ciężko jest na to odpowiedzieć jednoznacznie, bo bardzo wiele zależy od indywidualnych preferencji i przyzwyczajeń użytkowników. Moim zdaniem - nie jest.
Różnica między Note 3, a jego japońskim rywalem, Sony Xperia Z Ultra, jest spora. Koreański phablet jest o prawie 3 cm krótszy i 13 mm węższy, waży też o ponad 40 gramów mniej. I w przeciwieństwie do urządzenia marki Sony można go obsługiwać jedną ręką, choć oczywiście nie w pełnym zakresie. Podobnie jak we wcześniejszym modelu Samsung pozwala na zwężenie i przesunięcie klawiatur (tekstowej i numerycznej dialera) do krawędzi urządzenia i ich obsługę kciukiem, więc podstawowe czynności jak dzwonienie czy pisania można wykonywać jedną ręką. Note jest również dość lekki jak na swoje gabaryty więc nawet długie trzymanie go przy uchu podczas rozmowy nie jest zbyt męczące. Urządzenie zmieści się do kieszeni luźniejszych spodni, do uniwersalnego uchwytu szczękowego w samochodzie, nawet przywieszony w etui do paska spodni nie będzie wyglądał dziwnie i nie powinien sprawiać kłopotów przy poruszaniu się. Oczywiście - do wykorzystanie pełni funkcji Note'a i jego obsługi potrzeba dwóch rąk, ale różnica w ergonomii nie jest tak porażająca jak choćby we wspomnianej wcześniej Z Ultra. Dalej uważam, że seria Note nie jest produktem dla ludzi aktywnych, będących stale w ruchu, wyjmujących telefon z kieszeni 300 razy w ciągu dnia. Ale wydaje mi się, że Samsung osiągnął niemalże idealny kompromis między rozmiarem a wygodą. Co prawda ja sam nie przepadam za tak dużymi urządzeniami bo ich noszenie, zwłaszcza latem, było dla mnie po prostu niewygodne. Ale N9005 wprowadził w moich przyzwyczajeniach sporo zamętu i jeśli miałbym się kiedyś decydować na zakup phabletu, to chyba najbliżej byłoby mi chyba właśnie do Note 3.
Rysik
W najnowszym dziecku serii Note nie mogło zabraknąć jej znaku firmowego - wbudowanego rysika. W N9005 znajdziemy rysik działający na zasadzie indukcji elektromagnetycznej, podobnie jak to miało miejsce w opisywanym niedawno przeze mnie Note 8.0. W smukłej obudowie udało się koreańskiemu producentowi upchnąć całkiem sporych rozmiarów piórko - ma przekrój zaokrąglonego na rogach prostokąta i wymiarach ok. 4,5 x 5,5 mm i długość ok. 11 cm. Trzeba przyznać, że przy tych gabarytach jest to całkiem wygodne narzędzie do notowania i rysowania, niewiele ustępujące ergonomią tradycyjnego ołówkowi. Na boku wskaźnika nie zabrakło również przycisku, dzięki któremu dodatkowo zwiększają się możliwości funkcji i obsługi rysika.



Tradycyjnie już wyjęcie rysika z silosu wzbudza urządzenie, a na jego ekranie pojawia się menu umożliwiające szybki dostęp do najpotrzebniejszych funkcji: Notatki z akcji (szybka notatka na wirtualnej "karteczce" w dowolnym miejscu ekranu), Albumu z wycinkami (zbieranie fragmentów zdjęć, notatek, filmów, zrzutów ekranu i łączenie ich w albumy), funkcji Pisanie po ekranie (szybki zrzut ekranu z możliwością edycji, rysowania, dodawania komentarzy itp.), opcji Szukanie (podręczna wyszukiwarka korzystająca z zasobów Google, Bing oraz Yahoo!) oraz aplikacji Okno rysika, umożliwiającej w dowolnie narysowanym okienku umieścić jedną z kilku podręcznych aplikacji, takich jak Kalkulator, Telefon, Przeglądarka czy Zegar.
Dzięki zastosowanej technologii już zbliżając piórko do ekranu na odległość około 1 cm pojawia się na nim wskaźnik, którym możemy uzyskać podgląd multimediów (filmy i zdjęcia w galerii), folderu w siatce aplikacji, ostatniego smsa w liście wiadomości czy przypisanych kontaktów szybkiego wybierania w dialerze telefonu. Jednak prawdziwe możliwości rysik pokazuje dopiero w dedykowanych mu i bardziej zaawansowanych programach, o których więcej w następnym rozdziale.
Interfejs, oprogramowanie w standardzie
Firma Samsung słynie z tego, że ich produkty są wręcz przeładowane oprogramowaniem. Nie inaczej ma się sytuacja z nowym Note'em, który już po wyjęciu z pudełka może przerazić ilością zainstalowanych aplikacji. Testowany N9005 działał pod kontrolą Androida 4.3, który jest prawie najnowszym oprogramowaniem Google (premiera Androida 4.4 KitKat miała miejsce w trakcie pisania recenzji). Tradycyjnie dla koreańskiego producenta nie uświadczymy tu jednak czystego oprogramowania giganta z Mountain View, ale mocno zmodyfikowaną nakładkę TouchWiz. Można dyskutować na temat jej walorów estetycznych i szaty graficznej, ale faktem bezsprzecznym jest zdecydowanie zbyt mała swoboda konfiguracji. Szczególnie w tak dużym urządzeniu przydałaby się choćby możliwość ustawienia siatki aplikacji czy docka, bo rozstaw 4 x 4 wygląda na ekranie Note wręcz nieco groteskowo. O samym TouchWizie napisano już dużo i specjalnie nie ma się nad czym rozwodzić, bo nic nowego tu nie odkryjemy.
W urządzeniu poza standardowymi aplikacjami Google'a (Chrome, Gmail, Google +, Hangouts, Sklep Google Play, Gry Play, Książki Play, Muzyka Play, klient YouTube) znajdziemy mnóstwo dodatkowego oprogramowania. Co ciekawe część programów funkcjonuje w formie skrótów prowadzących do pobrania z Google Play lub z sklepu Samsunga i, co ważne, można się ich pozbyć.
Ciężko w krótkiej recenzji opisać całość tak obfitego oprogramowania, wątpię też by komukolwiek z Czytelników chciało się przez to przebrnąć. Postaram się tylko skupić na tych najważniejszych i najciekawszych:
"Album z wycinkami" to aplikacja pozwalająca na kolekcjonowanie i sortowanie w albumy wszystkich sporządzanych notatek, zdjęć, dokumentów i podobnych.
"Email" to typowe narzędzie pozwalające na obsługę skrzynek mailowych na różnych serwerach z gotowymi ustawieniami dla najpopularniejszych z nich.
"Kontakty" to rozbudowana aplikacja do zarządzania naszymi kontaktami, zarówno tymi trzymanymi w telefonie jak i w chmurach danych. Lista możliwych do edycji pól jest imponująca i ciężko wręcz wymyślić coś, o czym nie pomyślałby koreański producent.
"Muzyka"- aplikacja do obsługi wszelkiego rodzaju plików muzycznych, z bogatymi opcjami konfiguracji oraz wbudowanym equalizerem.
"S Note" to najbardziej rozbudowany program Samsunga do tworzenia i edycji notatek. Ze względu na obecność rysika program posiada naprawdę niezłe możliwości, pozwala wklejać do notatek zdjęcia, filmy, notatki głosowe, fragmenty arkuszy kalkulacyjnych, wycinki map, itd... Utworzone w ten sposób notatki możemy wyeksportować do plików graficznych lub pdf, możliwy jest również zapis w formie filmu samego procesu tworzenia notatki.
"S Terminarz"- zaawansowany kalendarz z obsługą dostosowaną do rysika, bogatą konfiguracją i możliwościami synchronizacji danych w chmurze lub na kontach Google lub Samsunga.
"Samsung Apps"- alternatywny sklep z aplikacjami pozwalający użytkownikom Samsunga pobierania aplikacji i gier dedykowanych do ich urządzeń, część z nich dostępna jest również w promocyjnych cenach.
"Samsung Hub"- hub skupiający sklepy z książkami i grami. Godny uwagi jest zwłaszcza sklep z literaturą oferujący całkiem pokaźną kolekcję książek w polskim języku.
"Zegar"- program pozwalający na zarządzanie alarmami i budzikiem, z dostępem do stopera, minutnika oraz globalnego zegara na świecie.
Z programów, które dostępne są w formie skrótów do pobrania warto wspomnieć o Evernote, Trip Advisor oraz świetnym programie do rysowania Autodesk Sketchbook w wersji dedykowanej urządzeniom Galaxy. Przeglądarce internetowej, aplikacji do wiadomości i telefonowi poświęcę osobne akapity.
Poza wspomnianymi programami sam system wzbogacony nakładką TouchWiz posiada kilka ciekawych rozwiązań, choć większość z nich znamy już z wcześniejszych modeli Samsunga.
Jedną z nich jest niewątpliwie tryb Multiokno. Po przytrzymaniu przycisku Wstecz po lewej stronie ekranu ukazuje się chowany pasek z listą aplikacji, które mogą pracować jednocześnie na ekranie. Uruchamiając dwie z nich ekran dzieli się na dwie równe części (choć proporcje można zmienić) wyświetlające równocześnie wybrane programy. Na tak dużym ekranie jest to świetny i bardzo przydatny pomysł, jednak jak zawsze musi być jakieś "ale": lista aplikacji pracujących w trybie Multiokno jest mocno ograniczona, a dodać do niej można tylko odpowiednio przystosowane pozycję z Google Play, a nie każdy program zainstalowany w telefonie. Szkoda.
W Note nie zabrakło obsługi gestów znanej również z wcześniejszych modeli. Gestów jest sporo, a poza standardowymi (przesunięcie kantem dłoni nad ekranem powoduje zapisanie jego zrzutu, przykrycie dłonią filmu w trakcie odtwarzania wywołuje pauzę, itd.) w N9005 znajdziemy również pakiet narzędzi zwanych Air Gesture. Po jego uruchomieniu dostajemy dostęp do takich funkcji jak wyświetlenie powiadomień po zbliżeniu dłoni do wyłączonego ekranu (a dokładnie do czujnika zbliżeniowego), przesuwanie ekranu (maile, www) przez przesunięcie nam nim dłonią, czy też odbieranie połączeń poprzez skośny ruch nad czujnikiem. Kolejnym rozwiązaniem jest kontrola wzroku użytkownika. Smarfon potrafi rozpoznać oderwanie wzroku od oglądanego filmu i jego wstrzymanie lub nawet przewijanie stron w przeglądarce poprzez przenoszenie wzroku z góry ekranu na dół i z powrotem. O ile wszystkie te rozwiązania są dość ciekawe i teoretycznie przydatne, to ich skuteczność wypada zdecydowanie gorzej. Trafność rozpoznawania gestów jest łagodnie mówiąc średnia i powoduje dość szybką irytację po kilku nieudanych próbach.
Podsumowując kwestie zainstalowanego w N9005 software'u muszę przyznać, że jak na dość krótką bytność na rynku i wczesną wersje oprogramowania to całość jest wyjątkowo stabilna. Podczas użytkowania Note nie przydarzył mi się ani jeden restart, "zwis" czy wymuszone zamknięcie aplikacji. Jako użytkownik Samsunga od dobrych kilku lat byłem tym miło zaskoczony ;-)
Po czwarte wreszcie - jakość połączeń to klasa sama w sobie. Miałem już możliwość używania funkcji HD Voice na kilku urządzeniach, ale żadne nie może równać się z Note krystalicznym dźwiękiem i głośnością. Co ważne działa to w obie strony, bo wielu rozmówców podkreślało również świetną jakość połączenia i dźwięku. Note 3 jako telefon jest po prostu bardzo dobrym i dopracowanym urządzeniem, a jakość połączeń pozwala szybko zapomnieć o gorszej ergonomii wynikającej z wymiarów smartfonu.
Wiadomości i poczta e-mail
Za obsługę poczty elektronicznej odpowiada dedykowana aplikacja, która tradycyjnie już przynosi gotowe ustawienia dla najpopularniejszych serwisów z kontami pocztowymi. Konfiguracja kilku kont nie nastręczyła żadnych trudności (O2, Interia i prywatna domena), poczta synchronizowała się zgodnie z harmonogramem i bez żadnych błędów. Nie zabrakło oczywiście klienta Gmail, który niczym nie różni się jednak od wersji na inne urządzenia.
Nie zaskakuje również aplikacja do obsługi wiadomości. Jest to znany u Samsunga program, który każdą konwersację segreguje w wątki i automatycznie zmienia wiadomość SMS na multimedialną po dołączeniu załącznika. Miłymi dodatkami są filtry antyspamowe, możliwość personalizacji kolorystyki i szaty graficznej aplikacji czy też szybka zmiana wielkości czcionki klawiszami głośności podczas pisania. Jedynym co mi osobiście przeszkadza jest mało przemyślany tryb doręczania raportów, które ciągle witają nas tym samym dźwiękiem co wiadomość, a doręczone wiadomości nie są graficznie wyróżnione na liście konwersacji.
Przeglądarka internetowa i łączność
Mimo obecności Androida w wersji 4.3 na pokładzie telefonu wciąż znajdziemy tradycyjną przeglądarkę opartą na silniku WebKit, opisaną nazwą "Internet", choć nie zabrakło również Google Chrome. Mimo "wyrzucenia" przez Google z systemu poprzedniej przeglądarki na rzecz wspomnianego Chrome'a, Samsung konsekwentnie trzyma się w swoim TouchWiz klasycznego rozwiązania. I dobrze, bo jest to po prostu świetna aplikacja do przeglądania sieci. Opcje konfiguracyjne pozwalają na dostęp niemalże do wszystkich potrzebnych ustawień, możemy zdefiniować oddzielną jasność ekranu, jest tryb offline, incognito, komputerowy, nie brakuje naturalnie obsługi wielu kart. Ogromna pamięć operacyjna potrafi bardzo długo utrzymywać pracującą w tle przeglądarkę praktycznie niezależnie od ilości i wielkości otwartych w niej kart. Niestety tym razem nie udało mi się znaleźć poprawnie działającej aplikacji do obsługi Adobre Flash, usuniętego jakiś czas temu ze Google Play i Androida w ogóle.
Modem urządzenia pracujący zarówno z maksymalną możliwą prędkością standardu HSDPA+ jak i LTE pozwala na fantastycznie komfortową pracę w sieci. Prędkość pobieranych i przetwarzanych danych jest imponująca, a szybkość wczytywania stron nie ustępuje dobrej klasy komputerom stacjonarnym. O ile pracę LTE sprawdziłem w bardzo ograniczonym (Play) zakresie, o tyle w tradycyjnym 3G "przepuściłem" przez telefon kilka gigabajtów danych i nie mogę mieć do pracy modemu absolutnie żadnych zastrzeżeń.
Note 3 jest też pierwszym od dawna Samsungiem z naprawdę silnym modułem Wi-Fi. To chyba pierwsze urządzenie tej firmy, które nie ustępowało czułością sieci bezprzewodowej moim komputerom, wypadając zdecydowanie lepiej niż Galaxy S4 czy jego poprzednicy. Tradycyjnie już nie zabrakło opcji uruchamiania Note jako przenośnego punktu dostępowego, Wi-Fi Direct czy też trybu DLNA dla multimediów.
Słowa pochwały należą się również za moduł Bluetooth, pracujący w energooszczędnym standardzie 4.0. Note wzorcowo wykrył i sparował wszystkie moje akcesoria, a praca z nimi przebiegała bezproblemowo. Jedyną uwagę mogę mieć do obsługi słuchawek Plantronics BackBeat, którym zdarzało się irytujące przycinanie podczas odtwarzania plików WMA. Ale nie do końca jestem pewien, czy była to bardziej wina samego BT, czy też nie do końca dopracowanej w Androidzie obsługi tego rodzaju plików muzycznych.
Jak przystało na topowy model w N9005 znajdziemy również moduł NFC, idealnie współpracujący podczas testów z innymi urządzeniami wyposażonymi w ten tryb łączności (Galaxy S4, Nexus 7-II).
<: F1542 :>
GPS i nawigacja
Świetny moduł GPS, obsługa GLONASS, do tego ogromny i kontrastowy ekran a pod maską potężna bateria. Czy można wymagać czegoś więcej w kwestii nawigacji? Chyba nie. Przyznam uczciwie, że od czasu pierwszego Note'a (N7000) nie miałem tak doskonałego sprzętu nawigacyjnego. Na Note 3 testowałem naszą rodzimą Automapę, Yanosika, googlowskie mapy oraz iGo Primo. Każdy program perfekcyjnie współpracował z urządzeniem, na żadnym nie doświadczyłem również absolutnie żadnych problemów z sygnałem GPS czy też lokalizacją, niezależnie od warunków pogodowych. Umieszczony na desce rozdzielczej samochodu Note praktycznie w ogóle nie grzeje się podczas nawigacji, a ogromna bateria pozwala nawet na 6 godzin nieprzerwanej pracy w tym trybie. Ponarzekać można chyba tylko na to, że swoje najdroższe urządzenie Samsung nie zdecydował się wyposażyć w choćby kilkudziesięciodniową wersję testową któregoś z programów do nawigacji.
Zdjęcia i nagrania wideo
Od dość dawna Samsung przykłada dużą wagę do aparatu w swoich flagowych modelach. Jest niemalże regułą, że każdy nowy model z najwyższej półki przebija swojego poprzednika jakością zdjęć, a sama aplikacja aparatu wnosi nowe funkcje. Nie inaczej jest i tym razem.
Note3 wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 13 megapikseli i jest to najlepszy aparat z jakim miałem styczność spośród urządzeń Samsunga pracujących pod kontrolą Androida. Jakość zdjęć stoi na naprawdę niezłym poziomie i moim zdaniem wypada lepiej, niż zaledwie kilka miesięcy "starszy" Galaxy S4. Bardzo przypadła mi do gustu praca autofokusa, świetna jakość detali i szczegółowość zdjęć (choć odnosi się to głównie do dobrych warunków oświetleniowych), nie można również narzekać na poziom szumów, który jak na telefon jest naprawdę bardzo przyzwoity. Note 3 również całkiem nieźle radzi sobie w gorszych warunkach oświetleniowych i po zmroku. Nie jest to oczywiście jakość znana z najwyższych modeli Lumia, ale mimo to zdecydowanie najlepsza spośród androidowych produktów koreańskiego producenta. W myśl zasady, że jeden obraz oddaje więcej niż 1000 słów, odsyłam do załączonych do recenzji przykładowych zdjęć.
Jeszcze dalej poszedł Samsung w temacie kręcenia filmów. Nowy Note jest bodajże pierwszym urządzeniem pozwalającym na nagrywanie video w formacie UltraHD (3840 x 2160) czyli popularnym 4K. Co prawda na dzień dzisiejszy jest to bardziej ciekawostka, bo urządzeń obsługujących ten standard jest ciągle bardzo mało, ale pokazuje to wyraźnie moc urządzenia, bo podczas kręcenia niespecjalnie widać różnicę płynności między materiałem w FullHD a 2160p. Warto wspomnieć, że filmy 4K ograniczone są czasowo do 5 minut i nie można podczas ich kręcenia wykonywać jednocześnie zdjęć.
Nieco inaczej niż przyzwyczaił nas Samsung wygląda aplikacja do fotografowania. W głównym oknie aparatu znajdziemy spust migawki, przycisk uruchamiający nagrywanie filmów, przełącznik przedniej i tylnej kamery, skrót do trybu dual view (jednoczesna praca obydwu kamer: tylna rejestruje zdjęcia a przednia twarz fotografującego), link do galerii, wybór trybu oraz przycisk ustawień, który opcje konfiguracyjne są ogromne. Warto wrócić na chwilę do gotowych trybów fotografowania, których jest aż 13. Najciekawsze z nich to Upiększanie twarzy, Najlepsze zdjęcie (wybór spośród 8 wykonanych seryjnie zdjęć), Najlepszy wyraz twarzy (podobnie jak wyżej lecz z naciskiem na fotografowanie twarzy), Animowane zdjęcie (obraz zawierający ruchome obiekty), Gumka (pozwalająca automatycznie usuwać ze zdjęć poruszone obiekty) oraz Tryb fabularny, pozwalający uchwycić ruch obiektu lub osoby w kilku kadrach i scalenie go w jeden. Oczywiście nie zabrakło tradycyjnych już ustawień typu Sport, Panorama, HDR czy klasyczny tryb Auto z możliwością ręcznych ustawień parametrów zdjęć takich jak czułość czy balans bieli. Między Bogiem a prawdą sporo z tych funkcji to bardziej ciekawostki, które do poprawnego działania wymagają idealnych warunków oświetleniowych i czułej ręki, a większość użytkowników nie użyje ich więcej niż jeden, testowy raz. Pochwalić za to trzeba tryb automatyczny, który naprawdę dobrze radzi sobie z dobieraniem parametrów w zależności od warunków oświetlenia, a autofokus świetnie rozpoznaje rodzaj fotografowanej scenerii. Ja sam zaliczam się do użytkowników którzy w 99% przypadków zdjęcia telefonem wykonują właśnie "na automacie", więc zdecydowanie cieszy mnie skupienie się koreańskiego producenta na tym rodzaju pracy.
<: F1541 :>
Multimedia
Flagowe produkty Samsunga są zazwyczaj świetnie dopracowane pod względem multimediów. Nie inaczej jest i z bohaterem naszej recenzji, w którym poza brakiem radia FM naprawdę ciężko jest się do czego przyczepić.
Pisałem już o świetnym aparacie, wspomniałem o wygodnym podglądzie i obsłudze filmów za pomocą rysika. Ale klasą samą w sobie jest również odtwarzacz muzyczny. Nie ma chyba drugiego producenta, który tak bardzo dopracowałby ten element w swoich urządzeniach. Aplikacja Muzyka w Note 3 mieści niewiarygodną wręcz ilość opcji i możliwości konfiguracji. Oczywistą sprawą jest sortowanie zasobów muzyki według list odtwarzania, albumów, wykonawców, katalogów a nawet urządzeń połączonych poprzez Bluetooth czy Wi-Fi. Sami możemy również zdecydować, które z list będą widoczne w głównym oknie odtwarzacza. Po wciśnięciu przycisku ustawień pojawia się ogrom możliwości modyfikacji samego dźwięku. Poza klasycznym equalizerem z kilkoma predefiniowanymi ustawieniami mamy do dyspozycji kilkanaście efektów (wirtualne 7.1, symulacja małych i dużych pomieszczeń, sali koncertowej, efekt wzmacniacza lampowego, 3D, Bass, itd.), możemy sterować szybkością odtwarzania, możemy zdefiniować automatyczne czasowe wyłączenie muzyki, mamy do dyspozycji głośność inteligentną równającą poziom utworów pochodzących z różnych źródeł, możemy również włączyć obsługę odtwarzacza za pomocą komend głosowych. Mimo że sam od dawna używam do słuchania muzyki aplikacji Apollo autorstwa ekipy CyanogenMod, to muszę uczciwie przyznać, że odtwarzacz Samsunga jest po prostu lepszy.
Warto w tym miejscu nadmienić również o świetnej jakości dźwięku na słuchawkach generowanego przez N9005. Jakość odtwarzanej muzyki nie pozostawia naprawdę nic do życzenia, a jak na Samsunga jest tym razem nawet wyjątkowo głośno. Musze też dodać kilka słów o zewnętrznym głośniku. Dawno nie miałem telefonu, który potrafiłby wydać z siebie tak donośny dźwięk nie psując przy tym jego jakości. Nie uważam, żeby zewnętrzny głośnik w telefonie miał służyć za źródło dźwięku na imprezach, ale podczas grania lub oglądania filmów zdecydowanie lepiej sprawdza się Note niż chociażby nieco starszy Galaxy S4.
No właśnie, filmy. Podobnie jak w kwestii odtwarzacza audio tak i obsługa plików wideo w N9005 stoi na najwyższym poziomie. Standardowy player poradził sobie z każdym z kilkunastu formatów filmów, jakie próbowałem na nim oglądać. Żadną przeszkodą nie jest również dźwięk, niezależnie od użytego kodeka audio. Poprawnie wyświetlane są również napisy z polskimi czcionkami, o ile będą w formacie srt. Imponująco wygląda również samo okno aplikacji generujące płynny podgląd wszystkich materiałów wideo niezależnie od ich ilości i jakości. Również podczas odtwarzania filmów możemy skorzystać z rozbudowanego equalizera i efektów dźwiękowych, warunkiem jest jednak podłączenie słuchawek. Na koniec nie zabrakło funkcji czasowego wyłączenia, niezależnej kontroli jasności podświetlenia ekranu czy też możliwości zrzucenia oglądanego materiału do trybu okienkowego umożliwiającego wykonanie innych czynności bez przerywania oglądania.
Bateria
Pewnie wielu z czytelników którzy przebrnęli przez dotychczasową część recenzji oczami wyobraźni widzi już haczyk: "a pewnie bateria na 5 godzin zabawy?". Zaskoczę Was jednak: nic bardziej mylnego. Akumulator w Note 3 to jedna z jego największych zalet. Samsung wyposażył swój flagowiec w ogniwo o pojemności aż 3200 mAh. Jest to tylko o 100 mAh więcej niż miał poprzednik, przy zdecydowanie wyższej specyfikacji i większym ekranie. Ale mimo to bateria spisuje się fantastycznie. Telefon naprawdę bardzo ciężko jest rozładować w ciągu doby. Nawet podczas bardzo intensywnego użytkowania (około godziny rozmów, pół godziny nawigacji z transmisją danych, godziny słuchania muzyki i około 3 godzin przeglądania Internetu) wieczorem wskaźnik baterii dalej pokazuje więcej niż 50%. Podczas grania w naprawdę wymagające gry na maksymalnie podświetlonym wyświetlaczu spadek baterii nie przekracza 10% na godzinę. Godzinna rozmowa prowadzona podczas jazdy samochodem (i ciągłego przełączania nadajników) to znów tylko 5-7% baterii. Jeszcze bardziej imponująco spisuje się Note w trybie czuwania. Zdarzało mi się odpiąć go od ładowania rano i przy zerowym użytkowaniu około godziny 14 bateria pokazywała 98%. Gdy po pierwszych dwóch tygodniach zabawy moje zainteresowanie N9005 trochę osłabło i używałem go jak przeciętnego smartfonu, to bateria spokojnie wystarczała na 2,5-3 dni użytkowania. Nie miałem żadnego Androida, który miałby tak dobrą baterię, a ładowanie sprzętu co 3 dni nie zdarzało mi się od chyba 7 lat, kiedy porzuciłem tradycyjne telefony na rzecz urządzeń z systemem operacyjnym na pokładzie.
Z moich mało precyzyjnych testów wynika, że Note 3 powinien wytrzymać około 6 godzin nawigacji, 12-13 godzin odtwarzania wideo lub niecałe 18 godzin rozmów. Oczywiście wszystko przy wyłączonych opcjach oszczędzania energii i przy najjaśniejszym trybie wyświetlacza.